siedze od rana w pracy ... z nipletką, przed chwilą zmienilam z lewej na prawą, mam tylko 1sztukę. siedzie i co chwile sprawdzam czy aby na pewno nic nie widac... chodze lekko zgazbiona. dzisiaj ubralam luźniejszy sweterek i nic nie widac. muszę zacząć nosić je trochę dłużej niż do tej pory bo inaczej nie zdąże prze latem a w lecie to będzie trochę trudniej je ukryć pod ubrankiem. Już nie mogę się doczekać efektu, na który czekam... chyba sobię zafunduje w tym roku bikini z nieusztywnianymi miseczkami :)