Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kira30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kira30

  1. Witam muszę się z Wami podzielić moim szczęściem. Jakiś czas temu pisałam o moich czteroletnich staraniach o ciążę, monitorowane cykle, laparoskopia itd. Dziś jestem w 9 tygodniu ciąży :-), tak długo oczekiwanej i wiecie jak było... pojechaliśmy z mężem na wakacje...był spontan i jestem w ciąży, upragnionej. Tak więc mimo wszelkich niepowodzeń, trudności trzeba walczyć i się nie poddawać. Wszystkim Wam życzę tak udanych wakacji...i trzymam za Was kciuki.
  2. Do Piesek7 napisz prosze jakie badania miałas robione? Ja miałam tylko laparoskopie, pytanie czy wtedy tez lekarz sprawdza drożnosc jajowodów? Maż miał badane nasienie- wszystko ok. Poza tym żadnych innych badań. Lekarz mówi, że mam wzorcowe cykle. Miesiaczkę mam bardzo obfitą, ale za to jakos nie widze śluzu. Mówiłam to lekarzowi, powiedział, że przy nastepnej wizycie sprawdzi to.
  3. Ja tak sobie czytam w wolnym czasie, od prawie roku mam monitorowane cykle, lekarz nie zlecił mi żadnych badań... twierdzi, że skoro mam jedno dziecko to nie ma powodu robić badań. Wiadomo każda z nas liczy pieniądze ale chyba powinien zlecić mi jakieś badania? skąd pewnosć, że u mnie jest wszystko ok. Mąż miał badane nasienie ale oprócz tego żadnych innych badań. Jak wspomniałam lekarzowi o badaniach, bo czytałam w necie to powiedział, że tam same bzdury pisza i abym tam nie zaglądała. Tak się zastanawiam ile mozna próbować...
  4. Witam was... u mnie nic, dwa cykle minęły po laparo i nadal nic. Nie mam już siły.
  5. Psikusek co miałas nie tak, że laparoskopie tobie robił lekarz? ja poroniłam 5 lat temu. lekarz mówił, że moga byc jakieś zrosty ale po laparo powiedział, że wszystko ok. troche śluzu miałam w jajowodach i dwa małe torbiele. Teraz niby jest super. U mnie podczas monitorowania cyklu wyszło, że tylko jeden jajnik pracuje. Lekarz jednak mówił, że to nie problem. Ogólnie to mój gin mówi, że skoro juz urodziłam jedno dziecko to nie widzi jakoś konieczności robienia specjalistycznych badań. Dziwi mnie to trochę, a ty robiłas jakies badania?
  6. Witam was... ja od 4 lat staram się o dziecko po poronieniu. Dobry miesiąc temu miałam laparoskopię, cały czas liczyłam na to, że zajde teraz w ciażę... a tu masz, dostałam @ i znowu nic. Mam cykle monitorowane od 7 miesięcy, lekarz mówi, że wszystko ok. badania tez dobre, mąż nasienie ma ok. a dziecka jak nie ma tak nie ma. dziewczyny napiszcie jakie badania miałyście robione
  7. Widzę, że jest tu wiele pytających o laparoskopię... opisze jak było u mnie. Dzień wcześniej dieta całkowita oraz 3*po 2 tabletki węgla. Rano w dzień operacji lewatywa i nawet zębów nie mogmyć. Strasznie bałam się narkozy. Lakarz widząc to dał mi jakąś tabletkę, oglądałąm telewizję w pokoju i nagle urwał mi się film. Była godz. ok. 15. Obudziłam sie w pokoju o 20:45. I już było po wszystkim. Nie pamietam nawet aby wybudzali mnie po narkozie. Poprostu obudziłam sie i już. Wczoraj był drugi dzień po operacji i bardzo bolały mnie ramiona i plecy, owszem brzuch też mnie boli jak wstaję. Dziś plecy bolą mnie mniej ale brzuch nadal pobolewa, i jak po siusianiu podcieram sie to widzę zaróżowienie na papierze. Tak wyglądało to u mnie. Podsumowując: nic nie pamiętam i dobrze. Jak np. po poronieniu byłam w szpitalu i musiałam być czyszczona to lekarz prawie zaczął zanim dostałam narkozę i ten widok na sali operacyjnej, strasznie to wspominam. Wszystko zależy od lekarza, pielęgniarek i ich podejścia. Pozdrawiam a chodź jestem śpiochem dziś wyjątkowo obudziłam się nad ranem i w nesie szperam. Pozdrawiam
  8. W skrucie mamy córkę już dorastającą i bardzo chcielibyśmy mieć drugie dziecko. 4 lata temu byłąm w ciąży jednak poroniłam w 15 tyg. od tego czasu staramy się i nic. Zrobiliśmy badania, ja i mąż i niby wszystko ok. ale dziecka brak. Od pół roku mam monitorowane cykle przez gina... ale dziecka brak. W końcu zdecydowałam się na laparoskopie ... dziś jestem trzeci dzień po operacji. Miałam 2 torbiele przyjajowodowe oraz zaśluzowacone jajniki. Z tydzień kontrola. Dodam, że operacja byłą prywatnie a cała otoczka wokół niej niesamowicie profesjonalna. Ale do czego zmierzam. Koleżanka wyżej napisałą, że u jej męża wykryto żylaka powiązka nasiennego u męża. Chciałabym dopytać jak go wykryliście. Ja jakiś czas temu o ile dobrze pamietam z boku lewego jądra wyczułam u męża jakby taki właśnie twardy żylak cienki.... czy to właśnie może być to? mąż ma nasienie bardzo dobre ale wyczytałam, że jak jest ten żylak to powoduje niepłodnosć. Bardzo proszę o informację na ten tamat koleżankę powyżej.
  9. Witam od dawna ślędzę temat z uwagi na fakt, że nie mogę zajść w ciążę.
  10. Zna ktos Real finanse to chyba jakies posrednictwo kredytowe. Interesuje mnie czy działa na zasadzie MLM czy normalnie? napiszcie prosze jezeli cos wiecie
  11. Odnosnie Lukasa... junior nie zarabia tyle na rekę...ten co to napisał nieźle w obłokach buja... ale Polacy słyną z tego, że lubią dodać niż ująć :-) pozdrawiam wszystkich... dodam tylko w dzisiejszych czasach w Banku może pracowac ten co ma mocne nerwy i parcie na wynik... bo kto inny wykończy się. Czasy gdy Pani piła kawę i czekała na klienta nigdy juz nie wrócą gdyz zbyt duża konkurencja, teraz tylko jest parcie na sprzedaż, codzienne rozliczanie i ciągle chcą więcej.
  12. Marta jak stara sie o dotacje to należy zrobić biznes plan... sama robiłaś? a jak to jest właściwie... składasz wniosek o dotację , musisz mieć juz lokal? bo ty nie masz jeszcze pieniędzy a umowę juz podpisałaś, czyli juz działalnosć masz załozoną
  13. Witajcie... też mysle o otwarciu sklepu tak jak pisałam wczesniej... jednak u mnie jest problem z lokalem... uważam, że dobre miejsce to połowa sukcesu. Mam pytanie do A...ska ty na zasadzie franczyzy bedziesz sprzedawać towar Vila Clothers? bo skoro wykorzystujesz ich logo to chyba tak. Ja coraz bardziej zaczynam odchodzic od feanczyzy bo te opłaty sa straszne... a tak wogóle to wszystkim zdrówka zycze bo u mnie oststnio troche kiepsko :-)
  14. Marta Ś. mam kapitał :-) nazbierało sie trochę przez parę lat. Mamy też dwa auta... ale jedno chyba sprzedamy aby kupić większe na wożenie towaru... nie mam jeszcze lokalu. Właściwie to wysyłam cv cały czas... ale jak widzę te warunki współpracy... kiepsko. Ogólnie to marzy mi sie coś z pompą... elegancki sklep w jakim centrum han dlowym. Jednak nie mam aż tyle kasy a franczyza też patrzyłam... najpierw myslałam o małym oddziale bankowym jednak mój mąż mi odradza bardzo... wiec myslę o bieliźnie może w połaczeniu kiedyś z ubraniami dla dzieci... bo one ciągle rosną i ciągle dzieciakom coś trzeba kupić. Siedzenie w domu mnie już wkurza... jestem typem pracocholika...
  15. Wiecie co... ja wam powiem tak. Pracowałam w handlu... miałam pracowników którzy sprzedawali pojedyńcze produkty w miesiącu a inni pracownicy sprzedawali ogromne ilości i byli dźwignią dla całego zespołu. dlaczego taka róznica? Otóż handel ma się we krwi... widzi sie klienta i od razu sprzedaż jaką mozna na nim zrobić. Są tacy co gadają i nic nie robią maja słomiany zapał... dziś powalczą ale jutro juz im sie nie chce... a dni uciekają. Ale są tacy co każdego dnia systematycznie pracują... i tacy odnoszą sukces. Tak sobie myślę... jeśli otworzę ten sklep załóżmy z bielizną czy bizuterią i jak nie pójdzie to co zrobię... wezmę toiwar w auto i pojadę po wioskach sprzedawać lub na targu... z pewnościa zrobie utarg. W naszej rodzinie był chłopak zaczął sprzedawać okulary przeciwsłoneczne... potem kolejne stoisko, zaczał rozwozić ludzi na targowiska dwa razy w tygodniu... on z czasem juz tylko organizował wyjkazdy... i co wszyscy z niego sie śmioali jak zaczął z tymi okul,arami... dziś już się z niego nikt nie śmieje... jest szefem... daje pracę innym wiedzie mu sie nieźle. To jest przykład, że można jeśli sie chce i realizuje dzień po dniu.
  16. Witam, Was... pod koniec roku straciłam pracę, która była dla mnie własciwie oprócz rodziny wszystkim... I co albo podejmę pracę i może zdażyć się, że kiedyś znowu ją stracę albo postawię na swoje. Właściwie to już od dawna chodziło mi po głowie aby coś otworzyć jednak gdy jest praca jakoś ten temat ucieka... natomiast teraz nie mam wyboru właściwie. Chciałabym otworzyć sklep z bielizną dla kobiet, mężczyzn i dzieci. Jednak z tego co tu czytam to tak różnie w tym interesie idzie... może są osoby, które mogłyby mi w tym temacie dać kilka wskazówek... chociażby skąd towar? nie chciuałabym sprzedawać chińszczyzny... chcę aby mój klient mógł kupić dobre jakościowo rzeczy i aby do mnie wracał. Jednak jak sobie myślę otwierać interes w dobie obecnogo kryzysu... Napiszcie parę słów proszę
×