Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

usagichi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez usagichi

  1. jak probowałam odciągnąc se mleko to przy pełnych piersiach miałam 40ml, a tylko na mleko modyfikowane przeszłam tydzien temu:)
  2. Dziewczyny nie poddawajcie sie z tym karmieniem piersią! jezeli macie pokarm to warto sie pomęczyć, zreszta taka męczarnia po1 miesiącu powinna sie uregulowac(oczywiscie nie sama, ale wy mozecie uregulowac:))...ja bym duzo dała za taką męczarnie, ale niestety miałam tak mało mleka ze przed kazdą butelką dawałam mu cyca a on modyfikowanego i tak wypijał 90ml...ps po 1 miesiącu życia maluchów:śpią jeszcze mniej w dzien:/-ale zato noce mogą całe przesypiac:),i często dochodzą kolki Nosek czyszcze tak samo jak Ewa opisała, pierw zakraplam solą fiz, a pozniej fridą wyciągam, czynność nie wygląda fajnie ale jest skuteczna:) a co do mąki ziemniaczanej to ja po kazdej kąpieli olivkuje bąbla i te pieluszkowe miejsca mąką przesypuje. A kąpie codziennie(no chyba ze coś wypadnie)...a czasem jak zmieniam pieluche to smaruje sudocremem):
  3. Oczywiście nikomu nie polecam tego zeby nie przemywac spirytusem:P... Ale pozniej jak juz widziałam ze sie słabo trzyma to go tak troszke odchylałam i tam pod wkraplałam tez spirol.
  4. Ewuniu, mojemu Pawełkowi pepuszek odpadł dopiero po3tygodniach, i wszystko było okej:)(połozna na 1 wizycie powiedziała ze nawet wcale nie musze go nakraplac tym spirolem, i ja tez tak nakraplałam jak mi sie przypomniało:P) a co do krztuszenia to moj sie zawsze zakrztusi jak pije z butelki, ale tylko tak troche, i zawsze go przechylam na ktorys z boków i główka lekko w dół.a tez sie wtedy bardzo boje bo jak ja sie czasem zakrztusze to ktos musi mi pomódz,zdarzało mi sie nawet ze juz na podłodze lezałam bo powietrza nieumiałam złapac:(
  5. Bal-Aga no to masz duuuzego tego bobasa!:D:P...a widze ze ma niecały miesiąc:). ja dopiero chowam roz 50...w 56 jeszcze sie mieści
  6. shivka ja bym jechała na to ktg...a jakby chcieli cie zostawic to powiedz ze dobrze sie czujesz i takie tam:)...mysle ze jezeli z dzidzią wsio oki i ty tez dobrze sie czujesz to niebędą miec nic przeciwko zebys czekałą na poród w domu:)
  7. ojej teraz patrze w stopce ze sie o 10g w wadze pomyliłam:x...heh ale mam pamięć:P
  8. Antuanetta gratulacje:)...obyscie szybko i zdrowo wrociły do domu i nam tu wsio osobiscie opiszesz...nio i zdjątka do galeri koniecznie! Marlenko wsio najlepszego:) i ciekawe co z nonką:)
  9. jadzia a co tam było do opisywania?:) ale faktycznie mogłam od poczatku dokarmiac modyfikowanym, a qrde posłuchałam głupiej połoznej co mi kazała ino cycka dawac, zeby sie wiecej pokarmu wytworzyło...nadal na cycku wisi przynajmniej 10razy w dzien a tam lipa(max wyciągne do 40ml z obydwóch)
  10. Oj dopiero teraz weszłam na kompa:/...ale i tak odpowiem:P. Ta Pawełek spadł ale jak kazde(albo prawie kazde) dziecko w szpitalu z 2360 na 2140(tyle było przy wypisie, a wiem ze z dnia na dzien tam przebywając waga mu spadała). Ale jak byliśmy w domu to juz ino przybierał, co fakt ze od środy do wtorku next tyg ino 40g,ale tak mało to tylko dlatego ze połozna powiedziała ze mam karmic tylko piersią a ja tam mleka miałam chodzby kot napłakał:(. No a pozniej juz modyfikowanym normalnie karmiłam, a on normalnie przybiera:). cycka tez daje ale on sie ino nim wqrfia, bo słabo leci i mało:P A weszłąm dopiero tak pozno bo zachciało mi sie sprawdzania czy mały jeszcze ma kolki(czy moze to był jednorazowy taki atak bo coś nieodpowiedniego zjadłam), i jakgo złapały te kolki po18 to niewiedzielismy co począć. masakra taki ryk!,ze napewno długo go niezapomne, a juz napewno do konca 4 miecha nie bede sprawdzac czy czasem juz mu sie kolki nie skonczyły:(...naprawde wspołczuje mamom tych dzieci ktore maja kolki i nic na nie nie działa:(
  11. hehe te wykrzykniki to chyba z bolu wciskała:P...ciekawe czy nie wcisneła na amen jakiego klawisza:D
  12. Antuaneta powodzenia:)...oby porod był szybki i bezbolesny:)
  13. Ja smoczka uzywam jak mały zasypia, nio i niestety jak jest głodny a ja szykuje butelke(bo byłby ryk niemiłosierny)...ale i tak uzywamy juz smoczka ponad miesiąc, ale co chwile mu wypada z buzi, czesto podstawiam jakis zwiniety reczniczek, albo jakąs maskotke która przytrzymuje tego smoka;D Mi po cesarce małego dali na drugi dzien bo musiał byc w inkubatorze zaraz po urodzeniu bo miał zaniska temp ciała.ale kolezance ktora lezała zemna w pokoju to dali po15 tego dnia kiedy miała cesarke:)(a cesarke miała o 9) idem na obiad:), dziś mam leczo:D
  14. Niuniek jak bym miała całą chate na głowie to pewno bym nie bywała. ale mieszkam z mamą, ktora praktycznie sama sie zajmuje domem, ja czasem coś ugotuje jak ona niema czasu, albo pomagam jej w gotowaniu i w sprzątaniu... jak jeszcze nie byłam w ciąży to chodziłam do pracy i moj mąż tez, nio a moi rodzice mają gospodarstwo więc cały czas sa w domu. Dzięki temu myśle ze nie bedzie problemów w grudniu zebym wrociła do pracy:). oczywiście jak z małym bedzie wsio oki:) no nic spadam, do sklepu by coś własnie ugotować:)
  15. no u nas tez maluszki byly caly czas z mamami, ale jak jakies bardzo płakało to przyszły i sie pytały czemu płacze, albo czy cos pomodz. u mnie to był oczywisty problem- dokarmianie, wiec zabierały na 10min zeby dokarmic(strzykawka). i na noc tez maluszki zostawały, ale jak ktoras mama sie bała ze nieda sobie rady przez noc to oddawała go połoznym. ja tez oddawałam, i zawsze przy tym mowiłam ze chciałabym skozystac z tej wygody, ze tu w szpitalu sie jeszcze moge wyspac jak dzidzius jest u nich:P. a w domu to bedzie tylko zemna(wiekszosc mam na noc oddawały dzidziusie połoznym,ale na karmienie w nocy to połozne przynosiły dzieci mamom;P)
  16. hehe, coś w sobie mają:P Ja na pokoje w naszym szpitalu nie mogłam narzekać, były 2 osobowe, była tez łazienka,ale bez ubikacji. jak ja niemogłam wezwac pomocy to kolezanka wezwała(obie byłysmy po cesarce z tego samego dnia), pogadałysmy. ona była doświadczoną juz mamą to podpowiadała mi co i jak moge zrobic zeby było mi wygodniej(przy małym). połozne tez były fajne, ale oprocz jednej-była taka jedza stara ze nawet przez nia sie popłakałam:/...
  17. A leżaczka bujaczka niemam, ale napewno u mnie zdałby egzamin, patrzac na to jak Pawełek ładnie zasypia w foteliku:). oczywiście nadal nie podoba mi sie pozycja w jakiej w nim lezy:/. dziś nie dałam kropli na kolki, chce zobaczyc o ktorej go złapią, i wogole czy jeszcze je ma. Bo moze chwyciły go ino po czyms co ja zjadłam:), zobaczymy. choc juz mi sie serce kraja jak pomysle o tym płaczu jaki moze być popołudniu. no nic:), u mnie pogoda sie bardzo pogorszyła od wczoraj, ale na szczeście zniwa sie juz skonczyły(rodzice mają gospodarstwo, a my mieszkamy z rodzicami), akurat wczoraj:) Pozdrawiam i miłego dnia zycze:)...nooo sierpniówki, na co czekacie?! przedłuzacie bo kazda chce być ostatnia?:x:P sry za błędy:/
  18. Marlenka jak bedziesz miała kogos blisko kto bedzie mógł ci pojsc do sklepu i kupic ten laktator, czy tez rozne inne rzeczy, ktore sie okaze w miedzyczasie ze beda potrzebne, to nie kupuj teraz. ja własnie miałam tak ze mąż mi kupował własnie laktator, nakładki silikonowe(to i to ino raz uzywałam bo pokarmu mam chodzby kot napłakał), ale nawet butelke, i mleko modyfikowane, smoczek uspokajający:P, ja wogole nie byłam przygotowana z tymi rzeczami bo poszłam na nadcisnienie do szpitala a oni mi cesarke musieli zrobic;P Ale jestem okrutna....zeszły tydzien mały całymi dniami marudził-wogole niespał, a w niedziele nie wiedziałam co zrobic z tą marudą i spróbowałam dać do fotelika i troche pokołysac, no i mały zasnoł(w dzień:D), wczoraj juz cały dzien w tym foteliku przesiedział i przespał(o ja niedobraaa:(), ale postanowiłam ze tak niemoze być- ze ta pozycja napewno niejest dla niego wygodna a tym bardziej kozystna, więc dziś próbowałam uspic go w wózku(w łóżeczku śpi ino w nocy), po 3 godz prob uspania małego(oczywiście nie zasnoł), zachciało mi sie do kibla, a ze mąż na nocke ma i spał w pokoju to ja małego do fotelika i do kibla(zeby sie nie rozpłakał w tym wózku i męża nie obudził). Ja na posiedzeniu i małego chuśtam, po 3min mały już spi. no i teraz was czytam i odpisuje w spokoju a mały nadal spi... a taka byłam przeciwna temu jak te dzieci w tych fotelikach tyle siedzą,a teraz to chyba jakiś ołtarz mu postawie;phihi;)
  19. sara tak tez zaczełam robić, własnie z myślą o tym ze moze pomoze na te kupy:)...ale w miedzy czasie zas cycka zaczełąm dawac, i kolki go dopadły to tez coś na te kolki(jak na kolki to i na zaparcia), więc niewiem co podziałało:)
  20. ja butelke mam z nuk i smoczek do niej tez z nuk. Ja nie narzekam, ale słyszałam ze ktoś niebył zadowolony:).a smoczek uspokajający mam z aventu-ma taki charakterystyczny kształt, i mały innego niechce(jeszcze mam 3 inne ale wybrał ten;P). sterylizatora niemam, raz albo dwarazy na tydzien wyparzam butelke i smoka. podgrzewacza tez niemam, mi sie nawet nie przydaje bo do tego mleka potrzebuje ino wode przegotowaną to zawsze ugotuje więcej i sobie podgrzewam ile potrzebuje. nio ale jak wy odciągacie sobie mleko i mrozicie i takie tam to sie napewno przyda:)
  21. hmm sara to musze skozystac z tej 2, bo chciałam juz całkiem przestac karmic małego piersią, a nagle miał problemy własnie z wyproznianiem sie, i pediatra mi powiedziała ze to normalne jak karmi sie mlekiem modyfikowanym, no więc zaś zaczełam częsciej dawac cyca(przed kazdym jedzeniem), nio i kupy zaś robi ładne. A jednak jak on nie umie zrobic tej kupy to i ja sie martwie zwłaszcza jak nie umiem mu pomodz, i on sie stresuje bo płacze.:) Co do komórek to osobiście sądze ze mają jakieś działanie, nawet jak mały jeszcze w brzuchu był to trzymałam komurke z dala od niego:)
  22. Ja tez pamietam ze sie martwiłam i o ten dzwiek przy oddychaniu jak spał i o oddech:), ale tez zauwazysz jak nagle oczami zacznie przewracac w czasie spania, albo nozkami i rekami wywijać:P- no przynajmniej moj tak miał...ale to sobie zawsze myślałam ze mu sie coś sni(najczęsciej przy uśmiechu-rzeka mleka, a jak marudził przez sen to uciekający cycek;D) mi wit K iD kazali brać od 8doby, połozna poradziła mi w takich ampułkach do wyciskania prosto do buzi maluszka(obie witaminy w 1ampułce), ale one dosyc drogie są. zreszta teraz i tak juz cycka ino sporadycznie daje to 3/4opakowania mi zostało, bo k przy karmieniu mlekiem modyfikowanym nie powinno sie dawać(ona na krzepniecie krwi chyba jest)...ale tez mi powiedziała ze tą K od1 doby sie powinno dawać a D od 8
×