Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niezabanowana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej, chcialam sie przypomniec... kieds pisalam tu o porade, mialam b. wysokie IgG (ponad 700) rownie wysokie IgM (2,94); lekarze zdycydowali o leczeniu sulfonamidami i antyfoliantami. teraz szczesliwa końcówka: prawie 4 miesiace teu urodzilam zdrowiutkiego synka, 56 cm i 3850 g, jest w pelni zdrowy i bardzo silny, a poza tym najpiekniejszy na świecie :-) Życze Wam wszystkim tego samego :-)
  2. o matko xyz124... takich złych wyników nawet ja w tym wątku nie miałam, a do dzisiaj myślałam, ze mam najgorsze... trzymam za Ciebie i za dzidzie kciuki, mam nadzieje, że nic złego sie nie wydarzy... nawet świeże zakażenie matki nie musi oznaczać zakażenia dziecka. jednak w Twoim przypadku ja na miejscu lekarzy zdecydowalabym o terapii sulfonamidami (które leczą również ewentulane zakażenie u dziecka) a nie rovamycyną, które nie przenika przez łożysko. napisz koniecznie, co ci powiedzą w instytucie w Gdyni.
  3. maaaag, abrdzo się cieszę :-) widzisz, a mówiłam Ci że ta Twoja infekcja to taka przechodzona jest :-) ja niestety musze sie leczyc jeszcze dwa tygodnie, uff, okropne to jest, nie wiem jak ja to przetrwam :-(
  4. ach, nie wiedziałam maaaaag, że robiłaś je w różnych laboratoriach... jeśli tak, to rzeczywiście oba są dodatnie, chociąz te IgM to powiedziałabym że raczej na granicy dodatności.... szkoda że nie zrobiłas testu na awidność IgG - zrób do jak najszybciej! mam wrażenie, że u Ciebie ta infekcja to raczej juz taka \"stara\", przechodzona... Jeśłi awidność będzie wysoka to raczej nie wymagasz leczenia. Co mówi Twój lekarz???
  5. karmar, ależ to własnie JEST standardowa metoda leczenia. Standardowe drogi leczenia sa dwie: rovamycyna albo sulfonamidy plus antyfolianty. Co do wymienionych przez Ciebie 100% bezpieczeństwa, to oczywiscie że nikt nie może tego zagwarantować, ale zawsze bierze sie pod uwage co bedzie wiekszym ryzykiem: nie leczyc toksoplazmozy i pozwolic urodzic kobiecie upośledzone dziecko, czy leczyc toksoplazmoze lekami uznanymi za bezpieczne dla płodu i pozwolic urodzic kobiecie zdrowe dziecko. A leczymy właśnie to co jest, więc nie wiem o co Ci chodzi w tym zdaniu: \"lepiej nie leczmy tego co jest\". Jesli masz jakis problem, to powiedz wprost o co Ci chodzi. Czy i czym Ty jesteś/byłaś leczona?
  6. maaaaag, dziwna sprawa u Ciebie z tym IgM, najpierw było 2,21 a potem nagle spadło do 0,69? To znaczy, że któryś wynik jest chyba błędem laboratoryjnym... m_levva, masz bardzo wysoki poziom IgM, to niedobrze :-( Szkoda bardzo, że nie zrobiłaś testu na awidność IgG, byłoby wiadomo, jaki jest \"wiek infekcji\"; ale i tak na miejscu Twojego lekarza wdrożyłabym leczenie. Teraz opowiem co u mnie. Jak juz pisałam, mam wysokie IgG (700) i IgM (3,92), przy średniej awidności. Moja ginekolożka wysłała mnie wiec na test PCR by lepiej ocenic wiek infekcji i podjac decyzje o ewentualnym leczeniu. Na wyniki jednak trzeba czekac dłużej niż tego oczekiwalismy, w zwiazku z tym dziś miałam konsultację u lekarza specjalisty chorób zakaźnych. Jego zdaniem przy takich wynikach nie ma sensu dłużej czekac na wynik PCRu, bo tylko tracimy cenny czas, i od razu zaproponował leczenie. Nie bedzie to rovamycyna, bo nie wyleczy ona dziecka jeśli doszło do jego zakażenia, a przecież tego się głównie obawiamy, tylko sulfonamidy i antyfolianty, które przenikają barierę łożyskową i są w stanie leczyć także dziecko. Nie mają wpływu na rozwój dziecka, nie są to dla niego leki niebezpieczne, maja za zadanie zabić tylko pierwotniaka, jeśli doszło już do ewentualnego zakażenia. Leki te będę brała przez 3 tygodnie i na tym koniec. Przyznam że ta droga postępowania bardziej mi sie podoba niż męczenie się 7 miesięcy z rovamycyną, która i tak nie leczy ewentualnej infekcji u dziecka, jeśli do niej doszło. Darekgrodzki - co u Was?
  7. darekgrodzki - to że awidnosc wzrosła to przecież dobrze! ona powinna stale rosnąć. IgG też mają prawo rosnąć, aż osiągną swoj ostateczny poziom, n aktórym będą się utrzymywac jeszcze wiele wiele miesięcy. Troche dziwna sprawa z tymi IgM... ale może u CIebie te wszystkie wzrosty mieszczą sie w granicach błędu laboratoryjnego? Może akurat wzięli świeże odczynniki, które były bardziej reaktywne i stąd wyższe wyniki. A czego chcą szukac u Ciebie w płynie owodniowym? Samej toxoplazmy czy przeciwciał? Poza tym mysle że skoro dziecko jest ruchliwe, to na pewno jest zdrowe :-) Bywalcu, tak, pcr robie odpłatnie, ale ile bede musiala zaplacic dowiem sie dopiero jak mi przysla rachunek.
  8. dziękuję bywalcu, jestes WIELKI :-) jak ja sie ciesze, ze trafilam na to forum... przedstawie pokrotce punkt widzenia mojej doktor. Otoz ona uwaza, dokladnie tak jak napisales, ze jesli jest to istotnie zakazenie w ciagu ostatnich 3 miesiecy (srednia awidnosc), to jesli doszloby do zakazenia plodu, to prawie na pewno nastapiloby poronienie. Dlatego ona uwaza, ze do ukonczenia 12 t.c. nie ma sensu podawac ciezarnym antybiotyku, bo nie ma sensu ratowac uszkodzonego plodu (brutalne, ale prawdziwe). W miedzyczasie mialam juz dwa USG i na ostatnim mozna bylo rozroznic malenkie nozki i raczki, wiec chyba jednak do niczego strasznego nie doszlo... mam wieeelka nadzieje! Jutro znowu do niej ide i poprosze o kolejne USG, mam nadzieje ze bedzie wiecej widac i zobaczymy czy da sie cos wiecej rozroznic. Aha - u mnie materialem do badania PCR byla MOJA krew. Ona chce wiedziec, czy mam we krwi jeszcze tego pierwotniaka; czytalam ze u kobiet z dodatnim IgM i z niska awidnoscia mozna znalezc jeszcze DNA pierwotniaka. Wowczas oczywiscie na pewno dostane antybiotyk. Zobaczymy co mi powiedza lekarze, jak bedzie wynik negatywny. Mam nadzieje, ze moj przypadek jeszcze poszerzy Twoja i tak duza wiedze w tym temacie :-) Pozdrawiam i jutro popoludniu napisze co u mnie ciekawego w brzuchu slychac ;-)
  9. hej bywalcu, jestem w 12 t.c. co powiesz o moich wynikach? IgG 700 IU/ml IgM 3,92 awidnosc 0,16 (srednia) na wynikach dopisek: zakazenie nastapilo w ciagu ostatnich 6 miesiecy. moja doktor nie wie czy mnie leczyc czy nie, dlatego wysyla mnie na dalsze badania (PCR). co o tym sadzisz?
×