takis
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez takis
-
Bosanóweczko kochana...nie przejmuj się,wszystkie trzymamy kciuki...to jak ma być....tylko dobrze:) Zobaczysz juz wkrótce..będziesz sie krzątać nie tylko przy Asi..ale i przy Marcelince.. WSZYSTKO...ALE TO WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE:!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ofka....a myślisz że gdzie ja poszłam....kawka zrobiona...ferrero rocher(tak pisze) na stole...Smietanka jak któras lubi....no i ajerkoniaczek(tez) bo tylko mam...ale chodźcie...wszystkie ....ZAPRASZM
-
kwiatek....Ostrzegałam że wrócę ................ O ..Boże jak ja za Wami tęsknię...Kazio siedzi przy kompie..a już wymyśłam.że musi dbac o oczy...że to niezdrowo..że za długo...i ble,ble,ble...żeby tylko zlazł mi z tego komputera, żebym mogła tu zajrzeć i pogadać z Wami...:):)::):):) Na szampana i ciasto oczywiście sie nie załapałam,takie moje zezowate szczęście,u Dajen tez przespałam rozlewanie:( Spineczko...następnym razem Cię nie zawiodę...ani nikogo,jak będziemy pić....to razem:D:D:D To ja napisałam 1600 wpis......ale fajnie :0 co do modrej kapusty...to doszłam do wniosku...że człowiek całe życie czegos się uczy...dzięki:) Ofka...ale cudnie wykombinowałaś...że ja na to nie wpadłam... :D:D:D:Obiecuję że zapytam...i nawet zareklamuję.. na dodatek powiem..że zwrotów nie ma:D:D; Bosa...masz dla nas..jakieś dobre wiadomości..:) Cały czas teraz będe...bo Kaziczek sobie smacznie drzemie...a ja Go wcale budzić nie będe....:D:D:D:D:D:D:D
-
To ja........ Na poczatku całuski dla wszystkich..duuuuuuuuuuże całuski. Wiecie jak ja ostatnio lubię,jak mój Kaziczek musi wyjśc..coś tam załatwić :D:D:D:D: sama mówię \"Kazio..nie możesz tego odłożyć\" tak było dzisiaj,ale z Niego mądra chłopina :D:D domyslił sie o co mi chodzi:) i mówi..:masz dwie godziny..nagadaj się.wrócę..złazisz:) Jakbym nie wiedziała....że wróci..i że muszę zejść :D:D:D:DD:D Bosa..przepraszam Cię za ten wykład..ale chciałam żebys to wszystko wiedziała,i żebyś była spokojna.Ktosia ma rację,my jesteśmy silne,i wierzymy tylko w szczęśliwy finał...tak więc dalej zasuwaj z tymi sweterkami,bucikami z włóczki..bo mrozik nam jeszcze zapowiadają do końca tygodnia..a Marcelinka pewnie jutro juz wyjdzie do domku..czego z całego serca Ci życzę :) Boja...chyba nie doczytałam..o jaka kapustę chodzi...nic nie kumam Wiktorio..wysłałam Ci zdjęcia..obiecałaś że wyślesz swoje..nie przyszły,czy nie wysłałaś??Dziewczyny..jedna przesyłkę mam juz w domu...i właśnie teraz muszę Ją nakarmić..drugą podrzuciłam jeszcze mojemu Tacie..kukułka ze mnie :D:D:D:DD:..ale na usprawiedliwienie dodam..że sam chciał:) Pa dziewczyny..do wieczora...ostrzegam...będe napewno:D:D::D Duuuuuuuuuuuuże buziaczki
-
DOSIU ============== Z bukietem róż nie mogę przyjść by złożyc Ci życzenia,lecz w słowach mych jest taka myśl...niech spełnią się Twe marzenia. Wszysto co było Twoim marzeniem,co jest...i będzie w przyszłości Niech nie uleci z Cichym westchnieniem,lecz........... NIECH SIE SPELNI W CALOSCI .....
-
Moje kochane Przepraszam że teraz Wam nie odpowiem,ale weszłam, i zobaczyłam co napisała Bosanowa,i serce mi się kraje.Pozwólcie że odpowiem Jej,a jutro pogadam z Wami,to ważne.Powiem tylko że z Kaziczka nie jest taki tyran....pozwoli mi wejśc,przywitać sie.pogadać,bo juz zauważył że jesteście mi bliskie.bardzo bliskie. Bosiu...teraz TY:słuchaj,ja urodziłam mojego syna w ósmym miesiącu ciązy,czekałam na Niego 35,lat,ciąża była \"wysokiego ryzyka\"jak to określili \"zagrożona\".Jestem absolutnie przeciw aborcji,nawet nie pomyślałam,że mogłabym to zrobić,choć lekarka która mnie prowadziła,powiedziała że może być\"różnie\".Co to oznacza,nie musze mówić,wszystkie wiecie.I urodziłam ślicznego chłopczyka,(miałamjuz dwie córki)w czwartek o 11 wieczore,przez cesarkę,szałałam z radości....do soboty.w sobotę okazało się,że mo j syn ma bardzo wysoki poziom bilirbuliny,przekraczający normę,ale w stopniu zagrażającym życiu dziecka,ponadto urodził się z wagą 2,700,i przez cały czas zamiast przybierac na wadze..spadał z niej.Musiałam ochrzcić Go w szpitalu,bo lekarze,powiedzieli,że chyba nie przeżyje tej nocy,ale jęśli tak\"będzie żył\"Był chlopcem,Jego szanse,nawet w tym wypadku były na straconej pozycji,dziewczynki są silniejsze,tak mi wtedy powiedziano.Do tego doszły jeszcze nie wykształcone pęcherzyki płucne,i nie zamknięty przewód Botala.Nawet przez myśl mi nie przeszło że może być źle,na szczęscie telefon nie zadzwonił,(mieli dzwonić czy dziecko żyje..OIOM).Bosiu...jak mi powiedziano..poziom bilirbuliny..to tylko żółtaczka,którą ma każde dziecko..ale dopóki,jest poziom w granicaćh..czy trochę powyżej normy...nie ma się co martwić..a waga...Michał po kilku dniach..gdy poziom unormowali...a unormują...zaczął przybierac na wadze..z prędkością światła. Nie przejmuj się,,,wiem że wszystko będzie dobrze,sama to przeżyłam...a to jest dziewczynka.to że jutro nie wychodzą to dobrze..muszą zrobic swoje..a TY nacieszysz się jeszcze wnusią :) Dodam że Michałek ma 10 lat...i ma się dobrze:) Składnia do niczego...ale chciałam Ci to wszystko napisac...żebyś się nie martwiła.....:):):):): Napewno ja zgaszę dzisiaj światełko...jutro Wam wszystkim odpiszę...a właściwie dzisiaj,hihihi,wybaczcie...ale Bosa musi byc spokojna o swoją Marcelinkę :) Pozdrawiam i całuję
-
Witajcie dziewczynki Wróciłam właśnie od MarMi,a właściwie od Taty,bo dostarczyła mi przesyLki :D:D:D:D:D:D Witam nową koleżankę Witumazisz...a czemu tak smutkujesz moja kochana,tutaj wszystkie w niwecz sie obrócą,nie pozwolą Ci na lanie łez,sama sie przekonasz...Witaj w naszym gronie...:0 Kubusiu...to ta operacja już pewna...ale nie przejmuj się napewno wszystko będzie dobrze...pisałam ci wczesniej...wiem napewno ..bo sama doświadczyłam takiej wiary co czyni cuda...ale nie czas o tym jeszcze pisać ....trzymam kciuki..:) Koleżanki..padam ze zmęczenia...ale to pikuś pisałabym jeszcze gdyby nie mój Kaziczek...stoi przy mnie jak kat...i muszę kończyć Do jutra...albo moze jeszcze wejde na przełomie dzisiaj...jutro jak Go ululam,pa,bez Was to juz nie to
-
jeszcze ja Musiałam wrócic...:):):):):)):):):): zobaczyłam zdjęcie Forewer. Dziękuję .......potrzebny mi był ten śmiech......no i gdzie ja znajduje lekarstwo na chandre.?....:) Do wieczora....papapa miłego dnia...:)
-
Witajcie Już nie będe niestety(bardziej chyba dla mnie ,niz dla Was)tak częst o pisać,mój Kaziczek zakupił jakis program, i będzie go rozpracowwywał.Teraz będzie siedział,kilka godzin dziennie,i odejdzie tylko na alarm o przymusowej ewakuacji.:(:(:(:( Ewuniu...Twoja dieta robi furrorę....w moim przypadku przewagę ma jednak...keks :) Bojeczko..tak sobie siedzę i głupoty wypisuje,ale fajnie że Wam sie podobało....:) Bosanowa..to jutro wielki dzień.Pamiętam jak moja córka z Dusią miały wyjśc ze szpitala do domu...Boże drogi..czekając myśłam że czas się ztrzymał..Noc w przeddzień nie chciała się skończyć..Dużo radości Cię czeka:) Ktosia...to najlepsza wiadomośc dzisiaj..że zdrowiejesz nam juz na dobre...tak trzymaj..tym kursem:) Warior ..cieszę się że Cię rozbawiłam...Smiech to zdrowie ..czego z całego serca ci życzę jak i wszystki..obecnym i nieobecnym też:0 Forewer...cz Ty się na mnie obraziłaś,,wogóle do mnie nie piszesz? Wróciłam kilka stronek do tyłu żeby zobaczyć.ale nic tam takiego nie widziałam..a takie odnoszę wrażenie:( Dziewczynki jeszcze jedno...ja mam GG .jakby co to mogę podać..zainteresowanym oczywiście :) \"Zycie jest kołem..które się obraca.. To co minęło ..nigdy ..nie wraca..\" Miłego popołudnia..Wam życzę..a dla Bosy...żeby wskazówki dzisiaj szybciej się obracały..
-
to ja Jak ja mogłam pominąć Spineczke...naszą fajną koleżaneczkę. Poniewaz juz wiem że dzisaj sie z Wami nie zobaczę...życzę Wam, z całego serca miłej niedzieli,pysznego obiadku, i żeby nic nie zmąciło Waszego spokoju :) Nastąpiły komplikacje..Kazio oznajmił swoje racje łazi....gdera...więc odchodzę od komputera..::::::::::::::::( Do jutra..
-
Heej jestem Oznajmiłam to tak,jakby ktos specjalnie na mnie czekał :( Ale mróz,byłam teraz z Takiskiem na spacerze....i zmarzłam jak cholera..a on na złośc poleciał sobie i ani myslał wracać,złosliwiec: Mało nas..ale cóz trzeba zrozumieć:D:D:D Dajen...od rana z lampką szampana :) Wiktoria ..myk,myk..poleciała na kulig:) Forewer..ciasto sobie upiekła..była na chwilkę ale uciekła.:) Boja..siedzi sobie u siostrzyczki..i zajada pewnie szaszłyczki :) Ktosia..domek sobie wysprzątała,i pewnie ze zmęczenia sie ululała:) Kubuś....obiadek ugotowała..zjadła i na spacerek pognała:) MarMi..przy kompie skupić sie próbuje..ale towarzystwo u Niej hałasuje.:) Ofka...upiekła sobie oponeczki...i da przepis dla swojej koleżaneczki:) A ja siedzę sobie przy komputerze .i że takie głupstwa piszę ...sama nie wierzę:D:D:D:D:D:D:D:D Do później ...mam nadzieję że jeszcze wejdę,choc Kaziczek mówi..że raczej marne szanse...ale jakos go przekonam,choćby dlatego żeby sie z Wami pożegnać,,Narazionko
-
to znowu ja Ja to mam szczęcie...wrrrrrrr,jak miałam kompa dla siebie..to musiał akurat przyjśc sąsiad,z prośba żeby Mu spodnie podwinąć.Nie jestem typem szczęściarza który wrzucony do rzeki i tak z rybą wypłynie....mam pecha i tyle.Teraz wejde dopiero późnym wieczorem, a Was pewnie już nie będzie :( Wiktorio 0000 wysłałam Ci zdjęcia.... Ofka Tobie też..pisze żebyście wiedziały,i spokojnie odebrały pocztę...wiruska nie ma ...to można :) Ktosiu.....im jest tam tak dobrze,zero obowiąków,MarMi smakołykami pieści,uczuc nie szczędzi,kompa udostępnia,edukuje przy okazji,to po co mają się śpieszyć :D:D:D:D:DD: Dobra dziewczynki...muszę iśc...choć bardzo nie chcę...ale trudno :( \"Prosiłam Boga o wszystko bym mogła cieszyć się życiem. Obdarzył mnie życiem bym mogła cieszyć się wszystkim\" Cieszę się że Was wszystkie,ale bez wyjątku...poznałam Całuski....jeszcze tu wrócę..dzisiaj ..
-
Witajcie.. Mam pól godzinki...jest jakis program który Kazio musi zobaczyć,nie wiem dlaczego..ale chwała Mu zato :D:D:D:D:D: komputer jest mój:) Boja...skarbie sorki..:( nie chciałam kichać...a juz napewno nie chciałam przeziębić Ciebie..zrób sobie herbatkę z soczkiem malinowym...ferwex i zaraz przejdzie....:) A kluseczki...mniam,mniam ale bym zjadła :D:D:D:D:D:D Wiktorio....kawałki są jak mówią moje dzieci....zarąbiste...inaczej mówić nie mogą...przynajmniej w domu.......:) Podoba mi się że teraz nazywaci e swoich mężów......\"kazik\" to za sprawą Forewer....albo moją...bo tak dużo o Nim pisze.A może za dużo...ale co poradzę...nie mogę przestać :D:D:D:D:D:D Dajen....gratulacje...za 1500 setny wpisik......na szmpana to pewnie liczyć już nie mogę...przespałam rozlewanie...:D:D:D: MarMi chyba przesyłki odda mi cześniej...nie może pracować...biedna..a moje dzieci wcale się do domku nie śpieszą...no i co Wy na to?? Jak to się ma do powiedzenia..\"Nie ma jak u mamy\" :) Zyczę Wam zdróweczka..pogoda znów nam się chrzani.słyszałyście że znowu mają być mrozy :( jak długo jeszcze ta pogoda będzie nas tak dręczyć..ja chce już ciepełka :D:D:D::D:D Do później...zaraz tu przyjdę ...idę sobie zrobić herbatkę :)
-
Witajcie dziewczynki Ja tylko na mała chwileczkę,idę jeszcze do łóżeczka,chorusia trochę jestem,ale mam dla Was wiadomość,i to wazną,a ponieważ jesteście moimi przyjaciółkami,czuję w ogromnym obąwiązku poinformową Was o tym. A.....o czym: Otóż nie otwierajcie poczty o nazwie...:invitation: Jest to najnowszy wirus,podobno groźny.Taką otrzymałam informację i szybko sie z Wami nią dzielę :) Forewer ...dzięki za uznanie :D:D::D:D:D: Tak sobie siedzę, a ponieważ pewnie juz nie niedługo przyrosnę do komputera,to będę pisac więcej :) Dajen.....wzystko się uda,ja też nadrobiłam sporo zaległości...w każdej dziedzinie mojego życia...:) na przyszłość, mam juz sposób jak zrobic żeby tych zaległości nie było !!!! Pa....dziewczynki...wejde tu jeszcze później..ale teraz Kaziczek też chce przekazać wiadomośc o tym wirusku...[ serce]
-
No i wróciłam,a tu pusto :( Chyba dzisiaj ja zgasze światełko.. Idę dziewczynki,bo jak tak dalej pójdzie,to przrosnę do komputera. DOBRANOC wszystkim obecnym i tym których nie ma też...papapa Duuuuuuuuuuuuuuże buziaki ...i do jutra
-
To znowu ja MarMi....przesyłke odbieram dopiero w przyszły piątek...:D:D:D:D: Ofka...doszły zdjęcia?/Odpisz,bo nie wiem,a wysłałm hurtem:) Idę sie teraz kąpać..w miarę jedzenia ..apetyt wzrasta..:) Wrócę tu jeszcze pożegnac się z Wami.Moimi przyjaciólkami
-
To znowu ja,hihihih Ofka....już wysyłam,ale musze wsystkie bo wciąż nie wiem które masz :) Już.nie pamiętam kto mi napisał,\"że co sie odwlecze..to nie uciecze..ale jedno wiem,,,miał rację...:D:D:D:D:D:DD: I chociaz nadal uważam,że \"Gdyby Pan Bóg nie miał poczucia humoru,nie stworzył by mężczyzn\" to jednak kocham tego mojego Kaziczka,jak nikogo na świecie,i niech sie wyleguje w tym łóżeczku dokąd chce:D:D:D masowanie tez ma swoje dobre strony :) MarMi cierpi z braku dostępu do kompa :D:D:D: włąśnie rozmawiałam z cóką,myślę że MarMi marzy o końcu ferii: :D:D:Gorzej ze mną ,bo następne ferie dzieci komu podrzucę :D:D:D:DD:D:D: Zyź...kim Ty jesteś?? ale dopóki piszesz takie wierszyki..to bądź kim chcesz :::::::::) Spinku..no to mnie rozumiesz,ale gdybyśmy chciały inaczej,napewno tak by było...nie jest źłe,ja wyrzucam śmieci,a On pieniądze do domu przynosi :D:D:D Kocham WAs dziewczynki...bez Was juz każdy dzień byłby dniem straconym...
-
Bosanóweczko jak fajnie że jesteś,pewnie że będzie juz dobrze z Marcelinką,dziewczynki,są silne.Mój Michał urodził się w 8 miesiącu,i jedna doba decydowała czy dziecko mi przeżyje .L ekarz powiedział że gdyby był dziewczynką,nie byłoby problemu,tak że juz głęboki oddech.Czekaj na wnusię,rozpieszczaj ją jak to babcie zwykle czynią.Jak mówi moja córka -nierozważnie i nie odpowiedzialnie.Ale kto tam by się przejmował -co Ona tam wie :D:D:D:D:D.Mówi się że babcie tak kochają swoje wnuczki,bo juz własnych dzieci nie mogą mieć ..:) A MarMi ma zdolności nie tylko pedagogiczne,ale i kulinarne,wiecie jakie Ona ciasta piecze,zresztą co ja Wam będe pisać,wpadniemy kiedys do Niej hurtem,i Ona juz pokaże co potrafi. Ofka...czemu nie piszesz..nie wiem co mam robić
-
Ofeczko,skarbie to znaczy że Ty żadnych moich zdjęć nie masz:( czy tylko tych co sotatnio wysyłałam,to znaczy moich wnusiąt?? Dbam,dbam,sama ztego \"dbania\" tez mam korzyści :D:D:Dzwłaszcza z masowania :) ale,on jest tylko przeziębiony i mam wrażenie ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,ze niecnie mnie wykorzystuje :) A gdzie reszta dziewczyn?? Ktosia...czemu do mnie nie piszesz?pogniewałaś się na mnie :::::::::::::( MarMi jak pisałam \"moje dzieci karmi \" :) to nie ma czasu nawet tu pobyc dłużej , a karmi Hmmmmm.sama ostatnio byłam na pysznym obiadku,mniam,mniam. Ofka..jak wyrażasz zgode to moge Ci teraz zdjątka posłać.:)
-
To ja Ofka....jak to nie masz zdjęć.wszystkim wysłałam,wyśle Ci ale jutro,bo wiesz ..wirusik. Posprzątałam troche domek,nie wiem czemu tak jest,że jak jestem chora,to żeby tylko nie leżeć w łóżku wynajduje sobie różne prace domowe,i czy potrzeba czy nie,to zasuwam z tą scierą,sama oczywiście..bo Kazio wiecie.Zreszta u nas od samego początku małżeństwa podział obowiążków domowych podzielony jest po połowie :) Ja gotuje....a mąż zjada :) Ja piore......a mąż brudzi:) Ja sprzątam..a mąż bałagani :D:D:D:D:D:D:D:D:D Co u Was..jak minął dzionek..ciekawe czy Bosa widziała już Marcelinkę..na żywo :) Narazionko...jeszcze wejde,ide sobie zrobić kawke.bez niej nie funkcjonuje :D:D:D: a zamierzam troche posiedzieć
-
Cześć dziewczynki !!! Ostrzegałam że wróce :) Wiecie co?? Nie dałam się tmu przeziębieniu,biorę co tylko mam i troche przechodzi,czego o Kaziczku powiedzieć nie mogę,leży biedaczysko,i nic nie chce brać,bo mówi że samo przejdzie,ciekawe,:0Ja tez bym tak chciała,chodze jak koło jajeczka to co będzie sie śpieszył,głaskam,masuje(to chyba najbardziej mu sie podoba)jak mi poradzono.Za ta radę to Kazio dozgonnie wdzięcznym będzie :D:D:D:D:D: Kubusiu, kotku wszystko będzie dobrze,trzeba tak myśleć .Wróce kilka stronek wcześniej mam nadzieję że pisałaś co córci jest,bo chyba przyszłam później,nic nie wiem.Ale tak czy tak To przecież\"jeśli wiara czyni cuda....treba wierzyć,że się uda ::::)
-
Witajcie Jak tłoczno...jak miło...jak słodko... Wy to potraficie rozbawić :D:D:D:DD: Pokazałam kawał Kaziczkowi,powiedział że On też chce należeć do naszego \"klubu\" Pewnie....niech sobie swój znajdzie........:D:D:DD Zrobiłam na obiadek racuszki z jabłuszkiem i cynamonkiem....wpadniecie :) Fajnie Was widzieć,ale zmykam do łóżeczka.co jakis czas zajrzę,bo Wy to jesteście jak lekarstwo,poczytam i od razu mi lepiej :) \" Najpiękniej bowiem jest,kiedy piękna nie czuje się zgoła I tylko się jest,poprostu, tak jak wszystko dookoła.....:) Całuje...i ostrzegam...wróce>>>>> :D:D:D:D:
-
Witajcie Wstałam żeby zobaczyć czy jesteście,i czy światełko jeszcze zapalone,ale na Was zawsze można polegać :) nie wiem czemu do wszystkich nie doszły zdjęcia,doślę jak będzie trzeba,ale nie dzisiaj....:( Musiałam wyjśc na przymusowy spacerek,dotleniałam się,też przymusowo ::::::::::::::::) Takisek nie popuści,swoje prawa zna:) Pomykam teraz do łóżeczka....tylko wpadłam sie pożegnać ze wszystkimi obecnymi i nie obecnymi też :) Do jutra.....całuski dla Was
-
Cześć Bosanowa ,przed chwila wysłałm ci jeszcze raz zdjęcia,jak dojda to daj mi znać.Smiesznie będzie jak i tamte doszły,:D:D: Fajnie Was widzieć,....czytać,ale jak czytam to tez widze :0 Dzisiaj bardzo źle się czuję,nie posiedzę.właściwie zaraz ide do łózichyba jakieś choróbsko próbuje mnie zaatakowac. Dobrze że MarMi moje dzieci karmi :) bo ja chyba..banieczki..i łóżeczko :) Narazionko Papatki
-
Ponownie WITAM....... Na początek...przed chwila wysłałam do Was Wszystkich zdjęcia moich wnucząt......i żeby między nami była jasność,są naprawde moje :D:D:D:D:D:D:D:D: Ewuniu...ale mi się podoba ta dieta,kiedyś ją słyszałam,i powiedziałam mężowi,nie przypuszczałam wtedy że zapamięta tylko ....keks :::::::::::::::::) Dajen...wszystko przed Tobą,ale to prawde że przeżycie związane z narodzinami pierwszej wnuczki długo będę pamiętać,,,i doskonale rozumiem Bose :) Forewe......wreszcie,a co pracować sie juz nie chciało,dopiero czwartek : ) Ale fajnie będziesz z nami. A gdzie reszta,chyba robią kolacyjkę i zaraz tu przyjdą,no bo gdzie jest fajniej niz TU :) Dajcie mi znac,czy doszły zdjątka: )