foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
cześć dziewczyny. Tu nie ma czegoś takiego jak Dzień Wszystkich Świętych.Nie chodzą na cmentarz zapalać zniczy.Belfast to wogóle bardzo specyficzne miasto.Tu od zawsze katolicy walczą z protestantami i na odwrót.Podejrzewam,że każde z nich ma swoje cmentarze.Może nie obchodzą tego święta ze strachu przed bojówkami,chuliganami.Może obawiają się prowokacji.Muszę trochę poszukać na forach stąd to dowiem się więcej.W ten dzień wszyscy idą normalni do pracy,sklepy pootwierane.Oni a wszczególności dzieci celebrują Halloween.Nie mam nic przeciw widząc radość dzieci gdy biegają od domu do domu,śpiewają i dostają słodycz.Mnie to przypomina.naszych kolędników na Boże Narodzenie. Monia,nie podobają ci się ich przystrojone domy w pajęczyne,duszki,maszkarony?Wiem,że u nas mamy calkiem inny stosunek do tych świąt.Ale myślę,że możemy tu też przenieść coś z naszej kultury.My planujemy wybrać się w niedzielę na cmentarz i zapalić znicz za Naszych zmarłych.To będzie taka nasza,nowa rodzinna tradycja. Dobra,trochę posmuciłam.U mnie dziś piękna pogoda,słoneczko cudnie świeci jak w Polsce na piękną złotą jesień.Trochę mi tu brak tych kolorów jesiennych liści.Tych czerwieni,brązów,złota.Tu liście spadają żólte:-( Teraz chyba sobie zrobię jeszce jedną kawkę bo coś zmulona jestem. Dziewczyny a Wy zdrowiejcie i szybko wracajcie. Whisky myślisz,że Twój sen się ziści?Ja chyba wezmę się za mycie okien.Przez te"fajoberki"jak mówią moje dziewczynki mam całe pomazane.W Halloween tutaj strzelają jak u nas na Sylwestra.
-
Cześć dziewczyny. Fizz---dzień refleksji,zadumy.Mamy czas zastanowić się nad swoim życiem,nad tym co potem.Powinniśmy jednak myśleć pozytywnie Cholera tyle do was napisalam i nie chce mi się wyslać.Zrzera mi większą część tekstu.
-
Cześć dziewczyny. Fizz---dzień refleksji,zadumy.Mamy czas zastanowić się nad swoim życiem,nad tym co potem.Powinniśmy jednak myśleć pozytywnie
-
Emmi- jestem w stanie wybaczyć im ich kuchnię,bo poza tym to bardzo mili ludzie.Mieszkam na całkiem nowym osiedlu(jeszcze w trakcie budowy)ale te partie osiedla,które są ukończone mają już położone chodniki,ulice.Są trawniki(takie amerykańskie,rolowane,rozkładane na przygotowanej ziemi),piękne rabary kwiatowe.Bardzo mi się to tu podoba.Same wiecie jak to wygląda u nas na nowych osiedlach.Sąsiedzi,pracownicy budowy-wszyscy na widok drugiego czlowieka uśmiechają się od ucha do ucha i ciągle słyszy się ich,,hello,,.To miłe,bo w moim mieście to nawet sąsiedzi z tego samego bloku nie klaniali się sobie:-( Jedno co mnie martwi to to,że jeszcz nie mieliśmi wezwania do przychodni lekarskiej,a wiem,że takie powinniśmy mieć.Chodzi o wywiad odnośnie chorób,szczepień dzieci.Chyba sami będziemy musili o takie spotkanie poprosić. Jedno co mnie dziwi i martwi to Polacy tutaj.Nawet jeżeli gdzieś spotka się rodaka to udaje się,że się nie jest Polakiem.Nikt nie stara nawiązać się jakiejś rozmowy.Przecież to do niczego nie zobowiązuje.Zwykła rozmowa.To dziwne,bo na inne narodowości jesteśmy bardzo otwarci.Tylko raz w dużym sklepie zostalam zaczepiona w ojczystym języku.Jaki był mój szok gdy rozmówcą okazał się murzyn,Franek.Nie mówił czystą polszczyzną ale to i tak było piekne.Z tego co się zorientowałam to miał dziewczynę Polke.Ona jednak nie kwapiła się do rozmowy. Dobra ja narazie spadam,bo robota czeka a obiad w lesie. C.D.N
-
Fizzmam nadzieję,że lekarstwo Whisky szybko postawi Cię na nogi.Wszystkie Ci tego życzymy. Ja też wstałam dziś cała połamana ale to wina łóżka a raczj materaca.Musimy zmienić ale porządny materac trochę kosztuje więc muszę poczekać z tym zakupem. Dziewczyny,ni mogę tu znaleźć niektórych art.spożywczych.Cukier puder,śmietana kremówka,korzeń selera,itd.Wogóle ich kuchnia woła o pomstę do nieba.Moje dzieci były w szoku,jak ich koledzy w szkole otwierali bułki i do środka wkładali czipsy.Mój M też wywołuje zdziwieni w pracy zawartością swoich kanapek.No cóż,co kraj to obyczaj. Teraz piję moją pierwszą kawkę,bo u mnie jest dopiero 9.40.Po małej czarnej czas na codzienn obowiązki:-(:-(:-( Miłego dnia Wszystkim.Będę dopadać!!!!!!!!!
-
No pięknie!!!!!!!!!!!!!!!! A ja myślałam,że będą jakieś fanfary,szampan(ewntualni szampon) tort z bitą śmitaną a tu lipa:-(:-(:-( Macie szczęście dziewczyny,że Was lubię,znam - więc wybaczam!!!! Zalatane,zabiegane,chorujące,opiekujące się chorymi nie macie czasu na net.Rozgrzeszam Was ale jutro proszę mi tu piękni popisać. Ja siedzę w domu,powoli dostaję na głowę,kompem muszę się dzielić,robotą w domu zająć.Nawet nie mam się komu pożalić i z kim kawki porannej wypić.Nie wspomnę,że marzy mi się jakaś konfa czy cóś.Teraz spadam do łóżeczka i życzę miłej nocki,pięknych snów(erotycznych jak która woli)i słonecznego poranka.
-
No cześć moje piękne.:-) Nie małam dzisiaj szans na kompa.Wczoraj M go ukupował a dziś od rana dzieciaki domagały się swojj porcji.No ale traz jst mój. Whisky jak w Posce bedzie Irlandia to wrócę.Mam tylko nadziję,ż przejmimy stąd tylko dobre rzeczy!!!!!!!!Niktóre sprawy to tu koszmar.Np.intrnet.Obicują 5dni aczekasz 2m-ce.No normalni szlak mnietrafiał,a tak pozatym jest ok!Sorki ale trochę klawiatura mi nawala.Zdjęcianapewno wyślę jak tylko M pokaże mi co i jak. Widzę,ż dwie z Was walczą z remontami.Współczuję bo to samo przchodziłam w Polsce przed wyjazdm.Ja coprawda nie malowałam ale i tak miałam za swoje.Tak więc szacuneczk Fizz przykro mi,że znowu w Twoim życiu są smutki:-(Cały ten rok nie był dla Cibie zbyt łaskawy.Noale już nie długo się konczy więc życzę Ci by było dużo lepiej. Monia nic nie mówiłaś,że jesteś chora.Mam nadzieję,że sobotnia imprezka Cię wyleczyła:-) Nadd coTy robiłaś z tym paluszkiem,że był chory?Nie miałam czasu doczytać więcpytam. U mnie życie wygląda jak w Polsce.Narazie nie pracuję tylko zajmuję się domem.Dzieciaki mająwolne do końca tyg.więcw domu horror:-)Chodzą do szkoły na 9 a odbieram je o 14.45.Więc pół dnia mam dla siebie więc napwno będę pisać.Bardzo mi Was brakowało.Za dwa tyg idę do szkoły na angielski.Mam nadzieję,że poznam fajnych ludzi,nawiążę ciekawe kontakty.Jak narazie to mam już dość bycia kurą domową.To już 10lat. Miłego dnia dziewczyny.Idę sobie trochę Was poczytać.Póżniej się odezwę.
-
Cześć moje dziewczyny. Wróciłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę!!!!!!!!!!!!!!! Widzę,że nowe osoby doszły.Tosuper.Powoli będę wszystko czytać i się ustosunkuję.Terazjestwalka o kompa z M. Jezuuuuuuuuuuu jak ja sięcieszę.Witajcie wszystkie.
-
Cześć moje dziewczyny. Jestem w tej chwili w Warszawie.O 16.55 wylatujemy do Belfastu.Jestem wykończona a tyle jeszcze podróży przed nami.Nie czytalam Was ale widzę,że jakoś dajecie sobie radę:-) Nie wiem kiedy napiszę z Domu bo mamy tam problem z netem. Pozdrawiam Was wszystkie i proszę piszcie. Muszę konczyć bo wołają na śniadanko.Pa
-
Cześć dziewczyny. To mój ostatni post pisany w Polsce.Chyba nie dam rady już nic tutaj napisać.Dziś przewoże kompa do Mamy a tam internet bedzie dopiero za tydzień.A więc trzymajcie się moje dziewczyny.Do \"zobaczyska\"
-
Fizz---miejsce imprezy CUDOWNE!!!!!!! Twój tort wygląda bardzo pysznie no a tamten to masz rację,te kolorki,brrry. Ja na dziś się żegnam Śpię już u teściowej.U mnie robią ten dach i o godz.17 tak halasowali,że nie można bylo rozmawiać w domu.Nie mam ochoty jutro na taką pobudkę. A Wy tu piszcie co bym miała jutro co czytać jak wpadnę do starego domku sprzątać:-D:-D:-D
-
Oj te nasz rodzinki,nic tylko siąść i płakać.:-( Whisky---pocieszę Cię.Mój brat miał w piątek imieniny.I od swojej \"genialnej\"żony dostal mały ozdobny świecznik a od dzieci Różową\"lukierkową postać misia:-(Powiedziałam mojej bratowej,że te prezęty to kupowała z myślą o sobie a nie o mężu.Ona na to z głupim uśmieszkiem:A skąd wiesz!!!\"No ręce poprostu opadają. Dobrze chociaż,że Wasze święto spędziliście cudnie. Fizz--- a ja bym ugotowała tej kaszy:-)Niech się chłop pomęczy.Za Twoje cierpienia.A co,należy mu się.A jak nie to do baru:-)Ja tak mówilam mojemu ojcu jak mu mamy obiad nie smakowal:-D
-
To ja jakaś głupia jestem:-Dczy co?!:-DMyslałam,że ten tort to z podobizną TM a to była podobizna Gospodarza imprezy.Powiedz chociaż czy tort się podobał:-D
-
Cholerka jasna,nie śpię już od7 rano.Robią u mnie dach i tłuką się niemiłosiernie.Oszaleć można:-( Fizz--fajnie,że impreza się udała.Ja tylko czegoś nie rozumiem,to były urodziny TM ale chyba połączone jeszcze z jakąs imprezką,tak?Szkoda tylko,że TM jest chory.Chory facet to gorzej niż choroba czwórki dzieci:-(:-)Mam nadzieję,że szybko dojdzie do siebie i uda Wam się załatwić te sprawy rodzinne.Też nie lubię jak coś takiego wisi nade mną:-) Ja już dziś przxenoszę się do mieszkania teściowej.Jutro wywożę resztę naszych gratów i biorę się za sprzątanie.Nie wiem jak to zrobię bo mam mega leniwca:-) Nadd---miałaś napisać jak tam wycieczka i co się stało z samochodem?Dobrze,że nie byłaś z tym sama . Boli mnie coś dziś głowa:-(
-
No moje Drogie :-D Jesteśmy w trakcie śniadanka i mojej porannej kawki.Najstarszą\"sprzedałam\"na kilka dni do Babci.Ja mam trochę spokoju a ona ostatnie wakacje u Babci:-( Whisky---wspólczuję Ci takiej imprezy.To musiał być koszmar.Pamiętam sama jak wyprowadziliśmy się od babci do domku z ogrodem.Teżmieliśmy codziennie gości.W pewnym momęcie miałam dość.Bo Dziecko malutkie a drugie w drodze:-(No ale to już za nami i tobą też.Do następnego razu:-) Fizz---Mogłaś choć napisać czy dobrze się bawiłaś.:-( Monia---no szlak by mnie trafił jak bym miała mieszkać pod jednym dachem z taką\"gwiazdeczką\"Nie dość,że człowiek takiej pomaga to jeszcze musi znosić złe zachowanie,koszmar normalnie.Coś czuję,że lada chwila a pękniesz i zrobisz z tym porządek:-) Pytasz co z naszym mieszkaniem.M znalazł inny dom już przez agencję.Jedyny minus to to,że na pól roku:-(Mamy nadzieję,że uda nam się w miedzy czasie załatwić to mieszkanie ze spóldzielni.Ponoć po tej akcji z babą mamy b.duże szanse.No ale wszystko okaże się w praniu.Coś tak czuję,że ten pierwszy rok bedzie bardzo ciężki pod względem finansowym.Ja pojdę do pracy dopiero od pażdziernika,no może połowy września.Nie wiem jak długo będziemy czekać na benefity.Zmiana mieszkania to i zmiana szkoły bo to w innej części Belfastu.A co za tym idzie to i pewnie zmiana mundurków.Będzie ciężko:-(No ale najważniejsze ,że razem i jakoś sobie damy radę.Najwyżej zrobicie zrzutę i podeślecie nam trochę paczek:-D:-D:-D NaddAnkaodezwij się,bo dawno Cię tu nie było;Malibuno o Tobie to już nie wspomnę,brak mi słów poprostu:-(:-(:-(
-
Głowa mnie nie boli:-Di wogóle jest super:-D:-D A to była szalona gospodyni domowa. Fizz--jak nie bedzie Twojego alkoholu to zabiesz swój z domu.Powiesz,że to ze wzgledu na twoją alergię możesz pić tylko sprawdzone rzeczy.:-D:-D:-D Whisky---a dlaczego lakonicznie? No i reszty nie ma:-(Chyba Malibu już całkowicie o nas zapomniała.:-(Monia wczoraj wysłała mi sms.A co z Anką,Nadd,jak tam wyjazd. HOp hop,kobityyyyyyyyyyyy:-D:-D:-D
-
Góralu czy ci nie żal,góralu wracaj do hal lalalalalalal:-D:-D:-D:-D A ja sobie piwko piję,Fizz się bawi a może i nie bo to może jutro ta impreza ja ja dziś jestem pijana:-D:-D. Szkoda tylko,że muszę pić sama:-(kiedyś tylko człowi8ek hasło rzuciła już były chętne do wspólnego picia piwa czy innych wynalazków:-D Ale byki:-):-D:-D wybaczci8e mi ale ja już podwójnie widzę i zapomniałam co jak się pisze:-P
-
A ja jestem po 3 piwkach aco:-D:-D:-D i pamiętam,że to nie kura a szalona gospodyni była:-D:-D:-D Dziś moja babcia a pra babcia moich dzieci miała urodziny:86.I do tego moi bracia:bliźniacy do tego,imieniny.Więc impreza goniła imprezę.To moje ostatnie poddrygi w Polsce.Jak szaleć to szaleć \"mineralną poproszę i dwie słomki\":-D:-D:-D Pa ide spać a .....może jeszcze jedno piwko sobie strzelę:-D:-D:-D
-
dziewczyny. Piszę,bo nie wiem jak długo bedę mieć jeszcze internet.Wciąż jestem w proszku z likwidacją mieszkania.Bardzo by mi się przydał M ale cóż muszę zalatwić to sama za pomocą braci.Problem w tym,że nie zabardzo im się chce:-( Fizz---co cię nie zabije to cię wzmocni.Mam wrażenie,że wyciągnęłaś właściwe wnioski z ostatnich wydarzeń:-(Chyba nie ma już nikogo,kto mógł by Cię teraz wykożystać do czego kolwiek.Masz czas teraz tylko dla siebie.Możesz robić co chcesz nie oglądając się na innych i nikomu nie musisz się z tego tłumaczyć.Z każdym mijającym tygodniem będziesz silniejsza.Wierzę w to i trzymam kciuki. Whisky---bardzo dobrze Cię rozumiem.Tzn.Twoje \"lenistwo\".Poprostu to ta szara codzienność,brak pracy,prak perspektyw na zmiany w życiu tak na Ciebie wpływają.Ja to przerabiałam i doskonale Cię rozumiem.Dobrze,że jednak się nie poddajesz,że wciąz szukasz pracy dla siebie.Z chwilą gdy to się stanie wszystko się zmieni na plus!Wiem,że cięzko się czeka na tą chwilę ale warto.Jakoś wytrzymasz ten trudny czas.Masz wsparcie w M i to jest ważne. Nadd---w dniu Twojego święta życzę Ci spełnienia marzeń,szczęśliwej Miłości,spokoju w pracy i uśmiechu na codzień. Monia---wracaj tu do nas i pisz!!!!!!!!Powody już znasz. Malibu---brak mi słow na Ciebie kobito:-(Jak przyjedziesz do Polski to od nas za pośrednictwem Fizz dostaniesz nagana na gołą d.....kę:-D:-D Anka---a co ciebie tak tu mało ostatnio,co?Ja rozumiem:praca,dom,działka,rodzina ale nam też jesteś tu potrzebna. Dobra ja spadam bo dopiero wróciłam z miasta a tu robota czeka:-(:-(:-(
-
Jezu,dziewczyny ja chyba nigdy nie skończę z tym pakowaniem:-( i jak to wszystko zabrać ze sobą?Szukałam jakiegoś busa by zawiózł nas do Warszawy na lotnisko i załamka.Panowie wolają 900zł za kurs.To ja za bilety na samolot dla całej rodzinki zapłaciłam mniej:-(Autobus też odpada bo ten co nas interesuje jest zawsze pełny już w Chojnicach.Bilet owszem mogę kupić dużo wcześniej na ten kurs ale osobiście w Słupsku.Nie wchodzi w grę rezerwacja telefoniczna,zakup przelewem bankowym czy kartą płatniczą.Pozostał więc pociąg.Ja nie wiem jak my przeżyjemy tą podróż z dziećmi:-( Pogoda też okropna,wiatrzysko takie,że diabłu łep by urwało:-)A tam idę dalej pakować,wywalać,segregować:-D:-DGrunt to się nie poddawać a reszta jakoś sama się załatwi:-D
-
Fizz---ale z nas małpy a nie koleżanki.Jaki wstyd!Ty zawsze pierwsza składasz nam życzenia a my co?!Dobrze chociaż,że Whisky sobie przypomniała.W związku z zaistniałą sytuacją mam do Ciebie prośbę.Masz to wszystko gdzieś wpisane,więc proszę wrzuć to na topik bysmy mogły sobie też spiasać na przyszłość. DUŻO SPOKOJU,RADOŚCI W ŻYCIU,UŚMIECHU NA TWARZY I ŻYCZLIWYCH LUDZI WOKÓL CIEBIE. Ze mną i moim pisaniem nie będzie tak żle.Po przyjeżdzie na wyspy M będzie 2tyg.w domu także będę mieć czas.Potem również,bo nie idę zaraz do pracy a dzieci do szkoły.Net M będzie zakładał zaraz po wprowadzce do domu,także nie będzie tak żle:-D:-D:-D
-
Nadd---no to miałaś cudną wycieczkę.Ja niestety znam tylko Wilno i Lwów ze zdjęć i TV.Może kiedyś.....Tak jak Fizz jestem pełna podziwu dla twojej kondycji.Teraz rozumiem te twoje wycieczki rowerowe.To była zaprawa,tak?:-D:-D:-D Fizz----a co to za sprawy rodzinne ci się szykują?Mam nadzieję,że miłe.Chyba już dość dostalaś od życia!!!!!!!Jeżeli chodzi o spotkanie to przykro ale nie dam rady.Z kilku powodów ale wszystkie związane z wyjazdem. Sen to zdrowie.To nic,że po prochach.Potrzebujesz dużo zdrowego snu.A referendum nie będzie.Przecież my już tak mamy:-D i jeszcze nie raz tak będzie. Whisky----uważaj trochę na siebie.A tą mokrą głową to mnie przeraziłaś.Nie dziwiłabym się gdyby twoja cora tak robiła.Chyba muszę pogrozić ci palcem,nieodpowiedzialna dziewczyno:-) Malibu i Monia też mogły by się odezwać.Rozumiem,że są zajęte,zabiegane a Monia może jeszcze nie ma netu ale sms może wysłać.Zaniedbujecie nas dziewczyny. U mnie pogoda okropna,pada i jest zimno,tylko 13st.
-
Whisky---czyżbyś miała już dość naszego topiku:-) Przecież wiesz jak to z nami jest.Raz piszemy dużo a raz wcale.Mimo wszystko jednak szkoda go uśmiercać. Mnie będzie teraz troszkę mniej,bo mam trochę roboty z likwidowaniem mieszkanie.No i w sobotę przeprowadzam się do mieszkania teściów więc nie bedę mieć już netu.Przenoszę kompa do mamy i tam podłączą internet.Więc jak będę u mamy to postaram się wpaść. Fizz---mam nadzieję,że Twoje samopoczucie jest choć ciut lepsze.O tych lustrach to chyba kiedyś Whisky pisała tzn wyszczuplających.Wsumie nigdy nie zwróciłam na to uwagi.A może w moim mieście nie ma takich:-D Nadd jak tam wycieczka zagranicę?Wróciłaś cała i zdrowa?Trochę mnie przeraziła Whisky o bezp[ieczeństwiewtym kraju. Anka---jak tam noga?Czy ty \'\'siedzisz na kasie\"czy normalnie stoisz za ladą?Bardzo jestewm ciekawa czy syn wyprawia tą osiemnastkę.Nie wiem jak u Was ale u nas ostatnio stało się bardzo modne zapraszanie młodych do lokalu. Malibu---chyba jesteś już po Komuni.Wiem,że masz pełną chatę ludzi ale napisz co tam u ciebie.Masz chyba też wakacje. Moniał---kiedy będziesz mieć internet?Bardzo jesteśmy ciekawe jak tam ci upłuwają pierwsze dni na wyspie.Jak chłopcy?No i jak Ty się tam czujesz? Ja znikam bo robota czeka.Część rzeczy już się pozbyłam ale dużo jeszcze jest do wywalenia.Idę pakować.A Wam życzę miłego dnia i pięknej pogody.Pa:-D
-
Cześc dziewczyny. Sorki,że mnie nie było ale zaczynam latać,zalatwiać,przenosić,pakować..... Trochę jestem w domu a trochę nie.W związku z tym wszystkim w domu ogromny burdel bo inaczej tego nazwać nie można:-D:-D:-D MalibuWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!! Fizz---przykro mi,że tak to wszystko się potoczyło i dalej toczy.Nie dam rady spotkać się z Tobą w lipcu ale mam nadzieję,że poznasz tam ciekawych i miłych ludzi.Życzę ci tego. Anka---no to masz dorosłego syna.Mówiąć szczerze myślałam,że jest młodszy a tu proszę.:-DPanny już napewno się schodzą:-D:-D Whisky---dużo racji jest w tym co pisałaś na temat pielęgniarek,zgadzam się z tobą bo też trochę w szpitalu spędzilam czasu z racji dzieci.Nie bronię ich.Chodzi mi tylko o sposób w jaki zostały potraktowane.Tak samo bym zareagowala jeżeli chodziło by o inną grupę społeczną.Od zawsze wkurzało mnie to,że \"aktualna\"wladza odmawia prawa do strajku ludziom.Zapominają,że sami kiedyś strajkowali .I nie ważne czy u władzy było SLD,czy inny AWS czy PiS.Zawsze strajk był nielegalny. A jeżeli chodzi o rozbierane panienki to mnie nie kuszą:-D ale moje dzieci bardzo proszą bym dzwoniła,bo przecież \"mama zna odpowiedz\":-D:-DNo i wtedy muszę dzieciom wytłumaczyć o co tu chodzi:-) Macie rację,jeżeli chodzi o rodzinne imprezy.To już nie te czasy.Moi rodzice też kiedyś zapraszali,ciotki,wójków ale dziś ich na to nie stać.Spotyka się najbliższa rodzina a i to nie zawsze dobrze się kończy:-(Mnie czekają w przyszłym tyg.urodziny babci i to ma być większa rodzinna impreza.
-
Dziewczyny,wszystko się we mnie trzęsie.Oglądalam rano relację w TVN 24z tego co się dzieje z pielęgniarkami przed kancelarią premiera.Siedzialam i łzy mi leciały jak groichy.Nawet teraz mam .... Co ten rząd wyprawia.Jak oni strajkowali ponad 25lat temu też ich strajki były nielegalne,walczyli o siebie,lepszą Polskę.A te biedne kobiety nie mają do tego prawa?!Cholera jasna,Fizz też bym kleła jak szewc.Taką hordę policji wystawić przeciwko 100kobiet.W du**e mam ten rząd.Nic nam nie dają,upodlają człowieka na każdym kroku.Jak tu żyć,jak wychowywać dzieci?Już wolę Belfast.Najchętniej poszała bym tam pod tą kancelarię....Tylko co ja jedna mogę.Może dojdzie do tego,że naród się zbierze i sam tam wyruszy by zrobić z chamami porządek.Przeciesz ile można znieść,wszystko ma swój kres.Mam nadzieję,że ich nieudolne rząd też długo nie potrwają.Tylko,że przez ten czas będzie coraz gorzej. Sorki,że tak tu o tym piszę ale bardzo mną to wstrząsneło.