Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amorek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez amorek

  1. Gosiu moje masz na poczcie. Ja przyrzekłam sobie, że słodycze przez okres moroznika nie istnieją. Nawet nie mam ochoty. Natomiast mam ochotę na pierogi z pieca i jak do niedzieli mi nie przejdzie to idę do pierrogerii.
  2. A wogóle to mamy taki sam kolor włosów i krótkie, zazdroszczę Ci tylko tego pogodnego uśmiechu!!!No, ale jak takie całuski no no no
  3. Ja też zagladałam na forum, bo myślałam, że Lana coś pisała, ale tam już umarło.Fajnie, że jesteśmy My!!!!Dzisiaj to tylko Gosia milczy i pewnie dlatego, że wróciło szefostwo.
  4. Wiesz ja sama się sobie dziwie, kiedyś Ci opowiem jak się znaleźliśmy.Można nakręcić film.Ale do końca nikt nie może być pewny.Na razie jest jak w bajce (odpukać).Mój poprzedni bardzo pił.... Najgorsze jest to, że Kobiety się boją, strach jest okropny, ale wytrzymuje się do pewnego momentu, a potem już się nie da i koniec.Trzaska się drzwiami i się wychodzi.Nawet nie wiadomo skąd potem ma się siły żeby się pozbierać, ale może to od góry jest jakaś pomoc.
  5. Jak się miało....to tęskno.Nie wchodzę w ciuchy sprzed 2 lat.Koszmar na nowe nie mam.Leszek mi nic nie mówi, ale na pewno wolał Anią z 26.09.2003 r. wtedy ważyłam 52 kg i było cudnie. Niestety zajadam stresy.Nie mogę pogodzić się ze zmarnowanym okresem 20 lat w Zielonej. No i brakiem córki. Telefon to nie wszystko. W Zielonej byłam bogata Pani, miałam piekne mieszkanie i samochód, no i zostawiłam wszystko Karolinie i temu dupkowi, dzieci robią nam czasami psikusy, ale takie życie.Nie ogladam się do tyłu, chyba że mnie najdzie, teraz już sobie daję radę, ale było koszmarnie, stąd te 20 kg.Buuuu
  6. Wysłałam Ci na pocztę moje zdjęcia.Ja moroznik piję na czczo rano. Potem kawa.Lana nie odpisuje, zadałam jej wiele pytań i nic.Papatki
  7. Dorota czy Ty za każdym razem też musisz wpisywać hasło już mnie to wkurza. Może są jakieś linki o których nie wiem??
  8. A myślałam, że będę pierwsza, buziaczki na dziś.Waga stoi jak zaczarowana, dobrze że nie mam pikawki, ale wieczorem kładę się głodna i to mi się nie podoba, boli mnie brzuch jak zasypiam.Idę po kawkę. Ja piję Sati czekoladową - pycha.Czarna bez cukru i du u uża w kubku 300ml.Jedna dziennie.Pycha
  9. Pędzę do domku.Już widzę tą marchewkę na talerzu.Do jutra.Papatki.Jutro wyślę Wam na pocztę zdjęcia, jak macie to proszę też.Papapapa
  10. Wracając do zwierząt to mam jeszcze chomiczkę dżungarkę - Ziutę i rybkę bojownika - Merlina. Piszcie, piszcie.....
  11. Nie odpowiedziałyście na moje zaproszenie,,, buuu nie mówię już, może wiosną, nie ważne czy będziemy chudniesz, ale będziemy razem.A jak będziemy chudsze to dopiero będzie okazja. Dziewczyny ja wogóle nie piję, całe życie, bo strasznie potem choruję.Wymiotuję jak kot.Nieważne czy jest to piweńko, czy winko, czy szampanik, na Sylwestra wypiłam dwa łyki i szlus.Ale lubię babskie imprezki.
  12. Ja mam siłownię w piwnicy, ale samej mi się nie chce ćwiczyć.A poza tym boję się o kręgosłup, a jeździć stacjonarnym rowerkiem to nie lubię. Najchętniej wróciłabym do jogi, ale samej też marnie.Więc na razie tylko nie jem.Bardzo duzo chodzę na spacerki, mam psa czarnego spanielka ma na imię - no jak???no no????AMOR. Jest cudny. Jak będziecie miały ochotę się spotkać to zapraszam do Radości.Chętnie się z Wami spotkam. Co Wy na to???
  13. Dorota jakiego faworeczka??????
  14. Te odległości są dobre do czasu, Mój mężuś, jeździł przez rok do mnie prawie 500 km co weekend. Po roku już się nie dało.Musiałam wybierać.No i jestem tutaj.Moja córka studiuje w Zielonej i mieszka z moim byłym.Buuuu,ale takie życie.
  15. Gosiu to Ty jesz mniej ode mnie, ja nie mogę jeść surowych owoców.Zgaga i piana.Coś okropnego.
  16. Póki mam chwilkę to piszę.Pracuję w prywatnej szkole podstawowej na Pradze Południe.Rozwiodłam sie po 20 latach małżeństwa.2 lata temu wyszłam za mąż i zaczęłam życie od nowa.Niestety z bagażem 20 kg. Jak tu przyjechałam 1 października 2003 roku ważyłam 52 kg!!!! W Warszawie, jest tyle wspaniałych restauracji, pierrogerii(uwielbiam), kawiarni - to mnie zgubiło.
  17. Ja słodyczy od 12 dni nie miałam w ustach. O 7.00 moroznik 8.00- kawa 9.00-herbata zielona 10.00 2 kawałki chleba leight wasa pszenny+2 plasterki sojowej wędliny i garść kiełków. 11.00-herbata zielona 12.00-herbata pu-erh 14.00-herbata pu-erh 17.00-na obiad-makaron(mało),pół paczki warzyw mrożonych, puszka z tuńczyka w sosie własnym lub ryba(mało 19.00-2 kawałki chleba leight wasa pszenny+2 plasterki sojowej wędliny i garść kiełków. Woda niegazowana i powiedzcie czy nie można schudnąć, przecież to żadne jedzenie????
  18. no gdzie się podziewasz?????
  19. Jestem do 16.00.Wzięłam tabletki na serce, bo mi ucieka i jestem już głodna.
  20. Czy ja też mam się na nowo zalogować, bo ciągle muszę wpisywać nowe hasło???
  21. To fajnie, może znajdzie dla mnie pracę??????Nie chodzi mi, że młodszy od nas, ale że fajny!!!!
  22. cha,cha,cha, ona nie ładna tylko fajna.Miałaś kontakt z Gosią, bo ja nie mogę jej złapać, a może i ładna nie widziałam.
  23. jestem, jestem, tylko serce mi kołacze
  24. Mnie to spotkało przy mierzeniu spodni :).
×