foleta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez foleta
-
Monia a moze znasz jakas stronke gdzie mozna sprawdzic na ktorym miejscu jest dana szkola?Tez bym z checia sprawdzila nasza.No i ten ich \"koledz\".Ponoc w Belfascie jest jedna taka szkola na bardzo wysokim poziomie.Nie wiem tylko jak to sie ma do innych szkol w UK.A warto bylo by posiadac taka wiedze:-)
-
Fizz---to znaczy,ze po tym wypadku z wozkiem bylas u lekarza i palec zlamany, w gipsie?No to Ci wspolczuje a tu jeszcze impreza Cie czeka,przygotowania do niej:-(
-
A co to za machanie:-D Dziewczyny,jak ja Wam zazdroszcze tego lata w Polsce:-(U mnie swieci sloneczko ale pi*** jak w kieleckim:-(I jak tu wypic kawke w ogrodzie. Powinnam brac sie za robote ale mi sie nie chce.Robie na obiad de volai a to troche pracochlonne.Wezcie dajcie mi jakiegos kopa na zaped:-D
-
Acha a jezeli chodzi o topiki o tarczycy to wrecz odwrotnie.To wlasnie dzieki nim wiem co mnie czeka i to one daja mi ten spokoj i wiare,ze wszystko bedzie dobrze.
-
Fizz---fajnie,ze bedziesz miec imprezke ale nie fajnie,ze palec Cie boli.Chyba chcialam ukrasc Ci nicka bo zamiast w rubryczke \"pseudonim\"wpisac swoj wpisalam Twoj:-D A co Ci dochtory powiedzialy madrego?
-
Fizz a dlaczego Ty sie dzis nie pojawilas?Nawet nie pomachalas:-(Czyzbys wziela sobie do serca moje i Emmi zdanie,ze kazdy pisze kiedy chce i odczowa potrzebe?
-
Whisky---- Ja tez czekam na wyprzedaze ale mebli ogrodowych.Marza mi sie takie piekne,solidne,drewniane.Nie wiem dlaczego ale plastiki nie maja dla mnie tego uroku.Ewentualnie metalowe z taka siateczka z tworzywa sztucznego.Chyba wiecie o jakie mi chodzi.Ogrod mam dosc spory,brakuje mi tylko odpowiedniego wyjscia na ten ogrod.Mamy wyjscie z korytaza na dole,nie z salonu czy kuchni jak to jest w wiekszosci domow.Odczuwa sie brak takiego wyjscia jak jest gril,bo trzeba biegac przez caly dom i to po schodach.A ja tak sobie mazylam o porannej kawce,pitej w szlawroku w ogrodzie:-DJednak jak mam przejsc z tym kupkiem na dol to juz mi sie nie chce.:-P
-
Czesc dziewczyny! Emmi--- dla Ciebie szczegolne podziekowania,ze ratujesz nasz topik i sie nie zrazasz szybko:-)Zmartwilas mnie tym,ze podejrzewasz u siebie chorobe tarczycy.Jezeli moge Ci doradzic to poczytaj sobie ten topik.http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2952997 Nie chce Cie bron Boze straszyc ale moze Ci to pomoze zrozumiec,naprowadzi na to co sie z Toba dzieje.I koniecznie zrob sobie te badania.Jak dasz rade to usg tarczycy zrob prywatnie,bo na te z funduszu to trzeba poczekac.A tak bedziesz miala i lekarz juz bedzie wiedzial co dalej. Ja podczytuje ten i jeszcze jeden o guzach.I chyba wlasnie dlatego nie moge sie doczekac by juz byc po wszystkim.Wiem jak bardzo zmienia sie zycie ludzi,ktorzy przeszli juz leczenie(co prawda niektorzy zostaja na lekach do konca zycia).Wszystko wraca do normy,maja sily i checi.Sa spokojniejsi,bardziej radosni.I ja chce juz tak!!!! Doskonale Cie rozumiem jezeli chodzi o sypialnie.Podczas ostatniego pobytu w Polsce spalismy z M na wersalec.No koszmar normalnie.Zastanawialam sie jak my moglismy przez tyle lat wysypiac sie na tym.Tutaj mamy sypialnie z bardzo duzym lozem----jak to czlowiek przyzwyczaja sie do luksusu:-D:-D:-D Dziewczyny a jak u Was wygladaja ME 2008?U mnie to normalnie szok.M zarazil kibicowaniem dziewczyny,no bo synus to wiadomo-sam trenuje pilke nozna.Dzieciaki porobily transparenty z napisami \"Polska\",zazyczyly sobie szaliki w barwach narodowych(niestety nie dostalismy nigdzie)barwy wojenne na twarzy:-DI wielka zalamka po przegranym meczy z Niemcami.Krzyki,placze Jednak apogeum bylo gdy przegralismy z Austria.Myslalam,ze M wywali telewizor,syn krzyczal i plakal kopiac w co popadnie.A ja nie wiedzialam czy sie smiac z nich(bo jeszcze mnie by wywalili:-D ) czy plakac nad nimi,ze tak przezywaja:-D Wczoraj ogladali liczac na cud,ktorego nie bylo.Az sie boje co bedzie za dwa lata na MS a za 4 na kolejnych ME o ile Polsce uda sie zalapac.Chyba uciekne z domu:-D
-
Czesc dziewczyny. Wiem,swinia ze mnie,ze nie pisze i nie daje znac co u mnie. Fizz---wielkie dzieki za meila Monia---I Ty jak zawsze niezawodna Nie potrafie Wam wytlumaczyc stanu mojego ducha:-(Nie boje sie leczenia,postawienia diagnozy,ewentualnej operacji.Wiem(nie tylko wierze ale wlasnie wiem),ze wszystko bedzie dobrze.Poprostu chcialabym miec to juz za soba.I nie ze wzgledu na mnie ale moja rodzine.Choroby tarczycy robia z ludzi nerwusow.I ja wlasnie jestem taka malpa co wiecznie wrzeszczy,czepia sie wszystkich i wszystkiego.To wlasnie mnie meczy-ze jestem taka wredna matka i zona.Tutaj i tak to szybko idzie bo w Polsce musialabym czekac nawet i rok zanim zrobiono by biopsje,podjeto decyzje w kwesti dalszego leczenia.Mialam wyznaczona wizyte na jutro na jakies kolejne badania ale musielismy to przelozyc.M nie dostal wolnego z pracy:-(I znowu przesunie sie w czasie.Dobija mnie tez to moje tycie nie wiadomo od czego:-( A tak poza tym wszystko powoli sie kreci.Dzieciaki juz 27 czerwca maja wakacje(oszaleje z nimi w domu od rana:-D:-D ) i jak tarczyca mnie nie wykonczy to One wysla mnie do Tworek:-D:-D No ja sie wytlumaczylam ale nie wiem jaki jest powod nieobecnosci Whisky?Wiem sama po sobie,ze podczytuje nasz topik.Jak kazda z nas,ktora nie pisze ale czyta co u innych slychac. Mysle,ze nie ma co wymuszac pisania na topkiu codziennie.Tak bedzie lepiej dla nas wszystkich.Wiadomo jak czlowiek reaguje gdy cos musi:-)Lepiej sie pisze jak sie chce!!!!!Ja napewno nie pozegnam sie z nasza ekipa.Za duzo dla mnie znaczycie.Bylyscie ze mna w roznych chwilach mojego zycia przez ostatnie 3lata.Ja tez bralam udzial w Waszym!To nic,ze wirtualnie---ale czesto Wasze wsparcie dawalo mi wiecej niz znajomi w realu. Dziewczyny---zagladajcie tutaj,piszcie choc od czasu do czasu.Chyba dla kazdej z nas ten topik ma szczegolne znaczenie. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.I to nie jest pozegnanie:-)
-
Dziewczyny,sory,ze nie pisze ale jestem w dolku.Mialam robiona wczoraj biopsje i jakos tak mi nie fajnie.ZLe sie czulam wczoraj i dzis.Postaram sie jak najszybciej zebrac do kupy i popisac z Wami:-)Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymajcie sie cieplo.Za dzien dwa bede juz z Wami,taka jak przed tem:-)
-
Fizz----co sie stalo?Nie lubie jak tak piszesz,martwie sie wtedy!!!!!!!!
-
Fizz---a tak sobie mysle o tej poczcie.Czy nie istnieje mozliwosc,by w urzedach(tych waznych dla Was)poproscic by oprocz pism poleconych wysylali do Was meile?Przedstawilabys sprawe,jaki macie problem z poczta i moze poszli by na to?!
-
Whisky----to sa wlasnie uroki mieszkania w Warszawie.Spotykanie znanych ludzi w zwyklych miejscach.I nie pisze tego zlosliwie.A Malaszynskiego ogladalam-to byly Telekamery. Ja w swoim zyciu spotkalam raz Irene Szewinska,w moim malym miescie.Podjechala pod sklep z mezem i synem.Jechali chyba na wakacje nad morze.I sposob w jaki Jej maz Ja traktowal zszokowal mnie.Jakby byla nie dorozwinieta,niezdolna podjac samodzielnie decyzji.Widzialam po niej,ze bylo Jej wstyd za niego.No normalnie zenada.W czasach kryzysu,gdy wszystko bylo na kartki mialam praktyki w sklepie spozywczym.W naszym miescie odbywal sie koncert zespolu"Banda i Wanda".I solistka przyszla do sklepu w poszukiwaniu jakiegos sera plesniowego.Jaka byla zdziwiona i oburzona,ze go nie ma.I jej komentarz---"czego ona sie spodziewala po takiej dziurze".Niektorzy to naprawde zachowuja sie jak"gwiazdki".
-
No czesc moje zmeczone zyciem i kafe kolezanki:-) Ja dzis moja czerade mam w domu,maja wolne bo w szkole wielkie sprzatanie:-D:-D Mnie by sie tez przydal taki dzien w domu.W koszu wielka sterta prania.Pralka odmowila posluszenstwa.Za kazdym razem jak ja wlaczylam to wywalala korki.Okazalo sie,ze sliniczek z wentylatorkiem od suszarki byl obluzowany,tarl tam o cos i powodowal spiecia.Dobrze,ze nikomu nic sie nie stalo.No ale M juz naprawil i dzis wielkie prani:-) Fizz----mowie Ci kobieto daj ten nr.telefonu!!!!!Przeciez dupek nic Ci nie zrobi,bo przeciez na policje nie pojdzie a jakby nawet to jak to udowodni,ze to wszystko Twoja i nasz sprawka:-D:-D.Z poczta Ci nie bardzo pomoge.Mam kolege,ktory jest jakims tam kierownikiem poczty w moim rodzinnym miescie ale niestety nie mam z nim kontaktu:-(.Sprobuje poszukac go na NK.Jak sie uda to go podpytam. Whisky---a co za milego goscia mialas?Piszesz,ze Sadowski to fajny aktor,zgadzam sie z Toba.Do tego grona dopisuje Malaszynskiego.To jeden z niewielu,ktorzy potrafia grac oczami.Widac te emocje,dla mnie jest przez to bardziej autentyczny.A Warchulskiej nie lubie.Ma jakas taka odpychajaca urode,wulgarna.No tak ja widze i co mi zrobicie:-P Monial---myslisz,ze Tylko Ty jestes analfabetka wturna?:-)Popatrz na moje posty ile w nich bledow.Ale co tam,dziewczyny mowia,ze ich nie widza.One sa kulturalne i przez grzecznosc tak mowia:-D:-D:-D Emmi---no mnie tez zaciekawilas tym sianem w boksie.Kucyka bedziecie miec czy moze kozy?Kozy to fajne zwierzaki,takie psotniki male:-D:-D:-D Nadd----jak tam Twoja glowa?Mam nadzieje,ze ok,bo przeciez masz chyba na dniach egzaminz \"anglika\".Zdasz napewno bo my tu kciuki bedziemy trzymac.Acha,jak juz bedziesz znac termin zaslubin to daj znac bysmy mogly sie tu zorganizowac.Nie zapominaj,ze dwie z nas zagramanica mieszkaja i maja trudniej:-D:-D:-D Dobra ja spadam do moich obowiazkow,nie mam pomyslu na obiad:-(:-(:-(
-
My mamy ogrod otwarty,tzn tylko w jednym miejscu nie ma plotu.Chcemy pogadac z wlascicielem by czesc ogrodu odzielic jakims przepierzeniem.Znajomy podsunal nam pomysl by od wewnetrznej strony na calosci u gory zamocowac drut kolczasty.Moze to Was troche zszokuje ale wielu ludzi tak ochrania swoje posesje.Sam plot nie jest w stanie ich powstrzymac przed wtargnieciem. Whisky---moje dziewczyny w piatki robia sobie "dzien pieknosci".Wyciagaja moje wszystkie lakiery do paznokci(a troche ich mam),rozkladaja na podlodze gazety by nie pomalowac wykladziny,miedzy palce od nog wkladaja waciki(widzialy w Tv,bo ja tego nie robie:-D ) i zaczyna sie malowanie.Mozesz sobie wyobrazic jak te pomalowane paznokcie wygladaja:-D:-D.Wiec w ruch idzie zmywacz:-D M je kiedys pogonil bo smrod byl taki,ze trzeba bylo wietrzyc chate:-D:-D A ja plakalam ze smiechu bo wyobrazilam sobie jak one trzy beda sie gdzies szykowac na impreze za pare lat:-D:-D
-
Whisky---fajnie masz z tym ogrodem.Ja niestety nie moge zaszalec w naszym:-( te cholerne chlopaczyska podczas naszego pobytu w Polsce powyryraly krzewy,ktore rosly na takim malym pagorku tuz obok domu.Okropnie to teraz wyglada,takie lyse:-(Boje sie,ze jak cos tam posadze to poznym wieczorem zniszcza to.M byl u ich matki ale to nic nie dalo.Tak sobie mysle,ze jak juz cos tam zasadze to postawie w oknie wlaczona(ukryta) kamere i nagram lobuzow jak niszcza moj ogrod.Moze wtedy rodzice zadzialaja,a jak nie to policja.Nawet wycieraczki nie mam pod drzwiami bo sie boje,ze ja gdzies wyniosa:-(No krew mnie zalew jak o nich mysle.
-
No moje drogie Panie. Fizz---a moze podasz nam nr.telefonu tego\"dowcipnisia\"?!My tez mozemy go ponekac gluchymi telefonami.Niech wie,ze nie jest bezkarny-DUPEK jeden:-P A tak odbiegajac od tematu-czytam ksiazke\"Sekret\" Rhondy Byrne.W skrocie powiem,ze chodzi o nasze mysli.Jezeli dlugo,intensywnie o czyms myslimy to przyciagamy to do siebie.Tzn.jezeli nasze mysli sa pozytywne np.o bogactwie,szczesciu w zwiazku to powoli to zaczyna sie dziac w naszym zyciu.Jezeli mamy mysli negatywneNp utrata zdrowia,nieszczescia w rodzinie to to tez zaczyna sie dziac.Wypowiadaja sie w tej ksiazce znani ludzie np.Bob Dylan.Podaja przyklady ze swojego zycia.Cos w tym musi byc jak tak czlowiek glebiej sie zastanowi. Takze dziewczyny-od dzis myslimy tylko pozytywnie,nie martwimy sie pierdolami,dupkami w naszym zyciu,kiepskim stanem zdrowia.od dzis mottem kazdej znas w kazdej chwili dnia jest POZYTYWNE MYSLENIE. Tak sobie czytalam Wasze wczorajsze rozmowy i jestem troche przerazona corka Whisky.Jak sobie pomysle,ze ja to moge miec razy trzy to szok.No ale pozytywne myslenie:-D:-D:-D U mnie narazie swieci sloneczko ale juz po poludniu bedzie padac.A chcielismy w niedziele jechac nad morze:-(Chyba wybierzemy sie na basen,bo od dawna dzieciaki nas mecza:-) Ja tez czasami mysle o Ance,Malibu.Szkda,ze nas opuscily.No ale tak to juz chyba jest z internetowymi znajomosciami.Pojawiaja sie i znikaja.A moze zaczniemy Wszystkie o Nich myslec i One wroca?!
-
Nadd---no to Ci wspolczuje tego bolu glowy i to jeszcze dyzur.Ale moze jakies tabletki Ci pomoga? Monial---moze po tych badaniach malego zmienia mu szkole,gdzie bedzie mu latwiej? Emmi---no to tez nie masz latwego zycia z niedoslyszacym synem.Swietnie sobie jednak radzisz,to dzieki Tobie Twoj syn wyrasta na wspanialego czlowieka.
-
moje Majowe Pannice:-D Fizz---trzymaj sie u tych dochtorow.A swoja droga to dziwne-mamy XXI wiek i nie potrafia dobrac lekow czlowiekowi by mogl normalnie zyc.Smutne to.Tobie nawala serduszko,jeszcze ta alergia a ja dalej na etapie badan mojej tarczycy.Czekam teraz na termin by zrobili mi biopsje.Mam nadzieje,ze wtedy to juz ruszy,bo szczerze mowiac jeszcze pol roku a bede wygladac jak te \"slonice\" tutaj.Odzywiam sie tak jak w Polsce,nie faszerujemy sie jakimis fast fudami a ja waze-uwaga 82kg.Przeraza mnie to bo ja tyle to wazylam w ciazy z blizniaczkami:-(I zawsze po porodzie szybko wracalam do swojej wagi-62kg.Mam nadzieje,ze jak juz zaczne lecznie to zrobia tez cos z ta moja waga. Emmi---ja wciaz czuje sie jakbym miala 20 kilka lat.Jak gdzies razem wychodzimy potrafi mnie ogarnac szalenstwo-podskakuje,spiewam,podszczypuje M w pupe.Moje dzici czasami sa zszokowane zachowaniem matki:-D i szlysze wtedy\" Mamooo\".Mnie tez przeraza starzenie.To obwisle,zwiotczale cialo,zmarszczki.To,ze nie bede juz taka sprawna ruchowo.Staram sie jednak o tym nie myslec.Udaje,ze mnie to nie dotyczy bo ja wciaz mam 20lat:-P To fajnie ze myslisz o powrocie do pracy.Walcz o to.Gdy zaczniesz sie realizowac poza domem to inaczej na niego spojrzysz.Czasami zaczniesz sie lapac na tym,ze chcesz juz do niego wrocic.Takie plany daja Ci nadzieje,ze cos sie zacznie dziac w Twoim zyciu.Ja tez jestem juz zmeczona domem,jego prowadzeniem.Jak tylko zrobie porzadek z moja tarczyca zaczynam dzialac.Od wrzesnia chce sie zapisac na angielski-metoda Callana.Teraz to nie mialabym do tego sil.A wiec ruszamy do boju o nasze zdrowie psychiczne -Emmi. Nadd--- Monial--- Whisky---
-
dzieki Monia za zyczenia.Fajnie,ze jestes i nadal sie trzymasz. Fizz---tak sobie mysle,ze ten,kto Cie tu odnalazl poczyta sobie rowniez te komentarze.I ze paskudnie sie z tym czuje ,co Ci zrobil.Zasluguje na to!!!!!!!!Bo to podly czlowiek byl---mowiac slowami Lindy z "Psow". A ja siedze jak mysz pod miotla---M odsypia nocke.Dzieciaki w szkole a ja przed kompem.Nie moge zrobic prania bo pralka mi zwariowala.Nie wiem co jest ale wywala mi korki.Nawet jak wszystko wylacze z sieci(nawet lodowke) to i tak franca jedna nie chce prac.M musi zadzwonic do wlasciciela,niech facet coz z tym robi,bo przy takiej ilosci prania to za pare dni nie bedziemy mieli czystych rzeczy:-)
-
Dziewczyny. Sorki,ze Was tak zaniedbalam ale jakos nie podrodze mi bylo do kompa. Jak wiecie mialam u siebie moja mame i bratanka(nie tego a ADHD)i to oni w wiekszosci okupowali komp a po poludniu moje dzieciaki na zmiane.Mamuska moja wypoczela sobie super,zakochala sie w Irlandi.I juz nie moze doczekac sie kolejnej wizyty za rok:-) Fizz---wielkie dziecki za zyczenia:-)No teraz juz moge powiedziec o sobie-ryczaca czterdziestka:-D:-D:-DTylko cos to "ryczenie"nie bardzo mi wychodzi.Wspominalas o problemach jakie masz przez kafe.Moze faktycznie czas na zmiane nie tylko topiku ale i forum?Doskonale rozumiem Twoj dyskomfort z tego powodu.Musiala by sie reszta dziewczyn wypowiedziec w tym temacie i jezeli juz to szczegoly omowic na meilu.Ciesze sie,ze udaly sie imprezki(chrzest i urodziny Majowej P) Nadd----no to nas zaskoczylas tymi zareczynami.Choc po prawdzie to ja sie tego spodziewalam.Troszke przeciez juz ze soba jestescie i wspolnie przezyliscie.Mysle,ze w ten szczegolny dzien wszystkie sie zmobilizujemy i wpadniemy do Kosciola z zyczeniami.To bedzie wspaniala okazja do spotkania-w koncu:-D:-D:-D Emmi---nie poratuje Cie pomyslami odnosnie"dziur w scianach"Nie mam w ogole do tych rzeczy drygu.To raczej Fizz i Whisky maja taki talent.Nawet kiedys sie smialam,ze je sciagne do siebie by urzadzily mi chate:-)A tego koszenia trawy to Ci nie zazdroszcze.Nie wiem,czy pomysl z zywymi kosiarkami jest dobry.One zostawiaja takie "placki"na trawie a Ty masz dzieci,ktore potem beda tam biegac.No chyba,ze je wysuszysz i bedziesz palic je w piecy.Ponoc daje to dobry efekt.Oczywiscie zartowalam sobie.Mam nadzieje,ze Cie nie urazilam:-) Whisky---a ja troche,zaluje,ze nie podjelas tej pracy:-(Oderwalabys sie od domu,cora nauczyla by sie troche samodzielnosci,dbania o dom a Ty bys naprala swierzego spojrzenia na niektore sprawy.No ale coz -klamka zapadla.Mam nadzieje,ze trafi Ci sie cos lepszego z czego bedziesz bardziej zadowolona.Nic nie pisalas o synu.Jak on sobie radzi?Kiedy ma zamiar zjechac do domu.A moze Wy sie do niego wybierzecie na weekend? Monial----przepraszam,ze Cie tak zaniedbalam.Ostatnio nic tu nie piszesz.Mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko ok.Wycieczka do szkocji-fajna.Szkoda tylo,ze nie napisalas nic wiecej o Waszej eskapadzie.Mysle tak ja Whisky-ciekawie piszesz. U mnie znowu szara codziennosc.Brakuje mi Mamy.Dobrze nam sie mieszkalo przez te 3tyg.Nawet Moj M stwierdzil,ze moglby mieszkac ze swoja tesciowa pod jednym dachem.Ale tylko z tesciowa.Zaluje,ze nie moze przyjezdzac do nas czesciej-klopot z moim tata.Rzadne z dzieci nie chce sie nim zajac podczas nieobecnosci Mamy.To przykre,tymbardziej,ze Oni czesto kozystaja z pomocy mamy jezeli chodzi o opieke nad dziecmi. No dobra,to ja narazie koncze ale zapowiadam---ja juz wrocilam na stale takze prosze mi sie tu nie migac bo zrobie z Wami porzadek.
-
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Okon---nie wiem dlaczego ale mnie sie ta stronka nie otwiera.Mozesz wkleic ja jeszcze raz? -
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
foleta odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Okon---odwolaj sie od tej decyzji.skoro maz pracuje i ma na to wszystkie papiery(HO,kontrakt w firma,peyslipy)to na tej podstawie nie moga wam odmowic mieszkania.Moze maja jakis balagan w papierach.Sprobuj jeszcze raz.Powodzenia. -
Czesc dziewczyny. Wczoraj wrocilam do swojego domku.Sorki,ze nie pisalam jak bylam w Polsce ale naprawde nie mialam czasu.Caly czas w drodze,bo tylu ludzi trzeba bylo odwiedzic,mase spraw pozalatwiac.Bylismy juz tak zmeczeni,ze w polowie pobytu marzylismy o powrocie do domu. Widze,ze jakos dajecie rade pisac:-)Dzieki wielkie dla Emmi Monia-wiem,ze masz klopoty-odezwij sie jednak. Whisky--cos tam doczytalam,ze szykuje Ci sie jakas praca a Ty jak zwylke w rozterce:-) Fizz---to mowisz:-),ze bratanica fajna dziewczyna i ma dobry wplyw na M?!Mam nadzieje,ze Ty rowniez sie z nia zaprzyjaznisz i polubisz mimo calych tych okolicznosci. Ja nie wiem jak bedzie z moim pisaniem ale postaram sie choc raz dziennie zajrzec.Jak wiecie przywiozlam z Polski moja Mame(jest zachwycona:-) )i 9letniego bratanka.Beda u mnie do konca maja. Trzymajcie sie cieplo i nie dajcie umrzec naszemu topikowi. Acha zanim wyjechalam to widzialam wpis kogos,kto chcial do nas dolaczyc!I co?Przestraszyla sie nas czy jak ,bo nie czytalam jeszcze tych DWOCH stron!Dobra,ja spadam bo rodzinka sie mnie domaga!
-
Monia a co sie dzieje?Wiem,ze jest zle i masz dola.Napisz mi meila.Nie wiem juz jak moge Ci pomoc i wesprzec.Wiem jedno---BEDZIE DOBRZE BO MUSI BYC!!!!!Trzym sie dziewczyno!!!!!!!