

jokas
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jokas
-
Eli to Kamilek odziedziczyl talent po mamie:)
-
Oliverowi w tym tygodniu zdarzylo sie, ze nie spal w ciagu dnia a wieczorem padl. Normalnie spi od 12-14.
-
Tygrysica gratuluje parawojazdy. Ja mam prawojazdy juz 3 lata a przejechalam moze polowe tego co ty w dwa dni. Ja cudem je zdalam ale we mnie za duzo lenku i strachu. Duzy bym dala, zeby to sie zmienilo.
-
Powoli jakos do siebie dochodze, choc jestem bardzo slaba emocjonalnie, ale to chyba normalne w tej sytuacji.
-
Tygrysica ja bylam z mezem w Holidepark i mammy zamiar odwiedzic Fantasialand. Bylo tam super, chcemy to wszystko powtorzyc z Oliverkiem:)
-
malutka to u was drogie mieszkanie za 4 pokoje(92qm) z garazem placimy z wszystkim 705 euro, ale w Bad kreuznach i to jest juz w drogiej dzielnicy.
-
maltka de u mnie wiem przyczyne pronien jest to u nas konflikt krwi. Jestem wyslana na szczegolowe badania w zwiazku z tym. Eli pokoik robicie kamilkowi, czy juz drugiemu malenstwu? Te obrazki tez mi sie podobaja. Wczoraj byl termin porodu naszego maluszka, ktorego stracilam w styczniu. W zwiazku z tym bylismy na cmentarz i zapalic swieczki przy pomniku poswieconym tym dziecia. Czuje sie powoli lepiej, staram sie pozytywnie myslec i wiem, ze mamy szyanse na jeszcze jednego maluszka. Ja tak latwo nie popuszcze:) Jednak odczekamy troche wiecej niz ostatnio.
-
Wiesz Eli ja tez tak mysle, przeciez mi bocian go nie przyniosl:), a sasiada mialam dziadka, wiec nie mozliwe ha ha:) Zostaje tylko maz:) Czym wiece tych badan tym wiecej watpliwosci. Tak sobie pomyslalam, ze na moje ryzyko sprobujemy jeszcze raz i co bedzie to bedzie i kropka. Nie susze mezowi jeszcze glowy i staram sie jak najmniej o tym romawiac. Chce isc na kurs jezyka, zeby sie troce nad czyms innym zkoncentrwac i nie myslec tylko o kolejnej ciazy. We wrzesniu jedziemy na urlop do Pobierowa do osrodka SPA i Wellenes, zeby nabrac do tego wszystkiego dystansu i sie odstresowac.
-
To sie mi przydarzylo \"Istota choroby hemolitycznej W procesie rozpadu erytrocytów u płodu, pod wpływem przeciwciał anty Rh powstaje bilirubina, oraz uwalniana jest cząsteczka dwutlenku węgla, która łączy się z hemoglobiną innych erytrocytów, co obniża ich zdolność do transportu tlenu i powoduje zatrucie organizmu płodu tlenkiem węgla. Najczęstsza postać choroby hemolitycznej - obrzęk uogólniony płodu spowodowany jest masywną hemolizą (rozpadem erytrocytów), prowadzącą w konsekwencji do ciężkiej niedokrwistości. Powstają liczne ogniska tworzenia krwinek poza szpikiem - w wątrobie i innych narządach. Powoduje to powiększenie wątroby i upośledzenie jej funkcji, przede wszystkim produkcji albumin (białek) i czynników krzepnięcia. Wymienione zaburzenia prowadzą do niewydolności krążenia, hipoalbuminemii i zwiększonej przepuszczalności naczyń krwionośnych, co powoduje \"gromadzenie się wody\" w otrzewnej, opłucnej, osierdziu i tkankach miękkich płodu. W efekcie dochodzi do ciężkiego niedotlenienia ośrodkowego układu nerwowego i w rezultacie do wewnątrzmacicznej śmierci płodu. \"
-
tyle sie napisalam i mi gdzies wcielo:( Zagladam tu czesto, ale jakos nie mialam weny tworczej na psanie. Bylam dzisiaj u ginekologa i dowiedzialam sie przyczyne nieudanej ciazy. Okazalo sie, ze wystapil konflik krwi, pomimo, ze rutynowe badanie tego nie wykazalo. Powiedziano mi rwniez, ze dzecko mialo powazne problemy z watroba i wczesniej, czy pzniej by umarlo. Gdzies Bog o mnie pomyslal i mi oszczedzil gorszego bolu. Wyslala mnie rowniez na szczegolwe badania krwi i po tym dowiemy sie, czy mamy szanse na ciaze i zdrowe dziecko.
-
Antoś.........26.......dolnośląskie........23.04.....12. ......01.02 Jennny.......24.......Elbląg/Stratford....26.03......... ......01.02 anted22......32........Ustka...............26.04......11 .......01.02 -WIOSNA-....26.......dolnośląskie........27.04.......... .....03.02 Anastazja....27.......świętokrzyskie.....29.04......11.. .....05.02 AngelikaWrocławianka....28....WROCŁAW....03.05.......... 05.02 oga............22.......wielkopolska.......02.05........ ........06.02 gosiaczek76...31........warm.-maz.......02.05........... ....09.02 Olcia_M.......27......pomorskie...........05.05......... ......12.02 ziuuutek......26........dolnośląskie.......11.05........ ........13.02 nikita27.......27....zachodniopomorskie 14.05................19.02 Anna-Szn.....32.........Szczecin...........16.05........ .......20.02 kina...........24........pomorskie..........15.05....... ........21.02 titi------------29........Wawa................20.05..... ..........27.02 Sylwia72......35.......Gdynia................18.05...... .........25.02 panna Klara...28......Katowice.............10.05................17 .02 Motylek27.....27......Warszawa...........10.05.........9 ......15.02 wasiulka29 .... pomorskie ..............19.05..................23.02 dziubek2211. 30.opolskie....................17.04...................5.02< br /> zapka.........28......Siedlce................22.25...... ...........29.02 czeresnia......20........sopot..............16.05....... ....15.02-20.02 lula ..............27........olsztyn...........09.05............. 16.02 Ja chcialam sie tylko wykasowac, bo besensu.
-
Eli ja w wieku 3 lat napewno nie puszcze oliverka samego na plac zabaw, a kiedy to zrobie to sie nad tym nie zastanawialam. Pewnie jeszcze dlugo nie.
-
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
jokas odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny, Juz tu kiedys pisalam, bo w styczniu stracilam dzidzie w 7 tygodniu, pisalam rowniez, ze zaszlam w ciaze w maju. Jednak ta ciaza rowniez zakonczyla sie poronieniem w 13 tygodniu. Wszystko bylo dobrze do moentu kiedy dowiedzialam sie, ze przeziornosc karkowa jest za duza. Dostalam skierowanie na szczegolowe badania. Pojechalismy tam w srode 1.08 i tam sie dowiedzielismy, ze dzdzia niezyje. Jestem juz po lyzeczkowaniu. Moje pytanie do was, do tych ktore juz 2 razy poronily po jakim czasie zaszlyscie w ciaze i ta ciaza zakonczyla sie szczesliwie. Dodam jeszcze, ze mam juz synka 23 miesiecznego. Pomimo tych wszystkich przezyc ochota na dziecko mi nie przeszla, wrecz przeciwnie jest jeszcze wieksza. -
Jestem juz w domu. Troche to inaczej wygladalo jak ostatnim razem, poniewaz chcieli, zeby dziecko bylo w jednym kawalku ze wzgledu na to, ze wyslali je na jakies specjalne badania. Dostalam czopek i musiaam czekac do zupelnego otwarcia, czulam jak wylewaja mi sie wody a potem szybko zabrali mnie na operacje. Lekarz powiedzial, ze operacja byla bardzo sterylna i ze wzgledu na to, ze dziecko samo \"wyszlo\" oszczedzilo to w pewnym stopniu macice. Dziwnie sie czuje, szkoda mi tego czasu, bo przeciez byly to juz 3 miesiace, wszystko jeszcze mi sie przewija przez mysli. Mezowi kazalam powiedziec znajomym, zeby nie wydzwaniali i sie nie wypytywali, bo nie mam ochoty przynajmniej narazie o tym mowic. Jednak pomimo tych przezyc nie przeszla mi ochota na dziecko:), jednak pczekamy z tym do przyszlego roku, bo ten jakis pechowy jest dla nas:(
-
Ja nic o tym nie wiem, jak cos sie dowiesz to daj znac.
-
Wlasciwie nie wiem sama jak sie czuje, na nic nie mam ochty. Dzisiaj bylam krotko w miescie i jak zobaczylam kobiete w ciazy to jakos to zabolalo. Zabieg mam jutro i do soboty rana jestem w szpitalu.
-
Moj maz jak uslyszal, ze dziecko niezyje to byl w szoku. Na dzien dzisiejsze nieche wecej dzieci, ale powiedzial, ze jak minie troche czasu moze zmieni zdanie. Ja bardzo chce dziecko, choc na dzien dzisiejszy nie jestem na to gotowa, ale moze w przyszlym roku w co wierze bardzo. Jestem tylko szczesliwa, ze mamy Oliverka, on dodaje nam sil i nadzieji. Nigdy tez nie sadzilam, ze w 12 tygodniu moze sie jeszcze cos takiego zdarzyc. Sadzilam, ze najgorsze za mna.
-
Ja mysle, ze z dwojga zego spotkalo mnie to mniejsze, pomimo ze bardzo boli. Jak by sie okazalo, ze dziecko jest ciezko chore w 20 tygodniu to by mnie czekal prod i swiadomosc, ze dziecko zyje a ja rezygnuje z niego. Teraz odbedzie sie to pod narkoza a ja obudze sie jak bedzie po wszystkim. Zabieg mam w piatek. To musialo sie zdarzyc na dniach bo jeszcze dzisiaj rano zwracalam, bo paste zadaleko polknelam, piersi mnie bola i nadal mam mdlosci. Wcale tego nie podejrzewalam, wszystko, ale nie to. Mamy zamiar odczekac reszte tego roku i sie zastanowimy co dalej. Prawdoodobnie poddamy sie badaniom.
-
Bylsmy dzisiaj w klinice, w ktorej mialo byc zmierzone jeszcze raz przeziornosc karkowa. Jednak dowiedzielismy sie zupelnie co innego, czego sie nie spodziewalismy. Podczas badania okazalo sie, ze dziecko nie zyje. Sama pierwsza do lekarza powiedzialam, ze nie widze bijacego serca. Po czym sam mi przyznal racje i potwierdzil. Jak sie czuje to chyba nie musze opisywac zawiedziona, zszokowana, zalamana... Zycze wam spokojnej ciazy i zdrowych dzieciaczkow.
-
Bylsmy dzisiaj w klinice, w ktorej mialo byc zmierzone jeszcze raz przeziornosc karkowa. Jednak dowiedzielismy sie zupelnie co innego, czego sie nie spodziewalismy. Podczas badania okazalo sie, ze dziecko nie zyje. Sama pierwsza do lekarza powiedzialam, ze nie widze bijacego serca. Po czym sam mi przyznal racje i potwierdzil. Jak sie czuje to chyba nie musze opisywac zawiedziona, zszokowana, zalamana...
-
Dzieki dziewczyny za dobre slowo. Mam ogromna nadzieje, ze bedzie dobrze, inaczej sobie tego nie wyobrazam. Dziekuje rowniez wszystkim za sliczne zdjecia, jak tylko troche dojde do siebie to rowniez wysle wam troche zdjec. Eli jak dlugo mialas mdlosci? Bo u mnie jutro rozpoczyna sie 13 tydzien a one nie mijaja:(
-
Ja jeszcze nic nie wiem. Dstalam termin dopero na srode, a wyniki maja byc po tygodniu. Beda mi pobierac krew i komputerowo obiczac jakies prawdopodobienstwo wystapienia wad genetycznych. Przed tym jednak zrobia mi bardzo dokladne pomiary i 3D usg. Lekarka powiedziala, ze prawdopodobnie wyjdzie wynik pozytywny, ze wady sa, ale to o niczym nie przesadza. W 16 tygodniu beda mi pobierac wody pldowe i na tej podstawie powiedza cos wiecej, a w 22tyg bedzie bardzo dokladnie sprawdzane serce dziecka. Tyle sie dowiedzalam. Tak jak widzicie do polwy ciaiazy mam wielka niewiadoma:(
-
Czasami sobie polacze, chodz jestem dobrej mysli, mysle tylko pozytywnie. Najgorsze jest tylko to czekanie:(
-
Najpierw jakies z krwi i z wod plodowych, cos takiego. Podejma metode po jakis komputerowej kontrolii.
-
Ja tez mam nadzieje, bo dziecko bylo ruchliwe, serce bilo i mialo nosek co ponoc jest najwarzniejsze. Mowila mi rowniez, ze to o niczym nie swiadczy, bo mala juz wiele takich przypadkow i dzieci byly zdrow, wiec mam nadzieje i tam gdzies w srodku jeste spokojna i jakos pewna, ze jest dobrze. Oczywiscie bylam w szoku jak to uslyszalam. Siedzialam w gabinecie chyba 40 min. Mam miec wizyte w poniedzialek a najpozniej we wtorek, wiec szybko. Okaze sie to w poniedzialek o 9 rano. Napewno dam znac jak i co.