Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bombastyczna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bombastyczna

  1. koteczkowa - 1wsze szczepienie to 3 wkłucia refundowanymi a 1 skojarzoną. Chyba, ze szczepisz dodatkowo.. Heh im więcej szperam tym coraz bardziej jestem za refundowanymi. A na pneumokoki może zaszczepię, ale dopiero za rok.. I bądź tu człowieku mądrym :o
  2. Dzięki misiaczkowa za odzew Ja głupawy dostanę. Nie mam pojęcia co robić. Niestety jak czytam wypowiedzi mamusiek to po skojarzonych dużo częściej są komplikacje i chore jazdy z Maluszkami :( Poza tym myślę, że kiedyś przecież wszystkich szczepili standardowymi i jakoś nie było problemów - wszyscy żyjemy i mamy się dobrze. Niby skojarzone zawierają mniej metali ale za to masakryczne dawki konserwantów, które są podobno jeszcze bardziej niebezpieczne. Normalnie głupawa. Boję się :( Internet to dobrodziejstwo i przekleństwo w jednym.....
  3. Nula - już dziś środa! Trzymam za Ciebie mocno kciuki [kwiatek[ A ja dziś nyłam z moją Damą u lekarza (wczoraj już byłam, tylko odesłali mnie z kwitkiem :o) bo nawyłaziło jej na buźce duuużo paskudnych krosteczek. Mam już maść - to jakieś zapalenie skórne :( Mam nadzieję, ze jej przejdzie. Kochane chciałam Was spytać o te cholerne szczepionki.. 22 mam 1wsze szczepienie i głupieję. Naczytałam się artykułów.. o metalach siężkich, o powikłaniach poszczepionkowych :( Sama nie wiem co robić.. mam receptę na skojarzoną.. i pewnie tutaj tak zrobię - mniej boleśnie i skojarzone podobno nowocześniejsze i czystsze.. ale co do dodatkowych.. żaden lekarz nie szczepi swoich dzieci. Nie chodzi nawet o kasę.. boję się tych powikłań.. kolejnych dawek, kolejnej ingerencji w odporność. W ogóle po tych przejściach boję się o Maleńką jak jakaś psycholka. Na rota napewno sobie daruję, myślę ewentualnie o pneumokokch ale też jeszcze nie jestem do końca przekonana.. POMÓŻCIE.. Piszecie o tych dawkach jedzonka - chyba przy karmieniu mlekiem mamy nie trzeba tego konbtrolować. Moja Nela jest wiecznie głodna - a czasem jak wyskoczę na zakupy na godz czy 1,5 to jak wrócę to rzuca się na cyca jakby co najmniej 2 dni nie jadła :P:P Aaaa i waży już prawie 5kg :D:D:D Wiecie co.. chyba dopiero na 100% załącza mi się instynkt i miłość macierzyńska. Zakochuję się coraz bardziej w tej małej istotce, mam coraz więcej radości :) Uwieeeelbiam ją, nie potrafię nawet tego opisać.. może to też przez to, że coraz więcej śpię i nie czuję już takiego cholernego zmęczenia. Ehh piękna sprawa :D PRoszę doradźcie mi z tymi szczepionkami.. albo chociaż napiszcie co Wy zdecydowałyście.
  4. Szkoda mi Adamka.. :( I mam dość pielgrzymek do mojej przecudnej urody Córy! Generalnie padam na ryjsona i jestem nastawiona anty :P Dobranoc
  5. Hej Laseczki! Monisiacz3k dla Ciebie i Bąbelka. Tak piszecie o tych nieprzespanych nocach.. wiem, co to znaczy, bo przez 2 tyg po powrocie ze szpitala też tak miałam.. a teraz od tygodnia jest sper, tzn od przeprowadzki na swoje - Niunia chyba czuje, że jest u siebie :D Jak M wykąpie ją koło 20.30 tak śpi do 6-7 (3 razy zazwyczaj się budzi na karmienie i śpi dalej) a i po tej 7 jeszcze potrafi zasnąć i do 8.30 kimać :) HEhe dziś jak się obudziła, to bidulka tak się nadymała aż zbordowiała cała i tak nawaliła w pieluchę że upaskudziła wszystkie części założonej garderoby i całe plecy - nie nadążam z praniem :P Ale teraz humorek nie z tej ziemi ma :) Super, że piszecie o tych kolkach.. moja co prawda nie ma (oby nie miała.. strasznie się tego boję) ale ma dopiero 4 tyg więc.. w każdym razie dobrze wiedzieć :) Eh ciekawe co u Łazanki.. mam nadzieję, że lepiej.. Udanej soboty
  6. Rumianek pewnie właśnie przeżywa m-ąc miodowy ;)
  7. Żyję :D Dłuuuugo się nie odzywałam, bo duuuużo się działo. Wakacje rodem z horroru - nie wiem kiedy lato minęło.. Od 36 tyg ciąży leżałam na patologii - Niunia miała bradykardię - bardzo niskie tętno. Oparłam się o kliniki w Wawie i Białym. Koszmar - najgorsze tygodnie mojego życia. Później wypchnęli mnie do domu - jeszcze większy strach. Ale 11.08 o 6.10 po mękach z piekła rodem i oczywiście kolejnych komplikacjach urodziła się moja Księżna - płakaliśmy jak dzieci :D I koszmaru ciąg dalszy.. wszystkie możliwe serduszkowe badania.. na początku niewesoło - znów się uryczałam.. na szczęście okazało się, ze to przez niedotlenienie przy porodzie i po tyg wszystko się wyrównało. Mam oczywiście skierowania na kontrole ale generalnie wszystko jest ok, okaz zdrowia :D:D:D Mała ma na imię Kornelia :) Wczoraj skończyła 4 tygodnie. Jest cudowna.. zakochana jestem na zabój :D Nie mogę ciągle uwierzyć, ze już po wszystkim :) A i pochwalę się Wam.. w niedzielę WRESZCIE przeprowadziliśmy się do naszego mieszkania :D Remonty się przeciągnęły ale wreszcie się doczekaliśmy :D Burdel to delikatne określenie tego, co u nas się dzieje - siedzimy ciągle na kartonach, ale u siebie :D Madziuś - Ty się nie bój Kochana - tzn. ja też się bałam, ale wszystko przychodzi tak naturalnie.. mufra miło Cię znów czytać :D:D:D Ty Zdolniacho jedna! Do tego szalona :D Nie usiedzisz w miejscu :):) Ja też zaczynam ost. rok mgr.. aaale mi się nie chce :P:P rumianek, owca babajka - tylko bez dołów proszę!! Już jesteście w kraju?? Walniętą masz tą szefową.. no comment :o W każdym razie wykorzystajcie zmianę otoczenia itp.. i do roboty :) Powodzenia :):) i super że z budową robicie postępy, tzn z papierkami :) fitness To jak z tą reaktywacją?? ;) Trzeba gigusię jeszcze zwerbować :) Ściskam Was mocno
  8. NuLa Kobieto mogę sobie tylko wyobrazić jakie masz już parcie na poród.. oby jak najszybciej tymkowa mnie też ciekawią te cudowne metody odgazowania :D Mam dziś tyyyyyle do zrobienia a Niunia jak na złość nie chce spać :P
  9. Jak dziś nastroje? Ja jestem w szoku - Maleńka ładnie spała w nocy (tylko nad ranem chwila marudzenia - znów przez zapchany nosek :(), wstała nakarmiłam ją, wyprzytulałam i odłożyłam, żeby sobie poleżała. Porozglądała się, ja pobiegłam szybko nastawić wodę, wracam a ona śpi :D I takim oto sposobem piszę do Was i mam czas na podelektowanie się śniadankiem :D:D:D Co do suchej skórki to naprawdę polecam Balneum - ale już pisałam. Dla mnie rewelka. Kąpię teraz w płynie już tylko raz na kilka dni i skórka cud miód :) Balsam też extra - 2 razy posmarowałam i zniknęło łuszczenie. Teraz nie marzę bo nie ma potrzeby. Ps. Też uwieeelbiam bałą serię Johnsona Bedtime - ten zapach! Czasem sobie kupowałam ten balsamik ;) Któraś wcześniej pisała o gorsetach poporodowych. Ja zakładam.. i NIC. ZERO efektów a męczę się już dość długo. Brzuch mam już dość płaski tylko ta sflaczała skóra :( Dopijam inkę i do roboty póki Niunia kima :) Miłego dnia
  10. jagodka - mi moja położna mówiła że niedrapki tylko do szpitala bo tam strach obcinać pazurki zeby jakiś zaraz szpitalny się nie wdał. W domu absolutnie żadnych niedrapek bo dziecko poznaje świat przez dotyk, czuje bliskość itp i to może zaburzać rozwój.
  11. mum to come - nie szalej tak z tym wyliczaniem ile godzin powinna.. każde bejbe jest inne - moja np. czasem prześpi pół dnia a czasem kimnie się ze 2 razy po 15 min :o Dziś w nocy byłam zachwycona bo jak Mała zasnęła po kąpieli ok. 21 tak bez ryku i marudzenia podczas międzyczasowych karmień przewijań kimała do 6 rano. Miło było trochę pospać :D Ale z tym męczeniem przed wieczorną kąpielą możesz spróbować - u mnie działa ;) tymkowa - to się prezent sam wydał :D co do szwów to ja zewnętrzne miałam zwykłe a wewnętrzne rozpuszczalne (nie wyrobię - położna powiedziała mi, że do 3 m-cy mogą się rozpuszczać :o) Jak te zwykłe mi ściągali to wyłam z bólu i cała jazda zaczęła się od początku :( Wrrrrrrrr u mnie jeszcze kawał czasu zamiast antykoncepcji będzie szklanka wody zamiast sexu Dziewczyny z tym słodzeniem to bym nie radziła. Słodki smak dziecko ma wyrobiony od początku.. słodkiego nie powinno dawać się jak najdłużej żeby dziecko poznawało też inne smaczki :) pocahontas - ja bym z chęcią się rzuciła na M.. parę razy to nawet zzrobiłam :P ale już się opanowuję, bo to tylko drażnienie lwa :P NuLa jak się masz??? Dobrej nocy Kochane
  12. Dziadek Muszę sobie pozapisywać te wszystkie nazwy bo ostatnio pamięć i błyskotliwość nie są moimi najmocniejszymi stronami :P Wmawiam sobie, że to jeszcze przez hormony.. gorzej, jak już mi tak zostanie :o:P Hehe Kochana rozstępy to tylko jeden z tysiąca pociążowych mankamentów :P Ale póki co nie mam jeszcze w mieszkaniu porządnego lustra więc deprecha narazie nie grozi :P Hehe ostatnio jak się nad sobą użalałam, to M krótko to skwitował, tzn. że chyba nie jest tak źle bo on i tak by mnie ten teges w każdej chwili :P :D Piszesz o kawie - ja chyba zgłupiałam ale od porodu żłopię inkę z mlekiem litrami.. tzw. u nas kawę cielakową :P Najlepsza Anatol waniliowa :P Ty to masz wesoło ze swoimi urwisami - chciałabym zobaczyć Bronia w akcji :D Eh ja z jedną i cierpię na nadmiar wrażeń a co dopiero z 2, w tym jednym biegająco-wrzeszczącym :D Aaa'propos.. ostatnio mi się śniło, że znów jadę do porodu i zbulwersowana kłóciłam się z położną, że jak to - przecież niedawno urodziłam :P No i od tamtej pory myślę o wszystkich możliwych opcjach zabezpieczenia a najlepiej zastosowaniu wszystkich naraz :P:o aga_jabi - ja obcinam Królowej pazurki od pierwszego dnia regularnie co jakieś 5 dni bo rosną jej i drapie siebie oraz wszystkich dookoła :) Kup sobie nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami - nie ma opcji skaleczenia :) Eeeee dałam dziś ciała. Mój M ma urodziny a ja w tym zamieszaniu nie zakupiłam niczego cudownego. Więc Małą w wózek i dawaj.. przywlokłam przepiękny tort śmietanowy wiśniowo-czekoladowy.. normalnie jęzor mi wisi na samą myśl.. właśnie tak myślę, czy ja aby napewno dla M go kupiłam :P:P Mała zasnęła - idę zrobić obiad (dziś podłączyli mi kuchenkę :D:D:D)
  13. Dziewczyny macie jakieś sposoby na wybielenie rozstępów? Moje pośladki wyglądają conajmniej jakby zostały zbiczowane :P Pręgi w pięknym odcieniu bordo. Tak się cieszyłam całą ciążę a tu cholerstwo wyszło na tydz przed porodem :o Ale.. przeżyję Chyba za tydz wybiorę się do gina z wizytą. Dopiero pare dni temu zaczęłam normalnie siadać na tyłku. Mam między nogami istną masakrę (jak to na 1,5 godz szycia :() Szwy wewnętrzne jeszcze się nie rozpuściły. Brakuje mi już bliskości z M (o nim nie wspomnę) ale chyba miną jeszcze dłuuugie tygodnie zanim spróbuję. Dziewczyny mam taki uraz po porodzie - śni mi się po nocach, samo to, że mi Małą poddusili podczas :( I tak cieszę się, że się skończyło jak się skończyło. NIGDY WIĘCEJ Wczoraj Niunia tak marudziła, że od 6 rano do 15 do wizyty u dentysty nie miałam czasu nic zrobić. Myłam zęby i malowałam się z Niunią na rękach. Dziś już ponad godz czekam aż się obudzi bo chcę ją zabrać na spacerek a ona twardo śpi. Taka Mała a już robi matce na złość :P Dość smutów. Idę poogarniać trochę mój sajgon. Ps. Dziś 40min szukałam spodni :o
  14. jagódka u mnie położna była tydz temu, czyli jak Mała miała 3 tyg, z tym, że przyszłaby wcześniej tylko my długo byłyśmy w szpitalu. Mania współczuję. Ta bezradność przy płaczu najgorsza. Dobrze, że już dostała leki i jest lepiej :) Dziewczyny piszecie o zatkanych noskach. Moja Lady w dzień i do połowy nocy oddycha swobodnie a nad ranem zaczyna jej bulgotać :( Nie wiem co to.. grucha nie pomaga, codziennie wpuszczam jej sól fizjologiczną.. mam jeszcze takie urządzonko z rurką ale jakoś nie bardzo wiem jak się do tego zabrac. Kurcze co to może być.. bo raczej nie katar. A co to za specyfiki o których pisałyście? Można dostać w aptece bez recepty? Do tej pory Mała nie dostawała nic poza moim mleczkiem no i kilka razy modyfikowanym kiedy moja mami ją pilnowała ale tak się zastanawiam, czy nie zacząć przepajać ją koperkiem. Ma już prawie m-ąc więc chyba mogę (?) Tzn wydaje mi się, że rano boli ją brzuszek, jest płacz i dopiero jak zapełni pieluszkę i się wypierdzi - Aniołek nie dziecko :) Dziwne, bo te jazdy ma zawsze prawie o tej samej porze (?) Łazanka siedzi mi w głowie.. tzn jej Karolek. Moja przez tydz miała antybiotyki dożylnie bo w szpitalu ją jakimś cholerstwem zarazili i serce mnie bolało a co dopiero.. wrrrrr taka u nas rzeczywistość - niby w szpitalu człowiek powinien czuć się bezpiecznie i co? Więcej krzywdy narobią niż pomogą :(:(
  15. Serce mnie rozbolało :( Łazanko.. nawet nie wiem co Ci napisać. Zaufaj Bogu - On zawsze wie, co robi. Też swoje przeszłam i po częęści wiem, co przechodzisz :( Mały Szkrabuś.. no nie mogę uwierzyć. W XXI wieku takie cyrki.. i przez co - to co w moim cudownym szpitalu - chcą sobie poprawić statystyki debile. Będą się smażyć w piekle na samym dnie. To się w głowie nie mieści :( Jesteśmy z Tobą. Też będę pamiętać przy modlitwie o Twoim Skarbku. Bądź silna - wierzę, że wszystko się ułoży. Bozia nie może pozwolić tak cierpieć niewinnej Kruszynce...
  16. Hej Kochane!! Przeczytałam tylko ostatnią stronę. Nula - trzymaj się Kobieto! Będzie dobrze - już tylko chwila :) Olinka - myślami jestem z Tobą. Pomimo tych wahań - silna kobita jesteś.. podziwiam Cię. Jeszcze trochę.. A my wczoraj sprowadziliśmy się na do mieszkanka. Rozpierducha na całego - niczego nie mogę znaleźć :P Nie wiem kiedy ja to ogarnę. Mała jakaś niespokojna - pewnie przez zmianę otoczenia. I często pobolewa ją brzuszek - dopiero jak narobi porządnie w pieluchę to wpada w słodki błogostan :P :D A ja nie mam czasu iść spokojnie do łazienki. Prawie nie sypiam a każdą wolną chwilę poświęcam na ogarnięcie tego sajgonu.. Eh czasem tracę cierpliwość i taka chwilowa deprecha mnie łapie.. ale to chyba z przemęczenia, bo generalnie (tfu tfu) jakoś wychodzimy powoli na prostą :) No i oczywiście już mała darciucha się obudziła... Całuję i ściskam. Odezwę się jak czas pozwoli. Tęsknię
  17. aga - trzymamy!!!! dawaj znać jak tylko będziesz w stanie!!!! nareszcie się nad Tobą zlitowali - POWODZENIA chciałam popisać, ale Maleńka mi się wybudziła i wiejemy się wietrzyć na dwór :) do niebawem
  18. Mała się przebudziła (moja też okropna Głodomorrrra) i z cycem na wierzchu oczywiście nadrobiłam zaległości :) Oooo rany.. kupki, siuśki.. hehe niezły czad :D Ktoś, kto nie jest na tym etapie co my może nieźle się uśmiać :D Mi kazali wit. K+D podawać codziennie (po kapsułce) do końca 3 m-ca a później do roku samą witaminę D. Moja Żarłoczyni to nawet witaminy wysysa jak rarytas :P Dziewczyny chrzciłyście już swoje Pociechy? Ja myślę gdzieś za 2 tyg, ale chcemy z M cichaczem zgarnąć chrzestnych i nikomu więcej nic nie mówić. Mamy znajomego super księdza i w tygodniu wieczoram udzieli Maleńkiej sakramentu :) Nie mamy teraz ani warunków, ani funduszy, ani głowy do oeganizacji imprez. Olin_ka - trzymaj się Kobietko Jak ja Cię rozumiem - szkoła w której pracowałam od czwartku przestaje istnieć i jestem w tej samej sytuacji.. nawet gorszej, bo ja poza tym nic nie mam. A z tą prywatną językową też mi nie wyszło bo na macierzyńskim nie można mieć ZADNYCH dochodów :o inaczej musiałabym wszystko zwracać.. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr A co dalej.. strach się bać....
  19. To byłam ja - już na oczy nie widzę :P
  20. lemi - dopiero zauważyłam :) GRATULUJĘ z całego serca :D NuLa - ja niby wiedziałam a i tak wszystko kupowałam uniwersalne - różnie to bywa :P Ale w sumie po pielgrzymkach rodzinki i znajomych Nelcia ma już uzupełnioną garderobę o stos różowych wdzianek :P i z 10 wagonów pampersów czeka na wykorzystanie :P:D a'propos - te z Biedronki Dada są naprawdę suuuper - mięciutkie, dobrze chłoną. nie polecam za to Bella happy - sztywne strasznie. A i mój neonatolog powiedział, że najbardziej uczulające ze wszystkich są pieluchy Pampersa i żeby szczególnie sobie darować te nasączane niby aloesem - uczulają jak cholera. Jeszcze kupilłam Rossmanowskie Babydream - jeszcze nie używałam, ale też wydają się ok. Jeszcze Huggiesów nie wypróbowałam - mam w więksiejszym rozmiarze więc później wypróbuję :) A może macie jakieś inne sprawdzone. Kupiłam jeszcze w Lidlu, ale też były tylko większe. I kto by pomyślał, że ja, właśnie ja, będę kiedyś robić wywody na temat pampersów :P:P:P :D:D Ooo chyba Królewna mi się wybudza - idziemy na kąpanko
  21. mum to come - Ty się kochana zastanów sto razy zanim podasz Masleństwu jakąkolwiek (poza obowiązkowymi oczywiścvie) szczepionkę.. ile ja się o tym naczytałam.. o zgrozo! Kiedyś wypuścili taką z metalami ciężkimi i dzieciaczki na autyzm zapadały.. w ogóle to jest masakra.. robią tylko kasę na nieświadomych rodzicach, bo często jest tyle odmian, mutacji itp jednej choroby, że tak naprawdę ta szczepionka.. to mało prawdopodobne, że ona przed czymś uchroni. Zresztą.. moja przyjaciółka skończyła medycynę.. praktycznie ŻADEN lekarz nie szczepi swoich dzieci tymi świństwami.. chodzi o to, co zwykle - KASA :o _aga_ - hehe o tym nie pomyślałam.. no to M ma przerąbane :P hehehe dziś w panoramie mówili o jakiejś kobietce, którą o 6 rano napadli antyterroryści :P a wiecie.. pomylili się :P :o aaaa Kobietki, które nastawiacie się na poród sn - już tu kiedyś któraś o tym pisała i potwierdzam - zabierzcie ze sobą skarpetki! ja miałam.. tyle, ze zamiast na stopach, leżały sobie w torbie :P a po porodzie, jak lekarka zszywała mnie 1,5 godz, to tak mi zamarzły stopy, normalnie sine były.. w ogóle cała się trzęsłam, włącznie z tyłkiem, więc kobietkA miała niemałyu problem przy szyciu :P
  22. Mała znowu chrapie po spacerku :) Olin_ka jesteśmy z Tobą. Trzymaj się Kobieto - oby te 6 tyg. minęło Ci jak najszybciej. Dużo zdrowia dla Ciebie i rodzinki. tymkowa - super pomysł z tantum rosa - ulga nie z tej ziemi :) ja też rozrabiałam w szpitalu ale w małej butelce wody mineralnej :P Nula - hehe co do ubranek - ja wcześniej wszystko pokupowałam na 62. Później urodziła moja kol i jak zobaczyłam jej Szkraba, to doszłam do wniosku, że za duże te 62. Dokupiłam body 56 i co? Moja Królowa urodziła się długa na 58 :P Zakładam jej te body ale ledwo na styk - jeszcze parę dni i rzucę w kąt :) Także można 1, góra 2 pary malutkich ale więcej szkoda kupować.. a jeśli urodzi się maleństwo to zawsze można dokupić - wszędzie full ubranek :) Hehe mój kopkowy problem już się zakończył :P A tak się naprzeżywałam :P :P Pisałam Wam, że po porodzie miałam całe gałki oczne czarne.. minęły 2 tyg i teraz moje gałki są krwisto czerwone :P Ludzie dziwnie na mnie patrzą.. pewnie myślą, że mąż mnie katuje albo Bóg wie co jeszcze :D Widok tych min bezcenny :P Dziewczyny nie zapomnijcie do szpitala pieludzek tetrowych :)
  23. aga O rany! Trzymam mocno kciuki za rozsypujące się! Oby szybko i bezboleśnie..
  24. Nieprzytomna jestem.. napisałam posta i dopiero zauważyłam, że od wczoraj doszły 2 strony - muszę nadrobić :)
×