Megi34

Anitelkaaa - masz rację. Ale wiesz co? Nawet jak ktoś coś przeczyta, wejdzie na nk czy coś podobnego, to za chwilkę pójdzie dalej, zapomni. Tak naprawdę to nigdy nie wiadomo, gdzie chowa się wróg. A życie nauczyło mnie, że największymi wrogami są ci, których się nie spodziewasz.

Bardziej się przyłożyłaś do ich opisania, hehehe. Ja nie wiedziałam za bardzo jak ująć to w słowa. Po prostu jak przeczytałam, to jakbyś pisała o mnie. Nie wiem, na ile one starczą, jak tak to fajnie, jak nie, to staramy się dalej:) A z tym Gryfinem to różnie. Ostatnio dawno nie byłam, ale jak będę, dam Ci znać. To jak z tym testem kobieto?? Macie tam jeszcze jakąś aptekę czynną? :D

Wróżka sędzina...dobre. Wyobrażam sobie jej skuteczność w czasie rozpraw :)

Czyli telepatycznie masz jakieś zdolności. Ja mam coś takiego, że jak powiem np " dawno nie byłam chora" na drugi dzień leżę zwalona jakimś choróbskiem. Tak więc DAWNO NIE BYŁAM W CIĄŻY!!!!! :D :D :D

Trzymaj się Markotka! Papaa!

No właśnie, może potrzeba było Twojej ciąży, żeby Misiek zaczął widzieć na różowo :D

Hehe, mój młody dzwonił właśnie do mnie, siedzi sam w domu i spytał "Mamusiuuuuu, a mogę zjeść Bakusia" :D :D :D Słodki jest. Ciekawe, jak długo będzie jeszcze się pytał, hihih.

O matko!!!!! Codziennie rano siadałabym na przeciwko niego i pytała "i co, widzisz coś..." Byłam kiedyś u wróżki i powiedziała, że będę miała 1 synka i 2 dziecko uciekające...nie wiem, o co jej chodziło? Jakieś poronienie, albo cóś. Ale za bardzo się tym nie przejmuję, bo powiedziała mi też, że będę szczęśliwa z moim mężem całe życie i że będziemy zawsze razem....nie sprawdziło się.

Po zaprzestaniu brania tabletek, zawsze miałam 28 dniowe cykle. W listopadzie po odstawieniu czekałam 35 dni na okres. Nie liczyłam niczego, zwyczajnie obserwowałam swój organizm ( owulację ) i wtedy się przytulałam :D Nie wiem co z tego będzie. Zrobię test w niedzielę, wieczorem idziemy na kolację, mój ma imieninki, jak będzie pozytyw, włożę w pudełeczko, zawinę ładnie teścik i wręczę mu po kolacji:)

Markotka, dobre:) Może wróżbita jakiś? :D

Nie mierzę, bo ja mam z natury 37 stopni. Więc nie chcę sobie komplikować...poza tym rano każda minutka dla mnie to błogosławieństwo:) Mam 25 dc....

Co tu się dzieje???? Masowe robienie testów...hehehe. Markotka, to prawda...tylko, że ja poza tą zgagą brzuszną to nic nie mam :( No gdybym była bardziej dokładna to: 1. trochę większy apetyt 2. senność w dzień i rano, aktywność wieczorem 3. mokro jak na bagnach 4. nerwowość w skali 1 / 10 = 4 ( jak nigdy) :D :D :D

Pomyśl. że są tu dziewczyny w podobnych i gorszych sytuacjach. Nie nastawiaj się i zrób rest. Co będzie, to będzie :)

Chyba mam jakąś inwazję :D :D :D

Markotka, ja moze nie mam pieczenia, ale centralnie praktycznie od owulacji czuje wszystkie bebechy. Jakbym codziennie brzuszki ćwiczyła.

Oj, fajnie by było...:) Życie nie dba o nasze plany. Kompletnie potrafi wszystko poprzewracać do góry nogami. Trudno podjąć właściwą decyzję. Ale jeśli nawet podejmie się decyzję , której się nie jest do końca przekonanym, czas pokazuję, że jednak była dobra:)

Ja pitole, co się dziś ze mną dzieje...otworzyłam nasze forum, tylko że pierwszą stronę i coś przeczytałam i się do tego dopisałam, buhahahha. Moja kierownca działa mi na nerwy!!!!! I chyba stąd te omyłki :D

Taka sobie M - możemy sobie rękę podać:) Witaj w klubie :)

Bo nie powinna być najważniejsza.

Syskryminują...nie trafiam w klawiaturę, hehheheh.

Niektórzy syskryminują przyszłe mamy, ale wcale się nie dziwię. Znam dużo przypadków, że laski zatrudniały się tylko to, żeby mieć świadczenia. Myślę, że trzeba odpowiadać na takie pytania niejednoznacznie. Skoro jesteś kobietą to chyba naturalne, że chcesz mieć dzieci w przyszłości:) A o terminie tej przyszłości nie musisz opowiadać :P

Czołem Anitelkaaa - nieźle się wytłumaczyłaś, heheh. Dobre:)

A KaWa zaciążyła??? Jaki fuks, a nie mówiłam, że ten top jest mega szczęśliwy? Dopiero co się zapisała i BINGO :D Gratuluję moja droga i jestem happy :)

O kurka..."Przeminęło z wiatrem" to się chowa:D Powinno być w Naszym przypadku "Przeminęło z @" hehehehehehhe. Dobre, co? :P U mnie spokój, wręcz grobowy. Testuję w niedzielę..... Oglądałam wczoraj film "Wpadka" I było pokazane trochę porodu...zjeżyłam się na maxa.....

Cześć Niewiasty. Jestem w robocie, więc dziś komp włączony non stop. Biorę się do czytania, bo mam zaległości:)