październikowa mama

dzięki Paula o to mi chodziło czy wystarczy Waszym zdaniem sam kombinezon!!! A i z butami też dzięki:)

Paula tylko nie wiem czy będą takie rozmiary bo Maryska nosi 17 a chyba najmniejsze to 19

cześć dziewczyny, ja mam dzisiaj wolne (dzień nauczyciela) więc coś napiszę:) Paula, jesteś najlepszą mamą dla swojego Frania, najpiękniejszą mamą i żoną i nie daj się teściowej, biedna jest że nie korzysta z możliwości widywania się z Franiem kiedyś to do niej wróci jak będzie starą babcia! Marysia jest przeenergiczna,zaczęła chodzić w 11 miesiącu, włazi wszędzie, wyciąga wszystko co się da, jej uluibionym miejscem jest łazienka, pomontowałam już zabezpieczenia na szuflady w kuchni to znalazła inne w swoim pokoju i rozwala z zamiłowaniem swoje ciuszki po pokoju, Na urodzinkach była bardzo grzeczna i kochana, dostała fajniutkie prezenty, którymi najczęściej ja się bawię bo ona po 2 minutach rezygnuje ze wspólnej zabawy i zapieprza po piloty, komórki lub laptopa:)Przy szceniaczku uczniavczku przy jednej piosence płacze ewidentnie się jej nie podoba:) Dostała taki stoliczek interaktywny z chico z orgsnkami i innymi duperelami to zamiast sie nim bawić to włazi na niego. Poza tym ma 6 zębów miała cały czas 2 na dole nawet nie wiem kiedy wyszła jej dolna 2 a teraz naraz 3 ząbki na górze wychodzą. Od września budzi się znowu w nocy:( Jeśli chodzi o jedzenie to moja największa bolączka pewnie będziecie w szoku ale moja miss waży 8kg Rano wypija mleko z kleikiem ok 150ml potem pół kromeczki chlebka z szynką lub serkiem potem kaszka bananowa przeważnie i deserek potem obiadek duży słoiczek na 2 razy nie ma mowy o 2 daniach jeszcze pół kromeczki jak zechce i mleko przed spaniem ok 150ml Butków nie umiem jej kupić bo wszystkie za duże ma tak chude nóżki, że tylko niechodki jej pasują, kupiłam jakieś w h&m jedyne które jej w miarę pasują Witam nowa forumowiczkę ja jestem z KAtowic i Marysia też jestr z 6 października:) Wszystkiego dobrego dla roczniaków i tych co za niedługo nimi będą U nas pogoda do dupy śnieżyca i 0 stopni a miałam iść do lidla po worki na pakowanie ciuchów pod łóżko. ściskam Was mocno

cześć dziewczyny, dziekujemy bardzo za pamięć i zyczenia jestem z Wami czytam w miarę na bieżąco.Pracuję dużo lekcje, korki, tłumaczenia więc nie chce mi się nawet naskrobać kilku zdań, U Marysi piski ( chyba takie jak u Franka) nie chcą się skończyć, łeb nam pęka, chodzi po całym mieszkaniu i piszczy. Ma 6 zębów,tydzień wcześniej miał 2,5.No i odkąd poszłam do pracy czyt 1 września do zmora mała nie przesypia nocek, budzi się coprawda tylko na moment ale musze wstać iść po nią i śpię z nią dalej u nas w sypualni a ona ma adhd i wierci się jak najęta:) Dzisiaj miałyśmy skromne urodzinki, ustrojony pokoik, tort i najbliższa rodzina w sobote moje urodziny więc zrobimy większą impreże ale też bez większego świrpowania kilka sałatek zimna płyta i jakies przekąski a 18.10 mamy roczek w kościele, więc kolejna impra:) Ok kochane pozdrawiamWas i dzieciaki Życzymy wszystkiego dobrego i duuuuzo zdrówka dla wszystkich.

hej, 'dziewczyny przepraszam, że znowu tym samym truję dupę ale chcę dziadkom dać propozycje prezentu no i myślałam o foteliku samochodowym i proszę abyście wysłały linki z Waszymi, oczywiście jeśli polecacie. Wiem, że to juz 100 razy tu było poruszane ale nie potrafię tego znaleźć ( trzeba było o tym na forum nk pisać:) u nas 3 ząbek na dole o dziwo no i katar i kaszel:( pozdrawiam

hej, Paula dzięki za pamięć:) u nas ok, MArysia coraz częściej puszcza i zapierdziela sama po pokoju czym mnie do szału doprowadzam zawału można dostać, ja od września już w pracy mam prawie półtorej etatu( czyt. 27 godz) bo to szkoła, więc tęsknię za nią bardzo, teraz teściowa jest w sanatorium więc Artur był z nią 2 tygodnie na urlopie w domciu a teraz ja na tydzień na L4 muszę iść bo nie mamy jej z kim zostawić. Mała ma nadal (tylko) 2 ząbki, raz ma apetyt i zje nawet ten duży słoiczek na 12mcy a niekiedy ten 190ml ledwo co dzisiaj nawet go całego nie zjadła, zajada się owocami kiwi, jest coraz bardziej nieznośna jak czegoś nie może dosięgnąć to wymusza płacz:) to na razie tyle idę się leczyć bo gardło mi siada bo ja do tych wrzeszczących nauczycieli należe furiatka na maksa:)no i kataru też chyba dostaję. Pozdrowienia dla Was i dzieciaków, śledzę Wasze losy na bieżąco:)

HEJ HEJ czy macie jakieś propozycje fajnych zabawek dla naszych dzieci nie wiem co jej kupić mozecie coś polecić?? pozdrawiam

hej hej, chciałam zapytać czy któraś z Was dolewała do mleka sinlac zamiast kleiku ryżowego aby je zagęścić?? Nie wiem czy tak można

hej hej pisałam do Artigiany u niej ok, kazała Was ucałować. Resztę pewnie napisze sama na kafe. A ja dziękuję za rady odnośnie jedzenia. Właśnie Marysia jeszcze dzisiaj nic nie zjadła:(

no to spadaj sprzątać a ja już obiad zrobiłam więc mam wolne:) będę gonić potwora bo oczywiście ulubiona zabawa to walić łapką w szybę od drzwi:(

hej, czy któraś z Was już walczyła z brakiem apetytu u swoich maluchów?????Marysia normalnie jadła rano butla potem kaszka, obiad(duży słoiczek), deserek i butla a teraz rano butla potem ok małego słoiczka obiadku, deserek i butlę. No i nie wiem czy się martwić czy jej wciskać to jedzenie czy odczekać aż zgłodnieje. Dodam tylko, że jest kruszynką bo waży 7,5 kg.

Boże poi tym jak MArysia je to nadaje się tylko do wanny.Czy wasze dzieci też tak się muszą ubrudzić podczas jedzenia???

Paula napisz przepis proszę bo ja zrobiłam pomidorówkę (moją ulubioną) i MArysia jej nie tknęła:( za to potem ze mną zajadała się fasolką szparagową i ziemniaczkami.a poza tym to dzisiaj jakaś marudna jestem

Artigiana nie daj się ja też jestem z Tobą, to cudownie móc realizować swoje marzenia walcz dziewczyno walcz!! A Twoją książkę może jakoś prześlesz mailem chętnie poczytam a potem za jakiś czas będę się chwalić, że tą Samsel to ja już czytałam w rękopisie:)

hej hej informuję, że Marysia kończy dzisiaj 10. miesiąc życia:)

ja go uwielbiam chyba właśnie od liceum:) do teraz mi zostało :)

Wisieńka współczuję ale super, ze wszystko ok Kami super pomysł z tymi książkami!!! Ja też chetnie czytam właśnie kolejną książkę jonatana carolla zakochany duch.

Goja:) sorry no pomyliłam Cię, na fb Gosia napisała, że fajna fryzura ajak gosia to byłam pewna, że to Goja w ogóle to po nickach tylko paule, falsę i Artigianę i Kamilę Ch. ale juz nie koniecznie kojaże z odpowiednim nickiem:) więc musisz mi wybaczyć:) MArysia też lubi soczki ale rozcieńczam je właśnie z wodą.

hej hej dziewczyny dzieki za odpowiedź w sprawie karmienia:) Artigiana gratulacje dla córci Aha i dzieki za komentarze do zdjęć Goja czyli fryzurka ok?? właśnie sie zastanawiałam czy tak scinać znowu czy nie:) buziak dla Was i dzieciaków. Artigiana jakby co to pisz podam Ci adres gdzie bedziesz mieszkac do momentu aż mężowi przejdzie:) może Marysia od Blanki troche się poduczy:)

dziewczyny napiszcie mi co i kiedy dajecie jeść dzieciom bo ja mam już mentlik w głowie:) nie wiem kiedy kaszka kiedy mleko zagęszczone kleikiem i czy i zupka i drugie danie???

Czaruś jest uroczy:)

witam nową forumowiczkę i Czarusia:) dałam fotki na fb na razie tylko z telefonu mojego faceta potem dam z mojego ale cholera muszę jakiś kabel kupić bo w telefonie go nie mam w komplecie.a aparat oczywiście na wakacjach odmówił posłuszeństwa:( miłego oglądania:)

hej hej, chciałam się tylko zameldować i powiedzieć, że wróciliśmy cali i zdrowi dzisiaj rano do domciu.Wakacje udane, tylko Marysia teraz jakiś katarek załapała, mam co nadrabia c w czytaniu więc nudzić się nie będę pozdrawiam

Falsa:) jadę dopiero dzisiaj w nocy:) ale dzięki za pamięć:)

cześć dziewczyny, Falsa super, że wizyta udana!!! My jutro na noc wyjeżdżamy nad morze do Dziwnówka, mam nadzieję, że będzie pogoda.Jeśli chodzi o fotelik to my jeszcze jedziemy tym małym bo Marysia ma 7 kg i spokojnie i wygodnie jej jeszcze w nim, babki w sklepie mi doradziły, a jaki kupię potem to nie wiem jeszcze spodobał mi się ten coneco co tutaj już pokazywałyście. U nas w Katowicach tak gorąco, że się wytrzymać nie dało ale teraz się już fajnie ochłodziło. Marysi przekłuł się już drugi ząbek 2 dolna jedynka. Poza tym zapieprza po całym mieszkaniu raczkując, pełzając się, czołgając no i trzymając się wszystkiego co się da wczoraj wlazła do kuchni i potłukła deserek, wiesza się na szufladach i spada głową na kafelki a ja dostaję zawału, choć już pomału do tego przywykłam:) pozdrawiam Was serdecznie.