foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
Zaglądam Anka,zaglądam. Jestem tylko wykończona psychicznie naszą sytuacją u męża.Z mieszkaniem dalej nic nie wiadomo.Wczoraj jeszcze pokłócilam się trochę z M.Nerwy mi puszczają i już nie daję rady tego ogarnąć a czas ucieka.Mam nadzieję,że do konca tego tygodnia wszystko się wyjaśni i bedziemy mieć mieszkanie.Nie ważne przez co załatwione byle by było dobre i odpowiednie dla naszej rodziny.Jak to już będzie to i mój nastrój się poprawi. Trzymajcie się dziewczyny.
-
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Jestewm wykończona.Do wyjazdu zostal miesiąc a my dalej nie mamy mieszkania.Z tym ze spóldzielni nic nie wiadomo.M mial problem by dziś tam jechać,będzie jutro.Przeglądamy oferty w agencjach i to co nam odpowiada cenowo i wielkoscią to jest albo już nieaktualne albo dzielnica nie ciekawa.Normalnie idzie się zalamać.A najgorsze to to,że one są pootwierane w tym samym czasie co M pracuje.I jak tu coś znaleźć.W gazetach nie szukamy,po tym co nas spotkało.No nic,mam nadzieję,że jednak coś znajdziemy. -
Opieka socjalna matek z dziećmi w Anglii
foleta odpisał Rzeczka Zapomnianego na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3485775 Mam nadzieję,że tu znajdziesz odp.na swoje pytanie. -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3485775 Tu jest wszystko dokładnie wytłumaczone,więc mam nadzieję,że znajdziesz odp.na swoje pytanie. -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Inesa a może Ty znasz odpowiedź na moje pytanie?Wynajmujecie dom czy macie ze spóldzielni?Może wiesz ile beedrum się należy na taką rodzinę jak moja? -
Ale jestem \"beszczelna\":-D:-D:-D oczywiście ,że bezczelna.:-D
-
No,no Fizz---pięknie to opisalaś.Bardzo ciekawie.Przypomnialo misię jak jeszcze pracowalam w Pile.Bardzo lubilam chodzić wieczorami i zaglądać w okna.Nie tak beszczelnie ale wiecie,spacerkiem i zerkać.Byłam \"daleko\"od domu i to mi dawalo jakąś namiastkę obserwowanie obcych rodzin. Jeżeli chodzi o mieszkanie to niezla \"afera\" z tego wyszła.Ostrzegam,że to będzie długie. Mieszkanie zostalo całe obfotografowane(istnieje takie słowo?:-D ) i w momencie gdy M odbierał swoje rzeczy okazało się,że część zginęła.W poniedziałek odbierze czek za te straty.Jego historia została opisana w lokalnej gazecie irlandzkiej.Tą sprawą zainteresowało się jakieś stowarzyszenie katolickie(nie kontaktowali się jeszcze z M) też irlandzkie.Ta spóldzielnia zadzwoniła do M i poprosiła o dokładne dane jego rodziny.Ma się do nich zgłosić w sprawie mieszkania.Chyba chcą nam w ten sposób wynagrodzić wszystko.Dużo M pomógł rodowity Irlandczyk,który od połowy lat 70 pomaga charytatywnie Polakom.Facet zna te wszystkie przepisy,kruczki prawne i jest ok.Nie wiem jednak jaki bedzie tego finał .Wszystko okaże się w poniedziałek.Taką mam nadzieję,bo szczrze mówiąc mam już dość całej tej sytuacji i stresu. Jeżeli chodzi o mieszkanie w Polsce to jestem jeszcze w proszku.U nas co roku o tej porze nie ma cieplej wody.Muszę więc poczekać z malowaniem,szorowaniem i sprzątaniem.Z tym wszystkim zacznę dzialać po 25 czerwca.Z właścicielem jestem już wstępnie umówiona na 12 lipca by zdać mieszkanie.Fizz,z Polski zabieram tylko nasze rzeczy,zabawki dzieci(niektóre) no i przede wszystkim Książki.Mam problem z królikiem.Nie mogę znaleźć dla niego domu.Dałam nawet ogloszenie,że oddam za darmo.I cisza. Dobra,tyle o mnie:-D Fizz-nic nie wspominałaś o jakimś ślubie?No i co z weseliskiem,Whisky.Kiedy ta uroczystość?A ten żakiecik musi być cudowny.Jak ja wam zazdroszczę tych markowych sklepow.U mnie niestety sama chińszczyzna.Jest jeden z markowymi ale to tak szczerze mówiąć to taki ekskluzywny lumpeks.Babka ma gdzieś dojścia i ma fajne ciuchy ale ceny kosmiczne.Fakt,wszystko z oryginalnymi metkami ale i z wadami produkcyjnymi.No cóż,miasteczko jest malutkie bo tylko 18tys.To co też tu mogą być za sklepy.A na zakupy do dużego nie mam jak się wybrać z moją czwórką.No ale to wszystko za jakiś czas sobie odbiję i wtedy co niektórzy z mojej rodzinki będą mogli powiedzieć,że mi naprawdę odbiło.Tzn.kasa:-D:-D:-Dale mam to w nosie.Ci co mnie znają i tak wiedzą jak jest naprawdę. Mam nadzieję,że wszystko pójdzie i nic mi nie wytnie.
-
Dziewczyny Widzę,że samopoczucie Wam dopisuje.Bardzo mnie to cieszy. Fizz---Tak to już jest z tymi naszymi Panami:-Dbalaganiarzami:-DZnając Ciebie szybko się z tym uporasz i oddasz się błogiemu lenistwu na tarasie.Mam tylko nadzieję,że pogoda i Twoja alergia Ci na to pozwoli. Whisky---czy ty dzisiaj masz te chrzciny czy ślub?A tym wielkim światem to naprawdę powiało.Czytając wasze posty ze spotkania czułam się jakbym na nowo przeżywała Magdę M.Tak sobie myslę,że może ten znajomy chce się zrehabilitować w Waszych oczach.Pisałaś,że sam się z tym żle czuje i wie ,że zawalił.Może warto dać mu szansę. Odnośnie Twojej pracy dla syna-a może zajmiesz się polityką,co?:-DWiesz,to schładzanie gospodarki to taki frapujący temat:-)Mam nadzieję,że tym razem Twoja praca zostanie oceniona na 5. Moniał,Malibu,Nadd,Anka
-
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Pestka---nie dziękuję bo jeszcze zapeszę:-D:-D:-D Tobie równierz powodzenia!!!!!!!!!!!!!!! -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Ty nowoczesna mama----dalaś mi coś na moje dzieci,pomogłaś w ich wychowaniu ,że zabierasz głos?Nie osądzaj ludzi bo sama zostaniesz osądzona. -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Belfast.Z nami jest nietypowa sytuacja.Ja z dziećmi jestem jeszcze w Polsce.Nie składaliśmy nigdzie wniosków o takie mieszkanie.Wiemy jakie są warunki do spełnienia by je dostać.M szukal dla nas mieszkania i wynajął takie z ogłoszenia w gazecie.Okazało się,że babka to oszustka.To mieszkanie nie było jej,ona miała już nakaz eksmisji ale jeszcze chciała zarobić.M wrócił po pracy do domu(a mieszkał w nim już tydzień) i zastal zapieczętowane mieszkanie.Sprawa oparła się o policję,Polskie Stowarzyszenie w Belfaście.Zginęły z tego mieszkania nasze niektóre rzeczy,które były na zdjęciach w chwili przejęcia mieszkania przez spóldzielnie.Dziś zadzwonili do M by złożył papiery i w poniedziałek ma się zgłosić bo jak powiedzieli mają dla niego mieszkanie.Wszystko okarze się więc w poniedziałek jak to jest.Sami jesteśmy w szoku takim obrotem sprawy. -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Ja mam tylko jedno pytanie:Jakie mieszkanie ze spóldzielni możemy dostać mając 4dzieci, w tym chłopiec 7lat.Wiem,że mąz ma się do nich zglosić w poniedziałek bo mają dla nas mieszkanie. -
dziewczyny/ Bardzo się cieszę,że spotkanie się udało.Mnie nic nie piekło:-Dto znaczy,że dobrze mówiłyście:-DKurczę już wam zazdroszczę tego spotkania w sierpniu.Ja może za rok bedę na nim.Oczywiście o ile bedzie.:-D Whisky---to masz ciężki orzech do zgryzienia z tym prezentem.No ale tak to już jest.My jesteśmy normalne, czego nie można powiedzieć o wielu członkach naszych rodzin:-( Anka---u mnie też codziennie popołudniu burze.Trochę mnie to matrwi bo akurat robią u nas dach a ja mieszkam na ostatnim piętrze:-( Fizz---u ciebie też nawałnice.Mam nadzieję,że tym razem nie poczyniły szkód w domu.Bo chyba bym się wściekła.To już by było jak nad to jeżeli chodzi o Ciebie.Cieszę się,że wnusia tak dobrze wpłynęła na Twoje samopoczucie i wyglą. Malibu---chyba na całych wyspach taka kiepska pogoda:-(Jeszcze trochę i przyjedziesz do Polski powygrzewać się na naszym słoneczku:-) Dziewczyny---nie wiem co dalej z mieszkaniem.M ma dla mnie jakieś dobre wiadomości ale to dopiero wieczorkiem.Wiem tylko,że ta spółdzielnia zaproponowała mu jakieś mieszkanie.Wszystko wyjaśni się w poniedziałek.Było by super.Nawet byłabym skłonna wybaczyć tej babie to co nam zrobiła. Nadd---czyżbym wykrakała weselisko u Ciebie,że się nie odzywasz:-D:-DNo chyba byśmy wtedy wszystkie przyjechały do kościoła z życzeniami dla naszej topikowej przyjaciólki.Ale by był numer:-D:-D:-D
-
dziewczyny. Ja miałam wczoraj kiepski dzień.Wiedziałam,że będę musiała odchorować ten stres z domem.Miałam taką migrenę,że szok.Pół dnia spędziłam w łóżku. Anka---i po co była Ci ta dieta jak na weselu sobie pojadłaś:-D:-D:-DTak sobie myślę,czy Fizz nie ma racji z tym,że ta dieta nie barzo służy Twojej nodze.Może powinnaś to skonsultować z lekarzem?Nie oszukujmy się:ciężko pracujesz w sklepie,do tego obowiązki w domu no i działka.Organizm musi mieć siły by temu wszystkiemu podołać. Whisky---no to faktycznie czekają Cię wydatki.Nie wiem co mogę Ci doradzić w kwesti prezentu dla Młodych.My byliśmy zadowoleni z kasy.Prezenty się dublowały.Jeszcze pościel,ręczniki to ok ale 3żelazka,2tostery,2sandwicze to trochę za dużo:-DMoże podpytaj rodziców,krewnych co Młodzi by chcieli? Fizz---No teraz to tak jakoś Maja zrobiła się topikowym dzieckiem.Coś czuję,że wszystkie będziemy ciekawe jak rośnie,rozija się.Może razem z Tobą bedziemy przeżywać jej pierwsze wyjście do przedszkola,do szkoly.Pierwsze randki.Trochę czuję się jak przyszywana babcia:-)Dobrze ,że masz tyle radości.To nic,że wieczorami ogarnia Cię smutek i sobie popłaczesz.To Cię oczyszcza,koi Twój smutek i bół.To też jest Ci potrzebne Malibu---Wyobrażam sobie jakie są ceny tych wszystkich obrusów,serwetek,naczyń.Ładne wydatki was spotkały.No ale to już będziesz miała i jeszcze nie raz się przyda.Czyżby Tobie też się szykowało weselisko:-)Jak zaczęło się sypać to jeszcze może Nadd nas zaskoczy:-D Moniał----wracaj tu dziewczyno.Tęskno mi już za Tobą:-( Ja teraz piję kawkę więc zapraszam wszystkie chętne.Zaparzę też herbatkę:-)
-
Whisky---Ty się masz z tym ogrodem:-(Jak nie wichura i ulewa to ślimaki albo chrabąszcze.To zrozumiałe,że martwisz się o dzieci.Coś w tym jest małe dzieci mały kłopot,duże ....... Nawet jak będą mieszkać oddzielnie to będziemy się o nie martwić.Przeciesz nasi rodzice też martwią się o nas.Chyba nigdy tak naprawdę nie jesteśmy wolne od trosk i kłopotów.Może tymbardziej powinnyśmy się cieszyć i doceniać te krótkie chwile szczęścia,błogostanu.Tą kawką pitą na tarasie z M,rozmowami z dziećmi.Wspólnym leniuchowaniem. Nadd---Ty nie bądż jakąś czarnowidzką.Mama ma się dobrze i to jest najważniejsze.Widocznie należy do ludzi(bez obrazy proszę:-D )na których wszystko goi się jak na psie.Piorunem.Jesteś przemęczona.Prowadzisz intensywny tryb życia.Praca,zjazdy,wycieczki.Kiedy masz urlop byś mogła tak prawdziwie poleniuchować? Anka----daj znać bo coś za długo Cię tu nie ma!Czy wszystko ok? Fizz---a kiedy maleństwo wybierze się do Babci-Cioci?Chyba w sierpniu już będzie mogło złożyć wizytę w Twoim ogrodzie.Wyobrażam sobie te jej minki jak patrzy i próbuje złapać w łapki kwiatki.Mam nadzieję,że Twoje samopoczucie już ciut lepiej. M wczoraj nie odebrał rzeczy.Spółdzielnia skontaktowała się z babką i tu szok.Ona stwierdziła,że nie wynajmowała tego mieszkania tylko wynajęła mojego M do odmalowania tego mieszkania.Jest tak głupia,że szkoda słow.Wysłała do M sms,że to nie to mieszkanie miało być dla niego tylko inne.Pokazał tym ludziom tego sms.Oni są zdziwieni,jeszcze nigdy nie mieli takiej sytuacji.M wynajął to mieszkanie przez anons w gazecie.Także wszystko jest do sprawdzenia.Jestem wykończona tą sytuacją.Mam tylko nadzieję,że uda się nam odzyskać kasę,którą wydaliśmy. Miłego dzionka dziewczyny. Moniał,Malibu---
-
Fizz---wiedziałam,wiedziałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D Cieszę się,że znalazłaś pocieszenie i radość w kochaniu tej malutkiej istotki.Ona choc trochę zalagodzi Twój smutek i żal.No i przedewszystkim da Ci porządnego kopa DO ŻYCIA.Wiesz,że piszę to z głębi serca. Whisky---a jak ta Twoja klaustrofibia ma się do wc?Może to dobrze,że wolisz promienie słońca.Ja też nie przepadam za solarium.Lubię ciepło ale nie nawidzę leżenia plackiem na słońcu.To nie dla mnie:-D Anka---jak tam po weselisku?Czyżbyś musiała dojść do siebie;) Moniał,Malibu,Nadd. M już załatwił odebranie naszych rzeczy.Po południu jest umówiony przez agencje na oglądanie mieszkania.Mam nadzieję,że wszystko pójdzie dobrze.
-
Fizz---fajnie,że spotkacie się z Monią.Mam nadzieję ,że Whisky uda się do Was dołączyć.Miłego spedzenia czasu.I dużo siły Fizz Whisky---możesz napisać gdzie ten kuzyn jest co Syn chce do niego jechać?Latam po tych wszystkich forach i z tego co się orientuję to zawsze latem jest problem z pracą zagranicą.Nie ważne jaki kraj.Poprostu nasi studenci wyjeżdzają na zarobek i w tym okresie faktycznie jest ciężko o pracę.Może faktycznie poczekać do września-października i jechać wtedy?!Będzie miał większe szanse,że coś znajdzie.No i lepiej mieć tam oparcie w kimś,kto w razie kłopotów pomoże. A my znowu mamy kłopoty.Ja już nie wiem,czy my komuś coś zrobiliśmy,czy płacimy za nasze grzech w poprzednim życiu/?! Wczoraj wieczorem M wraca do domu o 21 a tam dom zapieczętowany,drzwi i okna pozabijane blachą.Właścicielka nie odbierala telefonu.Normalnie załamka.Dobrze,że M ma znajomych,zaprzyjaźnionych Irlandczyków,którzy mu pomogli.Okazało się,że to ci ludzie nie mieli prawa własności na ten lokal.Dom należy do spółdzielni i to spółdzielnia zabezpieczyła dom.Babka zalegała z opłatami i dostała nakaz eksmisji.Boże co za ludzie.Dopiero w poniedziałek M uda się do urzędu by odzyskać nasze wszystkie rzeczy.Ma też zawiadomić policję by nie było problemu,że to on popełnił jakieś przestępstwo.Teraz już trochę emocje opadły ale co przeżyliśmy a wogóle M to szok.Nie odbierają telefonów od M.Chyba już wiedzą co się stało.Modlę się tylko by wszystko skończyło się dobrze i M znajdzie dla nas dom zanim przyjedziemy.Nie wyobrażam sobie by teraz przełożyć nasz wyjazd. Sorry ale musiałam to z siebie wyrzucic,wyżalić się.Nie mogę o tym rozmawiać z Mamą,bo to by ją dodatkowo zasmuciło.Mam nadzieje,że Wy macie lepszy ten weekend niż ja.
-
Fizz---utulam Cię bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wyobrażam sobie przez co przeszłaś.Pociesz się ,że to Ty byłaś z Nią w tej chwili.Ktoś kto ją kochał dla niej samej!!!!!!!!!!!!!A rodzina,no cóż,sama wiesz,że z tym jest różnie.Dobrze,że wyjeżdzasz,pobyt w takim miejscu,wśród życzliwych Ci ludzi pomoże Ci.No i maleństwo.
-
dziewczyny To chyba te upały powodują,że nas tu brak.Ja lubię cieplo ale mieszkanie na poddaszu potrafi wykończyć każdego cieploluba:-D:-D Whisky---wiem,że są takie specjalne łożka w solariach dla ludzi cierpiących na klaustrofobię.Nie zamyka się ich.Nie wiem jak to wygląda bo osobiście nigdy nie korzystalam z solarium.Mam znajomą,która chodzi i to ona mi mówiła o czymś takim.Nie wszystkie salony je posiadają tylko takie już lepsze.W moim mieście jest chyba z 8solariów a tylko jedno ma takie łózko.Może niech córka popyta koleżanki i znajdzie Ci takie.W Warszwie nie powinno być z tym problemu.A ładna opalenizna każdemu dodaje urody.No chyba,że ktoś się opala Na ciemną czekoladę to ta skóra wygląda już staro.Bynajmniej ja tak myślę.Miłego opalania Moniał----czekamy na wieści od ciebie już z wysp.Mam nadzieję,że dasz radę pisać pomimo nawału bieganiny w sprawach ważnych i nieważnych:-D Fizz---skrobnij choć słowko.Zaczynamy się tu martwić o ciebie.A może jakoś byśmy mogły Ci pomóc?Powiedz tylko słowo a już coś wymyślimy. Anka----jak tam noga i przygotowania do wesela?Mam nadzieję,że jednak trochę poszalejesz.Napisz co u ciebie. Malibu----jaką masz pogodę?U nas jak wiesz jest fala upałow.Chętnie wybrałabym się nad jezioro.Pochwal się promocją do następnej klasy. Nadd---jak tam opieka nad mamą.Pewnie szybko dochodzi do siebie i Ty też jesteś już spokojniejsza.A co porabiasz w te wolne dni? Ja zaraz biorę się za pranie dywanu i czyszczenie chodnika w przedpokoju.Nie bardzo mi się chce bo ukrop u mnie okropny.Pot ścieka mi....nie napiszę gdzie:-D:-Da przeciesz siedzę tylko przy kompie. Dziewczyny,piszcie.Chyba,że ghdzieś pouciekałyście z domów.
-
Malibu---cieszę się,że Brat próbuje ułożyć sobie życie na nowo.Trochę tu poczarujemy i napewno się uda:-D:-DWażne jest też to,że Wy się polubiliście.Sama wiesz jak ważne są stosunki rodzinne(ale to zabrzmialo:-D ) Czekamy oczywiście na wieści ze szkoły!!!!!!!!!! Masz rację,że to dobrze iż mam teraz tyle na głowie.Czas szybciej płynie.Wieczorem jestem już tak padnięta,że na nic nie mam siły. Dobrze wiedzieć,że tam nie mają takich garów jak nasze brytfanki.Zaroodporne nie mają już takiej pojemności.No i czasami jak się gospodyni zapomni i doleje zimnej wody to szlak trafi naczynie,mięsko i sosik.Sama dwa razy tak się załatwiłam:-D:-D:-D Zostawię moją na przechowanie u mamy i jak przyjadę za rok to zabiorę. Zaraz obiad,potem szybki prysznic i wypad do szkoły na wywiadówkę.Ja się wykończę :-D Nadd uśmialam się z tych Twoich przeprosin.Jak pokazało mi się zdjęcie mostu to dopiero gdy się zmniejszyło zobaczyłam ten seksowny tyłek:-D:-D:-D
-
Anka---wspólczuję Ci bardzo.Szlak może trafić człowieka.Tak mało mamy przyjemności w życiu.Wiecznie praca obowiązki a jak raz na jakiś czas trafi się impreza,że człowiek by poszalał,odreagował to coś musi się schrzanić:-(No normalnie bym sobie pokleła.Dobrze,że chociaż jest nadzieja,że ten nowy lekarz się sprawdzi. Ja teraz śniadanko,kawka obowiązkowo i do dzieła.Muszę z mojego 3piętra poznosić na dół wory z ciuchami a jest tego trochę,chyba z dziesięć sztuk. Miłego dnia kobitki:-D:-D:-D
-
dziewczyny. Dziękuję wszystkim i każdej z osobna za życzenia No wielka szkoda,że nie wypalilo spotkanie w Warszawie.Nawet Fizz nie dojechala.Mam nadzieję,że nie ma jakichś nowych kłopotów:-( Malibu---z tymi zapałkami to chodzilo mi,że wpadasz tu jak po ogień:-D:-D:-D,jak widać zadzialalo. Monia---owocnego pozałaatwiania spraw wszelakich:-) Anka---jak tam synus,już zdrowy?No i jak Ty sobie dajesz radę? Nadd---a co tak słabo,że tylko pomachałaś? Whisky---co to za rozjazdy były w weekend?Miłe chociaż? Ja jestem zalatana.Mam m-c czasu na uregulowanie spraw związanych z mieszkaniem,telfonami i internetem.Dzisiaj sprzedałam nasze meble kuchenne i komp.wypoczynkowy.Zrobiłam wielko przesiew w szafach.A i tak trochę tego bedzie.M na nowym mieszkaniu i nie ma netu a ja zdjęć naszego domu:-(:-(:-( Powinien mieć 16czerwca,także mam nadzieję,że cos wam wtedy podeślę. Jestem zmęczona jak koń po westernie i mówię wam wszystkim:Dobranoc i kolorowych snów.Do jutra.
-
Hejka Wszystkim Dziewczynom Fizz---dzięki za życzenia-ten kufereczek bardzo by się przydał,myślę,że nie tylko mnie:-D:-D:-D Moniał---fajnie,że się pokazałaś ale szkoda,że nic nie napisałaś co u Ciebie.Przecież to normalne,że nie jesteś w stanie odnieść się do naszych wpisów!My wszystkie jednak \"umieramy\"z ciekawości co tam u Ciebie.Mam nadzieję,że jeszcze się tu pojawisz przed wyjazdem!!!!!!!!!!!!! Nadd---cieszę się bardzo,że z Mamą wszystko dobrze.A z tym uważaniem to prawda:-)Czy na te parę dni wolnego masz jakieś plany? Whisky---jeżeli dojdzie do spotkania w Warszawie to proszę o szczegółowy raport:-D Anka---wspólczuję choroby.Sama teraz przez to przechodzę tzn.córka ma anginę i do tego chore zatoki.Też jestem zalatana bo pozbywam się powoli naszych rzeczy.Przychodzą kupcy i oglądają.Jakoś powoli się tego pozbywam. Mailbu---nie potrzebujesz przypadkiem zapałek?!:-D:-D:-D
-
Wróciłam do domu padnięta a tu jeszcze dzieci trzeba wyszykować do spania:-( Whisky---Fizz dobrze zrozumiała.M przylatuje po nas 14lipca i wszyscy razem wyjeżdzamy 17.Dlatego wszystko na mojej głowie.Popłacić rachunki,uregulować sprawy z mieszkaniem(wynajmujemy je od kogoś).Trochę tego jest. A linie lotnicze to wizzair.Mieli teraz dużą promocję.Jeżeli Twój syn chce lecieć to dobrze by było kupić bilety naprawdę dużo wcześniej.Nawet pół roku.I to już nie zależnie w jakich liniach.Napewno wie,że najlepiej jechać na wiosnę lub jesień.Wtedy nie ma tam naszych studentów i troszkę łatwiej o pracę.Może też poszukać pracy przez internet.Odradzam jednak polskich pośredników.Jest dużo ofert z UK
-
Fizz---moje gratulacje z powodu zostania babcią.:-DNapewno serce Ci się rwie by to wszystko rzucić i jechać do malutkiej.Już ją sobie wyobrażam jak zaczyna chodzić i przyjeżdzać do Ciebie.Bedzie siała spustoszenie w Twoim ogrodzie,zrywać kwiatki,Biegać na bosaka po trwie i targać Premiera za uszy.Już widzę te albumy pełne zdjęć.