skorpion13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez skorpion13
-
Hej dziewczyny.Zgodnie z obietnica juz jestem.Na poczatku zycze wszystkim udanego dnia. Biala wdowo odnosnie piosenek Piaf po polsku -dziekuje za dobre checi.Ja niestety nie znam francuskiego(uczylam sie rosyjskiego,2 lata niemieckiego i 2 laciny)ale mam nagrany na kasecie wideo film o Edith z Szapalowska i Nowickim w roli glownej.Tam jej piosenki sa spiewane po polsku-zwlaszcza piekne sa piosenki pt\"Chociaz niebo nam na glowe runie\",\"Kiedy bierzesz mnie w ramiona\"i \"Nie Zal mi\" Piszesz,ze lubisz sluchac muzyki.Ja piszac do Was tez slucham swoich ulubionych utworow(sciagnelam z e-Mula)jest to muzyka instrumentalnanp.Barcarole Offenbacha,\"Czardasz\"Brahmsa,aria Nadira z Polawiaczy perel. Dzisiaj sprobuje uzyc swej wladzy rodzicielskiej i kolca jadowego w celu negocjacji korzystania z kompa w porze nocnej. Kropka nieswiadomie poprawilas mi nastroj poniewaz bylam zawstydzinaZe Wy tak dobrze pieczecie slodkosci a tu prosze-ktos jeszcze piecze paczki o twardosci kamieni.Mnie wychodzi tylko babka majonezowa(pycha,taka wilgotna i pulchna)
-
Biala wdowo-ja z kolei lubie m.i piosenki Edith Piaf,w oryginale mam na plycie cd ale szukam jej utworow przetlumaczonych na j.polski.Pytalam nawet o to na forum kafeteri-niestety nikt nie znal nazwisk polskich wykonawcow. Odnosnie Twojego pytania o wystroj lazienki-plytki sa praktyczne i tradycyjne,baranek-efektowny i daje ciekawa fakture...Ja kupuje sobie miesiecznik \"cztery katy\"tam sa ciekawe pomysly,porady,nowinki i aranzacje mieszkania moze tam bedzie cos na ten temat? Bo ostatnio nie przypominam sobie by bylo cos o tym. Niestety musze Was pozegnac-moj limit wieczorny na komputer minal,mlodziez zwyciezyla!
-
Do biala wdowa-a to cwana bestia z tego Twojego mezulka i zoladeczek kulinarnie dopieszczony i ...cala reszta tez
-
Biala wdowo przybywam przywolana twym komputerowym wezwaniem.Witaj maxmara.A coz Ty tam remontujesz ze pokrywa Cie pyl gipsowy?Pewnie masz malarzy-jak u mnie gipsowali sciany to pyl byl wszedzie-pomimo podjetej akcji uszczelniania wszystkich szparek pod drzwiami.Normalnie makabra.
-
Re-ni pytasz ,czy ja tez zaczynam dzien od kawy-oczywiscie!Jestem niskocisnieniowcem i ratuje mnie tylko kawa astra(niestety po innych kawach mam...rozpuszczalniki-tak ten objaw zoladkowo-jelitowy nazwa mojl syn,malo to eleganckie ale obrazuje postac rzeczy) Biala wdowo masz fajne imie dla psa.Ja mieszkam na wsi i tez mamy 2 psy-jeden wabi sie Amor-jest ojcem wszystkich psich dzieci z okolicy a drugi to Glut(imie wybralo moje dziecie poniewaz ten pies to straszny obzartuch i wielki tworca...no wiecie czego-kupek. I nie martw sie biala-czas szybko leci,maz przyjedzie a Ty zamiast kupowac jakiegos tlustego bdakulca(okreslenie syna na kurczaki) na rosol wejdz do sklepu z frywolna bielizna-ucieszysz malzonka stokrotnie. Gosia u mnie tez swieci sloneczko az zyc sie chce!!!
-
Witajcie,jestem typem skowronka wiec wstanie wczesnie to dla mnie zaden problem,dlatego postanowilam napisac rano pare slow. Biala wdowo tez chcialam Cie zapytac jak zdrowie corki?Chora osoba w domu to sporo dodatkowej pracy a juz straszna harowka jak to jest facet.I znow mi sie przypomina zabawna historia z mojego malzenstwa.Pewnej nocy obudzilo mnie dziwnie podejrzane sapanie i stekanie przez sen mojego meza.Jejku-pomyslalam,sny erotyczne ma czy jakis stan przedzawalowy go bierze..Szarpie go za ramie.Co mi robisz?Nie widzisz,ze chory jestem,goraczke chyba mam i to bardzo wysoka,przynies mi termometr bo ja jestem jakis slaby.Dalam mu termometr,po chwili patrze 37,2 stopnie...(zadna to przeciez goraczka).A widzisz,mowilem ,goraczke mam,chory jestem,chce spokoju,rosolu z kury i wody z ogorkow kiszonych bym sie napil....Maz nie jest hipochondrykiem,tylko ze jak jest chory to gorzej jak male dziecko.Ale lubie sie nim opiekowac bo jak mnie cos jest(czesto miewam paskudne migreny)to dba o mnie tak,ze az mi sie cieplo kolo serca robi. Re-ni nie przejmuj sie tak,ze nie mialas ciasta domowego wypieku.Ja osobiscie nie znosze piec plackow,robie to od wielkiego dzwonu,o wiele bardziej lubie gotowac i eksperymentowac z roznymi przyprawami kuchennymi.
-
jagqda to zycze Ci mnostwa szalonych pomyslow i udanej zabawy z mezusiem,pamietaj tylko,ze dzieci za sciana a one maja sluch jak nietoperze!!!!!Pamietam,jak pewnego razu nasza 4 letnia corka wkroczyla do naszej sypialni bez pukania.Ufffff sporo musielismy naglowkowac jak tu wytlumaczyc .A ona chociaz taka mala patrzyla na nas z dziwnie szelmowskim usmiechem.... Jak minely ostatki-przyszedl do nas sasiad z zona i obaj panowie(wielcy milosnicy piwa)z ekstatycznym wyrazem twarzy mieszali w garnkach piwo,miod,sok z cytryny.Nawet to dobre bylo
-
Re-ni,dzieki za informacje dotyczaca koloru mojego nicka-to chyba z rozespania popelnilam blad. Piszecie dziewczyny o swoich dietach i figurach.Moja motywacja do utrzymywania wagi w granicach 62kg jest maz.Otoz jest on facetem wagi piorkowej-67kg.Dlatego aby przy nim nie wygladac jak Flip przy Flapie musze dbac o te nieszczesne 62kg.-chociaz maz ciagle mi powtarza,ze kochanego ciala nigdy dosyc i ze lubi kobiece ksztalty.A wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze?Gdybym ja jadla tyle co on,to Trzeba by mnie wozic na taczce bo ruszac bym sie nie mogla!!!!Uuuuuu co to za sprawiedliwosc!!! Re-ni co do Twojego pytania:czy wypada...-mysle,ze tak,ale musisz sie liczyc,ze komentarze ze strony weselnikow moga byc rozne,nawet bardzo zlosliwe.
-
Do no sama nie wiem,trudno trafic do zakochanego nastolatka.Zabranianie mu spotkan z dziewczyna wywola odwrotny skutek-uprze sie i na zlosc wszystkim bedzie spotykal sie jeszcze czesciej.Mysle,ze szczera i spokojna rozmowa moze pomoc.Wytlumaczcie mu,ze uznajecie jego prawo do milosci ale egzamin maturalny decyduje o jego calej przyszlosci i powinien sie skupic na nauce.Wiesz ,w rozmowie z nastolatkiem pomaga bardzo poczucie humoru(rozladowuje rowniez napiecie podczas takiej rozmowy)
-
kropka-tez jestem pod wrazeniem Twojego uporu i sily woli jezeli chodzi o konsekwencje w odchudzaniu i nie pomysl sobie czasem, ze Ci schlebiam.Popatrzcie babeczki,powszechnie mowi sie o kobietach\"slaba plec\" a ile w nas sily i uporu.Przypomina mi sie zabawne zdarzenie odnosnie \"silnych\" facetow.Otoz bedac w ciazy dostalam zalecenie od lekarza aby moj maz zbadal sobie krew(chodzilo o konflikt serologiczny).Poszlam razem z nim.Czekalam na poczekalni az wyjdzie.Po chwili wychodzi moj pan,blady jak oplatek i mamrocze pod nosem\"sluchaj,ale wstyd ,jest mi slabo...\"I kto tu wlasciwie jest slabsza plcia?
-
Roztargniona-wiekszosc z nas z pewnoscia ma za soba jakies bolesne doswiadczenia(Ciebie one nie spotkaly i oby tak bylo zawsze),ale mysle,ze wlasnie owe cierpienia,trudnosci,przeszkody powoduja to,ze jestesmy teraz bardziej wyrozumiale w stosunku do innych osob,bardziej tolerancyjne,wybaczajace....chodzi o to,ze osoba ktora duzo przeszla potrafi bardziej ZROZUMIEC a mniej OSADZAC.A to przeciez wielka wartosc. Do biala wdowa-pilnuj pieska aby Ci nie przytaskal jakiegos padlego ptaszyska-bo tak strasza ptasia grypa.Brrrrr
-
Re-ni-to bardzo szlachetne co piszesz o bezinteresownej pomocy drugiej osobie.Ja mialam troszke podobne doswiadczenie do Twojego.Otoz lezac po operacji dysku w szpitalu moja wspoltowarzyszka szpitalnej niedoli byla kobieta 55 letnia.Przechodzila 9 operacje w swoim zyciu,jej jedyna corka zginela w wypadku samochodowym-innych dzieci nie miala.Mimo takiego dramatu byla taka pogodna,tyle bylo w niej ciepla i dobroci(,pomagala mi w pierwszej dobie po zabiegu).Zapadla mi w pamiec na zawsze i gdy czasami nachodzi mnie ochota by zaczac biadolic i uzalac sie nad soba(kazda z nas ma chyba takie dni przynajmniej raz w miesiacu)przypominam ja sobie i robi mi sie wstyd,ze czego ja lamence jak ludzie maja takie problemy....To tak jak z pewnym czlowiekiem,ktory tak dlugo sie uzalal,ze nie ma butow,dopoki nie spostrzegl drugiego czlowieka ktory nie mial nog.
-
Kropka-miec marzenia....Mam takie dziwactwo,ze gdy czytam jakas ksiazke i jest tam zawarta jakas madra mysl to ja zapamietuje.I w zwiazku z Twoim pytaniem o marzenia przypomina mi sie taka mysl\"majac20lat ,chcialoby sie wszystkiego i racjonalnie na wszystko mozna miec nadzieje.Majac 30 lat wierzy sie jeszcze,ze wszystko sie zdobedzie.Dla 40-latka jest juz za pozno.Nie znaczy to,ze samemu sie zestarzalo:zestarzala sie nadzieja noszona w sobie\"Mysle sobie,ze przytloczeni codziennymi obowiazkami bardzo czesto pozwalamy ,aby owa nadzieja zestarzala sie!A tego robic nam nie wolno!Nalezy miec marzenia...Jakie sa moje?W wiekszosci bardzo matczyne:aby corka skonczyla studia i miala prace,zeby syn wyrosl z alergi.A takim moim osobistym marzeniem jest wyjazd z mezem do Egipty do Doliny Krolow i do Wloch i..... o matko jest tego jeszcze sporo .A tu proza zycia mnie wzywa;mamuskaaaaa kiedy obiad-to syn,mamo teraz ja siadam przed kompem -to corka,kto umyje samochod-to moj slubny.Reeetyyyy
-
Witam,jezeli pozwolicie to i ja do Was dolacze.To prawda,ze na topikach z duza iloscia wpisow trudno sie wedrzec nowym.A na innych gdy sie dowiedza ile mam lat(40) to traktuja czlowieka jak skrajny przypadek geriatryczny albo jak ginacy gatunek stojacy nad grobem.Troche to smutne i przygnebiajace,ze tak postrzega nas mlodziez.Bo przeciez moja powloka cielesna sie starzeje ale wewnatrz mnie tkwi nadal wesola,pogodna dziewczyna,skora do zartow i dobrej zabawy.Zreszta wyznaje zasade(bo to mi poprawia samopoczucie),ze kobieta jak wino-im starsza tym lepsza .Kilka slow o mnie;jestem mama 20 letniej studentki i 14 letniego syna(jest astmatykiem)Gdy zdolam sie dopchac do klawiatury to chetnie pogadule z Wami.
-
Ja rowniez mam klaustrofobie-winda to moja zmora.Sporo czytalam na temat mojej przypadlosci i najbardziej \"pasuje\" mi teoria zwiazana z reinkarnacja. Klaustrofobie tlumaczy tym,ze prawdopodobnie wpoprzednich wcieleniach za zycia bylam wieziona w lochu lub jakims innym zamknietym pomieszczeniu.Bo skad u mnie taki paniczny strach?Co sadzicie na temat tej teori?A moze macie inne wytlumaczenie ?Napiszcie prosze.