Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarownica_agata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarownica_agata

  1. ano :( wyglada na to ze obie jestesmy troche smutasne :(:( ja wczoraj swietnie sobie radzilam..a wieczorem przyczlapala sie moja przyjaciolka, zerwala z chlopakiem... przyniosla wielkie lody, czekolade... kazala sobie zrobic grzanki (ja na szczescie jesc ich nie musialam :P ) ... wiec zjadlam loda, troche czekolady.. i popijalam to moja herbata :P no ale to byl wieczor extremalny, wiec jest usprawiedliwiony :P poszukaj, poszukaj pasztetow, bo sa smaczne :) tylko nie wszystkie niestety :( najlepiej poprubowac, bo niby np dwie firmy robia ten sam smak, takiesame skladniki a smakuja zupelnie inaczej... ja teraz zmykam... usmiechnij sie :*:*
  2. Misia, bardzo sie ciesze ze chociaz troszkewypoczelas :) no i gratuluje wiellllkich lodow, ja mam nadzieje dzis na lody ;) bo musze podjechac do centrum... :P pasztet sojowy nie jest jakos zatrwazajaco malokaloryczny, ale ja go poprostu lubie (tzn lubie jeden rodzaj, dostepny juz teraz tylko w bomi :/ ) jest teraz sezon na wazywa i owoce, zwroc uwage na wszystko co ma duza zawartosc wody (ogorki, pomidory) ... osobiscie polecam sos pomidorowy ze swierzych pomidorow ;) mnism mniam :P poza tym zadnych pomyslow nie mam, jedynie to ze winogrona lepiej ograniczyc (ostatnio gdzies przeczytalam), bo przy duzych ilosciach bardzo tucza :P ja sie staram jak moge i raczej nie jem wieczorem (raczej, bo cos tam zazwyczaj skubne, ale takiego symbolicznego, a nie fure kanapek na kolacje :P ) ja zmykam, bo musze sie szykowac, zajze jutro, buzka :*:* ps, od przyszlego miesiaca ma byc LATO :P
  3. buu.. nie bylo cie dzisiaj ... ja po sniadaniu zjadlam jeszcze : loda (ktory pofarbowal mi jezyk na żółto :P ) , wypilam mały sok pomidorowy, pozniej dwa taleze zupy jażynowej , pozniej pol rogala z pasta jajeczna i nektarynke... no i wypilam 2 czerwony cherbaty... to na razie tyle, mam nadzieje, ze juz nic dzis nie zjem, choc wydaje mi sie ze musiala bym sie w takim wypadku zaraz polozyc spac :P
  4. Monisia, Kochana, przepraszam, ale mialam ostatnio bardzo malo czasu i prawie nie mialam wlaczonego kompa... napisz jak ci poszla obrona!!! na pewno swietnie :) ja w zeszlym tygo bylam ostati raz na uczelni, na konsultacjaach z rachunkowosci, raz u faceta od wykladow a raz u babki od cwiczen,... ogolnie slabo to widze :/ no ale... mam jakies tam zadania (ktorych nie umiem rozwiazac) ... mam teorie do wykucia, do pracy rodacy :P dzis zjadlam miske platkow fitnes z jogurtem :P , jogury gruszkowy i 0.5 l bulionu grzybowego (niedobrze mi po nim :/ ) muj tata ma dzis urodziny :) zrobilam galareetke , truskawkowa i cytrynowa :) juz stoi w lodowce, teraz musze sie zbierac, bo musze umyc wlosy i skoczyc do piekarni , zanim mama wroci, bo pewnie pujdziemy jakis prezent kupic tacie :) moj chlopak sprzedal stary samochod, mial go sprzedackoledze, ale w koncu sprzeda go .... swojemu tacie :) za 2 tys.... (biorac pod uwage ze moj chlopak zaplacil za niego 4.5 tys, to malo, ale lepsze to niz nic, a auto nie liczac duzej mocy i diabelskiej predkosci nie reprezetuje soba nic :P (no ale o ta predkosc chodzilo w koncu :P ) wczoraj zostalam uraczona wiadomoscia, ze w nowym aucie chce zamontowac ... podtlenek azotu.... (taka butla z gazem, gdy chce sie jechac mega szybko wciska sie guzik, cos tam sie dzieje (nie wiem co :P ) i jedzie sie bziuuuuuuuuu.... mega szybko :P ) ... jestem tym pomyslem ZACHWYCONA :] moj Kochany, troche zle mnie zrozumial, ja chcialam miec w tym aucie turbosprezarke (ona zwieksza moc samochodu , ale ja chcialam , bo mi sie podobal dzwiek jaki wydaje turbo) .... szalenstwo poprostu :P teraz zmykam, ale zajze albo jeszcze dzis, albo jutro :):) buuuzka :)
  5. jak to oszalal?! co sie stalo?! musisz byc dobrej mysli, dlaczego nie bedziesz sie bronic?! co sie dzieje?!?!?!?!!?!?!?
  6. kurcze, ja niby mam wolne a ciagle mi brak czasu, nawet teraz mam chwilke , bo za godzine musze wyjsc a siedze w reczniku na glowie i pizamie.... jestem wiecznie spozniona :/ ogolnie ja popadlam w takie zamkniete kolo, siedze i patrze na to jak wygladam i zalapuje dolek, zalapuje dolek, wiec ide zjesc cos zeby sobie poprawic humor, pozniej mam wyrzuty sumienia, ze zjam, wiec mam jeszcze wiekszy dolek i nie jem juz nic wiecej a pozniej jak juz nie moge to znow sie rzucam na jedzenie i tak w kolko :/
  7. bynajmniej, nie odzywialam sie zbyt dietowo przez ten weekend... moich rodzicow nie bylo i moj chlopak \'wprowadzil\' sie do mnie... bosz... czuje sie jeszcze grubsza niz bylam :/ wlasnie siedze i pije czwarta dzis czerwona cherbate, od jutra znow sie biore za siebie ... musze zaczac cwiczyc... ogolnie nie za dobrze sie czuje... a dzis bylam na zlocie samochodow tunungowanych :P fajnie bylo, byly wyscigi, jeden samochod zaczal sie palic w trakcie wyscigu, pozniej palili gume (przywiazuje sie samochod do czegos i tak dlugo sie \'piluje\' az opony nie popekaja) i widzialam tez sporo ladnych wystawionych samochodzikow :) bylo fajnie, spedzilam tam prawie caly dzien a nawet tego nie odczulam, ciagle cos sie dzialo :) kutro musze sie ostro zabrac za nauke :/ a teraz zmykam spac :)
  8. mam doła :( :( :( :( :( smutno mi strasznie, nawet nie wiem dlaczego. nie wiem co ze soba zrobic.... zle mi strasznie :(
  9. ja dzis bylam na zaliczeniu, zaliczylam angielski, niemiecki niestety nie, ale bede zaliczac jeszcze raz za tydzien :) wiec ogolnie nie jest zle... u mnie aktualnie niemilosierny upal... nie jest sie w stanie wysiedziec na dworze :/ mam nadzieje ze hmmm.. taka pogoda bedzie conajmniej do piatku / soboty, bo dopiero od piatku uda mi sie pewnie gdzies na plaze wyskoczyc :) staram sie jesc jakos hmmm... kulturalnir, ale mi to srednio wychodzi, pije 3 cherbaty czerwone dziennie, wode ... staram sie ograniczac posilki (tzn ilosc na talezu :P ) ale za to jesc czesto :) na szczescie zaczyna sie sezon owocowy :P wiec bede wcinac truskawki, brzoskwinie, maliny, czeresnie i co tylko a nie słodycze :) bylam ostatnio na zakupach w hipermarkecie z rodzicami i kupilam sobie opakowanie pikantnych kulek ryzowych, ktore maja byc przekaska itd... sa produktrm roslinnym wiec nie zawieraja tluszczu itd :P stwierdzam ze byly pycha, piiiiiekielnie pikantne :P okrutnie, ale ja takie lubie, naprawde pycha, byla bym w stanie zastapic na nie chipsy .... tylko dlaczego opakowanie tych kuleczek kosztuje az 4 zł! :/ no ale raz na jakis czas na pewno je zakupie :) poza tym rodzice sprawili mi parowar, zebym sobie mogla swoje warzywka robic, jeszcze go nie testowalam, ale dzid albo jutro to zrobie :) jesli nie masz konkretnych planow, to wlasciwie nie potrzebny ci ten piatek wolny ;) , choc oczywiscie mogla bys sie polenic i nic nie robic :P a teraz uciekam, bo musze pomuc przy lodowce, bo jakas rurka sie zapchala i moj tata z nia walczy :P:P
  10. nie mam za dobrego samopoczucia... nie mam chumoru.,.. nic mi sie nie chce :( do tego pogoda coraz gorsza, ani slonca, ciagle jakas burza, albo leje :/ ehhh... ogolnie juz mam wszystki zaliczone, nie liczac jezykow (wtorek) i rachunkowosci (wrzesien :/) tylko ze nie mam wpuisu z zarzadzania hotelami... bo nie moge kobiety złapac :/ ehhh... teraz sie ogarniam troche, ide do kumpeli troche posiedziec... przynajmniej \'odchudzanie\' idzie mi niezle przy takim chumorze... przedwczoraj zjadlam kanapke, pozniej makaron sojowy z warzywami ( i kilka frytek :P ) i wlasciwie to wszystko... wczoraj zjadlam kanapke, drozdzowke z jablkiem, 2 taleze makaronu z truskawkami... dzis jak narazie zjadlam talez platkow... aha, no i chce zaczac pic czerwona cherbate... jest calkiem niezla w smaku, tak ze chyba jakos to przetrwam :)
  11. ... obcielo mi wiadomosci :/ oto dalszy ciag :) : stwierdzam, ze wole miec niz pozniej zalowac ze nie kupilam (160 zl za nie zaplace) .... dzis pojechalam na Rewe, to tka miejscowosc nad mozem, zeby uniknac dzikiego tlumu u nas na plazy... tylko ze przez pierwsza godzine bylo slonce :/ a pozniej juz tylko chmurki :/ to sie zwinelismy, pojechalismny do centrum gdyni na lody , a jak wracalismy zaczelo padac... teraz aktualnie leje i jest burza :P mam nadzieje ze weekend ci minal milo i ze wypoczelas, mimo tego ze wyjazd nie wypalil :)
  12. ja musze cos stworzyc na jutro, dla promotora.. dobrze ze mi przypomnialas :P u mnie do godziny 13 byl upal a teraz leje i jest burza z piorunami... ogolnie to jakos nie moge sie zabrac zazdrowe jedzenie.. ciagle cos.. a ja jestem straszny łasuh.. no i potem to wyglada, tak jak wyglada, czyli chodze objedzona jak bak :P a u ciebie tez tak cieplutko?? ja mam nadzieje ze w czwartek edzie cieplo, to bym sie poopalala troche :)
  13. oj tak, to jest swietny sposob myslenia, bo inaczej z nerwow to bym sie dorobila wrzodow ;) i po co mi to?! dzis bylam na miescie z moim pieknym no i oczywiscie tk marudzil ze poszlismy zjesc, ale mi obiecal ze juz mnie ciagnac nigdzie nie bedzie i ze dzis to tak na pozegnmanie :P hmhmhm.. ciekawe na jak dlugo :P dzis sie dowiedzialam ze mam 4+ z rekreacji ruchowej, bardzo pozytywnie, nie ma to jak byc na wszystkich wykladach i byc zwolnionym z egzaminu :P teraz ide sie ogarnac troche, ogolnie jestem jakas zmeczona....... no i troche zla, bo chcialam buty sobie kupic na allegro , takie sliczne i mi sie nie udalo :( ale cena minimalna nie zostala osiagnieta, czkam moze sie dogadam z wlascicielka na boku i wystawi je jeszcze raz :P
  14. lepiej jablko albo winogrona niz czekolada albo drozdzowka :P ja dzis zjadlam bulke z dynia z serkiem almette , wypilam cherbate, pozniej pomidorowa z ryzem, deserek bakomaczekoladowy, 2 kostki czekolady i ciastko z platkami kukurydzianymi :P wiec nie moge zaliczyc tego dnia do hmmm... udanych :P ale lepiej niz wczoraj, wczoraj zjadlam pizze i frytki ... no nic, jutro tez jest dzien :P
  15. to ja trzymam za ciebie kciuki... :) i mam nadziej ze bedzie dokladnie tak jak brzmi :) ja mam problemy z chodzeniem... ale jakos daje rade... ale mam okropny odcisk na palcu :/ grrr...
  16. to ja trzymam kciuki :) ja juz bylam zdrowasza a dzs znow zle sie czuje :( :/ ehhh... no ale coz... u mnie z dietowaniem tez nie za dobrze, ciegle chodze glodna i mam ochote cos zjesc :/ cos z tym trzeba zrobic...
  17. bylam u babci ... na mszy za dziadka, bo byla pierwsza rocznica smirci :( poza tym wrocilam do domu we wtorek (1.02 ) i tak sobie wegetowalam, aktualnie jestem chora... wlasciwie to jakos nie odczulam tego weekendu za bardzo, tzn fajnie ze wolne itd, ale jednak tak jakos dziwnie... ja do tego jeszcze musze jechac na uczelnie, bo dzis mam zerowke, bylo mowione ze wpusci tylko ludzi z listy (mnie na niej oczywiscie nie bylo :P ) ale sie dowiedxialama wczoraj ze chyba wszystkich wpusci... no to sie przejade... moze bede to miala juz z glowy... a tak poza tym, to bede sobie chorowc do konca tygodnia.. byc moze pujde do pracy w weekend... ale to oczywiscie jedna wielka niewiadoma :/ ehhh :/ a jak ci idzie dietka?! :P
  18. jestem wsciekla, bo mialam dzis isc do pracy, a babka nie dzwoni i nie odbira tel, a ja nawet nie wiem na ktora mam byc!!!! grrr
  19. wesloych swiat zycze :) misia, łer ar ju :( zno w sie nie odzywasz :(
  20. z ta kasa to tak roznie, bo hmmm po pierwsze, to jedna pare sprezentowal mi chlopak na zajaczka :) a poza tym kosztowaly 29.90 za jedna pare , wiec nie jest tak zle ;)
  21. Misia!! widzialam ze sie zalogowalas :) super, jaki masz nick?? wpadnij naforum. moj nick to agataaa (mam avatora z takim malym skaczacym kotkiem :) )
  22. dzis zjadlam 1.5 buleczki z serem i ogorkiem :P i jajko.. wypilam dwie cherbaty... narazie nie jest zle... ale mam paczka jeszcze.. powinnam sie uczyc, le mi sie nie hce :/ :P
×