foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
Fajna ta komoda.Ja moją szafkę chcę wstawić do łazienki.Marzy mi się taki morski turkus i jakis obrazek na niej tez z morskim motywem. Jutro czeka mnie samotna wyprawa do miasta autobusem.Mój M ma opory jak sobie poradzę:-)A ja się ciesze,bo bedę mogła spokojnie pochodzić po sklepach,bez dzieci.Szkoda,że M nie ma nocek bo pojechali bysmy razem.Zawsze lubiłam te nasze wspólne wypady.
-
Ja jakaś do niczego jestem:-(Sorki dziewczyny,jak się pozbieram to napiszę więcej.
-
Cześć moje kochane.Wczoraj mialam problem z kafe,nie moglam wejść.Napisalam więc do Was meila. Anka-bardzo się ciesze,że chociaż pomachalaś.Wiemy przynajmniej,że żyjesz.Trzymaj się ciepło dziewczyno.Ten czas szybko Ci zleci.Jak będziesz potrzebować pomocy,wsparcia to pisz meile.Napewno razem coś wymyślimy. Fizz---czekamy na wieści od lekarza.Mam nadzieję,że nie skonczy się na szpitalu.Szkoda,że nikt jeszcze nie wymyślił leku na lepsze samopoczucie,uśmiech i radość w sercu:-(Normalnie Nobla by dostał. Whisky--dzwoniłam dziś do Polski i wiesz co?!Nie jesteśmy same z tymi dołami,depresjami i niechęcią do wszystkiego.Dużo kobiet tak ma i to nie ważne czy pracują zawodowo czy tak jak my w domu.To chyba wina pory roku.Do tego dokładają się inne sprawy i mamy tak jak mamy.:-(Ale nic to aby do MAJA. Ja chyba wezmę się za nikomu niepotrzebne zajęcia:-)a co,trzeba coś poudawać,nie:-D:-D:-D
-
No ładnie_my tu lenie śmierdzące a tu Pracuś nasz się zjawia:-DJaki wstyd dla nas:-D Malibu bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko dobrze i jesteś szczęśliwa.Przydało by mi się trochę Twojego entuzjazmu i optymizmu,bo ja kapcianieję w domu:-(
-
Whisky---no to nie jesteś sama:-)Ja jestem leń okrutny,że chyba zaczynam śmierdzieć:-D:-D Dziś mam trochę latania do szkoły,bo odebrać starsze i za godz.po dziewczynki bo są na przedstawieniu muzycznym\"Kopciuszek\".Ciekawa jestem jak im się spodoba. Oboje z M jesteśmy dziś do niczego,spać nam się chce i w ogóle:-(:-(
-
DLA CIEBIE NASZA BARBÓRKO!!!!! Emmi--fajnie muszą wyglądać te zasłony.Prosimy o zdjęcie.I widzisz jak szybko poszło z maszyną:-)A jeżeli chodzi o świnkę to faktycznie zakładasz chodowlę:-D Fizz---a jak Twoje samopoczucie fizyczne i psychiczne?No i jak tam noga? A wiecie,że Nadd już leci?Cholipka,może weźniemy nasze miotły i dołączymy do Niej?!:-D:-D:-DKażdej z nas przydało by się takie oderwanie od codzienności!!!! To tylko my 3zostałyśmy na placu boju:-(:-(:-(Malibu wcieło,Moniał też,że nie wspomnę o Ance.Emmi zagląda sporadycznie no ale ją to rozgrzeszam-małe dziecko! Dziewczyny----musimy się trzymać i przetrwać ten czas:-(
-
Emmi--nie wiem czy to prawda(przydala by się Nadd teraz) ale niektóre zwierzaki zjadają swoje młode.Moi dziadkowie mieli króliki i jedna królica musiala mieć odbierane mlode bo je jadla.Wiem,że to nienormalne bo przecież to zwierzę roślinożerne:-(:-(Może dziewczyny będą coś węcej wiedzieć na ten temat.
-
dziewczyny. U mnie narazie świeci słoneczko.Wczoraj wizyta się udała.I wiecie co-ten wyjazd do innego miasta uświadomił mi jedną rzecz-jak bardzo brak mi polskich widoków.Te pola,łąki zasnute mgłą,deszcz.Jakbym jechała polską drogą(tylko stan lepszy) i patrzyła na polskie pola.Normalnie dla mnie coś pięknego i kojącego moje oczy i serce. Fizz---nie możesz mi zabronić martwić się o Ciebie!!!Wszystkie jesteście mi bardzo bliskie i ważne dla mnie.I zawsze będę się z Wami cieszyć,smucić i martwić o Was.Dobrze,że Maja dała Ci trochę radości w tych smutnych dniach. Whisky---dzieci już tak mają.Pociesz się tym,że teraz to już jest lepiej niż kiedyś.Są dorośli i tych kłótni jest mniej.Moje trolki ledwo oczy otworzą i już jest awantura i od rana słyszę:mamoooo a on.....i zaczyna się jazgot:-D:-D:-D A Fizz--- wracając do świń(tych hodowlanych na nasze stoły).Mam znajomego,który jest elektrykiem.Miał kiedyś fuchę w dużej nowoczesnej chlewni.I był nimi poprostu zachwycony.Stał na drabinie a one wokół niego z głowami zadartymi do góry i obserwowały co robi.Chrumkały przy tym jakby chciały sobie z nim pogadać: co też on tam robi.I też stwierdził,że to bardzo mądre zwierzęta. Nadd---już jutro Cię tu nie będzie:-(Więc mam nadzieję,że jeszcze wpadniesz się pożegnać.Życzę Wam szczęśliwego lotu,wielu niezapomnianych wrażeń i wspaniałych przygód.Uważajcie na siebie i trzymajcie cieplutko Moniał---pomachaj nam chociaż byśmy wiedziały,że jeszcze nie wylądowałaś w Tworkach:-) Anka czekamy na Ciebie i martwimy. Malibu----pracusiu nasz:-) Emmi---jak tam rodzinka się czuje?Czy masz zamiar zatrzymać rodzeństwo?Chyba jak podrosną będziesz je musiała rozdzielić bo ze świnkami to jak z kotami.Więzy krwi nie mają znaczenia i w krótkim czasie byś musiała wybudować "chlewik":-D:-D:-D
-
witam wszystkie panie:-) U mnie nic ciekawego,wybywamy dziś z domu do znajomych także będę wieczorkiem.Mam nadzieję,że ta niedziela będzie dla Was również miła. Fizz---jak Ty się czujesz?Czy serducho ok?Martwię się o Ciebie Whisky---ja mam to samo z zasłonami:-(Muszę kupić do sypialni i salonu ale nie mam koncepcji jak urządzić te pokoje i tu jest problem.Chyba zasłony zostawię na koniec:-)Mam nadzieję,że gości miałaś miłych i fajnie spędziłaś czas. Emmi---a czy Ty w niedzielę,nie masz trochę więcej czasu dla siebie?Chyba Twój M jest w domu?Napisz coś więcej o robotach remontowych. Moniał---co się dzieje/Napisz nam tu bo się martwimy.Nie chcę dzwonić,bo jeszcze powiesz,że jakiś wścibski babsztyl ze mnie:-D:-D Nadd---Ty już chyba na plecaku siedzisz?A jak do Waszej wyprawy podchodzą rodzice,Mama?Ja to bym chyba umarła ze strachu o moje dziecko.Czekamy na ostatniego posta przed Twoim wyjazdem. Malibu,Anka----CZEKAMY TU NA WAS!!!!!!!
-
Monia coś Ty nawywijała,co:-D:-D Chyba dół za płytki zrobilaś i noga wystawała:-D:-D:-D I dobrze,że Tata przyjeżdza,przynajmniej przegoni intruzów z Waszego domu i życia.Tak trzymać a Ty się cesz dziewczyno,że Tata z odsieczą spieszy i raduj każdym dniem. Jak ja bym chciała by moja mama mogła uratowć siebie przyjeżdzając do nas:-(
-
Cześć dziewczyny. U mnie dziś pogoda do du..... .Leje,wieje itd.Do tego odcieli mi tv bo rachunek nie zapłacony:-(Mam stałe zlecenie w banku w Polsce i co m-c wysyłamy kasę na opłaty rachunków.Widocznie zabrakło a my nic nie wiedzieliśmy.I teraz trzeba kombinować by to dziś załatwić:-(Frajerka ze mnie bo mogłam upoważnic mamę do dyspozycji kontem albo siebie poprzez internet czy telefonicznie.Wiem,że są takie opcje.A tak nic nie mogę się w banku dowiedzieć jak to wygląda.:-(Nocóż głupich nie sieją sami się rodzą:-D:-D Fizz---domyślam się,że Ciocia jest w złej kondycji psychicznej i t na Ciebie też wpływa.Utulam Cię mocnoCzekamy tu na Ciebie! Whisky---my do samochodu się dopiero przymierzamy.Może na wiosnę.Dobrze,że M ma vana 6osob. z firmy to jakoś dajemy radę.Jak tylko kupimy własny to napewno się pochwalę. Emmi---w pierwszej chwili to myślałam,że piszesz o takiej prawdziwej świni w chlewiku:-D:-D:-DI normalnie mnie przeraziłaś:-DDobrze,że to tylko morska ale i tak gratuluję powiększenia rodzinki:-D:-D Moniał---- a Ty dlaczego milczysz?Wyprowadziłaś się do hotelu czy w ogrodzie kopiesz wielki dól dla znajomych:-D(wiem,makabrycznie to zabrzmiało:-) ) Nadd-nawet nie waż się wyjeżdzać bez pożegnania!!!!!!!!
-
No moje drogie koleżanki,mam nadzieję,że macie tylko (a może aż:-D) problemy z kafe i dla tego Was tu nie ma.
-
Whisky chciałaś wczoraj popisać a Cię wcieło:-)Gdzie się podziałaś?
-
moje drogie koleżanki:-) Fizz---A co się dzieje,że możesz zejść na zawał:-(:-(Czt to ciocia czy sprawy spadkowe?Wystraszyłaś mnie trochę:-(No a z ciocią to wiedziałam,że tak będzie-to Ty zajmujesz się nią a nie ona Tobą:-(W tej sytuacji mam nadzieję,że nie zostanie długo!!!Trzymaj się ciepło dziewczyno!!!!! Emmi----wiem co to znaczy problemy z netem.Jeszcze jak Ty siedzisz w domu to to jedyny kontakt z ludzmi.A nie możecie założyć tego radiowego?Ludzie bardzo sobie chwalą. Moniał a jak tam Twoje sprawy,czy coś się klaruje?A może zrobisz schab na obiad?Wiesz takie nawalanie tłuczkiem........:-D:-D:-D:-D Ja mam dziś nastrój w miarę bo słoneczko pięknie świeci.Boję się tylko,że to chwilowe a popołudniu będzie lać:-( Mam trochę meil do napisania ale jakoś nie mogę się zebrać.:-(
-
Whisky--ja nic nie piłam ale ni w ząb nie kumam o co ci chodzi z tymi bliżniakami jedynakami.:-DWiem,że Fizz to jedynaczka-no chyba,że mam sklerozę:-D:-D
-
Moniał-ja Cię chyba zacznę buntować,cholerka jasna.Skoro znajomi nie mają zamiaru ruszyć d.u.p z Waszego domu to Ty przestań się z nimi cackać.Podsuń im parę ofer odnośnie wynajęcia,przypomnij,że u Was mieli zatrzymać się na któtko,że Twój dom to nie hotel.Zacznij działać kobieto,bo jak mi Bóg miły to wsiądę do samolotu i przyjadę zrobić tam porządek.A możesz też powiedzieć,że jest kolejka oczekujących znajomych na pokój,którzy chcą przylecieć do UK. Dziewczyny-powiedzcie Jej coś,bo nam się wykończy dziewczyna!!!!!:-(:-(:-(:-(
-
Nadd a ja poproszę kawkę czarną z cukrem:-) Hej dziewczyny,co jest,że Was tu nie ma?Whisky pewnie śpi,Moniał w drodze do szkoły z Małym a Fizz pewnie nie bardzo może pisać na kompie jak ma gościa:-( No to ostałam się samiuteńka no bo Nadd przecież ciężko pracuje a Emmi..... Emmi-mam nadzeję,że może dziś ciut lepiej u Ciebie Moniał mam nadzieję,że wszystko ok u starszego. Dobra,dobra,już nie przynudzam:-) i idę pić moją kawkę.
-
oki,zdjęcia poszły.Mam nadzieję,że nikomu nie zapchałam skrzynki i dacie radę je obejrzeć.To pa,do jutra.Kolorowych snów.
-
Oj Emmi- Ty w Polsce ale z dala od ukochanych miejsc,My z Moniałem na Obczyźnie i też czasami deprecha i te same pytania,które Ty sobie zadajesz.Chyba nic na to nie poradzimy.Musimy przeczekać ale też i znaleźć sobie jakiś nowy cel w życi,zadania.Inaczej chyba faktycznie wylądujemy w jakimś psychiatryku.Fizz-jak widzisz- więcej chętnych do tego przybytku.Bedziemy wesołą kompaniją:-D:-D.Będziemy organizować piesze ucieczki w szale napadu w białych kaftanach:-D:-D Dobra dziewczynki-idę na pocztę powysyłać Wam trochę zdjęć.Emmi Tobie też coś podeślę.
-
No w końcu coś się tu dziś ruszyło:-):-):-) Whisky---Włodarczyk ma dwa koty-jeden zwyly dachowiec-znajda taki bardziej ciemno szarawy(czy jak to tam zwał) :-D:-D a drugi to taki wielki syberyjski rudzielec.Kochaś dla Twojej Księżniczki idealny.Odrazu o tym pomyślałam jak go zobaczyłam. Dziewczyny a to zdjęcie to z lotniska jak czekaliśmy na samolot.Upał był tego dnia okropny.Byliśmy padnięci bo to całą noc w autobusie,pól dnia u ciotki w W-wie i od 15 na lotnisku.Kładliśmy się wszyscy pokotem:-D:-D:-D Obiecuję,że wyślę dziś resztę zdjęć. Notatki już przepisałam,obłożona słownikami bo koleżanka bazgrze i diabel wie czy to \"ou\"czy \"au\". Dobra ja spadam zrobić jakiś obiad i chatę ogarnąć.
-
Hej-Kociary teraz w DDTVN będzie Agnieszka Włodarczyk i KOTY. No trochę bym się kłóciła czy koty są lepsze od psów:-)
-
dziewczyny Dla Was na te wszystkie smuteczki:-) Fizz a Ciocia faktycznie pomoże czy to jeszcze Ty będziesz musiała o nią dbać?Dbaj o tą nogę,nie forsuj się.No i sorry ale to ciasto mogłaś sobie darować.Wiesz,że Ciocia by Ci wybaczyła,w końcu to nie zwykłe skaleczenie.Ode mnie masz nagana:-D Moniał-dziecko drogie a co się dzieje?Rozumiem,że nie możesz tu pisać to napisz nam meila.Może coś razem zaradzimy!!!!Trochę mi smutno,że masz taki nastrój bo Ty zawsze taka silna byłaś,pełna optymizmu.Pisz,dzwoń dziewczyno.Wygadaj się a będzie Ci lżej. No właśnie Whisky,co jest?Masz kompowstręt czy może dzieje się coś ciekawego w Twoim życiu,że nie masz czasu nam tu popisać. Emmi-czekamy na Ciebie. Nadd--Kobieto jak tam w pracy,chyba ciężko skoro też nie dajesz rady popisać. Fizz---sorki ale nie daliśmy wczoraj rady wysłać zdjęć.M wrócił póżno do domu a mieli śmy zaplanowane zakupy.Wróciliśmy póżno,lekcje z dziećmi do odrobienia.Kupiłam farbę do włosów bo miałam takie odrosty,że szok.I wiecie teraz jestem czarna jak kruk.Dziwnie się czuję z tym kolorem.Myślałam,że to taki ciemny brąz,bo tak wyglądało na opakowaniu a tu proszę-brunetka wyszła.Jeszcze cała się upaćkałam jak nigdy w życiu.Przez 20lat farbowałam się na rudo i nigdy się tak nie wysmarowałam-uszy czarne,szyja czarna.Wyglądam jak bym pracowała w kopalni. Teraz biorę się za odrabianie lekcji-swoich.Nie wiem jak mi to pójdzie:-D:-D:-D Miłego dnia dziewczyny.
-
Tak się zastanawiam jak by się z nią tu skontaktować.Nr telefonu nie mamy ale może która ma jej domowy adres?Może trzeba do niej napisać taki prawdziwy list,w kopercie. No bo same przyznacie,że to do niej trochę nie podobne.Nawet jak była zabiegana to znalazła chwilkę by choć pomachać.Teraz zaginęła bez słowa pozegnania.
-
Fizz a dostałaś odpowiedz od Anki?Ja wysłałam do niej też zdjęcia(hurtem do wszystkich) i przyszła mi jakaś dziwna odpowiedz odnsnie jej meila po angielsku,że coś tam sorry ble ble ble.Wróci M to mi to przetłumaczy.Trochę się wystraszyłam bo to takie trochę nienormalne jest.To znaczy chodzi mi o Ankę,przecież mogła by chociaż pomachać,że wszystko u niej ok.Przecież zna nas już trochę i wie,że jak którejś dlugo nie ma to reszta się martwi.
-
Oj Monia Monia-to Ty taki kaleczniak jesteś jak moja najstarsza.Ona nawet na prostej drodze potrafi zaliczyć fikołka:-(I zawsze pidna mówi,że ma wiecznego pecha. A weż ty dziewczyno daj se na luz.Całe życie na obczyżnie chcesz mieć w domu przytulisko?Ja rozumiem pomóc ale mój dom to moja twierdza,ostoja.Spokój mój i mojej rodziny.Może pomyślicie,że jakaś egoistka ze mnie ,samolub ale taka już moja natura.Mogę gościć rodzinę, znajomych ale nie by ktoś ze mną mieszkał tygodniami na takich samych prawie zasadach co reszta domowników.To nie na moje nerwy. Pogadaj z TM niech on na przyszłość zajmie się takimi odmowami.Facet potrafi być bardziej stanowczy.