Ann23

Hej Kochane! Ja mam troszkę mniej niż 30-stkę, ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie:) Mi w ferie przybyło 4,5kg i okropnie się poczułam i ważyłam 64,5 kg przy wzroście 169cm. Szczególnie, że w niecałe 2 tyg przytyłam prawie 5kg - tempo masakryczne. teraz jest ok 61-62kg, no to jeszcze ze 2-3kg chciałabym zrzucić. Dziś kończę kapuścianą i na tydzień przechodzę na 1000kcal. A później się zobaczy, może dietka którą opisałam na topiku przez Hogę wymienionym. Pozdrawiam serdecznie! Ania.

Oj tam Hoga można czasami pozwolić sobie na chwilę przyjemności. Ja po tej kapuście, a dzisiaj mam 7 dzień. Na tydzień przechodzę na 1000kcal i póżniej taka dietka (moja ciotka schudła na niej 60kg - więc mam pewność, że skutkuje i co ważne waga jej nie wróciła a jak nadrabia kilka kg, to przez tydzień ja stosuje i znowu do normy dochodzi): 8:00 - kawa gorzka 10:00 - 1-2 trójkąty serka topionego 12:00 - jajko na twardo 14:00 - jabłko 16:00 - 20dag chudego twarogu 20:00 - 1-2 lampki czerwonego wytrawnego wina te godziny to można troche zmodyfikkować, ważne by o 16:00 ostatni posiłek pochłaniać. Podobno z relacji cioci wynika, że jej to wystarczało i nie chodziła głodna. W sumie po kapuście to i tak mamy żołądki skurczone :) Topik.. ojej to ja zaraz tam zaglądam mimo, że nie jestem po trzydziestce ;) chętnie się dołącze. Pozdrawiam łasuchu na pekińską kapuchę :)

Dziękuję dziękuję :) A dziś po pracy podam kilka przepisów na moje ulubione surówki :) Hoga Twoje zapowiadają się bosko.. :) Ja dzisiaj mam 7 dzień kapuścianej i waga jakby stała w miejscu, czym się nie przejmuję teraz zupełnie, bo przy tak małej ilości kcal, to i tak tkanka tłuszczowa jest redukowana :) Ciepłego dnia życzę:)

Oj Kochana, to ja proszę o przepisy na sałatki! :) Masz rację z tym zapychaczem, ciepłe to, zapychające na jakiś czas, można pożerać bez ograniczeń... żyć nie umierać.. tylko co jak kapucha się przeje ;)? Eh.. Ty rano z pracy ja dopiero teraz z pracy :) Uważaj na psa, bo naprawdę jeszcze zniknie, bo jak mu posmakuje? Pozdrawiam cieplutko!

Życzę miłego i wytrwałego dzionka! :)

Kurcze.. nie jestem po trzydziestce ;) Możemy coś założyć jak skończymy kapuścianą jeśli tylko chcesz:)

No kochana, nie laska.. Ale ma zamiar jakies 1500kcal trzymać, bo wiem, że inaczej przytyje.... Dieta to małe piwo... ale utrzymać wagę.. Poza tym, trudno zrzuca się już małe końcowe ilości... Na pewno jak bedę miała towarzystwo, to będę pisała tutaj albo gdzie indziej, tylko daj znać gdzie będziesz. Bo w grupie raźniej! Hehe ja bym nie mogła raz w tygodniu się ważyć..., bo musze mieć motywację, a jak widze jak siecyferki zmniejszaja, to dostaje co rano nowej motywacji... :)

Hoga: tej jabłuszka, to dobry pomysł:) Ja w mikrofalówce piekłam i też mniam były. Gratuluję silnej woli i trzymam kciuki za Ciebie i za siebie!

Hmm.. no ja znoszę abrdzo dobrze dietę i nie chodzę głodna... Ale co komu pisane, i każdy inaczej reaguje... Ja kapuche lubie pod każdą postacią... A zupkę doprawiłam i jest ok. Dziś waga wskazuje 61,5 kg. A to znaczy, że już 3 kg schidłam. No i teraz walka o pozostałe 2,5kg. Pozdrawiam i wytrwaj hoga. Jedz dużo tego co można, owoców i warzyw bez ograniczeń! Pozdrawiam serdecznie.

dziś rano było: 62,1 lg.

Kurcze... no na pewno traci się wodę, ale efekty są, bo raz kiedyś już stosowałam zupkę. Dodałam do swojej kostki warzywne 3-4, listek laurowy, pieprz w ziarkach. I jak się gotuje ją długo, nawet podgotowuje 2-3 dni, to smakuje jak bigos... Kiedyś nie mogłam jej jeść i mnie mdliło tym razem wyszła fajna bardzo i chyba nie straczy mi na 7 dni, bo tyle jej pochłaniam. Hoga: to chyba moja najbardziej sprawdzająca się dietka, w której nie chodzę głodna i rozwścieczona ;)

Na pewno utrata wody jest, ale wypijam średnio 3litry wody dziennie, obżeram się zupą i ważę od wczoraj prawie 2kg mniej. Coś tam musiałam schudnąć, bo obliczyłam, że zupa którą ugotowałam na 7 dni ma niecałe 1000kcal. Więc na każdy dzień przypada niewiele, mimo owoców, czy warzyw, które można jeść w dane dni. Pewnie nie przekracza, to 500kcal dziennie, a przy tak małej dawce kalorii na pewno się coś tam chudnie. W każdym razie nie jestem osłabiona, w wręcz przeciwnie - rozpiera mnie energia i bronię mojego stanowiska, że przy piciu wielu płynów no raczej nie możliwa jest utrata wody w ogromnych ilościach. Pozdrawiam i powiem, że jak podgotowałam tę kapustę przez 2 dni, to smakuje jak bigos :)

A ja dzisiaj mam 1 dzień. Chcę schudnąć 5kg, może nie konkretnie tyle na kapuścianej, ale to dobry początek. Stosuje ją ktoś aktualnie? Pozdrawiam Dziewczyny!