kaska77

_:)_

_się łandnie umalowałeś :P_tak nawiasem.........._

_21st..spokojnej noculi..:)_pozdrówka_

_no konkretnie, konkretnie..przecie pisałam :P_wyciskasz soczek w godzinach wieczornych, mazidłujesz głowice owym soczkiem, nawijasz sobie turbanik z chusteczki..masz jeszcze z 2, 3 godziny, by zrobić coś pożytecznego ;)..a potem śmigiem do łóżeczka..rano myjesz włosy szamponem z czarnej rzodkwii (mój typ. Seboravit-tylko troszku mało się pieni..ale skoro masz kilka mm llub wcale ;))..i cały dzień należy do Ciebie :)_ _ps.ręce mi opadają jak takie \'dermatolo_gi \' zapisują loxon bez stwierdzenia i udokumentowania łysienie androgenowego...normalnie....opadająąąą...wrrr_

_:)_a co sobie będziesz żałował nocy spędzonej z rzodkiewką na głowie :)_hihi__a tak na poważnie-dostałam przepis od bojownika, który rzodkiewką wyleczył plackowate..owy \'Pan\' wcierał soczek na noc...owijał (jak to ujął) chustką i kierował się w stronę legowiska..na zasłuzony spoczynek..po czem :) wstawał rano wypoczęty i po maszerwał energicznym krokiem do łaźni w celu umcia głowicy-koniecznie szamponem z czarnej rzokwii :D_ _hmm..kukam jeszcze o co pytałeś....... _a tak tak- ścięcie samo w sobie nie wpływa na wzmocnienie w_osa :)_ _a Pan to walczy z naturą (racja wieku, dziedziczna łysinka) czy zaobserwował w jeszcze nie nadto \'poważnym wieku\' nadmierne wypadanie?_

_c i u ć w o k _hihihihihi_Milvaa ;););)_nie mogłam się nie uśmiechnąć jak to przeczytałam_ _troszkę kiepsko u mnie z czasem więc chybcikiem_ _Luizyanko_ja nadal trzymam kciuki za rozwiązanie Twojej sytuacji_czy to w prawo czy lewo_by się cokolwiek wyjaśniło, bo takie \'zawieszenie\' jest chyba najgorsze_ _witam nowe bojowniczki :D Bluettka (dzięki za rady) i Majka_ _Majka_Milvaa dobrze radzi-są ludzie, którzy łapią się siebie za kołnierz i wyciągają z doła..są i tacy, którzy potrzebując \'słowa zachęty\' ;) do takiego działania..które akurat popłynie z ust dobrego (a nie jakiegoś ciućwoka :P) psychologa_ale i tak Ty sama musisz o siebie zawalczyć..lekarz pokazuje, kreśli drogę..a tak naprawdę tylko TY masz siłę by się wyciągnąć z tej matni, tego ciągłego myślenia o włoskach_moim genialnym sposobem był trening...jeśli kochasz..albo chociaż ;) lubisz sport lub cokolwiek innego..co np. zabierze Tobie \'trochę\' myśli i wpłynie na poprawę psychiki (a przy sporcie to g w a r a n t o w a n e-wytwarza się mnóstwo endorfin, serotoniny.. hormonów szczęścia) i na poprawę fizyczności, o którą tak naprawdę ciągle się boimy....to złap się tego i nie puszczaj póki nie poczujesz, że jest lepiej_ masz poczucie, że robisz coś dla siebie, dla ciała, psychiki..jesteś, stajesz się silniejsza...pewniejsza siebie...i nie ma mowy o niskiej samoocenie!!..w sporcie nikt nie ceni się nisko..bo skoro twierdziłby że jest \'cienias i do niczego.. nie rywalizowałby, nie stawałby do boju każdego dnia, nie mobilizował do treningów, nie pokonywał kolejnego km!!_Jezu jak ja to kocham!!!!_przepraszam...hihi...kontuzja kolana i już mnie rozpiera_ale w tym naprawdę jest wielka siła...a tylko wystarczy spróbować_ _pozdrawiam Cię najmocniej i życzę poprawy..ps..pozwolę sobie zadać Tobie małe tzw. \'zad.dom.\'_:)_jutro rano, gdy otworzysz oczy...spróbuj się uśmiechnąć...tak mimo wszystko_nie myśl o niczym....tylko się uśmiechnij..raz ...drugi..po prostu uśmiechnij do siebie, męża..rodziców..:):):)_to mały kroczek...ale nad jak wilką przepaścią...jeśli dasz radę postawić go do końca...daję głowę, że będzie dobrze_!_ _3maj się dzielnie_ _taaaaak...zabierzcie mi tą klawiaturę :P_hihihi_znów trzeba będzie sztucznie dzień wydłużać ;)_miłęgo wieczorka kobietki_

_oj Luizyanko _niedawno skończyłam przerabiać ten temat z kuzynką_jest i będzie ciężko :(:(:(_chyba, że usiądziesz i głęboko zastanowisz się co jest dla Ciebie naprawdę ważne_ _po doświadczeniach stwierdziłam, że skoro ludzie (ktoś z pary) decydują się rozstać, to musi być jakiś powód...chyba nic nie bierze się z powietrza..a zawsze lepiej wcześniej niż później podejmować takie decyzje_wiem..boli i będzie boleć..czujesz sie odrzucona..i nic tego nie zmieni_tylko czas...banał..ale to święta prawda_ _proszę...skoncentruj się teraz na sobie_pewie jesteś wartościową, sympatyczną dziewuchą..masz życie przed sobą..jeszcze tyle cudownych chwil !!!_z płaczem ponoć wychodzą emocje..ale ten sam płacz może pogrążyć całkowicie człowieka_nie daj się więc temu złudnemu wypłakiwaniu żali_każdą sytuację zawsze można obrócić \'na dobre\'_ _Luizyanko_3mam za Ciebie kciuki..bo masz teraz z czym walczyć_porazmawiajcie, podejćcie rzeczowo do sprawy..może coś należy dopracować, coś sobie wyjaśnić_ _przepraszam..może nie powinnam tak pisać..ale chciałabym, żebyś czuła się dobrze i nie kopała tego \'doła\' już głębiej_ _dawkę pozytywnej enargii ślę..trzymaj się dzielnie.._

_no waleczne kobietki_jak sie mają sprawy ciała i ducha_?_ _pozdrawiam w te chłodniejsze chwile:)_

_21st_:)_zgadzam się z Tobą w 100%..czy czytałeś (czytasz) jakieś książki dot. nastawienia do życia, umiejętności rozwiązywania problemów..czy te teorie wypływają tylko i wył. z głębi Twojej duszy..i są ukształtowane przez doświadczenie i obserwacje ?_rzadko spotyka się właśnie takie nastawienie do siebie,życia, problemów..i to w sytuacji gdy człowiek musi o coś walczyć i nieść jakiś bagaż..kłopotów, bolączek, \'niesprawiedliwości życia\'_suuuper...i gratki wypracowanej postawy_ _jedno muszę tylko dopowiedzieć..moje wypadanie włosów..prawdopodobnie spowodowane zbyt niskim poziomem estrogenów..ustabilizowało się dzięki homeo..i szczerze przyznam że niewiele było w tym dotyku..:)_jednakże widzę i porównuję szybkość odrostów w części głowy czesanej i tej, która rzadko doświadczała dotyku..nie ma więc chyba reguły..co nie zmienia faktu, iż skóra głowy wymaga masażu w celu jej lepszego ukrwienia i odżywienia mieszków włosowych :D_ _a tak nawiasem-jaki to człowiek zachłanny :P-jak wypadały grubymi setkami..czarowałam by wypadały w granicach normy...ja wypadają w granicahc normy ;)..marzę o tym by \'wypadały\' jak kiedyś, czyli kilka na dzień_aj ja jaj..apetyt rośnie w mirę............;)_ _pozdrawiam waleczne dusze_Luizyanko_3maj się dzielnie..na pocieszenie napiszę, że również miałam taki kilkudniowy okres..plus minus 1,5 - 2,5tyg...gdzie wypdały grubymi setkami..wyciągałam dosłownie całe pasma włosków_owszem, nie stosowałam wtedy loxonu..i niby był to czas egzaminów..którymi jadnak nie przejmowałam się..trudno więc był odgadnąć przyczynę tego stanu_wiem, że po kilku kryzysach i cięciach powiedziałam sobei dość!!!_będzie co ma być..łysa nie łysa..ja robię swoje i nie myślę już 24 na dobę o włosach..koncentruję się teraz na sporcie..a nie włosach..no i jakoś przeszło_ _pisałaś, że masz jeszcze jakiś problem..może postaraj się od niego uwolnić_ściskam Cię najmocniej _3maj się dzielnie_bardzo się cieszę, że masz bliskich u boku..mimo wszystko to oni są obok i potrafią utulić gdy jest naprawdę źle_spokojnej noculi_ _śnijcie kolorowo__

_hihihii..felerny...dobre...feralny rzecz jasna...jakem ja wypruta po tych 4 godz snu i examie_ ;)

_Luizyana_jak się czujesz???_ _Milvaa_idee wielce szlachetna_ciekawe czy dałoby się coś takiego utworzyć_ _Nicola_kurcze..nie pamiętam czy jesteś \'typem z androgenowym\' czy nie..może prędzej mi odpowiesz zanim poszukam_aj-widzę, że jesteś troszku niecierpliwa ;-)_seboradin niczemu nie szkodzi a może i pomóc ale nie po 1 buteleczce_co do Waxu i szamponu Sebal-nigdy nie miałam tych preparatów w ręce_geberalnie nawet nie wiem jakie mają substancje czynne i na co wpływają_taka jestem w tym zorientowana :P_ _moim zdaniem (przy typie nie-androgenowym) najważniejsze by jednocześnie dostarczać organizmowi składników mineralnych, witaminek, dobrze się odżywiać oraz pobudzać ukrwienie skóry głowy-czyli rzodkieweczka, hmmm--ciekawe jak i na co działa:D pokrzywka -tak nawiasem pisząc..masowanie główki-czesanie (ps.z 8 lat temu czytałam o rewelacyjnej metodzie wynalezionej chyba w chinach dot łysienie u mężczyzn-nie zgadniecie co to było--- s t a n i e na głowie przez jakiś tam czas=poprawa ukrwienia głowy)_ _hmmm-ciągnać dalej watek \'nawiasem mówiąc dot ukrwienia głowy\'..mała własna obserwacja-zauważyłam że włosy w okolicy czoła, czyli z całej powierzchni zajmowanej przez grzywkę odrastają intensywniej niż na reszcie głowy-jest ich tam znacznie więcej-tzn tych pojawiających się maluchów....chodzi mi o to, że przez ost. kilka grubych miesięcy (od felernego października) praktycznie tylko te okolice potrafiłam normalnie czesać, poza tym grzywkę myję rano dodatkowo co dzień, czeszę, unoszę na szczotce i suszę....reszta zawsze pozostawała nienaruszona..czesałam praktycznie od połowy długości włosów ,byich nie \'wyrywać\' i do tego \'w powietrzu\'....jak cholerka widać powiązanie!...może to być jakiś klucz....chwyciłam się teraz tego sposobu i kilka razy dziennie \'traktuje\' grzebieniem i małym masażerem swoją skórę głowy....dlatego marzy mi się teraz ścięcie tych piórek na króciutko :)..żeby móc sprawniej masować skórkę_niestety wiem jak będę wyglądać po takim cięciu...ale cos czuję, że nie za bardzo jest w stanie mnie to pows3mać_;)_ _Nicola-piszę to wszystko bo jeśli mnie pamięć nie .........nie czeszesz swoich włosków_ _aj..widzę, że nanogen fajna sprawa:)_hihi-to się trzeba będzie zastanowić:nowe buty biegowe vs buteleczki włókienek-Nicola świetnie zauważyła-może to byc kolejna rzecz, od której człowiek się uzależni_ _pozdrawiam kobitki_Luizyana-napisz co u Ciebie_ ____

_Luizyana-słońce_ja z Poznania więc nic nie doradzę :(_cholera-wiem co czujesz i wiem też, że w tej sytuacji niewiele Tobie pomoże_bo teraz pograją emocje_Jeżeli znajdziesz dobrego psychologa-idź...ale musi być naprawdę sprawdzony_bo znam niejedną osobę, która \'chadzała\' do psychol, psychiatry, ładowała w siebie chemię i nic a nic nie poskutkowało_żal mi serce ściska jak widzę dziewuche (bliska znajoma), przepiękna, zgrabna, praktycznie żadnych problemów natury materialnej, rodzina, ukochany, a ona nie może poradzić sobie ze swoją psychiką_ i ciągle sie leczy u psychologa, psychiatry..bierze leki_ po ost spotkaniu wysłałam ją do mojej homeopatki..bo wyglądała już jak cień..:(_ _Luizyana-jest tu parę osób z Wawki-może akurat któraś z dziewuch ma dobre doświadczenia z tymi spacjalistami_ _a może to teraz ten przełomowy okres we wcieraniu loxonu..ktoś kiedyś pisał, że przy Alpicorcie tez leca na początku_ _Czym się tak stresujesz???_może warto się an tym problemie skonsentrować?_trudno mi cokolwiek wróżyć_ _równiez miałam niemałe proble ze swoją tożsamością_szczęście chciało, że w domu od zawsze były książki natury psychologicznej, poradniki itd....może warto poczytać Louise L. Hay-\'Możesz uzdrowić swoje życie\'_czytałam ja w tą i z powrotem_baaaardzo mi pomogła_ _o homeopatii może nie będę wspominać_bo to wiąże się z odrzuceniem chemii_ _3maj się dzielnie Luizyanko_wiedz, że naprawde nie jesteś sama_wiem co teraz przeżywasz bo nie raz ryczałam nad wanną i w desperacji cięłam te włosy_ _ściskam najmocniej_

_21st :D_pewnie jesteś na zielonej łączce z uspokojoną juz ukochaną :)_suuper, bo pogoda piękna :)_ _dzięki za Twój głos :)_myslę podobnie_wiekszość jednak stosuje chemię_ja doszłam do wniosku, ze każdy ma dostęp do wielu metod leczenia i sam podejmuje decyzję jaką drogą \'do zdrowia\' będzie podążał_ważne by był do niej przekonany i widział w niej sens_nikt nikogo nie jest w stanie przekonać na siłę, że to jest dobre a tamto raczej nie_możemy tylko dyskutować i przedstawiać różne możliwości rozwiązania danego problemu..a i tak każdy zadecyduje sam_ja dziękuję sobie za to, że skończyłam z chemią w odpowiednim dla mnie momencie :)_ _żadna z nas nie próbowała leczyć się u tzw. \'nabijaczy\' oferujących cud metody_głównie sa to utarte ścieżki od dermatologa po endokrynologa, przez ginekologa itd.._hihi-no i homeopatę-w odosobnionem przypadku ;-)_ _pogodny z Ciebie facet:)_pozdrawiam :)_ _życzę udanego pikniku z najdroższą :)_ łąpcie promienie słonka, motylki, własne uśmiechy_

_aj..napisałam się tyle i wcięło _więc teraz w skrócie :P_ _Milvaa..myślę, że codzienne stosowanie nie zaszkodzi_ _Claudia_poczytaj o aloesiku na str www.bioslone.pl _moi rodziciele stosują tą kurację_ _rzodkwi już nie wcieram-a to chyba dlatego, że homeopatia ‘dopięła swego’  i plus minus doprowadziła mój organizm do równowagi _hmm-czy włosów mam mniej czy więcej od założenia topiku—odpowiem tak-zakładając topik byłam po fazie gdzie włosy nie wypadały mi w ogóle plus odrosły ‘w całości’ i znów zaczęły lecieć – setkaaaami_ gubiłam je ponownie od października do …yy.. końca kwietnia..także na początku z pewnością miałam więcej włosków niż teraz_ale trwałam przy swoim i wierząc w homeopatia leczyłam się dalej tą metodą-odrzuciłam całkowicie chemię i zaufałam jednej osobie  mojej homeodok _i tak jest do dziś  i będzie na wieki wieków ……;)_bo chemia dla mnie to wielka fikcja_ zaleczanie a nie szukanie źródła problemów_ także włosów miałam więcej ale niestety i tak były spisane na straty_aktualnie nie lecą już setkami dziennie, umiem czesać włosy grzebieniem, czego wcześniej nie potrafiłam, bo zwijałam się w kłębek od tego psychicznego bólu, no i odrastają te małe ‘pipulki’ _co chyba najbardziej cieszy_ homeolek jest dobrze dobrany_ następna wizyta dopiero za kilka miesięcy_hihi-takie absorbujące jest to leczenie ;)_ _na tak tak-używki-papierochy definitywnie odradzam..fuj fuj_a piwko ..w umiarze niczemu nie szkodzi_sama lubię ;)_zamien tylko papieroski na jazdę np. na rowerze ..rolkach z pociechą a już życia stanie się zdrowsze..dla Ciebie.. dla rodziny_hehe-wiem..łatwo mówić..ale to nie czcze gadanie_u mnie wszyscy w domu palili-a teraz jesteśmy wrogami nr 1_ _ padam z nóg kobitki-cały dzionek na nogach, egzaminy, wykłady jazda w korkach i mega zakupy-straciłam całe stypendium_gromadzone przez x czasu_i jakoś mi lekko na duszy :P_ _idę położyć nogi na lampę bo czuję, że cała krew spłynęła w kończyny i nie zna drogi powrotnej _ _3mać mi się dzielne babeczki_booooziol _

_Milvaa..ja na wydz. ogrodniczym..na biologii znam kogoś ale o pietro niżej.. jeśli chodzi o rok studiów ;-)_leśników to widywwałam na Wojska Polskiego ale żadnego osobiście nie dano mi poznać :-)_ _kurcze-suuper macie na tych humanist...jak przypomne sobie te całotyg. zajęcia od rana do wieczora to aż mam do siebie pretensje :P, że nie urodziłam się jako \'umysł humanistyczny\':P_hihihi_zarciki_;-)_

_hihihi-dobre!!!..z tą antykoncepcją ;-)_kojarzyło się Tobie z gotowaniem bo Dodisia podała taki przepis :)_ja robiłam tak jak macierz kiedyś.. za dawnych czasów..generalnie to ona mi robiła i twierdzi, że nie trzeba gotować..a ja grzeczna słucham co mami mówi :P_ _co do cebulki-wypróbuje i dam znać czy idzie pozbyć się zapaszku ;-)_hihi..sama jestem cholernie ciekawa :-)_

_heja Piguła ;-)_hihi- ja tak doskakuje w przerwach między cyklami ćwiczeń ;-)_ _eee...z tym wiekiem przesadzasz_ a jak napiszesz \'żeś\' koło 40/50 to juz chyle czoła_uwielbiam rozmowy z doswiadczonymi ludźmi_hihi-moja lista gadulcowa w większości składa się z takowych egzemplarzy_więc nie masz czego ukrywać :D_bo wiek swiadczy tylko i wyącznie o mądrości życiowej i doświadczeniu_:)_az Ci zazdroszczę _ Pokrzywki-zebrano z korzeniami, umyto, włożono do garnca, zalano wrzątkiem, nie gotowano..takjak sie robi herbatku :-)_proporcje..hmm.. po zaparzeniu zajmowały 1/3 - 1/4 objętosci wody..dziś dokładnie sprawdzę i napiszę..bo wieczorkiem znów będę \'się moczyć\' ;-)_ Ja moczyłam nocą :) po 2 dniach nie mycia włosków..bo tak akurat wypadło..i myślę, ze nie trzeba specjalnie do tego \'zabiegu\' mys włoski :)_ _ o cebuli wspominał gość..jakis czas temu..pisał o nacieraniu surową cebulką..trzeba poszukać przepisu i wkloeic ponownie..:)..hihi- juz sie robi...wertuje..znajde..wkleję..:P..proszzz: henk1 - twórca postu..:)..cytuje: Witam Ciebie Kasko77, podajé Tobie jedyny sposób na lepszy porost wlosów i wzmocnienie cebulek wlosowych. Znany szwajcarski lekarz napisal,ze ,,nie ma co nabijac portfeli róznym firmom kosmetycznym bo to i tak nie pomaga,, wystarczy 2 razy w tygodniu natrzec glowé przekrojoná cebulá i efekt gwarantowany po kilku tygodniach.Mam duzá szopé i wszyscy mi jej zazdroszczom.Uwaga nie stosowac na wieczór bo nie bedziesz mogla spac . Tym lekarzem byl dr.Vogel ( Fogel-fonetycznie ) swiatowej slawyhomeopata, powodzenia..koniec cytatu..:) _pooooozdrawiam i Ciebie _zaglądaj częściej :D_

_Milvaa _na pd od Poznania??_bo ja też nie mieszkam w samym P-niu :)_czerpie radość z życia \'przy lesie\'_ _i mam kuzynkę na historii :D_ na 3cim roku_ ale fajno_:-)_nie raz chadzałam po Waszych schodach na wydz. hist. Barek też macie całkiem całkiem- bo duuuży :)-nie to co u nas ;-)_i ponoć Pani i Pan w ksero mili_hihi_i czegoż to ja się nie nasłuchałam o Waszych profesorach i doktorantach..z tymi 2gimi ponoć i na piwka się chadza ;-)_pozdrówka :-)_

_:-)_fajno wiedzieć coś więcej o Was _ _starucha ! starucha! ja Ci dam starucha Nicola :P_z Lesznem kojarzy mi się tylko most ;) i pływalnia, na którą jeździło się kiedyś regularnie_ _Milvaa-witaj pyrko..uniwerek, któraś akademia?..ja jeszcze na AR_ale to kwestia tygodni ;-)_ _i wstyd się przyznać ale w Wawce jeszcze nie byłam :(:(:(_a tyle razy sobie już obiecałam_ _Dodisiu _poprzywki do wazonów!_hihi..już mam 2gą dostawę :-)_a serniczek light pewnie niebawem znów zrobię_zjedli wszystko ;-)_hihi-bo ponoć \'sam wchodzi\'_:-)_rezerwuje dla Ciebie pół blachy ;-)_ _a tak nawiasem-młode z nas kobiety a jakie waleczne :-)_pozdrawiam :)_

_hihihi - rzekła prawdę_ _uciekam od kompa bo dzień znów mi sie skraca ;-)_a książka wcele stron nie \'gubi\' ;-)_aaa..Claudia-u mnie koło 25 wiosen ;-)..kończę edukacje-wreszcie ;-), Poznań.

_Justynko..działasz...i Twoje staranie nie pójdą na marne!!!_3maj się mocno :)_Jesteś pogodna dziołcha-tak mi się widzi_nie pozwól by _łoski Tobą rządziły_ _booooziol _

_aa-Justynko-a parkach pewnie \'uświadczych\' pokrzywek_nawet w Wawce_a spacerek na odstrwsowanie też się przyda_jest jeszcze susz-no ale jak mawia babcia Dodisi-majowe są najlepsze_ _co Ty sama biedna tam porabiasz w stolicy-rodzinka tak daleko???_

Nicola_hihi-no ja poza cmęceniem uczę się-jutro kolejny exam_pozdrówka Nicola _

Justynko-popatrz-\'niech tam\' wpływa na kandycję włosów które wyrastają..ale co z jego główną subst. aktywną-minoksidilem, która może spowodować lawinę po zaprzestaniu wypadania? cytat: \"Stosowany miejscowo powoduje blokowanie tego enzymu i co za tym idzie zmniejszenie wytwarzania DHT i poprawę stanu włosów. Jednak nie jest to leczenie przyczyny. Prawdopodobnie po jego zastosowaniu sprawa się poprawiła, ale organizm \"wyczuł\" utratę 5ar i podniósł jego produkcję po kilku miesiącach. Pojawia się efekt wzmożonego wypadania...\" Nakręcam się, bo po tych przejściach i własnym leczeniu jestem \'za\' innymi metodami leczenia.Starania o paprawę kondycji rozumiem poprzez lepsze dostarczenie skł. odżywczych do mieszka włosowego, a to uzyskuje się poprzez dokrwienie mieszków.. mniemam, że żadnych pierwiastków Tobie nie brakuje. Bo włos jest ciekni, słaby, gdy zaczyna się proces miniaturyzacji mieszka. Justynko-ja zawsze będą odwoływać się do 2 przykładów-Olivki i własnego. Może więc za mocno atakuje loxon-2 takie same diagnozy-androgenowe-Olivka \'wygrała\' już jakis czas temu i \'poślubiła\' loxon. U mnie leczenie trwało (trwa) znaaaacznie dłużej, z tą różnicą, że mój romans z loxonem to była pomyłka. Obie jesteśmy szczęśliwe-tak myślę olivka . Najważniejsze chyba więc to by robić coś z przekonaniem. ...za dużo myśli w głowie ....booooziol (serce)..

_Claudia77-witam serdecznie :-)_czuj się tu jak u siebie......;-)_pozdrawiam_