madziuchna 04
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madziuchna 04
-
jovik----Twoje miasto jest na 263 miejscu a moje na 210 troche dalej ale nie glosuję na swoje :) choć wychowywalam się na tym podwórku :)
-
złosliwiec----dziekuję za sorbeta...zjadłam wczoraj bardzo duzo tortu bezowego i starczy zostawię dla kogos innego ale dziekuję... mariola---pod wrażeniem Twoich gór i zdobyczy :D sądny----zapomniałam 3.07 było 84kg. dziś jest 76kg. :D oby tak dalej... :) idziemy spać bo jutro musimy wstac...dawaj do podusi... pa...
-
ja właśnie jestem po 30min na steperze :) czuję się doskonale jeszcze wlezę na 30min... :) kapiel ...i łóżeczko... :D sądny---może innym razem to pifko jakoś niemam ochoty dzisiaj... :)mam na coś innego :) złosliwiec---- grzesiu----jestem z Toba myślami :) i czekam tu na Ciebie :) mój głuptasku :D regres---zona ograniczenia dała na neta :) jovik----jak tam po siłowni sie czujesz? głos oddany :D mamuska---a gdzie Ty się podziewasz? mariola----jak tam w górach?Jak po wycieczce?jaka pogoda?zdaj nam relacje... ojejkujejku,pachnaca aga,misiek,itd.----gdzie wy jesteście? dla reszty gorące i kolorowej nocy....
-
sądny---ja spałam... :( pomimo mojej diety zjadłam bardzo duzą ilość tortu bezowego,ale po powrocie z pracy wlazłam na steper i dreptałam 40min. :D grzeslaw-----głuptasku,nie gniewam sie na Ciebie jest wszystko ok.poprostu źle zrozumiałeś :D no juz uszy do góry...i pisz tu i wiesz gdzie.... no to idę do łózeczka,bo mam jakis ciąg do lodówki... :( reszcie ślę gorące i zyczę kolorowych snów..
-
widzę że wszyscy na tym topiku to single? prócz regresa,złośliwca,jovik,pachnącej Agi,mamuski... życzę Wam kochani dalszej miłości... a singlom drugiej połówki pa.
-
hej :( umnie też zimnica,kropi deszcz i wogule cały dzień do dupy... Wstalam to pokluciłam się z mamą...pojechalam do pracy pokłuciłam się z jedną babą(ukrainką) i trzasnełam drzwiami i wyszłam... Ale miałam ochotę zapalic..... :( ze zlości,z bezsilności itd. Nawet zwróciłam facetowi uwagę że się namnie gapi...a żeby niewybuchnąc na kogoś w autobusie wzielam ksiązkę do ręki i czytałam.... :( Jakiś dzisiaj dzień beznadziejny....właśnie na poprawę humoru zjadłam tort bezowy i to jaki kawał,a ja na diecie... Ale gdyby była pogoda poszłabym na spacer z kijami(choć to też głupi pomysł)czy bym ich tam niepołamala :( Aj chyba na uspokojenie sobie wezme...albo pójdę spac :( Grzes----masz rację samemu bardzo żle,a w bylejakim związku jeszcze gorzej---bo człowiek dostaje po dupie :( Własnie jak tu żyć?Może ktoś ma receptę na to? Chętnię ją wykupie :( żabka----wiem kochanie przez co przechodzisz...3mam za Ciebie kciuki...i wierzę że podejmiesz decyzję słuszna dla dobra dziecka i siebie....(my ślę ze wiesz oczym pisze) :D sądny---niech sam idzie Twój boos do Rybnika,niedaj sie :) ale prosze nierob takich głupot jak dzisiaj... xx444----cieszę się że odpoczełaś troche,ja niestety nawet na 3 dni się niewyrwie,jestem więźniem... :( ale cóż może kiedys :( Dobrze kochani spadam z tąd bo robię z tego tematu żale po 30tce,cięzkie dni,nieudane życie lub coś w tym stylu i zaraz mnie ktos przegoni mądry :( a to przecie temat rzucania palenia...także miłego dnia...jak mi sie uda niezapalić dzisiaj to bedzie ok.
-
jestem jestem... żyję...właśnie wróciłam z pracy i ze spacerku z piesiem... sądny---cieszę się że paluszek już jest prawie ok.gdybyś mnie prędzej posłuchala to było by juz dawno po sprawie... :D ale dobrze że wogule to zrobilaś,ale jeszcze przykładaj :D grzeslaw---- zlośliwiec----słyszałam że na Mazurach prąd ukradli? :D fajnie że napisłes...cieszę się... :D monomas----3mam kciuki za Twoją miłość?oby to była Twoja druga połowa... :D kibicuję Wam.... żabka---myslę że zmądrzejesz....i wrócisz do nas...ale wiem że potrzebujesz czasu na podjęcie "świerzej" decyzji,ja Cię niezdepczę i nóg niepowyrywam.... :D sama niedawno przez to przechodzilam... jovik---- mariola----życzę wiecej takich pachnących piąteczek... a i udanego dreptania po górach...wracaj do nas cala i zdrowa... regres---a Ty gdzioe się podziewałeś?duzo pracy? i dla zonki... xx444---ciesze się że tak myslisz onas...jak minol urlop? i dla reszty i gorące pozdrowienia... ja spadam do łózeczka bo padam :( a jutro do pracy :)
-
żyję ale 4:30 to nie dlamnie...wieczorami niemam siły dojśc do łóżka :( ale dopiero początek :) jutro do lekarza medycyny pracy :) i znowu cały dzień z głowy :( zlośliwiec---- Lilia rozkwita, róża opada, Piękny tulipan listeczki rozkłada. A ja Ci składam szczere życzenia: Życzę Ci szczęścia i powodzenia. Trudno myśli ubrać w słowa, oddać piórem życzeń kwiat.. wyrzec to, co serce chowa.. Powiem krótko: żyj 100 lat ps.daj znać o sobie.... :D grześ--- regres--- jovik---- sądny--- idę się popluskac.... kolorowych snow...
-
spadam do łóżeczka bo jutro 4:30 pobudka... :( jovik----ale z Ciebie dedektyw.... ale dobrze że unas jest wladza-jovik która wie kto pisze i o której...oby tak dalej 3maj ręke na pulsie... szacun...
-
wpadam pomachać do Was... umnie dziś było bardzo,bardzo cieplo.... grzesiu---zajączek,króliczek-zwierzaczek kochany,taki do przytulenia...sądny wie co ma zrobić jak go zlapie :):):) wytarmosić za uszy :D :D :D a dla Ciebie mój króliczku sądny----to skacze i to skacze....ale złap go wkoncu :D jovik----ja też dzisiaj w garach... :( a że dokupiłam się parowara to obiad dla wszystkich zrobiony za jednym zamachem...dlanas rybka z jarzynami,ziemniaczek,surówka z kapusty kiszonej+10gram buraka czerwonego :) a dla pieska makaronik pierś z kurczaka i kawalek rybki także bo by nieodpuściła mi :D dla reszty jak bede miala siłe to wpadnę do Was jutro,ale myślami bede z Wami kochani...
-
niemam czasu po dupie się podrapać w tyg.dzisiaj odsypialam moje poranne wstawania :( spalam cały dzień :D 4:30 piękna godzina a ja musze wstac :( ale musze się przyzwyczaić do tego.... grzesiu----dziekuję za pamięć i także slę gorące dla Ciebie jovik---daj spalonego kotlecika bo ja na diecie :( kurcze co zalożę konto na nivea to niemogę się zalogować i zagłosować :( mariolka---gratki za 50kę... zyczę więcej takich pachnących 50-ek... sądny---chata wolna :D bedzie się działo :D co u Ciebie? jak zajączek? kaja---- zlośliwiec--- regres---i dla zony oraz dla reszty ojejkujejku,basiek,bella,pachnąca aga,loriś,mamuska,30ka z gdańska,monomas,vonk,i dla innychodezwijcie się...dajcie znak o soboie... i bilans.. MOGŁO BYĆ Nie palę już 917 dni (+ 01g32m05s). Ilość niewypalonych papierosów: 27511. Będę żyć dłużej o 210 dni (+ 03g51m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 12105,24 zł! JEST :( Nie palę już 236 dni (+ 01g32m32s). Ilość niewypalonych papierosów: 7081. Będę żyć dłużej o 54 dni (+ 02g21m12s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3116,04 zł!
-
żyję ledwo bo padam na pysk...oczy same się zamykaja... pozdrawiam serdecznie calą załogę... zjem obiadek i dziś niedreptam :( źle się jakos czuję...myślę ze sądny mi wybaczy :) milego popoludnia... dla kazdego z Was osobna
-
umnie dzisiaj rano piekne słoneczko,a ok.11 zaczeło sie chmurzyć :( padal deszcz,byla burza... grzesiu----dziekuję Ci kochany wiem że bez zobowiązań,fajny z Ciebie facet,mądry i inteligentny(rzadko mówię tak) ale imponujesz mi swoją wiedzą na temat różnych rzeczy...no może kiedy wybierzesz się na zwidzanie warszawki to wpadniesz zobaczyć licznik :d ale już dzisiaj Ci dziękuję i masz sądny----bardzo Ci dziekuję ze zarazilas mnie tymi cwiczeniami... :d jeszcze z odlozonej kasy na mieszaknie kupiłam w promocji parowar tefala...ale jestem głupia... :D jak włascicel przyjdzie to zapłacę mu garnkiem :d ale jak przejść obojętnie jak kosztowal 350zł.a w promocji 199zł. :D no nic bede myślala pózniej co zrobię dalej...ale jedzonko przepyszne :D mniam mniam... regres----piekny wynik jutro bedziesz mial 800 więc zycze Ci dalej wytrwalosci i tylu pachnących dni.... mariola----tez kocham góry i zazdroszczę tego chodzenia... :D kaajka---wczoraj pisałam bez ladu i skladu do Ciebie-przepraszam..ja tez kiedys nielubiłam sportu w szkole bylam ostatnia,bardzo dobra byłam tylko w rzucaniu pilka i w ręczną dopóki niezlamalam reki :( ale dziś gdy jestem stara i robię się brzydka to biorę się za siebie i zaraziła mnie Aga,przemoglam sie...wygodniej mi było siedzieć przed kompem,lezeć,jesc itd.a teraz powiedziałam koniec...sama do tego doroslam i zrozumiałam że sport jest naprawde fajny,ze innym ludziom daje tyle satysfakcji i dobrego samopoczucia...jeszcze moze kupię sobie rower i rolki ale to kiedys...a wtedy bede kazdego z Was odwiedzać :D :D :D :D :D narazie jestem zadowolona z deptania ćwiczę od 20-40min dziennnie...zachecam... :D Pytalaś się czy duzo się spala na steperze?Ja dopiero zaczelam,ale Sądny schudła 3-4 numery więc chyba można,ja zresztą jej pow.że jak nic niezgubię to dostanie odemnie ten steper w prezencie...jak narazie mierzę się raz w tygodniu i po centymetrze ubywa mi gdzie chce,waga kg.w dół,ale za chwilę kg.w górę bo ostatnio musialam zjesc bardzo kaloryczny tort... :( ale spale... kaajka(nawet moja mama co ma 55 lat depta po 5-10min.,wiesz więcej boję sie by deptała-krzyczę bo jest po cięzkiej operacji i ma inne dolegliwości,ale próbuje i się niepoddaje) :d jovik---jak tam po ćwiczeniach?są zakwasy?zagłosowane... pozdrawiam pachnąco(pomimo że śasiad na balkonie kopci i wszystko mi wpada do domu blebleble) jutro niebede miała czasu wpasc do Was,bedę myslala o Was,odezwe się we wtorek,wiec zycze dzisiaj kolorowych snów a jutro miłego i slonecznego dnia... ja spadam spać bo jutro 4:30 pobudka...
-
ale nabazgrałam...błedów narobiłam... :(
-
żyję...ale musiałam pozamykać kilka spraw.. :) grzeslaw---nasmarowałam jakimś smarem,dostałam od znajomego,narazie niepiszczy ale niedziaał licznik :( ja miałam 9-10 lat jak zajarałam pierwszego papieroska... ;p sądny----ja też bede od pon.wstawala o 4:30 :( deptam dalej... ale dzisiaj zrobili dlamnie tort pozegnalny więc musiałm zjesc,niemoglam się odciagać...pycha... :) jovik----to ja też bede pila kawę z Twoim ślubnym... :) jak oczywiscie pozwolisz :) zlosliwiec---dzięki za pozro... :) mariola---na mazurach też tak idą spać jak z kurami :) kaja i kaajka-----tak 3majcie dalej dziewczyny....życzę wiecej takich pachnących 31 dni kaajka---ja też nielubie ćwiczyc,ale jak zobaczyłam oponki i ludzi którzy sa zadowolenia z jakich kolwiek ćwiczeń(spedzania czasu na swierzym powietrzu)i wogule jak zaczełam ogladać pr."cofnij zegar" to doszłam do wniosku że niechce być gruba świnią i siedziec w domu i uzalać się nad sobą i swoim losem...a zeby się niezaqlamać podjadać róźne rzeczy :( kiedyś oglądalam pr.o Pani która ważyła ok.300kg.ale ona wogule niemogla się poruszyć...obarczała dzieci donoszeniem do łóżka jedzenia...musiała leżeć w pampersie,bo nawet niebyła wstanie pójsc do lazienki...jej tak pasowalo..ale jej stan zdrowia był dramatyczny...niemam z kim biegać na dzień codzienny,więc ćwiczę w domu...polecam... dla reszty pachnidełek milej nocy...
-
wpadam pomachać wlaśnie wróciłam z pracy,ale zaraz spowrotem do niej uciekam... :( kaajka---niema zaco poto tu jesteśmy... ale niewarto zaczymnać bo bedziesz żałować jak ja ;) no wlasnie on czycha za rogiem i tylko czeka na okazję-na naszą slabośc...czytałas ksiązkę Allana Caar... ;) przeczytaj raz jeszcze....ale niesięgaj po fajke... ;) mariolka----3maj sie cieplo...i cieszę się że jutro stuknie Ci 40ka... ;) dzieki za pozdro... dla Ciebie mamuśka--- i jovik----złosliwiec odpoczywa od nas :p może to na tą pogodę masz lenia?a gdzie jedziesz do sanatorium?ale pomyśl wszyscy wrócą a Ty bedziesz się byczyć i relaksować...kiedy jedziesz? regres--- kaja----niewarto zaczynać...bedziesz żałować jak ja... :( dalej bądz dzielna... sądny---spróbuję olejem... :( ale kilka centymetrów spadło w tali i na wadze raptem kg.od piątku... hura...oby tak dalej...(ale niecieszę się za wcześnie) :) ja deptać bedze ok.19:00 umnie dziś ponuro,szaro,caly dzień i noc leje...juz mam dosyc tej pogody :( chce słońca... dla reszty miłego popołudnia oraz serdeczne pozdrowienia dla wszystkich...
-
wpadlam przed drugim wyjsciem do pracy sie przywitać...i poklikać do Was... regres---niema za co... ja mam w Orange na kartę... grzeslaw---wszystko pod kontrolą...ale musze schudnąc bo inaczej namnie nie spojrzysz ;) :p ps.zaczynam od poniedziałku nową pracę i brzuch bedzie mi przeszkadzał :p kiedyś chciałam wziąśc internet w Orange ale babka mi odradziła bo bardzo częśto niemożna się połączyc z netem... :( więć wzielam w TP... niedawno przez ręce przeszedł mi też net z Ery,ale też dziadostwo...ile się nachodziłam do obsługi by coś z tym zrobili... :( a teraz mam w Asterze i działa dopóki mi nieodłączą gdy niezapłacę rachunku :( :p kaajka---rozumię Cię...mi nieraz też przyjdzie myśl o fajce...ale jak teraz się męczę to juz niechce palić,choćbym się ugryzła w dupe...to niezapale...pierwszy raz było latwiej tzn.jakoś szybciej mi ta przemiana wróciła do normy,a teraz meczę sie...ale kara jakaś musi być...ja kiedys wogule nie ćwiczyłam...teraz zmobilizowała mnie Aga...i oponka... :( kiedys jadlam i nic,bo zaraz nikotyna spaliła to co zjadłam...piszesz żę niemasz czasu na systematyczne jedzenie...ja też niemam ale przed wyjśćiem do pracy teraz jem...a na drugie sniadanie owoce lub sok pomarańczowy po drodze i w biegu...dopiero obiad w domu,który musze sama przygotować... :( ale wiem że jeste oco walczyc...i to mi dodaje siły...więc mała uszy do góry i do dziela... :) walcz z nami... :) jesteśmy z Toba :) vonk---udanego urlopu...i pieknej pogody...:) :) :) :) sądny---jak dzisiaj w pracy? :) deptać bede wieczorkiem... jak mi się szybko nagrzewaja cylindry... :( Tobie tez tak ? a piszczy? jak dziadek...na zardzewiałym rowerze :) no idę na spacerek z piesiem... miłego popołudnia...
-
własnie jestem w trakcie ćwiczeń na steperku... ;) kaska---ja tak samo podchodzę że gdybym teraz zapalila to znowu dała bym plamę jak kiedyś i caly czas odbija mi sie to że was w pewnym momencie zdradzialam ze śmierdzielem... :( grzeslaw---zgadzam się z Tobą w 100% mnie tez namawiali,prosili a ja wiedzialam swoje dopóki sama niezdałam sobie sprawy z tego i sama podjełam decyzje... ;) ja-gulina---chcesz się przyłączyć to zapraszamy...my tu rozmawiamy na rożne teamty a nie tylko na temat śmierdziela...wspieramy sie pod każdym względem i jestesmy przyjaciółmi na forum i pozanim... :) sądny----pomimo dzisiejszego ciężkiego dnia jak i szczęśliwego dnia(oby niezapeszyc-okaże się od 11.07 tak do końca miesiąca) to dieta MŻ oraz ćwiczenia na steperku są... ;) i to dzieki Twojej mobilizacji do cwiczeń...dzi,eki a co do Twojej pracy-kochana to ze zabierasz do domu pracę to juz jest pracoholizm... ;) ale wspólczuję zajobu w pracy... kaajka---ja tez mam zwolniona przemiane materi,i tyję jak swinia...ost.jedna znajoma pow."skąd się nabawilam takiej pięknej oponki" wlazłam na wagę złapałam się za głowę...i pow.DOSYC...trza się wziąśc w garsc...odstawiłam słodycze podżeranie między posiłakami,a własnie dzięki Agnieszce ćwiczę na steperku,piję przed posiłkami ocet jabłkowy,jak chcesz moge podac Ci dietę prostą 1000kcal.która wiem ze dziala bo ludzie po niej chugną...zamaist mysleć o fajce i uzalac sie nad zla przemiana materi weź się w garśc.... ;) poto my tu jesteśmy...głowa do gory bedzie dobrze...i słuzymy Ci pomocą...jesli tylko bedziesz tego chciała... jovik---dziekuję kochana za troske...ja nieszaleje jak Aga godz.dziennie ale 30min.i 30 na skakance ale nie codziennie,a jak nie to cwiczę mieśnie brzucha leżąc co za tym idzie ćwicze i kręgosłup... ;) ale milo jest jak ktos się martwi...Małgoniu uważam na siebie i na krępelek...obiecuję ze jak tylko bedą jakieś oznaki złe natychmaist przestaję a jak nie to ograniczam... masz jak w banku... regres--- każdy wie że jesteś mądry...i jaki kochany pozdrowienia dla żonki.. i dla reszty pachnidełek ide dalej podeptac...
-
sądny---30min.deptałam aż zagrzałam steper... :( starczy na dzisiaj...200 cal.spaliłam....ale to dopiero początek... teraz 30min jeszcze na skakance i idę sie odświerzyc... ;) dobranoc,kolorowych snów...
-
już wróciłam.. kaja---niemyśl o pecie...jak zajarasz bedziesz żałować tego...tak jak ja :( niedaj się... idę podeptać... ;)
-
witam z popołudnia... umnie niestety też deszczowo i zimno...teraz trochę przestał padać.. :( sądny---ćwiczę pomiędzy framugami...zobaczymy jak bedzie ;) ale na razie lepiej sie czuję...dotego lekkostrawne jedzenie...np.na obiad kotleciki z soczewicy---wyszły pyszne ;) jovik---baw się dobrze...ucaluj odnas chrześnice... :) mariolka---ja też chce slońca... regres i grzeslaw--- dla reszty i a teraz idę do pracy na pół godzinki...
-
sądny---tel.fajny...ja mam nokie 5230 ostatnio dostałam w prezencie.. ;) jak narazie jest ok.kiedyś miałam bzika na punkcie tel.ale teraz to mi juz przeszło...zawsze musiałam mieć nowy model...a teraz aby odebrać i wyslać esa... :) no trza do łóżeczka isc bo zimno w domu... :(
-
dzisiaj strasznie zajety dzień...troche byłam na zakupach...później do pracy...spacerek... też deptałam na steperku...kompiel...a teraz mogę spokojnie posiedzieć przed kompem... ;) grzeslaw----kto się czubi ten się lubi znasz takie przysłowie? pachnąca aga---co Ty kobieto robisz o 5ej rano na nogach w sobotę...zamiast spać w łóżeczku...czyżbyś zaraziła się porannym basenem od Regresa... ;) sądny---ale lepsze obciążenie by było ;) zartuje... no piekny wynik...kiedys byłam zaraz za Toba...gdyby nie moja głupota... :( Nie palę już 903 dni (+ 01g33m12s). Ilość niewypalonych papierosów: 27091. Będę żyć dłużej o 206 dni (+ 22g51m21s)! Zaoszczędzone pieniądze: 11920,45 zł! co do tego stepera...no fajny,fajny....ale tak jak Ci pisalam ze względu na mój bark i rękę niemoglabym mieć linek...troche ruszam rękoma,ale długo niemogę bo lewa boli w barku... ale fajny sprzęt... ten od koleżanki to właśnie pisalam Ci 400zł. tej firmy i tez byl bez linek najzwyklejszy... regres----moja też narazie stoi w miejscu,ale juz podjelam odpowiednie kroki...mało jedzenia,prawie zero słodyczy,a jutro na obiadek robię kotleciki z soczewicy + surówka z kapusty młodej...pieczywo chrupkie....i owoce oraz warzywa...a na drugi miesiąc kupię sobie (może) parowar... ;) ale zanim to zrobię znalazłam świetnego dietetyka i chcę się wybrać (ale trza mieć na miesiąc ok.600zł.w kieszeni) :( ja niestety niemam roweru musialam oddać byłemu... :( złośliwiec---przepraszam pomyliły mi sie kierunki a jak odpisywałam to z głowy i dlatego.... kaśka---może to na tle alergi?bylaś u lekarza?Ja widze po sobie...gdy niepaliłam ponad 2 lata to wszystkie oznaki niepalenia mi mineły,oddech z ust,suchość jamy ustnej,zatwardzenia,waga się wyrównala ładnie...a własnie to że popalałam sobie a to jeden a później skończylo sie na paczce,nieraz 2ie dzieńnie to wszystko się wywróciło do gory nogami...trochę oraganizm sie oczyścił od smierdziela a ja spowrotem dałam mu trucizne....a teraz cierpię z tym pod każdym względem jak kiedyś i jestem na siebie zła codziennie jak tylko wstanę z łóżka... Teraz wiem że niema jednego papierosa...niewolno podpalać,bo nigdy niewróci Ci organizm do stanu który chcesz....trzymam kciuki za Twoje zdrowie... Piotrus---witaj i zapraszamy jesli hccesz pachnieć tak jak my... napisz skąd pochodzisz...ile dokladnie niepalisz...ile masz lat...itd. kaja---- dla reszty pachnidełek i milej nocy...
-
kaśka---Ty masz kochana kaszel suchy...mimo iz tyle niepalisz...a ja też ja rano wstaję to mam "trampka papierosowego" w ustach jakbym 40szt wypaliła...i to mnie tez wkuza...ale do wszystkiego potrzeba czasu... no idę do łóżeczka...poczytam troche ksiązki na dobry sen...i znowu zasne z nią w ręku...i z okularami na nosie... :o :o
-
dziasiaj dostalam nowe zlecenie,ale tylko na tydz.dobre i to :) troche kaski wpadnie.. sądny---zaraziłaś mnie... deptaniem...zobaczymy czy ja też wykończę swój... grzeslaw---sądny to ekspert od wszystkiego,dlaniej niema rzeczy niemozliwych... "Madziuchna sama namawiasz, a potem to nie ja to on "---.chyba nieznasz się na żartach....przepraszam... regres---jak tam Twoja dietka? piekny wynik 790dni... kaśka----od dziś koniec z zarciem...musze jeszcze w nocy(nieraz)przezwyciężyć jedzenie... :( zlosliwiec---zobaczymy co bedzie na koniec lipca,jeszcze troche zostało,12.07.idę do neurologa :) aby mnie popukała młoteczkiem...ale wszystko robie by się wyleczyc...Złosliwiec zyczę Ci mniej bolącego kręgosłupa,aby te rozrywki wodne przyniosły Ci ulgę,pozytek...i aby wynik badania był pozytywny oczywiście na Twoją strone... ale na Ukrainę trza chyba mieć zaproszenie?Z tego co mi wiadomo... :p mariola---dziekuję narazie odpukać niedaje w kośc krępel...ale musze bardzo uwazac na to co robię i jak i wogule...zdjęcia piekne... jovik---udanej biby w niedziele...glos oddany..ałozone nowe konta 2... kaajka---ja nawet ksiązke przekrecalam na początku,krzyżowki itd.ważne aby zając rece...i sprzątalam...i wogule niemoglam sobie znależć miejsca,ale spokojnie jak przeleci Ci przez mysl fajka(tak jak mnie ostatnio)to puknelam się w rozum i powiedziałam ze przecie niepale...i robie rzeczy przy których smierdziel był towarzyszem...czyli siedzę przy kompie,czytam ksiązkę w domu,już nie tylko w autobusach,piję kawę zrelaksowana,powoli...nawet na spacerze ogladam przyrodę a tak to palilam...musisz sama zauwazyć co dla Ciebie jest dobre... dla reszty pachnidelek i gorące pozdrowienia... dzisiaj umnie padąlo i to bardzo mocno... :o kolorowych snów...