Marzenie1508

Idę wymoczyć się w wannie pełnej puszystej piany, oczywiście z termometrem - już zakupiłam aby nie przegrzać maleństwa. Mam za sobą weekend na studiach podyplomowych, ciężką głowę i marzę o relaksie.... Na pocieszenie mam dwie dobre książki, oczywiście tematyczne " Macierzyństwo. Ciąża i poród" oraz "W oczekiwaniu na dziecko". Wy też widzę odpoczywacie:-)

W sprawie komputerów - jak najdalej od dzieci, takie przynajmniej moje zdanie. I tak wystarczy, że lekkie uzależnienie zauważam u mojego przyszłego M.

BeBe pytałaś o termin ostatniej miesiączki. Ja miałam 3 listopada ale podobnie jak Ty zawsze miałam długie cykle 32-34 dni, więc termin mam liczony z pierwszych usg (15.08). Na początku wyliczałam z tej strony wpisując długość cyklu http://dziecko.haczewski.pl/ a później jak potwierdziło to usg to trzymałam się tej daty. Ostatnio jednak usg wykazało, że moja dzidzia jest 4 dni starsza (termin 11.08) ale lekarz powiedział, że usg mogą wykazywać różnicę +- 1 tydzień. I tak mówił, że podają tylko termin orientacyjnego przyjścia na świat, bo w pogotowiu trzeba być + - 2 tygodnie od tego terminu.

Ruda gratuluję synka ale fajnie, że już wiesz;-) Uczucie jak się dowiadujesz kto mieszka w Twoim brzuszku jest niesamowite. Ja poryczałam się za szczęścia:-)

Ciekawe czy któraś jeszcze kamufluje się z brzuszkiem w pracy?

Chyba nie usnę dzisiaj z wrażenia z powodu tego usg. Powiedziałam dziś o ciąży koleżankom z pracy. Nawet nie spodziewałam się takich owacji z ich strony - serdecznie wyściskały mnie i bardzo się ucieszyły. Poza tym najwyższa pora było zakomunikować - miałam już dosyć ubierania się w luźniejsze bluzki, bo tak na prawdę poza biurem chwaliłam się całemu światu rosnącym brzuszkiem nosząc obcisłe bluzeczki;-)

Dzięki GaGa... siusiaczki szybciej rosną i stąd te wczesne wieści;-) Widziałam ten fragment z filmu i też się wzruszyłam...

Dziękuję Dziewczyny;-) Widocznie tak się dzisiaj dzidziuś ustawił, że nie było wątpliwości... bo ja nawet nie prosiłam aby już szukał co ma między nóżkami. Niestety tam nie myślą o pacjentkach, bo leżałam tak, że nie widziałam monitora.

Hej Dziewczyny, Zaraz nadrobię dzisiejsze czytanie, widzę, że sporo stronek do przeczytania... super. Chciałam się pochwalić, byłam dziś na usg z NFZ i znam płeć!!! Będziemy mieli synka Jasia;-) ;-) Tak jak pragneliśmy;-) Przy usg było dwóch lekarzy. Pan doktor zapytał czy chcę znać płeć, ja na to \"oczywiście\" i tu wyrwała się młoda pani doktor \"czy ja mogę powiedzieć?\", \"proszę - niech pani spróbuje...\" (czyżby się uczyła?), \"jak dla mnie chłopak!\"; \"ma pani rację coś tu dynda między nóżkami...\". A ja w tym momencie aż się poryczałam ze szczęścia i ze szpitala o mały włos wyszłabym w ochraniaczach na obuwie. Pamiętacie jak pisałam o ogórkach, kwaśnych rzeczach, mięsie, poprawie cery - ponoć symptomy na chłopca... no i w moim przypadku sprawdziło się! Jak widać na razie chłopcy górą: 3xMaMa, Koteczek i ja.

Wynik OK - przezierność 1,3

Dzięki Issima za listę. Tego co mi robił nie ma na liście a mówi się o nim nawet na forach internetowych - fachowiec. Ale sprzęt miał świetny to liczę, że mój wynik jest rzetelny.

Ale dużo skrobiecie - pobijemy pod koniec chyba jakieś rekordy w ilości napisanych stron. Ale fajnie - jest co czytać;-) Koteczek przykro mi z powodu siostry, życzę dużo, dużo zdrowia!!! Gratuluję Ci synka, będzie się nazywał tak jak mój brat. Ja dzisiaj buszowałam po second handzie, na Świętokrzyskiej jest taki z markowymi cuchami. Wyszłam z siatą ciążowych 2 kg, w tym kupiłam dwie pary fajnych spodni jeans, tuniki, paski skórzane. Oj chyba przestanę odwiedzać już centra handlowe;-) Issima sprawdź proszę tę stronkę - nie wyświetla się. Jutro mam wizytę u gina ale bez usg, poproszę go tylko abyśmy posłuchali tętna płodu, bo zauważyłam ostatnio, że ma detektor tętna do pomiaru. Dobrej nocki;-)

Ciekawe, niedługo się wyjaśni czy nasze smaki mają cokolwiek wspólnego z płcią maluszka. Ja lubię mięsko, warzywa, no i ryby... mniam... - zwłaszcza gotowane w szybkowarze na parze - sama kwintesencja smaku. Zelka trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin! Życzę dobrej nocki Wam i maluszkom.

O to może będzie synek - ja nie jem słodyczy w ogóle, tylko zajadam się ogórkami i kwaszoną kapustą... Cera mi się poprawiła.

Anytram ja też marznę, ciepło się ubieram. A do kąpieli w wannie kupiłam już termometr, bo lubię zbyt ciepłą wodę a tu trzeba się hamować aby nie przesadzić.

Sympatyczna79 - czuję się czasem słabiutko... to pewnie przez tą anemię. Mam nadzieję, że żelazo pomoże. Szybko się męczę - byłam w sobotę w lesie na spacerze i wymiękałam po godzinie chodzenia... Momentami coś mnie w brzuchu zakłuje, a bardziej jak szybko wstanę, czy przekręcę się w łóżku. Niestety zawsze byłam energiczna i teraz mi to doskwiera przy gwałtowniejszych ruchach. Poza tym czuję rozpierające szczęście z powodu dzidziusia i im dłużej ta ciąża trwa to tym większe;-)

Nilli ja myślę, że może jak kochałam się w owulację to może chłopak... Akurat byłam na usg w celu sprawdzenia czy owulacja występuje, czy budowa macicy jest prawidłowa itp. Lekarz mi to zlecił jako badanie przed planowaniem ciąży. We wtorek rano powiedział, że na jajniku jest pęcherzyk dominujący 18mm, a po 20mm już pęka.... No więc nie zastanawialiśmy się zbytnio i poprzytulaliśmy we wtorek i czwartek. Teraz jestem w 14 tygodniu. Szczęście, że nam się tak ułożyło;-)

Hej, Dobrze, że nie znalazłam się na czarnej liście i Koteczek jeszcze mnie kojarzysz, bo słabo się udzielam. A tak w ogóle to mam anemię! Od 3 dni biorę żelazo a samopoczucie takie, że nic mi się nie chce... tylko bym leżała w łóżku, a zamiast pisać na forum to je czytam. Z witamin biorę feminatal 400 + DHA, chociaż muszę zapytać we wtorek ginekologa czy nie lepiej feminatal n, ponieważ ten pierwszy zawiera mniej witamin i olej rybi a ja rybami (też morskimi) zajadam się średnio co dwa dni i czy jest sens przyjmować te tabletki. Co do płci to pewnie poznam dopiero na usg połówkowym w 21 tygodniu, będzie to 31 marca ;-) Przeczucia mam różne, na początku na dziewczynkę, teraz na chłopca... A marzy mi się pierwszy chłopiec potem chciałabym dziewczynkę. Mojego przyszłego M motywowałam aby chodził ze mną na usg i wystarczył raz jak go zabrałam i teraz nie wyobraża sobie wysłać mnie samą. Płytę z nagraniem ogląda codziennie i przeżywa te usg przy każdym naszym spotkaniu (jeszcze nie mieszkamy razem). Kupiłam dziś drugie spodnie ciążowe w H&M bo chodzę cały czas w jednych jeansach albo spódnicach. Będę miała trochę urozmaicenia. Co do bluzek zauważyłam, że ciekawsze są w zwykłych sklepach niż tych z odzieżą ciążową. Te typowe ciążówki nie podobają mi się i jeszcze na mnie wiszą. Pozdrawiam i witam nowe sierpnióweczki - Kamila, Kiteczek;-)

Hej, Po tych wczorajszych emocjach po usg dziś dosłownie jakby ktoś ze mnie powietrze spuścił... Postanowiłam nie iść do pracy, wzięłam urlop na żądanie i leniuchuję w domu. Mi też marzy się łóżeczko drewniane lub białe ze szczebelkami. Na początku chcemy spać w tym samym pokoju co dzidzia więc ze względu na małą sypialnię musimy wymienić fajne łóżko nieskładane z wygodnym materacem na jakąś jeszcze niewiadomego pochodzenia - kanapę składaną. Docelowo jednak będziemy podobnie jak u Ciebie Nilli spać w pokoju dziennym na narożniku a dzidzia będzie miała swój pokój. Sporo zmian nas czeka no i wydatków. Lolcia - super! Czekamy na fotki. Ja też jak zeskanuję swojej dzidzi to podeślę na skrzynkę.

Anytram ja czuję się jakbym miała napompowaną piłeczkę w środku. Brzuch jest lekko twardawy, daje się dokładnie wyczuć piłeczkę pod skórą. Wydaje mi się jednak, że wynika to z naszej budowy. Ja zawsze miałam płaski brzuch, bez tłuszczyku, umięśniony, bo dużo ćwiczyłam i jedyne co mi teraz odstaje to już tylko efekt dzidziusiowy;-)

Dziewczyny, Jestem po usg, wrażenia niesamowite:-) Poszliśmy razem z moim przyszłym M i wchodziliśmy mocno zestresowani czy wszystko OK... On chyba bardziej bo to jego pierwsze usg. Usiadł na krzesełku obok, a ja na położyłam się na kozetce. Przed nami wileki ekran. Badanie (już przez brzuch) robił jeden z lepszych specjalistów w temacie dr Robert Makowski. Z dzidzią wszystko jest w porządku, co chwilę mówił \"idealnie\" pokazując rączki, nóżki, główkę i przezierność na którą czekaliśmy najbardziej. Widzieliśmy i słysszeliśmy bijące serduszko, maluszek ruszał nogami, a ręce miał przy twarzy. Miałam łzy w oczach ze szczęścia:-) W pewnym momencie włączył 4D i widać było dokładnie miniaturkę człowieka, który mi przypominał małą laleczkę;-) To takie moje wrażenia. Oto wyniki: - 13 tydzień (starszy niż myślałam z początkowych usg o 4 dni), - termin porodu wg tego usg to 11 sierpnia (nie 15-sty), - serce 170/min, -wymiary: CRL (długość ciemieniowo-siedzeniowa) 67 mm, -BPD (wymiar 2-ciemieniowy główki) 23mm, - zarys główki prawidłowy, sierp mózgu - uwidoczniono, kończyny -uwidoczniono, płyn owodniowy- norma, - NT (przezierność karku) - 1,3 mm -NB (kość nosowa) - obecna - przepływy w DV - prawidłowe. Zapisałam się od razu na usg połówkowe 24 marca, wówczas znana będzie już płeć. Mam czujki na chłopca, mój M na dziewczynkę - ciekawe co się sprawdzi. A tak w ogóle to w sumie jest mi to obojętne, ponieważ częściej niż o płci myślę o zdrowiu maluszka. Po dzisiejszym dniu czuję się spokojniejsza, bo te oczekiwanie już mnie lekko męczyło. Czy wiecie jak to jest? Z którego tygodnia usg wyznacza się ten termin porodu? Bo mi wychodziło na początku 15 sierpnia, a teraz 11 sierpnia. Na którym etapie wynik jest bardziej precyzyjny? GaGa gratuluję muśnięć dzidzi, Ty jako wiodąca z terminem mama wiele rzeczy doświadczysz jako pierwsza;-) Ciekawe co na to Twój lekarz w Polsce, czy to w ogóle możliwe abyś zaszła w ciążę wcześniej niż sądzisz...?

Asiaaa śliczny brzuszek! Podesłałam też na skrzynkę fotki swojego, skończyłam 12 tydzień. Pozdrawiam.

Nie było mnie długo ale cały czas czytam... Kurcze! Jakie to niesprawiedliwe, że już tak mocno zwiążemy się z dzidzią a tu trzeba się z nią rozstać, taka tragedia. Aż mnie w sercu tknęło jak to przeczytałam!! Strasznie mi przykro Rudzia, trzymaj się mocno, przytulam Cię, ściskam i jestem wspierająco myślami! Przede mną jutro usg - przezierność. Ja też wciąż myślę czy wszystko jest dobrze... Chociaż brzuch rośnie a lekkie zawrtoty głowy - to u mnie nowość.

Uwhme! Przykro mi. Trzymaj się i zaglądaj do nas.

Mnie wzruszają łóżeczka dziecięce. Nie mogę się doczekać zakupów i urządzania pokoju dzidziusia w czerwcu ;-) Od kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży odkładamy kasę na te zakupy.