Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lilowa

  1. Efqa tak chcesz mnie pocieszyc? No ale przyznam, ze mile te Twoje przeczucie... az serducho mi mocniej zabilo. ;) Kalpek Sara jeszcze troche optymizmu kobietki! Uda sie!! I nie wyznaczajacie sobie zadnych terminow... prosze!! 35 lat to ciagle mloda kobitka... tutaj wiele kobiet rodzi pierwsze dziecko po 35 roku zycia i bawia slodkie, zdrowe malenstwa! Ciekawa jestem co mi dzis tescior pokaze. Powinnam miec owulke w niedziele, ale cos mi sie zdaje ze wczesniej bedzie... obawiam sie, ze po wczorajszym brojeniu armia nie zdazy sie tak szybko zmobilizowac ;) No bo kurczak, podobno najlepiej co dwa dni! Ale co robic jak taka ochota po przeszlo tygodniowym wyposzczeniu jest??!! Jeszcze chwilka i lece do domciu. Obiadek mam nadzieje bedzie czekal juz na mnie. Moj malz konczy prace wczesniej w piatki. Lubie wiec te piatkowe popoludnia kiedy zjawiam sie w domu, dostaje obiadek i masaz bo przeciez to ja tego dnia jestem ta bardziej zmeczona ;) Milego popoludnia Lasencje!!
  2. Graminis Patinka jestesmy w tym samym klubie.Tylko, ze ja tej rozpierduchy na szczescie albo nieszczescie nie widze. A musi byc tam ostro, bo zrwyamy co sie da i przestawiamy sciany. :)
  3. Mala Kobitko co z Toba?? Dlaczego przestalas do nas zagladac?? Odezwij sie prosze!!!!!
  4. graminis dzieki :) Patinka glos na Laleczke oddany :)
  5. Graminis:) faktycznie seksiaki z Was :) Dziewczynki w sytuacji takiej jak moja . Wiem, ze nie jest lekko ale nie dajmy sie zwariowac! Ja rowniez mam czasami ochote zamknac sie w pokoju i plakac, nie robic nic tylko czekac... Mam wrazenie,ze nikt nas nie rozumie oprocz kilku osob z forum tu, czy tam. Gdy bylismy na ten weekend w Polsce, kilka osob pytalo nas: no kiedy, kiedy Wy?juz przeciez czas!I niby pol zartem, pol serio to mowili, a mi przykro bylo.Wskazywali na mojego slodkiego siostrzenca i mowili:,, no zobacz jakie fajne bobo, nie chcialabys takiego\'\'? Powiedzialam: a pewnie, ze bym chciala jak bedzie czas to pewnie pojawi sie podobny i u nas :) Siostra odklada dla nas wszystkie ciuszki po swoim malenstwie, przy okazji remontu musialam je posegregowac, poukladac, zabezpieczyc przed kurzem wiec poogladalam je sobie. Niektore sa po prostu boskie, slodkie, malenkie...Mam tego kilka kartonow! Bylam w mieszkanku sama i ukladajac je poczulam olbrzymi zal i smutek. Poryczalam sobie i od tego momentu czuje sie jakos lepiej.Pierwszy raz mi sie to zdarzylo, pozalilam sie przed Bogiem o to wszystko! O to, ze nie ma dzidzi,ktora przeciez tak bardzo chcemy, ze ja nie wiem gdzie nasze miejsce, nie wiem co dalej... nie wiem. Poryczalam, posiedzialam sama, zlozylam to wszystko jak trzeba...Otarlam lzy i powiedzialam sobie, ze damy rade. Nie dam sie zwariowac! Nie chce tych staran uczynic sensem zycia. Jest w nim tyle do przezycia, nie pozwole wiec zeby wszystko przeszlo mi obok nosa, nie chce zeby byla we mnie zawisc i zazdrosc. Poki co jej nie ma. Ciesze sie szczesciem kolezanek, ktore zachodza w ciaze... mysle sobie po prostu... za jakis czas i nas to spotka... a teraz mamy wiecej czasu na przygotowanie sie do tego. Zrobie kursy( ktore od dawna chodzily mi po glowie) wreszcie zabiore sie za prawko( ciagle mam tymczasowe, wiec moge jezdzic tylko z kims) a jesli bedzie to dluzej trwalo zrobie podyplomowke, a potem doktorat ... hehe ;) Przeciez musimy doczekac sie kiedys maluszka!Moze nasz chce miec po prostu madra i dowartosciowana mamcie :) Madzik ciesze sie, ze chorobsko odpuszcza ... zdrowka zycze! Nikolka dobrze, ze wiesz czego chcesz... ze czekasz na powrot do kraju... w moim przypadku to bardziej skomplikowane... bo z jednej strony tesknie za rodzinka a z drugiej... dobrze mi tu.Trudno jest mi sobie wyobrazic dzien kiedy opuszczamy Wyspy a z drugiej strony nie potrafie sobie powiedziec, ze nie wrocimy do Polski na dobre. Saro pytasz o nasze staranka....dzis moj 12 dzien cyklu. Przestalam mierzyc tempke.Opieram sie na testach. Wczoraj byla slabsza testowa ale jest mocniejsza niz dzien wczesniej.Powinnismy wiec czekac z przytulanskami, ale jakos nie dalismy rady ;) Wiem... straszne Broje z nas. ;) Aaaa i oprocz tego bierzemy oboje witaminki. Ja dopiero zaczelam. M bierze juz 6 dzien :) Z wiesiolkiem tez sobie odpuscilam w tym miessiacu, sprobuje w nastepnym... moze. Znowu poszalalam z wpisem. Sorry!! Lece teraz na spotkanie... ale potem bede tu zagladac :)
  6. http://media.wp.pl/kat,37976,wid,10929662,wiadomosc.html?ticaid=17a7e No a na to slow brak! $%^$^$**$£!!!!!!!
  7. O cholercia!! http://www.joemonster.org/art/10718/Jak_rozwijaja_sie_trojaczki
  8. Efqa :) a za czym najbardziej tesknisz?
  9. Efqa trudne to wszystko. U mnie tez kwestia bylo dokonczenie studiow, bo wzielam dzienke z ostatniego semestru studiow. Maz juz byl po studiach. Wlasciwie to gdy przyjechalismy tutaj to nie byl moim mezem. hehe Posiedzialam tu jednak podczas tej dziekanki, potem wrocilam do Polski na 5 miesiecy napisac prace mgr, nadrobic zaleglosci programowe i oczywistym dla nas bylo, ze zostajemy jeszcze w Anglii. Wtedy wszystko bylo oczywiste.... a teraz gdy myslimy o dziecku coraz mniej tych oczywistosci... czy poradze sobie bez kogokolwiek bliskiego? - noo oczywiscie oprocz meza.... ale przeciez on wiekszosc tego czasu w pracy bedzie....czy bede w stanie po macierzynskim oddac dziecko do zlobka? Czy dam rade przejsc ciaze a potem opiekowac sie maluszkiem wg tego systemu opieki zdrowotnej? Troche inaczej to wyglada...Czy zawsze sie dogadam z lekarzem, nauczycielem i przyszla synowa ? :) ;) Ojej... tysiac pytan po glowie mi sie kotluje ;) ;)
  10. Graminis to dobrze!! Super!! I oby tak dalej!
  11. Graminis one i tak gdzies pouciekaly :) a jak chca to i tu i tam beda zagladac ;) zreszta pewnie wiecie o tamtym forum :) Wlasnie, jak sie czujesz? EfQa a podjelibyscie te decyzje drugi raz? Przepraszam, ze tak Cie wypytuje, ale czuje ze stoje na rozdrozu i musze cos postanowic, chociaz sobie w glowie cos poukladac...Moze wlasnie dlatego nie moge zajsc w ciaze... bo czuje ze moje zycie nie do konca jest poukladane, moze to jakas blokada...
  12. Efqa a dlaczego postanowiliscie wrocic? Moze za jakis czas okaze sie, ze jednak bylo warto, ze to byla slusznza decyzja...Tego Wam zycze
  13. Graminis mnie absolutnie nie wystraszylas. :) Tutaj znowu taka cisza...Od jakiegos czasu zagladam wiec na forum Baby boom. Musze przyznac, ze sporo tam sie dzieje, a po drugie laski szczerze wzajemnie sie wspiraja, pomagaja sobie i udzialaja fachowych porad :) Polecam :)
  14. Witam Dziewczynki! Patinka fajniusia ta Twoja Laleczka!! Efqa czy Ty tez mieszkalas poza granicami Polski? Ja juz nie wiem co myslec... Moja kumpela( pisalam Wam chyba o niej) wrocila do Polski dwa miesiace temu. Co prawda pochodzi z poludnia Polski wiec tam z praca lepiej, ale znalazla juz prace i to calkiem dobra. Fajny pakiet socjalny , 3.3 tysiaca na poczatek na reke, miedzynarodowa firma z mozliwosciami rozwoju, kursy jezykowe i zawodowe. Tutaj tez czula sie taka rozdwojona... wykonywalysmy tu podobne prace, czyli nie calkiem w zawodzie. Dzis rano mi napisala, ze wreszcie czuje ze ma przyszlosc.I zycze jej z calego serducha jak najlepiej, bo byla mi tu droga osobka, ale jednoczesnie zaczelam zastanawiac sie nad soba... niby mam dobra prace, ale z drugiej strony nie robie tego, co naprawde lubie... to maz spelnia swoje marzenia zawodowe poki co. A moze w Polsce byloby mi nieco latwiej... kurcze... nawet nie mam z kim pogadac o tym :( Moniu my tu sie martwimy o Ciebie, znajdz chwilke.... Mnie tez cos grypka rozbiera... a wlasciwie boli mnie gardlo i miesnie od wczoraj...Chyba ten weekend mi wychodzi... faktycznie spalam tam po 3-4 godzinki i caly dzien na nogach.Wczoraj wyladowalam juz w lozeczku o 21 i zasnelam z laptopem na sobie....maz mi nawet fotke zrobil... smial sie.... bo zanim poszlam pod prysznic to zapowiadalam mu, ze go wykoncze, niestety jak on wrocil to zastal taki spiacy obrazek w lozku... Kurczak, dzis mu jednak nie odpuszcze ;)
  15. a co tu taka cisza? Gdzie sie podziewacie? Oczywiscie sie rozkrecicie jak bede w domku wieczorem grzecznie sie uczyc, albo gotowac. :P
  16. Patinko dzieki za podpowiedz z wiesiolkiem. Bede dzis w bootsie to zapytam :) Super. Tylko czy 10 dzien cyklu to troche nie za pozno? Monia odezwij sie!! Efqa mi nawet nie o kryzys chodzi,tez go raczej nie zauwazylam w Polsce. Chodzi mi bardziej o to, ze w tym momencie bardziej sie orientuje jak szukac pracy w Anglii. Tu mam wieksze doswiadczenie zawodowe i moze to dziwne, ale i wieksze mozliwosci, przynajmniej tak mi sie wydaje. Powiem Wam szczerze, nie mowie o tym mojej rodzince ale boje sie troszke powrotu do Polski. Z drugiej strony chcialabym byc blizej rodziny.Moj maz tu pracuje jako inzynier w fajnej firmie elektronicznej. W naszym rodzinnym miescie nie bedzie mial takich mozliwosci. Bylyby wiec pewnie codzienne dlugie dojazdy lub praca na gorszym stanowisku, za mniejsze pieniazki + jego mniejsze zadowolenie z pracy. Czuje jednak, ze musze z nim pogadac na ten temat, bo widze ze on coraz mniej mysli o powrocie do kraju- przynajmniej przez najblizsze kilka lat. Tu jest mu dobrze, czuje sie doceniany w pracy, robi to co kocha, oboje pracujemy i lubimy swoje prace, zyje nam sie dobrze... ach... a jednak martwi mnie to troche czasem... czuje sie taka rozdwojona... boje sie ze to uczucie bedzie nam towarzyszyc do konca zycia. :(
  17. dzien dobry Kochane :) Oj marzenia widze wszystkie mamy piekne. :) Efqa my poki co malutkie mieszkanko remontujemy, ma zaledwie dwa pokoiki, ale wymaga kapitalnego remontu. Kupilismy je poltora roku temu w Polsce, ale poniewaz w Anglii mieszkamy trudno bylo sie za remont zabrac. Jednak jak zaczelismy sie o dzidzie starac to postawilismy sobie to na pierwszym miejscu do realizacji, bo gdybym byla tu na macierzynskim ( teraz juz chyba roczne jest) to spokojnie moglabym sobie tam jezdzic i z dzidzia w fajnych warunkach pomieszkiwac, u siebie ale jednak blisko rodzinki. :) Poza tym milo jest wracac do swojego kata. Dopoki bylo takie niewyremontowane to czulam jakbym u kogos w obcym mieszkaniu byla za kazdym razem gdy tam bylismy. Teraz widac tam juz nasze pomysly, wiec zupelnie inaczej traktuje te dziuple. :) A co do wiekszych inwestycji, to tez nam sie marzy domek. Kupilismy rok temu ziemie. Jest dosc duzo tego, wiec spokojnie mozna polowe sprzedac i delikatnie ruszyc z budowa na drugiej czesci. Poki co jestesmy jednak tutaj i trudno zdecydowac sie na powrot.Z kazdym rokiem pewnie ta decyzj bedzie trudniejsza :( Tak czy inaczej do budowy naszego domku dluuga droga i sporo oszczedzania ;) Pewnie jednak jak skonczymy remont mieszkania to nas jeszcze bardziej wezmie na te budowe, zwlaszcza ze siostra buduje niedaleko domek. Bylibysmy sasiadami. Ach juz sobie to wyobrazam, wspolne kawki, zabawy z dzieciakami w ogrodzie, pogaduchy do poznej nocy. Tak mi tego brakuje ... Projekt domku mamy juz w glowach. Czasami potrafimy sie klocic o jakies jego szczegoly, jakby juz za chwile mial byc budowany!!:) :) Powiem Wam jednak szczerze, ze podczas tego weekendu w Polsce pierwszy raz poczulam, ze trudno byloby nam znowu zaczynac tam od nowa.Pochodzimy ze 100 tysiecznego dosc biednego miasta i z praca tam ciagle krucho... Nie wiem wiec jakby to bylo.... Najlepiej wiec do marzen do domu dolozylabym takie o wlasnym biznesie ;) Emilko kupilam tylko witaminki, o wiesiolku zapomnialam :( W aptece obok nie mieli a do zielarskiego zapomnialam isc :( Moze poprosze kumpele o przeslanie.Wczoraj skoczylam jeszcze po testy owulacyjne, ale nie zdazylam ich nawet zrobic a maz juz byl wykorzystany :) Sama nie wiem jak to sie stalo hehe Dzis chyba musze byc grzeczniejsza, bo podobno najlepiej co dwa dni :( ale ciezko bedzie.... Dzis rano on juz mi zapowiedzial ze spokoju nie da ;) kurcze, a to moj juz 10 dzien cyklu - ale zlecialo! ;) Madzik kuruj sie!! A ja dzis chce rozejrzec sie za kursami. Od pazdziernika pojde znowu na angielski, ale do tego czasu chce cos robic dodatkowo. To dziwne... jak byl czas na nauke to mi sie nie chcialo... a teraz na stare lata jakis dziwny, niepojety zapal we mnie wstapil :)
  18. No Robaczki!! Co tu taka cisza??!! Ja w pracy, oczy mi sie zamykaja ale twarda jestem .:)) Poza sprawami remontowymi kupilam witaminki: niestety tego polecanego Femifertilu dostac nie moglam, wiec kupilam cos podobnego. A dla przyszlego tatusia Androvit.Bierze juz 3 dzien :)) Dzis moj 9 dzien cyklu, po pracy lece wiec do apteki kupic testy owulacyjne.I musze stwierdzic ze niesamowicie wyposzczeni jestesmy. Spalismy u Rodzinki z racji naszego remontu, wiec tam broic nie chcialam, ale teraz wiem, ze do owulki na pewno nie wytrzymam. :) hehe ;) Oj bedzie sie dzialo, mam zamiar wykorzystac go do ostatniego plemnika ;)
  19. Czesc Laski! Wrocilam! Madzik teraz to juz oficjalne gratulacje moga byc!! Super! Silna wykurowana? mam nadzieje, ze lepiej sie czujesz! Efqa jak malutka sie czuje? Monia odezwij sie.... Troche senna jestem bo wrocilismy w srodku nocy i byl to naprawde intensywny czas, ale ciesze sie ze wyskoczylismy na ten weekend do Rodzinki. Biegania mielismy co nie miara, bo raz chcialam zobaczyc sie z wszystkimi najblizszymi a dwa: kupic wszystko do remontu kuchni i korytarza. Jeszcze nigdy tak szybko nie decydowalam sie na zakup takich wiekszych spraw. Kupilismy panele podlogowe, kafle do kuchni, kleje, zaprawy,cekole,drzwi,farby do kuchni, przedpokoju, wszystkie czesci do szafy wnekowej, regipsy i 100 innych pierdolek i na to wszystko mialam zaledwie kilka godzin.Remont lazienki jednak juz prawie skonczony, dlatego zdecydowalismy sie isc za ciosem. Czy kupilismy wszystko dobrze dobrane okaze sie w maju, przy nastepnym wyskoku do naszej dziupli.Do tego czasu bede sie zastanawiac nad meblami do kuchni, AGD i wystrojem sypialni i saloniku. Pomyslow kilka mam, ale musze to dopracowac. Bede tu zagladac. A teraz Pozdrawiam Was wszystkie i Kazda z osobna i wracam do pracy :)
  20. Kochane. Ja tylko na chwileczke pozegnac sie. Koncze co najwazniejsze, wsiadamy w autko i pedzimy na lotnisko. Efqa jaka wyrodna matka?? !!Faktycznie oferta jakby stworzona dla Ciebie!Maz na pewno z czasem to zrozumie. No dobra, uciekam. Odezwe sie we wtorek. Mam nadzieje, ze same dobre wiesci beda tu na mnie czekaly. Pupy do gory Dziewczynki! Pa
  21. Rusaczek :) ja tez widze tylko jeden skutek tej decyzji. Trzymam kciuki :) Moniu na pewno sie ulozy wszystko. Musisz tylko podjac jakies kroki, tak jak pisze Pani Misiowa.Pewnie moja wypowiedz tu niczego nie wniosla, ale sens tego jest taki ze musisz podjac jakies kroki, a przynajmniej szczerze z nim porozmawiac, bez nerwow i obrazania sie. Moze jednak jest ktos kogo mozesz poprosic o pomoc w opiece nad corka? Ktos z Rodziny, Przyjaciolka?
  22. Graminis jak widzisz nie spimy. Ja juz od 7 w pracy. :) A Ty jak sie dzis czujesz?
  23. Moniu moglabym napisac, ze jest mi bardzo przykro i wspolczuje, ale nie o to tu chodzi. Chcialabym Ci bardzo pomoc jednak nikt inny nie moze tego zrobic, oprocz samej Ciebie. To Ty musisz sie zastanowic, czy warto walczyc o to maleznstwo. Czy szczesliwsza bylabys wychowujac sama dzieci czy z nim, czy dalabys sobie rade i psychicznie,fizycznie ale tez i finansowo.Czasami trzeba racjonalnie podejsc do sprawy. Piszesz, ze ,,gdyby nie dzieciatka....'' - nie wiem kiedy sie zaczely , jak czesto i z jakim nasileniem wystepuja u Was te awantury czy wymiany niezbyt przyjemnych zdan, ale wiem jednak, ze dziecko potrzebuje przede wszystkim spokoju i milosci nie tylko skierowanej w jego strone, ale potrzebuje tez tej ktora laczy jego rodzicow i daje poczucie bezpieczenstwa i pewnosci w jego terazniejszym zyciu, jak rowniez rzutuje na przyszlosc. Jesli jej nie ma, to czy warto mowic: bede z nim/ nia dla dobra naszego dziecka.A moze dziecko byloby szczeliwsze gdyby mieszkalo z jednym rodzicem ale za to w harmonii i ladzie? A moze z czasem pojawilby sie w zyciu Mamy czy Taty ktos kto pomogby wypelnic to miejsce w domu i obdarzyc miloscia? Moze dzis wydaje mi sie to takie proste, moze to Anglia nico mnie zmienila i pokazala mi inne spojrzenie na malzenstwo i zwiazki ale dzis wiem ze jesli miedzy nami nie bedzie sie ukladac, jesli z jakiegos powodu nie bedziemy oboje szczesliwi ze soba, to chociazbysmy mieli piecioro dzieci to nie bedziemy razem. Nie mowie, ze nalezy brac rozwody czy prowadzic do separacji przy kazdym malzenskim kryzysie, czy zwatpieniu bo takich na drodze nawet najbardziej kochajacego sie malzenstwa jest wiele. Jednak w momentach kiedy tego zrozumienia i milosci ewidentnie brakuje, nalezaloby sie zastanowic co dalej. Pierwsze i zasadnicze pytanie jakie powinnas sobie chyba zadac to: Czy go kochasz?! Pamietaj Moniu! I Ty i Twoje Dzieci , kazde z Was ma po jednym z zyc, a jak sie one potocza zalezy to glownie od Ciebie. Zastanow sie na spokojnie, z wyrachowaniem nad plusami i minusami takiej sytuacji w ktorej sie znajdujesz...moze jednak szala przechyli sie na korzysc Waszego maleznstwa. Jesli tak bedzie, zrob wszystko zeby kobiecym cieplem doprowadzic do roznicenia tego dawnego ognia ( wierze, ze kiedys taki miedzy Wami byl). Jesli jednak dojdziesz do wniosku, ze trudno dalej tak zyc, zrob wszystko aby jak najszybciej poczuc sie szczesliwa i wolna. W Twoim brzuniu jest mala istotka, ktora juz teraz potrzebuje zeby Mamusia byla szczesliwa i kochana ;)
  24. Witam z kawusia. :) Ewelka :) a jaka Ty wlasciwie prace piszesz? mgr? Duzo jeszcze zostalo?Dzieki za info odnosnie wiesiolka. Zaczne go brac chociaz o tego 6 d.c. Jolanta :) naprawiaj ten komputer i pisz co u Ciebie :) EfQa- Dzieki! Ja niecierpie prasowania pewnie tak samo jak Nikolka. Chociaz mysle sobie, ze pewnie bym polubila gdybym prasowala male ciuszki :) Sara:) Rozne opinie czytalam na temat tych lekow. Kazdy organizm reaguje inaczej. Zobacze co dostane w aptece przy naszej dziupli.Malo bede miala czasu na bieganie po sklepach i aptekach wiec co sie pierwsze trafi, to bedzie. Zawsze to lepsze niz nic. Poza tym taka dawka witamin przydalaby sie kazdemu z nas po zimie. Juz ja mojego Micha bede pilnowac zeby bral. Codziennie do kolacyjki tableteczka :) Czytalam,ze lepiej je brac wieczorem niz rano, bo w tych godzinach poziom m.in cynku spada a jednoczesnie organizm ma wieksze zapoptrzebowanie.Najlepiej wiec wieczorkim po jedzeniu lyknac sobie taka tableteczke. Myszka :) Masz mnie juz w kontaktach na nk :) No ladnie, nie pamietasz. ;) Silna :) jak grypisko? Mam nadzieje, ze Cie nie rozebralo a jesli juz, to nie z powodu chorobska. Wiesz, w czasie grypy trzeba sie dobrze wypocic. Wierze, ze znasz najlepsze sposoby na poty :) Patinko pisz co u Ciebie kiedy tylko masz czas i ochote Nikolka mam nadzieje, ze juz sie lepiej czujesz i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Mala kobitko co u Ciebie? Ja juz powoli zbieram sie do wyjazdu. Lecimy pojutrze.Musze jeszcze na lunchu do kilku sklepow podskoczyc zeby kupic jakies drobiazgi. Niby lecimy tylko na 3 dni a walizki pelne jakbysmy na miesiac lecieli a do tego te trzy dni tak wypelnione spotkaniami i sprawami do zalatwienia, ze watpie czy w tydzien normalny czlowiek by sie wyrobil.No ale my chyba normalni juz nigdy nie bedziemy. :) Moja mama ciagle nic nie wie, ze lece. Juz nie moge sie doczekac jej zaskoczonej miny :) Pozdrowienia dla wszystkich i Kazdej z Osobna!
  25. Madzik w jakiej postaci jest ten wiesiolek? I od ktorego dnia cyklu powinno sie brac? Bo ja teraz to dopiero moglabym od 6 d.c. Pewnie i tak za pozno... Misiowa dzieki :) Mam jednak nadzieje, ze zafasolkujemy zanim nadziei bedzie brak. Mowie sobie wciaz, ze to dopiero 4 miesiac, ze to o niczym nie swiadczy...ze uderzymy z nowa sila :) Teraz kupimy witaminki dla nas i wierze, ze bedzie lepiej. M stwierdzil, ze tez moze za duzo na tylku siedzi , jakby nie patrzec praca biurowa nie sprzyja plodnosci meskiej. Chodzi wiec teraz pieszo do pracy a i w domu sobie cwiczy... a ja od kilku dni razem z nim. :) On podnosi ciezarki i robi typowo wysilkowe cwiczonka a ja wczuwam sie w Pilates.... chce go tez na to namowic, ale poki co wydaje mu sie to zbyt babskie ;) Mysle, ze w tym miesiacu zdam sie tylko na testy owulacyjne.... i tak za kilka dni lecimy do Polski, nie bede zabierac termometru. Zaufam tylko testom. Zobaczymy. Jutro kupie dwa opakowanka zeby zaczac szybciej testowac, a nie tak jak w tym ostatnim cyklu. Po prostu to przespalam .wrrrrr
×