Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarownica_agata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarownica_agata

  1. czarownica_agata

    jak zgrubnąć?

    ie pamietam, ale sie dowiem i napisze :)
  2. czarownica_agata

    jak zgrubnąć?

    hej dziewczyny, jesli macie takie problemy z tym aby przytyc to po 1 polecam wizyte u dietetyka... a poza tym w aptece mozna dostac takie specjalne napoje (opakowanie maja jak aktimel, sa w roznych smakach) ktore sa dla osob leczacych sie z anoreksji i osob starszych... w tych napojach jest bomba kaloryczna... moze warto sprobowac?
  3. hej hej, cos siewymijamy :) mnie nie bylo przez jakis czas i nie mialam dostepu do kompa, bylam u babci :) teraz siedze i szlifujeswojego licencjata, chcialam go jutro oddac i kurcze odkrylam ze gdzies mi sie zapodzialy jedne kserowki z rocznika statycznego :/ i kurcze, lipa, bo potrzebowalam tego do rozdzialu :/ u mnie z dieta tragicznie, chociaz od paru dni staram sie nie ejst na noc... moze chociaz to pomoze :/ fajnie ze masz urlopik :) zasluzylas :) tylko pogoda nie za fajna jak na urlop nad morzem :/ napisz mi cos o tej jodze, ja kiedys tez sie chcialam zapisac, ale w koncu zrezygnowalam... czy trzeba miec jakas specjalna mate? i jak to wyglada, bo ja sie boje ze pojde i... okaze sie ze jestem za malo rozciagnieta czy cos :P
  4. hej hej, jestem, alw mialam bardzo duzo pracy ostatnio i w ogole zajec i tak ciezko mi bylo tutaj trafic :/ widze ze troche nowych osob sie pojawilo, chociaz juz ich nie widac... fajnie by bylo jak byscie udzialaly sie na bierzaco :) im nas wiecej tym weselej :) ja jutro ide do dentysty :/ poza tym ogolnie naprawde musze sie zabrac za siebie :P bo zauwazylam zaleznosc miedzy iloscia oferowanej pracy a wygladem ;) ten weekend mam wolny, ale nastepny to praca na malboro red puls, a pozniej nastepny weekend moze praca na sopockim festiwalu ;)
  5. hmhm, wlasnie siedze i sie objadam czeresniami :P mniam mniam,... kurcze, fajnie tak juz \"na swoim\" byc, nikt ci w parade nie wchodzi, chociaz jest i druga strona medalu, jak sie rozchorujesz, to nikt ci herbaty ie zrobi :P
  6. a ja dzis zjadlam rogala z nutellą i podwujne frytki :/ :(
  7. czarownica_agata

    co sądzicie o strajku nauczycieli?

    parówka dziekuję za informację, cieszę sie, ze dobrze ci poszła matura; czytanie ze zrozumieniem rozumiem było ? ale to sie pewnie zapomina, jak już sie zdalo >>> z twojej wypowiedzi wnioskuje ze wiesz... no ale kazdy by chcial wiecej zarabiac... byli gornicy, byli lekarze itd... przyszla pora na nauczycieli... :/
  8. czarownica_agata

    co sądzicie o strajku nauczycieli?

    no z tego co ja wiem, to za uczeszczanie siostrzenca chlopaka trzeba bylo placic (to bylo panstwowe przedszkole i zerowka) i to nie malo, jakies 300 - 400 zl, nie pamietam dokladnie, plus angielski i tance wszedzie w mediach trabili ze apeluja, aby dzieci nie posylac do szkoly, ale jesli nie maja dla dziecka opieki, to szkola sie dzieckiem zajmie
  9. czarownica_agata

    co sądzicie o strajku nauczycieli?

    masło maślane >> dokladnie, praca maturalna ma byc pracamaturzysty, ma przedstawiac jego widze , jego spojzenie na temat itd... tylko czekac na lekarzy ktorzy beda mieli papier zdobyty dzieki pracy napisanej przez kogos innego
  10. czarownica_agata

    co sądzicie o strajku nauczycieli?

    wiesz, to nieejst znoe taki problem zeby napisac prace maturalna, poza tym moze zawsze poprosic o pomoc nauczyciela, jak nie swojego, to innego, zawsze sie znajdzie jakiss wporzadku nauczyciel ktory pomoze... to ze ludzie daja prace do napiania innym to jest poprostu LENISTWO. no a jesli juz ktos jest takim bezmozgiem ze nie umie napisac pracy nawet na poziomie podstawowym, no to sorry... po co sie do LO pchac?
  11. czarownica_agata

    co sądzicie o strajku nauczycieli?

    hmmm... mam w rodzinie nauczycieli, niedawno sama chodzilam tez do szkoly ... i powiem wam tyle, ze kazdy z was tutaj ma racje... po pierwsze, to to ze nauczyciele nie wyrabiaja sie z materialem, to nie jest ich wina... bylam w LO w klasie humanistycznej, na przerobienie Lalki mielismy całe... 2 h lekcyjne, tak bylo w wieloma innymi pozycjami, w tygodniu zdazalo nam sie przerabiac 3-4ksiazki, bo tyle godzin bylo przewidzianych 'programowo'... osobiscie uwazam sie za dziecko ktoremu wszczepiono w domu jakas tam chec do nauki... jestem osoba ciekawa swiata, lubie chodzic do muzeum , kina, ale rowniez teatru, uwielbiam czytac ksiazki i bylam jedna z nielicznych osob w klasie (w klasie humanistycznej!!!!!!!!) ktora przeczytala wieksza czesc lektur... nigdy nie bylam orlem, ale to fakt sporo zalezy od nauczyciela... w gimnazjum (jestem pierwszym rocznikiem ktory poszedl go dimnazjum) mialam fantastyczna nauczycielke z matematyki (dodam ze byla to mloda kobieta, praktycznie swierzo po studiach), dla osob ktore sobie nie radzily prowadzila zajecia wyrownawcze, dla osob ktorym sprawialo przyjemnosc liczenie prowadzilo kolko matematyczne (nie tylko dla osob najlepszych, ale rowniez dla tych, ktore chca pocwiczyc, chca dowiedziec sie czegos wiecej ) po przyjscio do Lo ledwo zdawalam z klasy do klasy z matematyki, nic nie rozumiala, a matematyczka reagowala na to wyzwiskami, ponizaniem przy tablicy, nie bylo zajec wyrownawczych, a ltumaczenie polegalo na opowiedzeniu co jak sie robi na najprostszym przykladzie i jdziemy dalej, byly osoby ktore rozumialy, ja niestety do nich nie naleze... matematyki zaczelam unikac,nie pojawialam sie na zajeciach, przychodzilam tylko na sprawdziany, ktrotych i tak najczesciej nie zaliczalam... ogolnie wyszlam z LO z ocena 2 na swiedectwie i dziekuje bogu ze nie musialam pisac matury z matmy, bo nic dobrego z tego by nie wyszlo... za to najlepiej w LO wspominam nauczycielke od biologii, ktora rozpoczela edukacje od terroru, nie wolno sie malowac, nie wolno farbowac wlosow, nosic wiszacych kolczykow i dekoldow itd... zreszta, moja wychowawczyni tez taka byla :] to byly kobiety u ktorych na lekcjach byla cisza, wszyscy starali sie jak najlepiej przygotowac i kazdy bal sie wagarow...
  12. hmm, widze ze od czasu jak tutaj bylam to zadna nie zajzala :P ja juz wrocilam z pracy, teraz zabieram sie za nauke i mysle co bym mogla zjesc... biore ta linee i mama przyniosla mi jeszcze tabletki z ananasem i zielona herbata.. no i kurcze, nie wiem po czym, ale dzis mnie strasznie przeczyscilo (dobrze ze przed praca a nie w trakcie :P ) i niewiem czy to prez linee ktora zaczela dzialac, czy przez tego ananasa , bo dzis wzielam pierwszy raz, czy moze dlatego ze wzielam to na raz ?!?!?! hmmm..
  13. hwllllouuu :)):):):) kurcze, nie mam na nic czasu:/ szkola szkola szklola a jak nie to praca mi wskoczyla, bo kurcze, splukana jestemi musialam gdzies isc popracowac :):):) ogolne u mnie tak sobie, dzis zjadlam 2 bulki, troche oscypka (mama dostala od znajomych) ciastko francuskie i jogurt... ale to dopiero poczatek w sumie dnia dla mnie :P:P:P dzis wpadlam tylko na chwile, bo wychodze zaraz (w taka pogode wcale sie nie chce) :/ misia, przesylam ci milion slodkich (i niekalorycznych) calusow i moc slonka na poprawe humorku ::*:*:* witam tez nowa kolezanke, mam nadizeje ze zostaniesz z nami troche dluzej :)
  14. hej :):) ja ostatnio mam malo strasznie czasu... niestety :/ a moj brak organizacji jeszcze to pogarsza, przez piatek sobote i dzisiaj bylam w pracy, jako animatorka perfum, w perfumerii w centrum handlowym, bylo fajnie :):) ale nic nie sprzedalam, jakos tego zapachu nie chcieli kupiowac (davidoff nowy meski ) ogolnie musze sie zaabrac za siebie, bo juznie moge patrzec :(:(:(:( w ogole ciagle sie doluje tym jak wygladam i przez to jem a przez to mam dola :(:(:(:( buuuu bardzo sie ciesze z twojej wagi :) ja mam tyle samo wzrostu ale teraz waze 59 kg :( zle sie czuje z taka waga, w zyciu tyle jeszcze nie wazylam :/ :( a moje nogi i rece i brzuch to przechodza wszelkie pojecie, jesli chodzi o rozmiar :P
  15. mam dola :(:( znoweu :(:( nie wiem czy to przez ta pogode czy przez co, ale strasznie mnie ostatnio boli glowa :/ nie moge sie na niczym skupic, wszedzie musze miec zapalone swiatklo, bo mi jest za ciemno :/ iod tego jeszcze bardziej boli :/ :/ hhh... dzis zjadlam dwie kanapki z chlepka wieloziarnistego i makaron z sosem pomidorowym... mam nadzieje ze nie zjem nic wiecej, chociaz mam okropna ochote na cos slodkiego :/ a w ogole to zgubilam kartke z zamowieniem :/ :/ :/ i wlasie jej szukam :/
  16. do dzis jest termin rozliczania indeksow, a ja nie mam jeszcze 2 wpisow :/ dzis jae po wpis z angielskiego, jutro sie postaram o wpis z seminarium :/ mam nanadzieje ze jutro tez uda mi sie oddac indeks :/ yhhh... dlaczego ja sie z niczym nie moge wyrobic ?! :/
  17. hi hi, no juz jest dobrze :) bo my w sumie non stop sie klucimy :P i to o rozne pierdoly takie :P w maju bedzie 3 lata razem :) hehe, zlecialo szybko strasznie :) ja sie staram ograniczac, tzn slodycze i sie nie objadac, ale roznie mi to wychodzi :P | dzis calkiem niezle, zjadlam na sniadanie bulke zserem i wypilam cherbate, na obiad zupke pomidorowa z ryzem i 3 nalesniki (nalesnik 1 z dzemem, i 2 ze smietana i cynamonem) mniam mniam :) mam nadzieje ze juz dzis nic wiecej nie zjem... chociaz chodzi mi po glowie truskawkowa czekolada ktora widzialam w kuchni :P chodzilam dzis na stepperze dosc dlugo, jestem z siebie dumna :P a poza tym dostalam od kolezanki dwie plytki z cwiczeniami :) jedna z jogą i jedna z jakimis tancami :):) tylko nie mam dvd, bede musiala PS zarąbać chlopakowi zeby sobie cwiczyc :P zmykam, buziaki :*:*:* ps, aaaale miałam farta :P cos mnie podkusilo i jak napisalam ta wiadomosc, ale zanim ja wyslalam, to sobie zrobilam \'kopiuj\' ... i wiesz co??? akurat jak wysylalam internet mi sie rozlaczyl i wszystko mi wygaslo.... ale bym sie wsciekla jak bym musiala pisac jeszcze raz :P
  18. hej! mam nadzieje ze szybko przejdzies na optymistyczny tryb zycia ;) ja tez czekam na wiosne, moj chlopak obiecal mi ze bedzie mnie na rower zabieral....:P u mnie z tym jedzieniem tak roznie, ale ie staram :) i sie staram chociaz troszke cwiczyc, chociaz srednio mi to wychodzi, bo wieczorem mi sie nie che to sobie mysle ze moze rano, a rano jak dzwoni budzik to stwierdzam ze wole jeszcze polezec niz wstawac ;) zaraz jade na uczelnie, wiec musze sie szykowac. ogolnie u mnie na uczelni srednio, coraz bardziej mnie przeraza moj licencjat, w ogole nic nie moge ruszyc a czas mnie goni.. jestem przerazona a z drugiej strony nie mam sily sie za to zabrac :/ :(
  19. hej! mam nadzieje ze szybko przejdzies na optymistyczny tryb zycia ;) ja tez czekam na wiosne, moj chlopak obiecal mi ze bedzie mnie na rower zabieral....:P u mnie z tym jedzieniem tak roznie, ale ie staram :) i sie staram chociaz troszke cwiczyc, chociaz srednio mi to wychodzi, bo wieczorem mi sie nie che to sobie mysle ze moze rano, a rano jak dzwoni budzik to stwierdzam ze wole jeszcze polezec niz wstawac ;) zaraz jade na uczelnie, wiec musze sie szykowac. ogolnie u mnie na uczelni srednio, coraz bardziej mnie przeraza moj licencjat, w ogole nic nie moge ruszyc a czas mnie goni.. jestem przerazona a z drugiej strony nie mam sily sie za to zabrac :/ :(
  20. ehhh... a ja ciagle walcze ze slodyczami... dzis bylo by nawet super... gdyby nie one :/ sniadanie - jajko na pom miekko, bulka maslana, 1/2 bulki zwyklej, cherbata, obiad - ryz z sosem bialym z koperkiem i pietruszka, surowka z kapusty pekinskiej i pomidora z cytryna, cherbata czerwona, pozniej - cherbata czerwona, cukierek czekoladowy, pol paczki rodzynek w czekoladzie :( kolacja - jogurt wisniowy.... 2 delicje :( mam dola :( tak poza tym wszystkim :( ja tez musze sie zabrac za cwiczenie :/ ooo, to musiala byc fajna wycieczka, ja bardzo lubie takie wypady :)
  21. siedze jescze w pizamie :P wczoraj bylam na imprezie i jakos tak nie udalo mi sie juz zebrac na tyle zeby sie ubrac, po tym jak zwleklam sie ok 14 z lozka :) jestem glodna :(
×