Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bombastyczna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bombastyczna

  1. hjk33 - Kobietko rowerowi powiedz już stanowcze NIE! U mnie w szkole rodzenia położne bardzo przestrzegały - chodzenie, spacery ok, ale rower w żadnym wypadku, bo to jakoś tak działa, że może wzmagać skurcze i można zacząć rodzić! Do tego wiadoma sprawa - niebezpieczeństwo w razie upadku. Mi też dziś zaczął się 36 tydz :) Leeila - tak myślałam, ale boję się, że nakupuję a Mała urodzi mi się pod 60 cm i się zmarnują :P A tak to myślę, że w razie jeśli jednak (mam nadzieję) Młoda urodzi mi się w standardowym rozmiarze to mamusia dokupi mi cosik mniejszego :) Sama już nie wiem.... aga_jabi - eh rozumiem Cię z tym spaniem! Mi nie dość, że ciasno i gorąco, to na dodatek mam między nogami zwiniętą całą kołdrę i M leży goły i niezbyt wesoły :P Ale z wyprowadzką jeszcze poczekam bo tak to chociaż mam go pod ręką i czasem mi pomasuje to i tamto :) Mot - to miałaś Kobieto przejście. Dbaj o siebie. badeve - musiałaś fajowo wyglądać w kostiumiku :D Też nie rozumiem tego gapienia - tp przecież nie choroba :)
  2. Hello Babeczki!! Wyrodna jestem, zaglądam teraz nieregularnie ale wszystko solidnie nadrabiam :) Oczywiście znów to samo - czym Was i mam wrażenie, że czytam o sobie :P Spanie teraz to koszmar, w dzień trochę lepiej.. a zmiany nastrojów.. wrrrrr od aniołka po diablicę w czystej postaci :P Babeczki ale nam się naarobiło :P Tzn mieliśmy wszystko robić (remont) poza łazienkami i co? Mój M ostatnio coś tam ruszył i kafelki zaczęły odpadać :o No i jutro przychodzi nam ekipa od glazury :P Dziś na szczęście już mam lepszy humorek bo wcześniej wyłam z przerażenia. No i tym sposobem muszę zaprojektować łazienki, dobrać wszystko.. ale w suuumie baaardzo się cieszę, bo łazienka to taki mój azyl i będę miała wszystko new :D I za rok chociaż syfu nie będzie :) Kobietki w jakim rozmiarze macie spakowane ubranka do szpitala? Ja kupiłam 62.. o 56 wcale nawet nie myślałam, bo jak Wam już pisałam, boję się, że urodzę niezłą Klockę :P W czw albo pt idę do gina i będę żebrać o usg.. Chciałam dopisać się do Was na FB ale nie wiem jak :( Ten link ze stopki mamy jakoś dziwnie mi się otwiera. Milena
  3. Aaale mam dziś nastrój :( :( :( Babajka napewno wszystko będzie ok. A tabsami się nie przejmuj - ja też brałam prawie rok po ślubie i zaszłam za 1wszym podejściem ;) Tylko odstawiłam ze 4 m-ce wcześniej. I pamiętaj o kwasie foliowym! Aniu Rumianku ja też nie mogę Cię znaleźć - zmieniłaś maila - przyznaj się ;) Już prawie w ogóle nie mogę spać :(
  4. koteczkowa, jagódka chyba udzielił mi się Wasz nastrój. A tak serio.. już zupełnie nie mogę spać, wszystko boli ale to nic przy tych myślach kołatających w głowie :( Remont w trakcie.. mieliśmy robić wszystko poza łazienkami a wczoraj M jak poruszył to płytki zaczęły spadać ze ściany! Makara :o I teraz myślę, że musimy skądś (skąd???) wyskrobać jeszcze trochę funduszy, bo tak się nie da.. poza tym jak pomyślę, że teraz wszystko będę miała ładne i czyste a za rok znów rozpieprznik z tymi łazienkami to chce mi się płakać :( Przepraszam.. musiałam się poużalać.. M prawie teraz nie widuję, bo albo zapiernicza w pracy albo siedzi w mieszkaniu i coś kuje.. ehh A poza tym to na 99% nie wyrobimy się z remontami przed Maleńką i pewnie będę musiała przekoczować z nią jakiś czas u mamy.. bez sensu ale co zrobić.. przygnębiona dziś jestem jak nie wiem co :( Co do baldachimu to mi też koleżanki mówiły, że to wyłącznie zbieracz kurzu i zbędny gadżet. A co do gotowania.. dajcie spokój! To nie średniowiecze, że chłop na polowaniu a baba w garach :P Ja jak mam ochotę to gotuję, a jak nie, to nie :P Chociaż od kiedy jestem na L4 to dość dużo siedzę w garach, bo po prostu jak nie mam ważniejszych zajęć to mnie to odstresowuje :) Miłego dnia Brzucholki Odezwę się jak mi przejdzie ten cudowny nastrój :o
  5. Kochane to moje winkowanie to było jakieś 20ml wytrawnego na dnie lampki :P Ale i to wystarczyło, żeby posmakowało :D
  6. olin_ka - ja jeszcze czasem bardzo naiwna jestem w tych sprawach ;) i źle.. Mama Miłoszka - mi się Blanka b. podoba :D Też początkowo braliśmy pod uwagę ale w końcu pewnie zostanie Kornelka ;) badeve - głowa do góry Kochana.. tak to w życiu jest, że jak się jeden problem kończy to zaczyna kolejny.. chyba nigdy nie ma tak, żeby mieć w 100% spokojną głowę. Spójrz na te lepsze strony, a to, czego nie możesz zmienić.. olej :) Chociaż sama wiem, że i od dnia zależy podejście i nastawienie - jutro będzie lepiej
  7. DziadekJacek - hehe trochę trzepotania rzęsami i silnej sugestii.. i papierek w ręce :D Kochane a orientujecie się w którym tyg jest ost. USG? Kurcze ja chyba juz je miałam a Mała rośnie jak szalona i boję się że mnie porozrywa w każdą stronę Przed samym porodem też wątpię, że mi zrobią.. Chyba muszę wziąć gina na litość i wyżebrać jeszcze jedno USG :P
  8. :D Kurdę takiego powera dostałam, że latam jak motorynka.. już poprasowałam stertę ciuchów a teraz będę piec chleb jak na matkę polkę przystało :P Jak ja się cieszę Dziewczyny, że Was mam.. a w tym facebookowym zgraniu to ja się nie mogę odnaleźć
  9. Aha i te ogórki mogą a nawet powinny być takie więksiejsze :P
  10. OGÓRKI z MUSZTARDĄ 3 kg ogórków 1 l. wody 1 szkl. octu 1 i 1/3 szkl. cukru 5 łyżeczek musztardy 2 łyżki soli ziele ang, koperek Ogórów NIE OBIERAĆ! Porządnie wyszorować i kroić w plastry (tylko takie dość grube). Przygotować zalewę w garnku, tzn zagotować wodę z resztą składników, wystudzić. Wystudzoną zalewą zalać ogóry z koprem (ja część siekam a dodatkowo jeszcze wrzucam w całości i później wyciągam, w każdym razie nie żałować koperku :)) Ogóry w tej zalewie muszą postać 12 godz, później przekładamy je do słoików (z zalewą) i wekujemy ok. 10 minut. Wbrew pozorom szybko, łatwo i dość przyjemnie się je robi ;) SMACZNEGO ;)
  11. Niedawno wstałam, bo wczoraj "przybalowałam" (o ile można przyimprezować w 9 m-cu.. raczej wysiedziałam krzesło :P) na imprezie pożegnalnej w mojej szkole. Było bardzo.. spontanicznie :P I dobre winko mieli.. aż za bardzo mi posmakowało :P Jej Kobietki trzymajcie się mocno Ja teraz lepiej się czuję niż kiedykolwiek wcześniej w ciąży.. aż dziwne. Tylko noce nie bardzo. Piszecie o tych ruchach.. mi położna mówiła to samo, ale narazie nie wczuwam się za bardzo, bo mała wierci się bez przerwy.. chyba ma już bardzo ciasno, bo ruchy są wolniejsze ale na rzuszku dokładnie widać, jak którąś częścią ciałka po nim przesuwa :) Kochane zaraz napiszę Wam przepis na te ogóry :)
  12. A poza tym, że jestem w szoku to.. zaczęłam się bać.. tzn ja naprawdę nie biorę pod uwagę porodu w tym momencie :P Tzn zaaferzyłam się remontem i ciągle jestem zdania, że mam jeszcze duuuużo czasu.. Kobietki sprowadziłyście mnie na ziemię :D hehe aż mi żołądek ścisnęło ;) Fajnie przeczytać, że tak strasznie się nie męczyłyście.. to solidne pocieszenie :D A ja zwięłam dziś dzień wolny od sajgonu mieszkaniowego i pakuję resztę w kartony. Ostatnio przegięłam z zapierdzielem.. wczoraj jak padłam o 21 tak obudziłam się o 10 z przerwami na siusiu oczywiście. I nawet brzuszek, skurcze i inne bolączki nie były w stanie mnie wybudzić :P A włosy wyszły mi fajne - mam ulubiony kolorek z wellatonu - karmelowa czekolada :) Aaaa i też robię ogóry musztardowe. Tylko ja robię takie krojone ze skórą w plastry, inny przepis niż podany wyżej - mogę Wam pogrzucić bo są meeeega pyszne :) Dziewczyny.. normalnie siedzę jak otępiała i nie wiem co ze sobą zrobić po takiej dawce informacji :D
  13. Że coooooooo???? Ja nie mogę Dziewczyny (mum to come, meeg, mamuśka) GRATULUJĘ :D Ale Wam już dobrze :D Najważniejsze, że wszystko ok :) Super, wszystkiego dobrego Kochane! Nie no w szoku jestem :D:D:D
  14. Żyję.. jeszcze jakimś cudem :P Sajgon na maksa.. ten remont mnie wykończy.. ale z drugiej strony już nie mogę doczekać się efektów :) Padam na twarz, nogi wchodzą mi w 4 litery.. idę spać :P Ale pamiętam o Was i wspieram myślami. Dobranoc. Jutro może znajdę chwilkę żeby nadrobić zaległości Uściski dla brzuszków. Mój już taaaki duży :D
  15. Babajka Kochana powodzenia w staraniach :D Jakie to piękne uczucie zobaczyć te 2 kreseczki (ja miałam prezent na Mikołajki ;)) Trzymam kciuki :D I rozumiem, że domek za chwilę będzie rósł - same dobre wiadomości :D Odezwę się jeszcze, bo złapałam trochę czasu i siedzę z farbą na włosach :P Lecę spłukać :)
  16. Eh jakoś trudno mi się przyzwyczaić do słowa "mama" :) To takie.. nowe, inne.. odpowiedzialne i piękne :) Chyba się kimnę chwilkę bo w nocy jakiś cholerny komar chciał mnie wykończyć i prawie nie spałam. A później przygody pakowaniowo-kartonowej ciąg dalszy :P
  17. Nikt to u mnie nie pamięta a ja jestem wierna i myślę o Was cały czas! ;) Dziewczyny sajgon mam na maxa.. ale już największa demolka za nami. Zapierdzielam jak motorek.. Nadrobiłam zaległe strony.. i wiecie co? Przez głowę mi nie przeszło, że mogłabym już zacząć rodzić :P Fakt - torbę mam skrupulatnie spakowaną już od dawna, ale to dlatego że już siedzę na kartonach i nie dałabym teraz razdy niczego znaleźć. Chyba muszę trochę wyluzować z tym bieganiem.. Przedwczoraj też strasznie spuchłam, ale przeszło. To chyba przez upał i 15krotne wchodzenie i zchodzenie z 4 piętra :o Dziewczyny trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że wszystkie skończymy szczęśliwe ze zdrowymi Maluszkami w ramionach :) Moja coraz bardziej żywiołowa się robi. Kochane a opuszczają się Wam już brzuszki?? Bo mój wysoko jak nie wiem (kończy mi się 34 tydz), spanie i oddychanie horror. Niby jak brzuch wysoko to do porodu jeszcze sporo czasu.. Czytam Was.. czytam i się przerażam ;) Mi też twardnieje brzuszek, ale nawet nie mam pojęcia jak często ani czasu żeby to zaobserwować. Czuję się przy Was wyrodną matką ;) W ogóle chyba nie dociera do mnie, że to już tak blisko.... Aaaa właśnie co do mleka.. czyli jednak kupujecie zawczasu? Też chyba jednak kupię. Jak czytałam opinie to byślałam o Bebiku.. eh za dużo tego i nie wiadomo co wybrać..
  18. Hello!! Mum to come, meeg24 - trzymajcie się Dziewczyny.. jeszcze trochę, każdy dzień jest ważny. Jesteśmy z Wami.. i tak całe szczęście, że to już grubo po 30 tyg i w razie czego z Dzidziami będzie ok :) Ja 34 tydz, przybyło 15 kg ale ciągle mieszczę się w spodnie tylko w brzuszku coraz bardziej uciskają, więc chyba teraz tylko Mała tyje :) Kochane idę spać bo już podpieram się nosem.. kolejny dzień wrażeń. Jutro od 6 zapierdziel.. pewnie się prędko nie odezwę przez to całe zamieszanie, jutro nocuję u mamy. Ściskam Was mocno i jestem z Wami myślami. I nie wykruszać mi się tu jeszcze ;)
  19. Owcaaaa wróciłaś :D Pisz lepiej na bieżąco co u Ciebie!! :) Kiedy na wczasy wybywasz??? Ja mam termin niby z @ na 15 sierp ale z usg na przełom lipiec/sierpień (34 tydz). Dopiero dziś doszłam do wniosku, ze jestem w zaawansowanej ciąży i że chyba pora zakończyć te rusałkowe bieganiny :P Jutro odbieramy klucze do mieszkania i zaczynamy remont :D:D:D Jakbym nie miała uszu śmiałabym się na okrągło Całuję mocno
  20. Hello Kobietki których wcześniej nie widziałam Szalejecie dziś od rana :) Dopiero dziś się zczaiłam, że ja z deka w zaawansowanej ciąży jestem :P 34 tydz to nie przelewki.. a ja dalej biegałabym jak rusałka :P:P Dostarczono mi godz temu łóżeczko po mojej chrześniaczce - jak nowe - tylko trochę trzeba odświeżyć :D Dziewczyny duuuuże już "Maleństwa" macie :D Moja coś ponad 2 waży, ale dokładnie nawet nie wiem.. tzn ważyła tydz temu :) Dbać o siebie Kochane! Wrócę poczytać Was wieczorem :D Aaaaaa i najleprzego z okazji 200 strony :D :D
  21. meeg24 - do kogo Ty trafiłaś??? Co tacy ludziew ogóle robią w TAKIM miejscu? :o Nie no udusiłabym babę chyba :( Faktycznie Ci pomogła.. :o:o :( Może warto spróbować gdzie indziej.... O Białkomoczu nic nie wiem, więc się nie wypowiem.. a to wychodzi przy zwykłym badaniu moczu??? Z tym laktatorem też mam problem.. sama nie wiem czy kupować. Nie zamierzam szczerze mówiąc długo karmić, ale nawał zdarza się w pierwszych dniach. Ehh.. Miłego dnia Kochane
  22. Co do jazdy autem to ja też śmigam, bo nie mam wyjścia - mieszkam teraz 30 km od mojego kochanego mieszkanka i mojego miasta.. więc chcąc dobić się do cywilizacji.... niestety twardniejący brzuch to skutek uboczny :( Teraz to już ide :P :D
  23. Hello moje ulubione forumowe Wariatki :D U mnie wszystko ok dzięki Bogu. Nawpierdzielałam się czereśni i Mała szaleje na całego - ledwo mogę wysiedzieć. Biegałam dziś caaały dzień po mieście.. jak wpadłam do centrum z farami, tapetami i takimi tam to normalnie głupawa mnie wzięła :D A jak zobaczyłam kącik dziecięcy...... :P Przegięłam trochę chyba.. nogi wchodzą mi w 4 litery i generalnie padam ale jestem zadowolona jak nigdy :D Co do wózka.. czytam Was i.. widzę swoją zieloność w tej kwestii :P Tzn ja jak wybierałam swój to patrzyłam tylko na to, czy jest lekki, nie chciałam zwrotnych kół i chciałam na paskach.. jestem bardzo zadowolona ale do dziś nie mam pojęcia nawet jak ten wózek się nazywa :P W pon odbiorę to Wam napiszę.. w każdym razie fajny :P:P Butelki mam Aventu - dostałam 4 sztuki od kumpeli, której siostra pracuje w aptece :P Wydają się przyzwoite :) Eeeeeee co do bólów każdego rodzaju - dołączam do Waszego klubu niestety. A dziś po całodniowym szaleństwie to aż się boję co to będzie.. jagodka1 i ERISSS - nie znamy się ale poznamy mam nadzieję :D Hehe kupiłam sobie dziś fajny lakier do paznokci :P Moja mama stwierdziła, że w tym stanie to już skłonności sadomasochistyczne :P :D Całuję Was mocno i spadam pod prysznic bo zaraz tu zasnę
×