ja jestem w 16tc i od 2 tyg mam bardzo napieta macicę, do tego stopnia, że chodzenie sprawia mi dyskomfort i praktycznie ciagle lezę. jestem w zagrozonej ciazy, 3 razy lezałam w szpitalu z powodu krwawien z plamieniami. u lekarza byłam 2 dni temu, szyjka sie nie skraca, stwierdził, ze to dlatego ponieważ jestem drobnej budowy ( 155cm, 47kg ) i u mnie dzidzi szybki rosnie, wszystko sie rozrasta i stad to napiecie. Biorę no-spe co 6h, duphaston 3x dziennie, magnez 2xdziennie. Jesli nie bedzie poprawy mam wrócic za tydzien. martwi mnie to ogromnie, bo wiem, ze tak sie zdarza, ale zeby przez cały czas?? czy któras z Was dziewczyny miała tak podobnie??