Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ann23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ann23

  1. Radosnych, Zdrowych! Pełnych Szczęścia Świąt Kochane! I oby poświąteczny czas był przychylny pragnieniom! I dziekuję za wsparcie jakie mogę tu dostać od Was! Pozdrawiam serdecznie!
  2. Jejku ale dupa ze mnie! I to wołowa. Mogłam dzisiaj dłuzej pospać... Mogłam ale obudziłam się o 7.20 i za cholerkę nie mogłam zasnąć... No i na nogi, mycie głowy, i reszta jedzeniowych rzeczy, które można dzisiaj zrobić... BU! A wczoraj stanęłam na wagę i spadła :) Dzisiaj było trochę wiecej, ale poniżej 60:) Pozdrawiam świątecznie! Ania.
  3. Me trzymałam kciuki, napisz czy się powiodło :) Również Wesołych i Zdrowych!
  4. A j mając od wczoraj wolne, przyprzątnęłam, byłam na zakupach. Jutro ciacha: melba i bounty :) Spóźniam się dzisiaj z poranną kawą ;) Miłego dnia! :)
  5. Maxima: \'Ann ty łakomczuszku .. ładne rzeczy sie tu dowiaduję ... jeszcze tydzień do swiat a ty już się zajączkami raczysz no no .. mam uzyc swego pejczyka ???skubany od czasu do czasu musi otrezpać się z kurzu\' Wrauuuu :):):) Me: Ojeje, bo tak cholerka jest, że jak świadków nie ma, to kobieta na pewno musi być winna, bo przecież nie mężczyna, no ba.. Eh... Co do zupki... to ja nie wiem czy na jest takim super sposobem na poczęcie... Jakoś nic mi się nie przytrafiło, biorę pigułki i działają tak samo jak przedtem, ani wymiotów nie miałam ani biegunki.... No tak normalnie, po ludzku zwyczajnie działały... Kawę piję a odkryłam nektar z czerwonej pożeczki \'owocowy czar\' w kartonie, którego 100g ma 12 kcal :) Jak na soki to maluuusio:) Polecam, bo pycha
  6. Hoga dziecinko :) Toć pisałam wcześniej, że grzeszyłam jak @ miałam, ale... :) jestem pełna podziwu, bo nie przybyło mi nic a nic... A waga \'elektromaniczna\' no to prawde pokazuje. A jak przez 2 ty. stosowałam 1000kcal, to i tak mi nic nie ubywało..., ej nie ubyło kilogram... No zwracam honory... Jej ale ja kapustę i tak lubię :) Może tak... Od po świętach zero słodyczy do czasu uzyskania wagi jaką chcę :) Uroczyście - OBIECUJĘ :)
  7. Hej Hej Misiaku! Moja waga, to 60,2 kg. Tak jak tydzień temu. Ale to z własnej głupoty nic nie spadło. Kapustę gotuję tak: 1 główka kapuchy, 1 kg kapusty kiszonej, papryka zielona i czerwona seler - korzeń (jeden i to tarkuje) 0,5 kg cebuli 3 kostki rosołowe. I pojechali ;) Ważyłam ok 67 kg. i to jeszcze w tym roku, jakoś w ferie zimowe sie zawzięłam i żarłam kapuchę no i jakieś 5kg spadło mi w 2-3 tyg. Po świętach na pewno znowu ją sobie zrobię, bo trudno mi się mobilizować. Albo jakąś jedną przewodnią zapychaczową potrawę dnia zastosuję, bo muszę coś przegryzać w chwilach słabości. Może jakieś surówki z pora i z pieczarek i jogurtu nat.? Coś tam wymyśle, a póki co lece na 1000ckacl i stoi waga jak wariatka naśrodku marszałkowskiej.... BUZIALE!
  8. Hej Dziewczynki! Życzę miłego dnia z ochmurno - mokrego bieguna zimna Polski :) Całe szczęście, że piechotą do rpacy iść dziś ne muszę... Pogoda paskudna, ale na stole pycha gorąca kawa, którą Wam Kobiety proponuje :) :)
  9. hihihi ;) no mi póki co rodzina sie nie powiększyła po kapuściance (i po niczym innym...), w sumie piguły biorę, ale żadnych przygód z żołądkiem nie miałam. Co do selera, używam go bardzo mało, albo w ogóle :) Lubię kapuchę.. a jak przyrządzę po swojemu to już jest pyyycha na całego :)
  10. Fanką kapuścianej, to jestem ja :) Tylko, że ja dodaję też kiszoną kapuchę dotego wszystkiego i pieczarki i ma lepszy smak :) Kto wie czy po świętach się nie zmobilizuję by jeszcze te 2 kg uciekły :) Pozdrawiam iście smarkająco...
  11. Ja ja ja towarzyszę, ubierając się w pędzie do pracy, bo przede mną jeszcze 30 minut szybkiego marszu, by dotrzeć na czas na miejsce :) Me - eee tam na pewno rabat z biletami to dla grup zorganizowanych, nie dla emerytów i rencistów ;) Buziaki do popołudnia :)
  12. Aaaa.... to lipa, ale Piaseczno, to też fajne miasto... :)
  13. Me z Sokółki jestes? hii to \'bardzo\' blisko siebie mieszkamy ;) Moja waga dzisiaj to: 60,2 kg - taka jak tydzień temu, ale.. no ale niestety nie trzymałam diety, ale od dziś znowu żelazne zasady, by spadła troszku... Miłego dnia, ja zaraz pędze do Dziecinek swych! Kawa dla Wszystkich od Ani :)
  14. A ja uporałam się z pisaniem pracy, grzeszyłam troszkę przez ten tydzień. Ale z ręką na sumieniu mówię, że przyciskam pasa :) Barbamama: nie mam swoich dzieci, ale uczę maluchy w szkole... Zasady muszą być, dziecko powinno wiedzieć, co musi zrobić, że sprzątaćmusi po sobie. To nie tak, że łatwo mi mówić, bo nie mam swoich, pracuję z niepełnosprawnymi dzieciakami i od nich też się wymaga, bo całe życie wyręczać rodzice nie będą... Pozdrawiam Słonecznie!!!
  15. Hej Kochane! JA przez ostatnie dwa dni grzeszyłam i to równo... :( No ale od dzis znowu 1000kcal, bo i ja się lepiej czuję, a trudne dni przechodzę w bólach konwulsyjnych - biegunce i wymiotach... No bywa, podobno jak urodzę dziecko, to nie będzie mnie tak bolało. No ale to nie tak szybko jeszcze... Piję pycha herbatę \'zimowe wspomnienie\', nie mam odwagi na kawę, którą kocham, bo czas do pracy zaraz, a ja nie chcę spedzić całego dnia w wc. Na biegunie zimna śliczna pogoda no i nawet słońce zza chmur spogląda ;) Za ubiegły tydzień w tabelkę można u mnie wstawić 60,2 ;) Pozdrawiam serdecznie :)
  16. Pozdrawiam Toruń i suchości życzę. Ja nie ważyłam się wczoraj, bo mam okres.. no i nie chciałam się denerwować, że nic nie spadło, w sobotę miałąm oprawie o kilogram mniej, więc ruszyło co nieco... Okna pomyte, zakupy pomrożone ;) Miłego dnia Kobiety!
  17. hihihi nie ilość się liczy :) A ja jakoś dzisiaj z lekka ochlapły humorek mam.., no nic obiad rodzinny mnie czeka u babci... :]
  18. Hej Dziewczyny! Miłego dnia! :D
  19. A ja wolę na swoją nie stawać, bo zeżarłam już dzisiaj 700kcal... Ale nic to.., trzeba te 300 rozplanować do końca dnia, bo się nie dam głupim kilogramom! Teraz piję kawę i poprawiam pracę licencjacką (swoją).. i jestem trochę rozczarowana, bo muszę cąły weekend siedzieć i poprawiać, bo za niecąły miesiać obronę mam.. bu... Ale cóż... jak ktoś pisać nie umie, to siedzi i poprawia... Buziaki i chyba sałątę będę do końca dnia jadła grzesznica ja ;)
  20. Hogunia - tak tak zgadzam się z barbamamą, napisz jeszcze jutro by upewnić niedowiarków ;) Polecam pycha herbat \'zimowe wspomnienie\' vitaxu - pyyycha jest cynamonowo-jabłkowo-jakaś tam... :) Mniam.. W ciągu tego tygodnia usłyszałam dwa razy ytanie czy schudłam? W sumie waga może o kilogram poszła w dów - ważę się w poniedziałek tym przykłądem tu koleżanek by nie codziennie no i obaczymy, ale może i coś może chociaż z pół.... Pozdrawiam prima aprilisowo! :)
  21. Miłego dnia Dziewczyny znad porannej kawy :) Hoga - może w służbie zdrowia pracujesz, albo stróżem (aniołem?)jesteś :) Albo jakieś telefony odbierasz - na liniach różnych - bo wspominałaś kiedyś o biurkach i koleżance obok albo koledze. No koleżanko ćwieka niepewności tutaj wbiłaś ;) Pozdrawiam.
  22. Hoga - tak masz rację, super łatwo się czyści ale i super częśto :) No ale co efekt wygładu to efekt:) Amita- ja w sobotę planuję okna myć... słońce świeci, zapalenie ucha się skończy i siup do roboty :)
  23. Jestem jestem Kochane! Zeżarłam dzisiaj 800-900kcal: - jabłko - grejfruta - surówke z: kapusty pekińskiej, selera i kefiru - naleśnika z mięskiem - 2 delicje - kostkę nadziewanej czekolady - no i trochę kaszki ryżowej na mleku :) I mam dość, bo surówka to mój zapychacz. Proponuję Wam dziewczyny codziennie mieć taki małokaloryczny zapychacz - średnio smaczny - to się mniej go je ;) Co do kuchenki mam w domu z ceramicznym blatem aristona i jest beznadziejna, po każdym gotowaniu jest tak brudna jakby tydzień nie była sprzątana, nawet parę widać na niej..., każdy pyłek... Ładna, ale męczące, by po każdym gotowaniu ją myć... Pozdrawiam znad popołudniowej Kawy :)
  24. Amita: i co i co z tą kapusta? działa na cos? i jak? bo ja uwielbiam kapuche, Hoga to wie ;) Hoga: mam tak samo, nic a nic nie chcą chudnąć..., z ćwiczeniami na pośladki, to super pomysł, a jak napinać piersi? ;)
×