foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
Dzięki dziewczyny za info.Mówiąc szczerze to myślalam,że to drozsze jest.Napewno sobie kupię i zacznę działać.Pisałyście cos jeszcze o jakims utrwalaczu czy coś by farby się niezlewały.Niewiem czy nie pomieszałam tego. Siedzę przed kompem i latam po necie.A w domu balagan.Czy mogę prosić o solidnego kopa co by mnie stąd wywalił?
-
Cześć dziewczyny. Sorki,jeżeli którąś uraziłam tą średnią wieku.To chyba przez te upały mi się trochę pokićkało w głowie.:-D Pięknie się rozpisałyście wszystkie. U mnie gorączka trochę odpuściła,słońce za chmurami i chłodny wiaterek. Fizzi,o ile znowu nic nie pomyliłam to wszystkie tu maja zwierzaczki.Ja niestety nie mogę mieć,bo wynajmuję mieszkanie.Obiecałam jednak dzieciakom miniaturkę króliczka-sama się nie mogę doczekać. W sobotę jadę do brata do Torunia na kilka dni.Będe jednak do was pisać bo ma neta.Mam tylko nadzieje,że pogoda dopisz bo nie chce siedzieć z dziećmi w domu tylko pokazać im miasto,popływać stateczkiem po Wiśle. Fizz,to fajna imprezka ci się szykuje.I prezent też uroczy.A prasowanie sobie faktycznie odpuśc bo się ugotujesz w tym upale i przy żelazku.Rozumiem,że z kwiatkami nie jest tak żle.To dobrze. Moniałku,co ty kombinujesz?Czy mamy szykować się na konfe?Powiedz tylko wcześniej kiedy by wszystkie były.Ten wyjazd do teściowej nie jest może taki zły.Może udało by ci sie z nią porozmawiać o wszystkim.Pisałaś,że kiedyś miałyście dobry kontakt.Poszukaj u niej wsparcia.Trzymam kciuki. Whisky vel Zosia B.---bo to chyba o tobie pisała Fizz, niezła laska z ciebie wtakim razie.Podziwiam,że ci się chciało malować w ten upał.Tak myślę by kupić sobie farby w Toruniu.Jak byćie mogły wysłać mi nazwy farb,szczegóły na meila to była bym wdzięczna.Kupiłam takie fajne białe kubeczki na prostokątnym talerzyku z myślą by je pomalować. Agosia,masz już dzis wolne to miłego dnia,i coby ci się znowu koszmary nie śniły.A z tym lunatykowaniem to uważaj bo zaczniesz chodzic po pokojach i gości straszyć:-D Malibu,odezwij się i napisz co tam z córką.Martwimy sie tu.Mam nadzieje,że wszystko dobrze,tylko jesteś zawalona robotą. AnkaNaddKurka Miłego dnia dziewczyny.
-
Fizzi ----tak między 35 a chyba 55.Ale my mamy wszystkie swałszowane metryki i mamy po 18:-D Dziewczyny u mnie dzis lepiej bo nie ma takiej parówy jak wczoraj.Na burze sie raczej nie zanosi.Fizz jak ty wytrzymujesz te nawałnice?
-
dla Fizzi.Nawet cie nie powitalam dziewczyno na naszym topiku.Witam Cię serdecznie icieszę,że do nas dołączyłaś. Malibu,mam nadzieje,że z córką to nic poważnego.Może to faktycznie przegrzanie organizmu.Moje też tak miały ale naszczęście nic sie z tego nie wyklulo.Szkoda bidulki,by siedziała w domu. Fizz,przykro mi z powodu kwiatów.Wiem jak o nie dbasz.Może nie będzie tak żle,może uda ci się je uratować.Jak twoja alergia,czy jest już dobrze?A kiedy wybierasz się na te podwójne urodziny?Masz już zrobione prezenty? Moniałku,cieszę się,że u ciebie już lepiej tzn.samopoczucie.Napisz coś o waszych planach wakacyjnych,co będziecie robić jak starszy wróci z obozu. Agosia,Anka---współczuję wam pracy w te upały.Można normalnie się ugotować.Jeszcze troszkę i już macie urlop.Wtedy będziecie wypoczywać,pluskać sie w morzu. Nadd,Kurka----odezwijcie sie dziewczyny.Napiszcie nawet że nie macie ochoty już tu pisać.Zrozumiemy ale teraz trochę się martwimy. Whisky,a gdzie ty sie wybierasz na wakacje?Nic nie pisałaś na ten temat.Widzę,że nadal myślisz o party w ogrodzie.Życzę ci dużo siły by je przygotować-bo w te upały nic się niechce. Wizytacja przebiegła spokojnie.Nierozumiem tylko jednego---Moi teście mają po 57lat.Tata bardzo chciał się umówić na konkretny dzień by zabrać wnuki na lody ale teściowa wybiła mu to z głowy.Podobno mają bardzo dużo spraw do załatwienia.A przecierz nie muszą ich zabierać na cały dzień,wieczorami też są otwarte lodziarnie.Dzieciaki tak sie cieszyły na ich przyjazd.Tata był wściekły i powiedział,że sam przyjdzie po wnuki i je zabierze.Na tym się skończyło ale gdyby wzrok mógł zabijać to już by nieżył.Nierozumiem jej zachowania i szkoda mi dzieciaków. Dobra to narazie tyle.Biorę się za robotę,dopuki jeszcze mam siły i niema tej gorączki.Miłego dnia wszystkim.
-
Umieram-----ja chcę na Grenlandię. Dziewczyny jak wy dajecie sobie radę z tymi upałami.Ile razy dziennie można brać chłodny prysznic,który pomaga tylko na chwilkę.Jestem bez życia.Byłam przed chwilką w sklepie i na dworzu jest przyjemniej niż u mnie w domu.Masakra. Byłam z dzieciakami w mieście i znowu wróciliśmy do domu w trakcie nawałnicy.Dobrze,że tym razem jechaliśmy taxi.Było tak ciemno na dworzu o godz.14jak by to już miała byc noc. Wcale się niedziwię,że niemacie sily zaglądać na kafe. Podobno lipiec ma być deszczowy,wcale tego niechce.To już chyba wolę upały.
-
Tylko sie witam bo jestem jeszcze nieprzytomna.Mieszkam na poddaszu i te upały w mieszkaniu mnie wykańczają.Szybkiego rozbujania si życzę tym które tego potrzebują.
-
Anka----przytulam Cię mocno.Tak bardzo mi przykro z powodu tej bezsensownej śmierci.Nieznajduję słów by pocieszyć ciebie. Fizz,to faktycznie musiała ci dokuczyć ta alergia,że tak się żle czułaś.Mam nadzieję,że dziś już lepiej się czujesz. Malibu,ty chyba jesteś zodiakalnym bliżniakiem.Bo my tak już mamy wszystko na ostatnią chwilę i zawsze nam się udaję to zapiąć na ostatni guzik.:-D Whisky,już widzę oczami wyobrazni to party w twoim ogrodzie.Uwielbiam takie imprezki.Powodzenia w przygotowaniach i fantastycznego klimatu na party. Moja teściówka przyjeżdza do Polski po półrocznej nieobecności.Chce się zobaczyć z wnukami,za którymi bardzo tęskni.Jednak jeżeli ma się nimi zająć przez kilka godzin to już jest bardzo chora,zmęczona,spracowana.Dobrze,że mieszka tak daleko bo bym chyba oszalała z nią tu na miejscu.Wiem,że są wspaniałe teściowe---Mój brat ma taką,mój M też lubi i szanuje swoją.No ale to są wyjątki potwierdzające regułę. Miłego dnia dziewczyny.I SUPER samopoczucia.
-
Cześć dziewczyny.Tak fajnie mi sie zrobiło jak przeczytałam wasze wpisy.Gratulacje dla dzieciaków za wspaniałe świadectwa.To taka wielka radość dla rodziców,duma.Mam nadzieję,ze ja też będe mogła się w przyszłości pochwalić osiągnięciami moich dzieciaczków w szkole.Teraz mają już zasłużone wakacje.I my dzięki temy troszkę luzu---niema porannego wstawania.No chyba,że do pracy. Moniał,czy tata jest jeszcze w szpitalu?Czy wybierasz sie do niego?Musimy wierzyć,że wszystko dobrze się skończy i jeszcze długo będziesz się cieszyć jego obecnością. Miłego dzionka.Będe dopadać.
-
Mam dziś koszmarny dzień.Najpierw syn napędził mi porządnego stracha wpadając na samochód rowerkiem.Naszczęście facet widział co się dzieje i zdąrzył zachamować i to syn w niego uderzył.Niema żadnych zadrapań,śiniaków.Skończyło się na wielkim strachu a rowerek w piwnicy.Potem wygłupiał się z kolegami na podwórku i kopnął jednego w plecy.Przyleciala babcia z wielką awanturą(fakt,mój syn zawinił i zanim przyszła miał już karę)ta sama z której powodu chcę przenieść córkę do innej klasy.Wrzeszczy na mnie więc ja pytam czego ode mnie oczekuje,syn ma już karę.A ona dalej z mo... .Zamknełam babie drzwi przed nosem.Niecierpię takich ludzi.Nigdy nie biegałam na skargę jak moje przychodzily z płaczem.Dopuki nie mają w rękach kamieni i kijów to jest dobrze.Przecieć to naturalne,że chłopcy czasami się biją.Niewiem,może się mylę,może wy myślicie inaczej. Pwenie,że jest mi przykro jak ktoś im zrobi krzywdę i jestem wściekła kiedy one zrobią ją komuś.Rozmawiam wtedy i tłumaczę.Jak wina jest ciężka to jest i kara.Uff,wywalilam to z siebie.Sorrki jak popsułam wam humorki.
-
Fizz---a co to za Kurza Melodia nas odwiedziła.Zdradzisz tajemnice? A przy teściowej miało mi wyjść
-
dla Ciebia Malibu,spóżnione ale z głębi serca.Bądz szczęśliwa na wyspach!!!!!. Wczoraj miałam zaganiany dzień.Moja mała miała zakończenie w zerówce.Jak wracaliśmy do domu to już blisko jakieś 200m od domu rozpętalo się piekło.Moje bliżniaczki były tak przerażone,krzyczały.Starsze szybko biegły do domu a ja z maluchami.Wpadliśmy do domu przemoczeni na maksa.Nawet majtki.Zanim to wszystko ogarnęłam byłam padnięta po tych wszystkich wrażeniach. Agosia,bardzo się cieszę,że ci się udało.Witaj w świecie wielkiego biznesu:-D Moniał,widzę,że powoli wychodzisz z dołka.To super.Mam nadzieję,mże z sąsiadami już sprawa załatwiona i choć z tej strony masz spokój. Fizz,trzymaj się dziewczyno w wielkim mieście.Niech burze omijają cię szerokim łukiem. AnkaWhiskyKurkaNadd Idę odgruzowywać moją rezydencje.Miłego dnia wszystkim.
-
Kurka to dla Ciebie za obronę.Moje gratulacje. Witam wszystkie Majówki.Pogoda piękna aż nic się niechce robić-bynajmniej ja tak dziś mam.:-D Whisky,podziwiam Cię,za te drzwi.Mnie też czeka w tym roku małe malowanko mieszkania bo dzieciaki strasznie zniszczyły ściany.Narazie jednak o tym nie myślę.;-) Fizz ja też mam tak z tym jaśminem-bardzo lubię ten zapach ale nie wstawiam tych kwiatów w domu. Agosia powodzenia na przetargu-napewno ci się uda.I już nie będziesz miała nocek,więcej czasu dla rodziny i M:-D Malibu,kiedy przyjeżdza twoje kochanie?Napewno nie możesz się już doczekać.Fajną będziecie mieć pogodę w czasie waszych wakacji.;-D Moniał,co u ciebie?Jak tam tata?Czy teraz jak już jest koniec roku szkolenego wybierasz się do niego z chłopcami?Przydała by ci się zmiana otoczenia. Anka,wierzę ci,że jesteś już zmęczona.Praca w sklepie spożywczym to ciężka harówka.I do tego ta atmosfera.Czy ten weekend będziesz mieć wolny?Jedz już w piątek na działkę i zostaw wszystkie problemy w mieście. Nadd,Proszę odezwij się do nas.Zaczynamy się naprawdę martwić.Chyba nie jesteś tak zawalona pracą przy zwierzaczkach by nie mieć chwilki dla nas!!!Mam nadzieję,że u ciebie wszystko ok i jest jakiś inny powód twojej nieobecności. Miłego dnia kobitki.
-
Whisky no niestety każdy z lokatorów tak ma,że jak walnie bezpiecznik przy liczniku to musi wzywać elektryka ze spółdzielni.Założono specjalną kłódkę by lokatorzy tam nie grzebali,jakieś plomby. łózko niestety muszę kupić bo to już jest naprawdę wrak-kawalerskie mojego M.Swoje już wysłużyło:-D Spadam po córkę do przedszkola.
-
wszystkim dziewczyny!!!. Kurka obroń się na 6.Jak już będzie po to prosimy o zameldowanie jak poszło.Będziemy czekać cierpliwie a może i nie:-Dna wieści od ciebie.Trzymamy kciuki mocno!!!! Moniałku fajnie,że się pojawiłaś.A takie bicie piany też coś daje.Musisz teraz spokojnie przemyśleć wszystko od nowa i podjąć jakieś decyzje na przyszlość.Mam nadzieję,że jednak wszystko dobrze się skończy. Fizz,fajnie,że się wyspałaś i jesteś wypoczęta.Kawka napewno postawi cię na nogi.I do tego wypita w pięknym ogrodzie.:-D Malibu,bardzo się cieszę,że dała byś radę przyjechac na następny zlot.Wątpię jednak by się nam udało coś zorganizować jeszcze w tym roku.Chociaż zawsze mówię nigdy nie mów-nigdy!!! Muszę się wam trochę pożalić.Niefajnie zaczął mi się ten poniedziałek. Synek trochę pokasłuje,całą sobotę przesiedział u kolegi.Dzisiaj się dowiedziałam,że chłopiec zachorował w nocy na różyczkę i teraz będe czekać na epidemie w domu. Póżniej spaliłam żelazko i wywaliłam bezpiecznik przy liczniku.Musiałam wzywać elektryka bo tylko on może to zrobić.Czekalam prawie dwie godziny. Jak by tego było mało to gdy chowałam pościel dzieci zobaczyłam,że syn ma rozwalony fotel na którym śpi.Nic mi wczoraj nie powiedział bo bał się,że będe krzyczała i tak biedny spał.Muszę kupić mu nowe łóżko.A do tego nagrywałam dziś filmik z bliżniaczkami na komórkę i aparat mi się zawiesił.Nie mogę wyjąć bateri bo poprostu nie potrafię tego gó...otworzyć.Jestem na maksa. Ciekawe co mi jeszcze przyniesie ten dzień. Dziewczyny,życzę wam dużo lepszego dnia niż mój.
-
dziewczyny. U mnie burzy nie było.Pogoda jednak się popsuła. Pytacie co z babcią:już jest dużo lepiej jeżeli chodzi o psychikę.Jest tak dobrze,że znowu zaczyna denerwować rodzinę swoimi tekstami.Wyjaśniło się też czemu była tak przerażona.Jak przewożono ją z powrotem do Człuchowa to nie zawiadomiono o tym rodziny choć babcia bardzo prosiła.Bała się,że gdzieś ją wywożą i my jej nie znajdziemy.Była tak tym przerażona,że wstała z łóżka i krzyczała by wezwać policję bo oni chcą zrobić jej krzywdę.Taka jest ta nasza służba zdrowia.Jak by nie mogli powiedzieć staremu człowiekowi,że rodzina już o wszystkim wie i babcia ma się niemartwić. Moja mam po tych dyżurach jest tak zmęczona,że sama teraz musi odpoczywać a z tym to jest różnie jak ma się w domu faceta 60letniego,który zachowuje się jak mały rozkapryszony chłopiec. Dziewczyny,czy robiłyście sobie zdjęcia?Czy jest szansa by choć jedno zobaczyć:-D Malibu czemu jeszcze nic nie napisałaś?Dochodziś do siebie po tych nocnych szaleństwach u Fizz:-D Moniał napisz co tam u ciebie.Mam nadzieję,że pomimo obecności M w domu znajdziesz chwilę czasu by tu wpaść. Agosia miłego dnia w pracy,też mi szkoda,że nie byłam na spotkaniu.Może następnym razem nam się uda. Anka,czy ty też dziś w pracy?Kurczę,że na taką koleżankę niema jakiegoś sposobu.Żle się pracuje jak w zespole jest ktoś taki.Powodzenia w pracy. Whisky,wróciłaś do domu i znowu obowiązki wzywają.Mam nadzieję,że wizyta będzie udana i ty też będziesz zadowolona. Kurka,Nadd------odezwijcie się dziewczyny. Miłego dnia wszystkim.
-
Whisky----dwa razy czytalam twój post bo nie dowierzałam.Ty małpo:-DZazdroszczę ci,i bardzo cieszę że jednak ci się udało.Wierzę,że bawiłyście się super i jedzonko było pyszne.Fajnie,że chociaż waszej trójce udało się spotkać.
-
Witam wszystkie Majówki a w szczególności te co siedzą na tarasie w pieknym ogrodzie i sączą malibu:-D Sorki,że mnie nie bylo dwoa dni ale w czwartek mialam gości na obiedzie(rodzinka z Torunia)a wczoraj sprawy biznesowe do zalatwienia.Wieczorami byłam już tak padnięta,że nic mi się niechcialo-marzyłam tylo o prysznicu i łóżku. Moniał,przykro mi z powody taty.Mam nadzieję,że wszystko skończy się dobrze!!!Czy twój tata jest tam sam?Nawet nie wiem czy masz rodzeństwo,czy twoja mama jeszcze żyje.Mam nadzieję,że choć od tej strony nie musisz się martwić o tatę i ma kto się nim tam zająć.A jak pozostałe sprawy?Czy odbyłaś już poważną rozmowę,jaki był finał?Przytulam cię mocno i wspieram. Agosia,napewno uda ci się z przetargiem i będziesz bizneswoman.Trzymam kciuki za powodzenie całej akcji. Anka,napisz co z tą \"bardzo uczynną\'\'koleżanką?Pracuje,czy jednak się zwalnia?Mam nadzieję,że choć trochę atmosfera w pracy się oczyścila. Kurka,zrób sobie przerwę od tej nauki i wpadnij na chwilkę.Obronisz się napewno na 6 ale odsapnij troszkę,odstresuj się. Nadd,kochanie,jak tam zdrówko?troszkę zaczynam się martwić twoją nieobecnością!!! Whisky,jak tam korki w wielkim mieście?Dajesz radę? Miłego dnia dziewczyny,idę ogarniać dom bo jest sajgon.
-
Witam Majówki. No i wychodzi na to,że nasze spotkanie sie nie odbędzie. Ja mam problem z dzieciakami---babcia wymaga stałej obecności kogoś z rodziny.I z tym jest najwiekszy problem.Ma trzy córki i dwie wnuczki w tym mnie.Ja odpadam z wiadomych względów a reszta ogląda się na innych.Dziś ma być rozmowa w rodzinie co dalej.Jak to rozwiązac by było dobrze.Nawet jak babcie wypiszą do domu to i tak ktos musi przy niej być.Trochę to skomplikowane,nie będe się rozpisywać ale wniosek jest jeden----Raczej nici z mojego wyjazdu.Jestem trochę zła bo tak na to spotkanie czekałam,cieszyłam się.Zycie lubi jednak płatać figle. Moniał,to dobrze,że bierzesz sie w garść i chcesz zrobić porządek w swoim życiu.Zachowaj jednak spokój,nie daj się sprowokować do awantury bo przegrasz.Spisz sobie najlepiej na kartce co ci przeszkadza,czego oczekujesz od innych.I tego sie trzymaj w rozmowie.Będe duszą i sercem z tobą.Powodzenia dziewczyno. Fizz,a ty czemu nie spałaś?Głowa ci na to nie pozwoliła?Może powinnaś mieć jakieś dobre tabletki,takie właśnie na silne bóle głowy?Ja sama mam czasami takie migreny i na tą okazję mam coś takiego.Biorę tylko wtedy kiedy wiem jaki będzie finał tego bólu. Dziewczyny,odezwijcie się bo zacznę was podejrzewać,że coś jest nie tak:-D WhiskyMalibu AnkaAgosia KurkaNadd Miłego dnia wszystkim.
-
Jestem padnięta po tym pikniku.Prawie cztery godz.w tym skwarze,co z tego że w cieniu jak było gorąco.Dzieciaki zadowolone a ja wykończona.Teraz jeszcze ta koszmarna kompiel.Dobra,dość mojego marudzenia. Anka,bardzo mi przykro,że tak się porobiło.Tak to już jest jak się pracuje w większej grupie---zawsze znajdzie się jakaś małpa.Jak sie zwolni to może na jej miejsce przyjdzie inna--Fajna,z którą nie będzie takich problemów.A że tobie w taki upał chce się sprzątać to jestem pełna podziwu. Whisky,współczuję ci tych korków.To jest właśnie cena za mieszkanie w wielkim mieście.Może kiedyś jak już dzieci się usamodzielnią zamieszkasz gdzieś w uroczej,spokojnej okolicy i bedziesz wypoczywać od tego zgiełku.Tego ci życzę:-D Niewiem,ćzy uda mi się dziś wpaść na konfe bo będe miala gości po 20.Wcale mnie to nie cieszy bo to jest pora kiedy szykuję dzieci do spania i nie bardzo mam czas na coś takiego.To nasi przyjaciele i maja jakąś pilną sprwę,więc nie moglam odmówić.My zawsze mogliśmy na nich liczyć a byliśmy nieraz w niezłych opalach życiowych. Dobra idę zgarniać moją dziatwę do domu.Znowu będzie krzyk,że jeszcze 5min.---Tak jak by się znali na zegarku:-D
-
No ładne mi wyszło serce dla Moniałka.:-D
-
Cieplo,ciepło,ciepło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wyspana i moge dziś góry przenosić. Moniał,fajnie,że sie odezwałaś.Martwilyśmy się o ciebie.Cieszę się ,że powoli zaczynasz wychodzić na prostą---tak trzymaj i głowa do góry.Wszystko powoli sie ułoży,wyjaśni i minie. Sprawdzalam te połączenia,z dojazdem jest jak cię moge-dam radę.Gorzej z powrotem.Będe musiala jeszcze posprawdzać i chyba poprosic brata by mnie odebrał w Chojnicach. Fizz,wspólczuję ci tej głowy tzn,bólu.Do tego ten upal i już nic się niechce.Kuruj się i wypoczywaj w cieniu i chłodzie. WhiskyMalibuAnka AgosiaKurkaNadd Miłego dnia kobitki.Ja popołudniu wybywam na piknik do przedszkola córki.Pa
-
Dziewczyny,jeżeli nic złego się niewydarzy to napewno będe na naszym spotkaniu. Dzisiaj przewieziono moją babcię do naszego szpitala.Operację miala w czwartek i po niej bardzo szybko dochodzila do siebie.Codziennie była u niej moja mama z siostrą.Babcia dobrze wyglądala,dobrze się czula po takiej skomplikowanej operacji.Byliśmy pełni podziwu dla niej i cieszyliśmy się,że niema zadnych komplikacji.Do dzisiaj!Jej stan gwaltownie sie pogorszyl i....mamy być gotowi na wszystko.Pytanie czy można być na to przygotowanym!!! Postaram się być dziś na tlenie.Przykro mi,że tak wyszlo i popsułam wam wieczór.
-
padł mi komp a dokladnie klawiatura.Coś się blokuje,chyba będe musiala zmienić. Cieszę się,że większośc z was się odezwala i miała udaną niedzielę. Malibu,jeszcze miesiąc i cię już nie będzie.Ja chcę tak jak Ty Fizz,ja też lubię ciepełko ale upaly mnie wykańczają---i jak tu dogodzić babom:-D Agosia,mam nadzieję,że łopata od Malibu pomogła.Jeszcze by sie poszalało:-)co? Mam nadzieję,że uda nam się dziś spotkać na tlenie i pogadać. Ja biorę się za prozę życia. Miłego dnia dziewczyny.
-
sorki ale jestem padnięta.Dobranoc dziewczyny,do jutra.
-
Witam wszystkie Majówki. Whisky,fajn8ie,że już jesteś i do tego zadowolona z wycieczki.A nie mówiłam,że będziesz opalona:-DKociak chyba wyczuł,że wyjeżdzasz i sie wyprowadził na czas twojej nieobecności.Zrozumiał jednak biedaczek,że bez ciebie nie da rady i dlatego zjawił sie w domu by cie przywityać i przeprosić;-) Malibu,wspólczuję choroby córci.Ja w dziecinstwie też często chorowałam na paskudne anginy i znam ten ból.Naszczęście moje dzieciaki tego nie mają.Zyczę zdrówka Agiosia,szampańskiej zabawy i by ciotki tak zatkało i odebralo mowę na wasz widok,coby niepopsuły ci zabawy.Ale będziesz Laska:-D Fizz,mój M też jest podłamany wczorajszym wynikiem meczu.Śmialam się z niego i pytałam czy naprawdę liczyli na cud ci nasi kibice?Jestem pewna,że nasi nie wyjdą z grupy. Napiszę reszte póżniej.Mam gośćia.