Do OLAMOT: nawet jeśli masz doła to nie myśl o najgorszym. Tylu ludziom się udało bo walczyli o siebie. Mój tata nie walczył i lekarze powiedzieli że to był jego największy błąd. Nie wyzdrowiał by ale przedłużyłby sobie żecie o 5 - 10 lat. Więc walcz i pisz!!!!!! Jesteśmy z Tobą...!
Mój tata skończy w sierpniu 58 lat,w styczniu tego roku dowiedzieliśmy się że tata ma raka płuc drobnokomórkowego z naciekami na tchawicę,chłop jak TUR , dzisiaj walczymy z wiatrakami.............,proszę o wsparcie bo sami wiecie jak jest ciężko