Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lilowa

  1. Dzien dobry Bardzo!! U nas cudne słoneczko, mam nadzieje ze u Was podobnie. Jesli nie, to przesylamy Wam słoneczne, pozytywne promyczki! Misiaczki dziekuje za mile slowa. Dzidzius nasz faktycznie nam sie podoba ;) ale co we mnie niesamowitego ( jak piszesz), to nie mam pojecia. Tak czy inaczej Dzieki dobra duszo za poprawe nastroju! Grameczko a taki dowcip mi sie przypomniał: Nielubiany szef zostawia kartkę na biurku: - "Jestem na cmentarzu." Po powrocie zastaje dopisek: - "Niech ci ziemia lekką będzie." A kolezanka, o której Wam ostatnio pisalam, ze zaszla w ciaze po nieudanych próbach in vitro czuje się dobrze : mdlosci, bieganie co chwilke na siusiu, zmienne nastroje itp itd- czyli uroki wczesnego macierzynstwa :) Niedlugo bedzie drugi raz podgladac swoja kruszyne. Pisze tu o tym, bo chce Wam powiedziec, ze nie ma rzeczy niemozliwych! Lekarze rozkladali rece a matka natura z Bozia za pan brat zdecydowali po swojemu. :) Trzeba wiec w tych cudownych objeciach miłosci cierpliwie czekac na swoją paczuszke szczescia. Dziewczynki!! Bedzie dobrze! Bedzie pieknie! Tylko nie wolno tracic nadziei!!! Sciskamy i pozdrawiamy Wszystkie i Kazdą z Osobna! :)
  2. Misiaczki dzięki!Oby więcej takich fajnych dni! Grameczko nie żałuj! Jestes bogatsza o nowe doswiadczenia.Po mojej dawnej pracy też pozostał niesmak ale dało mi to do zrozumienia, ze juz nie chce byc zalezna od kogos i chocbym miala wiecej pracy teraz i było znacznie trudniej ,, na swoim'' to nie załuje decyzji.Powodzenia! Nie ogladaj sie za siebie- szkoda na to teraz Twojej energii. Sciskam!
  3. Hej Laseczki! Oj Myszko zazdroszcze ( wiem, ze to nieladnie) tych babskich chwil dla siebie. Nie pamietam nawet kiedy ostatni raz bylam u fryzjera... nie...zaraz... to było przed Adasia chrzcinami! no nie zartuje! Minał rok. Jejku, nie ma czym sie chwalic. O kosmetyczce nawet nie wspomne...Przydałoby sie wiec chocby kilka godzin dla siebie...na razie jednak nie mam co o tym marzyc.Ledwo znajduje czas dla siebie na wizyty u stomatologa, chociaz ostatnim razem Adas był ze mna nawet w gabinecie bo Małzowi nie udało sie wyrwac z pracy. Adas jest przez caly dzien ze mna, a gdy o 17.30 Malż wraca z pracy, to ja zaczynam moją. Dzis nasz Synus musial przebrnac ze mna przez dwugodzinne nudne spotkanie w sprawie prowadzenia mojej firmy. Dzielny był.Zabralam dla niego zabawki i grzecznie sie bawil. Pozaliłam sie...chociaz rzadko narzekam. Zajrze tu jeszcze do Was pozniej, teraz musze uciekac. Miłego wieczoru!
  4. Hej!!! Ja tu wpadam od czasu do czasu zeby zobaczyc czy ktos pisze :)
  5. Misiaczki cos na nk wrzucilam ale wiecej jest na FB. Ja też mam w poniedzialek ważny dzien. Będę trzymać kciuki i za Ciebie! Myszko miłego dnia. Pewnie juz jesteś strzaskana na mahoń od tego słoneczka ;) :) Milego weekendu Dziewczynki. Ja zabieram się za moich uczniów ;)
  6. No wlaśnie. Grunt to wiedzieć czego się chce i iść smiało w tym kierunku! :) Adaś spi, a ja zamiast dalej sprzatać naszą chałupkę, wrzucam fotki z naszej ostatniej wyprawy na Facebook i zagladam do Was. Czeka mnie pracowity weekend, więc muszę się zrelaksować... tak to sobie wytłumaczyłam ;)
  7. Zaglada tu jeszcze ktos? Moze jednak odnajdą się zagubione duszyczki? :)
  8. Hej Dziewczynki. Kwiecien mialam nieco zwariowany wiec nie pisalam. W wolnych chwilach staralam sie czytac co u Was. Pod koniec marca przyjechala moja mama, oprócz tego sporo pracy, potem z Adasiem lecialam do Polski, a wczoraj wrócilismy z wyprawy po Kornwalii. Dzis wszystko wraca do normy...naladowalam akumulatory i ruszam do przodu! Adasia wszedzie pelno, mowi kilka nowych słów i jest przesmieszny.Jest dzielnym podrózniczkiem wiec moglismy w 3 odpoczac i pozwiedzac sporo jednoczesnie. Mam nadzieje, ze swieta minely Wam w milej wiosennej i rodzinnej atmosferze! Patinko spoznione ale oczywiscie szczere zyczenia urodzinowe!! Moniu ale ten czas leci. Najlepszego dla Adasia!! Jak udala sie imprezka? Jak w pracy? Grameczko u mnie tez sie jakos porobilo nieciekawie w biurze, wiec postanowilam otworzyc cos wlasnego. Jest troche strachu ale zyje sie raz. :) Wierze, ze sie uda, ze jakos to bedzie- a na pewno sprawia wiecej frajdy. No i moge pozwolic sobie na urlop wtedy, kiedy tego potrzebuje, jak rowniez sama wyznaczam godziny pracy ;) Moze i Ty pomyslisz o wlasnym interesie? Pamietam, ze po macierzynskim o tym myslalas. Madzik przykro mi z powodu tego co sie u Was dzieje. Jolanta nie pozwolimy przeciez zeby topic wymarl ;) Misiaczki Ciebie rowniez cieplutko pozdrawiam! Smerfetko podwójne szczescie ale i podwójna praca. Mam nadzieje, ze wszystko sie u Was ulozy! Oj, musze uciekac.Wpadla znajoma. Pozdrawiam wszystkie- rowniez te, których nie zdazylam wymienic.
  9. Dzien Dobry Kobietki!! Myszko ja nie mialam zadnego plamienia implantacyjnego i Adas jest- nie ma reguly. A wiesz, ze 3.04 to w tym roku w Anglii Dzien Mamy i ja tego dnia szczególnie będę o Tobie myslec. :) Pozdrawiam Was i zabieram sie za porzadki. Adasiowa Babcia dzis przyjezdza na dwa tygodnie, a 12.04 z Adasiem i z nią lecimy do Polski na kilka dni. Mam tez dzis spotkanie z developerem i konsultacje z Aleksem. Mam nadzieje, ze wyrobie ze wszystkim bo ostatnio strasznie czasu mi brakuje i zaniedbalam troszke chatke. Jak To Gramka mowi- czas na odgruzowanie :) No to do dzieła! Sciskam!!!! :)
  10. Hej Gramczko :) I jeszcze Ty mi slodzisz?! To pewnie z tego zmeczenia po pracy... takie halucynacje doskwierają ;) Sciskam Cie cieplutko i mam nadzieje, ze przyszly tydzien bedzie dla Ciebie spokojniejszy.
  11. No Kajetana to udalo Ci sie zawstydzic mnie na maxa!! Dziękuje za mile słowa- zarumienilam się jak młode dziewcze ;) Poprawilas mi nastrój. Dzięki. A moze i Ciebie mozna gdzies podejrzec, miło wiedziec z kim sie pisze bo mam nadzieje, ze na dluzej zagoscilas na forum. Moze nk albo facebook? Jestem po kolejnej konsultacji z Aleksem. Bawimy sie swietnie, rozmawiamy- wlasciwie ja opowiadam, spiewam, wyglupiamy sie itp itd i Maly otwiera sie, co powinno bardzo mnie cieszyc...a jednak martwi. Wczoraj jego tata dzownil do mnie czy na pewno bede na zajeciach bo Aleks poplakuje za mna. Dzis poprosil mnie o kolejne dwie godziny spotkan w kazdy wtorek. Ciesze sie, a z drugiej strony ciezko mi na serduchu.Dzis, gdy wychodzilam, Alex powiedzial po angielsku zebym widywala sie z nim czesciej, po czym przytulil sie i na ucho powiedzial po polsku z tym swoim slodkim akcentem:,, prosze Zuzia''.Wie jak mnie ruszyc. ;) Uciekam ogarnac kuchnie, bo moi Panowie w niej rzadzili a potem biore sie za przygotowanie zajec na jutro do szkoly. Milego weekendu Dziewczynki!! I moje tradycyjne: Pozdrowienia dla Wszystkich i dla Kazdej z osobna. :)
  12. Pozdrawiamy Was cieplutko i przesyłamy wiosenne promyczki :) Myszko myślę o Was często i mocno wierzę, że wszystko będzie dobrze!
  13. Tak, tutaj juz wiosna. Nawet drzewa kwitna! Dzięki za mile słowa o Adasiu. Teraz sobie smacznie spi, bo zrobil pobudke o 6 rano! No ale przynajmniej ja mam chwile dla siebie. Ok, to robie tosty... czas na drugie sniadano :)
  14. Dzien dobry bardzo. :) Myszko bardzo, BARDZO mocno myslimy o Was! Pani Misiowa dzieki za pamiec. Zaczynamy o 17. Pierwszym uczniem jest 4.5 letni Alexander. Jego Mama - Polka zmarła rok temu na raka, a Tato - Anglik obiecał żonie przed śmiercią, ze maly Alex bedzie mówił również po polsku.Strasznie mnie rusza ich historia.Trudno w tym przypadku traktować ich jako zwykłych klientów.Wiem jednak, ze nie bedzie to latwe zadanie.Mały jest bardzo nieufny, zamkniety w sobie, mówi tylko po angielsku.No zobaczymy!Dzis poznamy się blizej.Poki co umowieni jestesmy na dwie godziny konsultacji raz w tygodniu. U mnie ostatnio w pracy nie ukladalo sie tak jak powinno,do tego to siedzenie do 2-3 nad ranem kazdego dnia powoli zaczynalo mnie wykanczac. Nie chce jeszcze Adasia dawac do złobka, by szukac innej pracy w pelnym wymiarze, tak wiec od dnia dzisiejszego jestem wlascicielką firmy edukacyjnej ;) Na swoim i zależna przede wszystkim od siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Pozdrawiam wszystkie Kobietki! Moze ktos ma ochote na kawusie i tosta z dżemem?:)
  15. Oj tak, Grameczko- to jeden z moich ulubionych utworków- piękna muzyka, dobre słowa... choc ukazuje nas jako dość bezwzględne istoty :) Pozdrawiamy cieplutko i życzymy miłego dnia!! PS. Jutro zaczynam pracę z moim pierwszym klientem... hehe kto wie... może pierwszym i ostatnim.
  16. To ja- Lilowa- oczywiscie. :) ;) no tak... tak...blondynka :)
  17. Mała kobietko serdecznie gratuluje i trzymam kciuki za szczesliwy przebieg ciązy. Jak najmniej nieprzyjemnych dolegliwosci,a jak najwiecej pięknych chwil podczas odkrywania tej najwiekszej tajemnicy zycia - tego zyczę z całego serducha! Myszko za Ciebie oczywiscie też trzymamy kciukasy! Kalpeczku co u Was? Kajetanko jak sie czujesz? Grameczko mam nadzieje, ze w pracy wszystko sie ułozy! U mnie też małe zawirowania zawodowe.
  18. Pozdrawiamy cieplutko!! :) :) :)
  19. Dzięki za podpowiedzi odnosnie wózków. Jednak skusilismy sie na Jane Energy ( nie trzeba odpinac budki przy skladaniu). Jestem wysoką osobą wiec dla mnie jak znalazł- jest nieco wyzszy niz tradycyjne parasolki.Jest zgrabny, lekki, ma dobre resorowanie, 5 pozycji siedzenia ( wlacznie z lezącą- wg producenta nadaje sie od urodzenia). Na dluzsze wyprawy jezdzimy bugaboo camaleon i tego nic nie zastapi ale mysle, ze jane sprawdzi sie dorywczo na podróze samochodem czy samolotem. Własciwie juz moge polecic ten wozeczek. Kobietki, gdzie sie podziewacie? Czy nie macie zamiaru juz tu zagladac?
  20. Hej! Anecia- gratuluje przeprowadzki do nowego domku. A problemy mam nadzieje, ze się skończą.Odezwij sie po powrocie z Polski. Czy jeszcze ktos tu zagląda? Czy nalezy spisać ten topic na straty? Mam nadzieje, ze nie. Czy ktos moze napisać coś o swoich doswiadczeniach ze spacerówkami- parasolkami? Szukam czegos na podróże samolotowo- samochodowe. Oprocz tego mamy juz bugaboo cameleon ,który swietnie sie spisuje na co dzien ale wolalabym nie zabierac tego wozka na wyjazdy do Polski a czeka mnie kilka niedlugo. Zastanawiamy sie nad jane- energy. Macie jakies opinie na jego temat? Pozdrawiam!
  21. Witam cieplutko :) I jak Mała czuje się po zabiegu? Mam nadzieje, ze z kazdym dniem jest znacznie lepiej :) Gdzie mieszkacie?
  22. Oj tak... czas leci, leci.... A ja chwile przed 30-stka zdecydowalam sie na zrobienie prawa jazdy. Wiem, pozno troche, ale lepiej pozno niz wcale. :) Zawsze mi jakos nie po drodze do niego bylo, albo inaczej- nigdy nie bylo potrzebne. Wszedzie mialam blisko. :) Teraz mieszkamy poza miastem i pierwszy raz w zyciu naprawdę czuje, ze przydaloby sie prawko. Zapisalam sie wiec na lekcje. Poki co wyjezdzilam 9 godzin, test teoretyczny zdalam całkiem ładnie ;). Przydałyby sie jakies kciuki zeby dalej sie tez powiodło :) Adasko z raczkowania wszedl w etap biegania. Sama nie wiem kiedy to sie stało. Jest przeslodki, jak dla kazdej mamy jej wlasne dziecko :) Pewnie zadna z Was dzis tu nie zajrzy, ale zycze Wam udanego weekendu. :)
  23. Dobrze Myszko, na razie o tym nie mysl. Na decyzje przyjdzie jeszcze czas.Odpocznij, na pewno ten stres i czekanie Cie wykonczyl. Mam nadzieje, ze nie jestes tam sama.
  24. Myszenko przykro mi... Wiem, ze pewnie myslisz ze latwo mi mówic ale przeciez wiesz, ze rzadko udaje sie za pierwszym razem( wyczytałam gdzies,ze to zaledwie 28% szans), ze trzeba wierzyc i próbowac dalej. Moja kolezanka jutro ma sie dowiedziec czy sie udało- rowniez po in vitro- jednak to ich 2 podejscie. Stwierdzila, ze bylo ciezko zdecydowac sie na drugi raz po pierwszym niepowodzeniu, a teraz wie ze nawet jak sie nie uda teraz, to beda próbowac dalej. Przytulam Cie mocno i całym serduchem jestem z Tobą.
  25. Na szczescie przed nami weekend. Pytalam, bo pomyslałam ze moze na gg wpadniesz. Grameczko a co tam zasady - w takim momencie! :)
×