Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tartina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tartina

  1. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Sorki leloof, widać nie umiem czytać ze zrozumieniem, ania b. dzięki za refleks nocny, żyję bez ..., jednak ciężko, ech, nie dam się..., no nieeeee.
  2. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Dokonałam właśnie aktu zniszczenia świeżutkiej paczki fajek, pokruszyłam w drobny mak. Uffff...., hmmm, jakiś rodzaj mieszanych uczuć mi towarzyszył, ni to żal, ni..., no dobra... KONIEC! NIE MA! Niech tak pozostanie, niczego bardziej sobie nie życzę! bella - 28 lat? Hohoho, więcej niż ja, tym bardziej podziwiam! marjola - jak dobiję do 5 dnia, tak jak ty, to dopiero będę dumna z siebie... A mam teraz tak samo jak Ty, jedna połowa mnie zwizualizowała sobie życie pachnące w szczegółach na co najmniej 20 następnych lat, życie zdrowe i bezdymne, życie wolne, w którym ja rządzę, w którym nie muszę szybko wychodzić z miejsc, gdzie nie można zapalić... A druga polowa mnie? Zastraszona jakaś, pełna lęku, niepewna, chybotliwa, labilna, szymko - no faktycznie stary jesteś, hahahaha, w sumie to niedługo ćwierćwiecze ci uderzy, pomyśl, że zaczniesz je jako człowiek WOLNY! To dopiero! Też jestem mało asertywna, zresztą Carr wcale nie widzi sukcesu z bp w posiadaniu silnej woli. Po lekturze mam wyprany mózg, wyzerowany i ta druga moja połowa wierzy, ba, jest pewna wręcz sukcesu! kasia 3 - zaczynamy razem, mam opóźnienie kilkugodzinne w stosunku do ciebie..., zatem od jutra, po przebudzeniu... ania b. - dzięki za strony, poczytam jutro z chęcią, gdy będę na głodzie... leloof - czytałam tu o twojej walce ze śmierdzielem, jeśli ty również od jutra, tym bardziej się cieszę... Nikotyna zaczyna opuszczać moje ciało.... I co teraz, jak będzie???? Schiza po calości, złośliwiec, pisz, twoje dębowe kciuki potrzebne! Dla wszystkich :):):):):), których nie wymieniłam... :):):), a wymieniałam tylko z ostatnich stron :)
  3. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    bella, a mogłabyś przypomnieć, ile paliłaś, tzn. jak długo? pewnie pisałaś już na ten temat, ale tutaj tyle wątków, że trudno mi znaleźć, mimo że topik to teraz moja podstawowa lektura w zbieraniu rad i dobrych motywacji.
  4. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    bella, dobrze napisałaś, \"konsekwencja słusznie podjętej decyzji\", taki właśnie mam zamiar :), gratulacje, ze już tyle wytrwałaś, to mobilizuje innych :)
  5. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    wiesz, może właśnie dystans i świadomość wcześniejszej porażki tym razem będzie bardziej efektywny u ciebie niż nadmierna radość, gdy poprzednio rzucałeś. Ja w tym roku postawiłam na kondycję, regularnie ćwiczę i aż wstyd przyznać, że palę. Przecież to kompletnie nie idzie w parze. Na dodatek ukrywam się z tym paleniem jak dziecko, heh... a jak długo palisz?
  6. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    i mam nadzieję, ze dane mi będzie doświadczyć obrazu z wyobraźni w realu. Damy radę razem! :)
  7. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    szymekk, świetnie!!!! , chyba nie doczytalam, będzie raźniej. :) Boicie się? Wiem, to durne, bo jakiż lęk? A jednak. W każdym razie wkręcam sobie, że jestem niepaląca, w wyobraźni upajam się, że pachnę, że jestem wolna, zwyczajnie wolna i niezależna.
  8. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    widzę, że wszyscy maja za sobą już tyyyyyyyyyyle dni pachnących, ale mam nadzieję, że i mnie będziecie wspierać od jutra, choć mój stan póki co bez osiągnięć.
  9. tartina

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    czytam i czytam topik - tyle szczerego wsparcia, ze i ja postanowiłam zacząć, jeszcze dzisiaj kończę A. Carra i od jutra zaczynam odliczać. Nie będzie latwo, bo palę już 20 kilka lat, jedyne okresy wolne od trucizny to podczas ciąży, a później niestety powroty, cóż masakryczna głupota i tyle...
×