foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
Whisky---to też brzmi apetycznie:-)Poproszę o dokładny przepis,to napewno zrobię na święta. Tak sobie przeczytalam swój poprzedni wpis i się zastanawiam czy faktycznie bedą kiedyś te spokojne wieczory bez dzieci.I doszlam do wniosku,że to nie realne.Whisky chyba zgodzisz się ze mną.Różnica polega na tym,że wtedy martwimy się czy nic im nie grozi,czy są bezpieczne i gdy wracają w nocy do domu dopiero możemy zasnąć spokojnie.Chyba wszystkie matki tak mają.Pamiętam moją mamę,jak zawsze pytala które z nas wróciło do domu.Było nas 5 a nie zawsze wracaliśmy razem.Potrafiła nawet wstać w nocy by sprawdzić które z jej dzieci już jest. Cholipka i tak źle i tak nie dobrze:-D Obejrzalam teraz na TVN film o genialnym ,młodocianym fałszerzu w USA.Film na faktach.
-
Fizz---mniam,mniam co za pyszności.Jak Ty wykroiłaś to mięso ze środka schabu?Też bym coś takiego zrobiła na święta ale nie mam maszynki do mielenia mięsa.Musiała bym sobie coś takiego kupić.Tu np.nie ma mięsa mielonego wieprzowego-tylko wołowe.Udalo nam się załatwić w jednej masarni,że nam robią na zamówienie i na drugi dzień odbiór. Zdjęcia dzieci wyślę Wam jutro bo dziś M poumawiany na gg i skype ze znajomymi:-(.Muszę Go tylko zmusić by wrzucił je na kompa.Teraz walczy z meblami u dziewczynek ale praktycznie konczy no i zacznie się moja działka. Moje dzieciaki nie mają fiola na pkt konkretnych zabawek.Jak ogladają reklamy to wszystko by chciały.Mamy więc ułatwione-cieszą się z wszystkiego co dostaną. Whisky---jak ja Ci zazdroszczę tej wolnej chaty.Ja to jeszcze z 5-8lat sobie poczekam na spokojne wieczory:-D:-D
-
Whisky---no i gdzie ten wpis,co?Dołączyłaś do kota przed TV?:-D:-D
-
Ja też mam dziś ograniczony dostęp do kompa.Synuś mi brzydko kaszle i został w domu. Fizz---to Ty oglądasz jakąś skróconą wersję tego filmu.Ja oglądałam chyba ze dwa na Fox Live ale wiem,że tego było więcej.Znaczy odcinków.
-
Fizz---nawet nie wiesz jak się wzruszyłam słowami TM.Jednak jesteś dla Niego kimś ważnym i wyjątkowym.To chyba balsam na Twoje serce po tych wszystkich smutnych chwilach. Jeżli chodzi o zakupy to ja też lubię je z moim M.On tylko nie jest przystosowany do zakupów z dziećmi.Bardzo się denerwuje,jak któreś na chwilę zniknie mu z oczu i to psuje całą frajdę.Nie potrafi zrozumieć,że nasze dzieciaki NAPRAWDĘ się pilnują i ja wiem gdzie są.Jeszcze nigdy nam się nie zdrarzyło by któreś oddaliło się za bardzo.Wiem,że coś takiego może się przytrafić ale wiem też jakie ostrożne są nasze dzieci. Jeżeli chodzi o zakupiony towar to mamy wszystko w domu.M ma dużego wana więc sami to zabraliśmy do domu.Pytanie tylko kiedy M bedzie miał czas to poskręcać. Whisky chyba dochodzi do siebie:-DCiebie też dziś tu będzie mało ale wiadomo-w domu impreza.Mam nadzieję,że będzie bardzo udana i Ty też będziesz zadowolona. No a reszta dziewczyn faktycznie chyba dostanie nagana. Rozgrzeszam tylko dwie -Ankę i Nadd.Moniał,Malibu i Emmi już nie.Ja rozumiem kryzysy,dołki,kompowstręt ale to nie ładnie tak się nie odzywać.Chociaż raz na dwa trzy dni mogły by wskrzesić trochę siły i popisać tutaj.NIE LADNIE,DROGIE KOLEŻANKI.NAGAN JAK NIC!!!!!
-
No właśnie jaki serial,może My też pooglądamy? A my już po zakupach i muszę powiedzieć,że bardzo udane.Kupiłam meble dla dziewczynek,co prawda nie ten kolor co chciały(różowo-czerwone) ale i tak jestem zadowolona. I naprawdę muszę się tam wybrać sama by spokojnie pobuszować po tych wszystkich stoiskach. Ja na dziś kończę moje pisanie i spadam spać bo jestem wykończona.Kolorowych i MIŁYCH snów dziewczyny.
-
No bo przecież ja królowa jestem a Wy moje damy dworu,gdzieś już tu o tym pisałam:-D:-D
-
Fizz-ja też jestem wzrokowcem.W nowym mieście zawsze szukam jakiegoś pkt odniesienia by widzieć jak się poruszać.Po cichu nawet planuję już samotną wyprawę do ikei po drobiazgi.Nie będzie to łatwa wyprawa,bo dwoma autobusami ale dam radę.Muszę tylko kasę od M wyciągnąć:-D:-D No i mój piękny coś się spóznia.
-
Whisky ,właśnie o to mi chodziło:-D:-D No to co,mogę przygotowywać się do pachnienia:-D?
-
Czeka na M i wyruszamy.Whisky---też jestem ciekawa tej Ikei bo w Polsce nie byłam.Dzwoniłam nawet do koleżanki po instrukcję obsługi jak się tam poruszać,bo to jakieś karteczki dają z ołówkiem,jakieś kody czy cóś:-D:-D:-D No i póscić tu taką z prowincji w wielki świat:-D:-D:-D
-
No to super dziewczyny--to ja bedę leżeć na kanapia i pachnieć:-D:-D:-D
-
Dziewczyny---nie ma problemu,tunel został:-D A jak potrzebujecie innego azylu to takie dwie artystki bardzo by mi się przydały tutaj.Miały byscie pełne pole do popisu w urządzaniu mojej chacjendy:-D:-D
-
Fizz fotki bedą jak M wrzuci je na kompa bo ja nie gramotna jestem.Nie wiem jak wyszły bo na sali było dośc mroczno i nawet lampa w aparacie nie pomogła. Whisky---popieram Cię z tą ucieczką:-DMoże wtedy coś do nich dotrze.Może Fizz udzieli Ci azylu,tam by cię nie znależli:-D:-D:-D Fizz---rozumiem TM.Ja też wszystko zostawiam na ostatnią chwilę,czym mojego M doprowadzam do szału-chociaż czymś:-D:-D:-D I zawsze biedaczek jest zdziwiony jak mi się to udaje tzn.załatwić pozytywnie:-D
-
Tak myslalam z tym ogniem,znaczy pozytywnie:-D A z tymi hormonami to możesz mieć rację,robilas sobie jakieś badania?Ja wiem,że coś też z tym u mnie nie tak,bo ponoć mam tarczycę.Ale to sobie zbadam jak bedę w Polsce. Whisky---weż się porządnie za szukanie pracy i może nie koniecznie w swojej branży,co,może coś podobnego?Może hotele potrzebują przewodników po W-wie dla swoich gości.Chyba jest coś takiego,tak bynajmniej myslę. Fizz---Ty jak zwykle szykujesz przyjęcie z wyższej pólki.Same pyszności.I podziwiam Cię,że Ci się chce.Ja nie mam do tego zacięcia.No chyba,że bym poszalała na zakupach spożywczych,by mieć wszystkie potrzebne produkty w domu do eksperymentów kulinarnych. A do Ikei i tak pojadę dzisiaj:-D:-DJak baba się upsze to nie ma zmiłuj się:-D:-D M wraca do domu o 19 a Ikea czynna do 22.Więc spokojnie możemy pojechać.Nie odpuszczę Mu.
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217416&start=540
-
Dziewczyny--na kafe jest taki temat:\"Anioły-czy ktoś z was je widział?\"Bardzo lubię go czytać,mam w ulubionych.Naprawdę pomaga gdy jest człowiekowi źle.To tak odnośnie naszych smutków i kłopotów.
-
Fizz a jak tam ciasto?Pochwal się co robisz smacznego.Oj zjadła bym sobie taki kawałeczek,może podrzucisz,co-biednej emigrantce?:-D
-
To wyżej to ja:-D Whisky---faktycznie dziwne te Twoje sny.Może poszukasz gdzieś jakiegoś tłumaczenia?Ja wierzę w śny,że coś oznaczają,coś chcą nam przekazać.Tak sobie pomyslałam,że może Twój wujek martwi się o Ciebie i dla tego tam mu jest nie bardzo? Szczerze mówiąc mnie też trochę martwisz.Nie przypominam sobie byś Ty była w takim dolku.To razczej ja,Fizz i Moniał miałyśmy na to monopol.A co z pracą,czy dalej czegoś szukasz?Może to by rozwiązało Twoje problemy,zachęciło by Cię do działania?
-
No to sobie wyobrażam jak jesteś wściekła-ja to chociaż moga się wyładować na M a Ty?!Mam nadzieję,że przy drugim nie zrobią Ci takiego kawału.
-
No dobra-post optymistyczny był to teraz mogę się powyżalać:-D Mam "nerwa"na mojego M.Od m-ca trąbiłam,że dziś po południu jedziemy na zakupy do Ikei.Nie jutro czy w niedzielę ale właśnie dziś,bo jest promocja mebli dla dzieci i chciałam na tym skożystać.No a mój Piękny dzwoni i mówi,że wróci póżno bo wziął nadgodziny:-(Normalnie myślałam,że Go uduszę przez ten telefon.I do tego zawsze tak mnie zmanipuluje,że to ja mam poczucie winy iż mu robię jazdy,kiedy on tak ciężko pracuje dla rodziny.No i jak tu nie oszaleć?Chyba bedzie dziś po żydowsku:-D:-D:-D
-
Fizz---normalnie widzę Twój dom,to słoneczko,biały szron ma trawie. I nie wiem czemu(:-D:-D)ale oczyma wyobraźni zobaczyłam Ciebie jak stoisz przed sztalugami i patrząc przez okno malujesz te piękne widoki.To był taki piękny,kojący duszę i serce obraz. A jeżeli chodzi o te smutki--no cóż mają one to do siebie,że kiedyś miną i przyjdzie czas radości.Życzę Ci tego z głębi serca. Whisky---jestem w stanie zrozumieć Twoją aspołeczną postawę w stosunku do ludzi w realu ale co My Ci zawiniłyśmy:-(:-(? (I kto tu komu robi wyrzuty-ta co sama nie pisała:-) ) Moniał----Ciebie też się to tyczy.Jak o pewnych sprawach nie możesz,nie chcesz tu pisać to mamy jeszcze meile.Zaczynam się o Ciebie martwić a jak wiesz to jeszcze trochę i będę nękać Cię telefonami:-D Anka---myślę o Tobie!!!! Emmi---jak tam świnki?Coś Ciebie też tu brak,czyżbyś walczyła z hordą robotników remontowych? Malibu---Ty to chyba pracujesz by zarobić na kolię brylantową,co?:-D:-D Nadd---miłego zwiedzania i cudownych chwil z KBM.
-
:-( no Fizz lipa:-D:-D,chyba się po obrażały:-D:-D:-D My juz po przedstawieniu,i jestem w lekkim szoku.To chyba tylko my,Matki Polki mamy fioła na pkt naszych dzieci.Czy uwieżycie,że tutaj dzieci przebrane za Anioły nie miały skrzydeł wogóle a zamiast białej długiej sukienki(nawet alby jak to było w Polsce)to były"tatowe"białe koszule założone tyl do przodu?Normalnie szok.A moje skrzydła wręcz wywołały zachwyt u pań nauczycielek i pytania z czego to zrobione(zwykły ręcznik papierowy,biały bo nie dostaliśmy krepy).Boże i ci ludzie się dziwią,że póżniej mają problemy z dziećmi w wieku dojrzewania?!:-(Skoro dziś rodzicom nie chce się poświęcić w ten sposób odrobiny czasu to jak można oczekiwać,że z tych małych ludzi mają wyrosnąć fajni dorośli:-(
-
O Jeeeezu jak się zlazlam.Nogi mam....nie napiszę bo mi wykasują:-D:-D:-D Cześć dziewczyny.No to żeście się rozpisały:-D:-DJa wróciłam z zakupów.Nie mogłam znależć ładnych kozaków.Czy uwierzycie,że tutaj takie za 15-20f wyglądają jak te u nas w Polsce w latach 80?Normalnie koszmar:-(No ale udało mi się znaleźć fajne i po konsultacji telef.z M (Bo dośc dorogie jak dla mnie)dokonałam zakupu.Na ozdoby choinkowe już zabrakło.M się śmiał,że mógł mi zostawić kartę płatniczą ale dla mnie to już za trudne:-D:-DNawet w Polsce nie kożystałam z tego plastiku i bałabym się,że sobie nie poradzę i nie daj Boże bym się rozszalała z zakupami:-D:-D:-D Dziewczyny czy Wy też tak macie,że szkoda Wam wydawać kasę na siebie ale jeżeli chodzi o dzieci,M to nie ma to znaczenia i bardziej Was cieszą takie zakupy?Ja to bym była chora jak bym kupiła coś sobie a dzieciom nie.Więc dzieciakom też kupiłam:synusiowi ładną koszulę na święta,bliżniaczkom bluzeczki a najstarszej ładną sukieneczkę. Dobra ja spadam bo u mnie jest teraz 12.40 i zostały mi dwie godz.na ogarnięcie domu i przygotowanie obiadu.No i dziś wielkie wydarzenie-Przedstawienie.Dzieciaki bardzo się cieszą,bo po raz pierwszy będzie ich oglądał ich Tata.Dopytywały się wręcz czy napewno wieczorem nie idzie do pracy! Jutro wyślę Wam zdjęcia aniołków i apostoła(synuś).Szkoda tylko,że jemu tak daleko do świętego:-D:-D:-D
-
Acha,też myślałam o takich serwetkach.Coś czuję,że jeszcze trochę i wezmę się za to.Będę wtedy Ciebie i Fizz zamęczać prośbami o rady:-D
-
Nie,no może dla M coś.Dla dzieciaków i teściów pojedziemy razem coś kupić.Mam załatwione na ten czas,że podrzucę dzieci do znajomych.Chcę kupić sobie kozaki i poszukac fajnych ozdób na choinkę bo nic jeszcze nie mam.Zastanawiam się tylko nad kolorami w jakich ma być ta nasza choinka.Myślę nad połączeniem czerwieni i złota.A może Wy mi cos podpowiecie?