Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Herbatka Zielona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Moje PO jak zwykle nie jest idealne. Wczoraj miałam zacząć tygodniową przypominajkę ale być może wyjadę na kilka dni i nie będzie możliwe cackanie się ze sobą. Odkładam na tydzień lub dwa. Z grubsza stosuję się do ZŻ ale nie pogardziłam lodami i ciastem. Ponadto niesamowicie obrodziły śliwki, więc trudno byłoby się wyrzec bardzo smacznych owoców. Co do utrzymania wagi, u mnie to niestety nie działa. Apetyt niesamowity, chociaż jem dużo mniej i bardziej uważam na to, co jem. Jeszcze na szczęście nie przeprosiłam się z ziemniakami, wędlinami, cukrem (oprócz tego ukrytego w ciastach i lodach). Niestety czuję jak pęcznieję i to dosłownie. Na pewno nie pomaga mi w utrzymaniu wagi moja niedoczynność tarczycy :( lekarze na urlopach, nie ma komu ustalić dawki lekarstwa.
  2. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Podziwiam Cię Grace za to, ze jesteś taka zdyscyplinowana. Codziennie przyrzekam sobie, że po 18 tej nic nie zjem ale ok 19 tej domownicy szykują sobie jedzonko i ja pękam. Jem, bo oni jedzą, a wcale nie jestem głodna. Ale ten pyszny chlebuś jakże zostawić, no i kromeczka się szykuje, a czasem i 2. Nie mogę poskromić tego łakomstwa ale staram się nad nim pracować ;)
  3. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Masz rację Gajusa :) Też uważam, że jeśli coś za mną chodzi, oczywiście nie podczas diety, to z czystym sumieniem mogę troszeczkę zjeść. Czasem będzie to przyjemność z posmakowania tego czegoś, czasem rozczarowanie. Po diecie zdecydowanie wolę smaki pikantniejsze przyprawione ziołami. Słodkie nadal jest zbyt słodkie i oby tak było jak najdłużej. Wyeliminowałam sosy, śmietanę, zapiekanie z żółtym serem i w zasadzie wszystko, co tłuste. Zaczęłam gotować w parowarze. Używam znacznie mniej soli. Myślę, że to duże zmiany.
  4. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Sonica nikt Ci nie da gwarancji, że zmiany na skórze zejdą zaraz. Wszystko zależy jakiego typu są to zmiany, jak bardzo masz zanieczyszczony organizm i w ogóle, co się w nim dzieje. Podczas swojej ostatniej kuracji zaczęły mi wyskakiwać na twarzy, a wcześniej na dekolcie pryszcze, które nie były typowe. Początkowo przypominały pryszcze, a potem były to właśnie gule, które miały coś twardego pod skórą. Za nic nie dawało się to wycisnąć. Smarowałam maścią cynkową i niewiele pomagało. W 2-3 tygodniu diety zaczęło się pojawiac coraz więcej tego obrzydlistwa. Lekarka powiedziała, ze to tłuszczaki i trzeba usuwać chirurgicznie. Pod koniec diety zauważyłam, że zmiany przysychają, zmniejszają sie, a te małe, po prostu poznikały. Został mi tylko 1 największy okaz, ale też się powoli wchłania.:) Podczas diety nie można brać żadnych dodatkowych sztucznych witamin. Po co? W pierwszym dniu wychodzenia dołożyłabym razowy chleb i warzywa. Co do soi, to nie mam zaufania. Jest modyfikowana i wciąż się dyskutuje, czy aby aż taka zdrowa. Grace, co prawda w tym roku nie szaleję zbytnio z przetworami. Kiszonki robię na bieżące potrzeby. Dopiero w sierpniu jakieś ogóraski ukiszę na zimę. Jedynie bawię się z konfiturą z płatków róży ale mam urlop, czas i cierpliwość do manufaktury. Moje dzieci są większe ode mnie, więc nie przeszkadzają ;) Poza tym mam spore zapasy z poprzednich lat w piwnicy, więc nie ma sensu uzupełniać. Jeszcze w październiku trochę marmolady usmażę i posuszę jabłka i to będzie wszystko. Rodzinka odzwyczaja się od słodkości, więc i mniej roboty.
  5. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Jestem, jestem. Ostatnio byłam pochłonięta robieniem przetworów oraz gotowaniem w moim nowym nabytku - parowarze. :) Trochę za szybko wyszłam z diety, a może jeszcze nie wyszłam, bo nie powróciłam do ziemniaków. Ser biały, jajka, grzyby, ryby, olej lniany jem na bieżąco, z warzyw kiszonki. Kisiłam malutkie młode cukinie oraz paprykę. Wyszły wyśmienite :) Robi się dokładnie tak samo, jak ogórki. Zgrzeszyłam ciastem :( Piekę w wersji light z małą ilością cukru i tłuszczu. No cóż nastał u mnie sezon urodzinowo - imieninowy. Od kilku lat dzielnie pościłam w lipcu, w tym roku powiedziałam basta.
  6. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Zakwas masz, czy będziesz sama hodować? Ja początkowo swoje chleby piekłam z gotowych mieszanek, potem sama mieszałam różne mąki, dodawalam zakwas oraz odrobinę drożdży. Jeśli piekę tylko na zakwasie, to muszę być cały czas w domu aby doglądać :) Ja nie jestem głodna wcale, jednak mam teraz jakiś nawyk ciamkania. muszę ciągle coś chrupać, próbować pomimo, że już nie mieści się ten następny ogórek. Generalnie, to od czasów mojej przygody z dietą, czyli prawie od 5 lat gotuję postne zupy na wodzie. Rodzinie czasem podleję sosem spod pieczeni, postne też zjedzą. Śmietanki używam jedynie do botwiny albo sosu grzybowego (z 5 razy w roku). Bardzo ładnie wychodzisz z diety. Mi brakuje już silnej woli. Mam nadzieję, że jednak się wkurzę i zacznę jeść bardziej racjonalnie i z głową.
  7. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Witaj:) Dodałam trochę nowych owoców (maliny, porzeczki, jagody i agrest), dodałam chleb pełnoziarnisty na zakwasie (1-2 razy dziennie cienką kromeczkę), kaszę jaglaną (3 razy), olej lniany (raz dziennie) i ser biały po plasterku od 4 dni. Wszystkiego malutko i od czasu do czasu, co 2, 3 dni jem coś z wymienionych produktów. Aha, od 3 dni jestem podziębiona, w każdy poranek boli mnie gardło. Dodałam więc jeszcze miód lipowy na przemian ze spadziowym. Waga... niestety, nie potrafię ile ta moja wariatka pokazuje dokładnie ale nie podoba mi się to, co ona wyczynia!!! Idzie w górę:( W wyniku niedoczynności tarczycy mam złą przemianę materii (nawet w czasie diety), byle co i już skłonność do tycia daje znać. Oczywiście wspomagam się czym się da, a po kilku dniach to już nie działa :( Wszystkie kiszonki nic ze mnie nie wymiatają. Czuję się zapchana, zamulona i ociężała. Niestety znowu zwiększyło się ciśnienie krwi:( Będąc w granicach 60 - 59 kg przy 167 wzrostu, to chyba nie jest otyłość), nie mam miażdżycy, cukrzycy, więc jakie licho? Powinnam mieć przy niedoczynności obniżone ciśnienie. Spróbowałam ciasta i słodyczy i jak dla mnie - obrzydlistwo. Z optymistycznych rzeczy: widać, ze schudłam, poprawiła się cera, paznokcie i włosy rosną jak szalone. Przestał mnie boleć żołądek od surowizny gdy zaczęłam jeść chleb.
  8. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Co tu tak cicho? Nikt nie wychodzi z diety? Dzisiaj dołączyłam do swojego menu kaszę jaglaną na wodzie. Przepyszna :) Niestety mam wrażenie jakby waga ruszyła w górę:(. Fakt miałam 2 dni, gdy dokładałam sobie na kolację to i owo. No i pewnie moja tarczyca nie pomaga mi w utrzymaniu tego, co zdobyłam. Polecam kiszoną kapustkę z żurawiną. Rewelacja.
  9. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Jkka, jeśli tu zaglądasz, to miałabym jeszcze pytania: - czy zawsze po diecie (3 do 6 tygodni) występują problemy z paznokciami - łamliwość? podobnie z włosami - czy można podczas diety pić soki z kartonu?(sprawa problemowa na forum) - czy można podczas w-o jeść kiełki?
  10. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Mój drugi dzień na ZO. Jem jak na W-O ale nowe już kusi. Wczoraj dołożyłam grzanki z chleba razowego. Dzisiaj to samo oraz kilka orzechów i garść żurawiny ze wzgl. zdrowotnych (stanowczo za słodka). Niestety nie zakupiłam jeszcze oleju lnianego:( Postaram się jutro. Kruszą mi się paznokcie i trzeba je wzmocnić. Znalazłam w zamrażarce 2 duże pojemniki z leczo, pozostałość po wcześniejszych przypominajkach. Co za boski smak :) Reanimowałam moją wagę łazienkową, a ta z wdzięczności pokazała mi 58 kg. Zachwycona stanęłam jeszcze raz, a ta małpa wskazała 134 kg. Kopnęłam ja za to!!! Agawo, też nie widzę cudownych oznak odmłodzenia, blasku cery czy podobnych objawów. Dostałam w prezencie 4 pryszczyki chociaż nastolatką nie jestem od dawna. Co popatrzę na smaczne jedzenie dla domowników, to myślę sobie "ale to niezdrowe, bleee"
  11. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Widzisz jak zdrowe odżywianie procentuje. Nie warto jeść śmieciowego jedzenia, bo wcale nie jest ono tańsze czy smaczniejsze. Potem trzeba wykładać kasę na leczenie i leki. Mężowi może daj poczytać to i owo na temat jego choroby i wpływu odżywiania. Niech spróbuje zadbać o siebie przez tydzień lub 10 dni i porówna wyniki.
  12. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Witaj Antolka :) Przez chwilę miałam wrażenie, że piszesz o moim mężu ;) Mnie nazywał kozą, a dieta to była moja nowa fanaberia. Do czasu... Teraz je znaczniej zdrowo, szykuje sobie suróweczki i ja też na tym korzystam. Okazało się podczas przypadkowego badania, że ma cukrzycę typu 2, więc teraz na prawdę zaczął o siebie dbać. Bierze tabletki, robi badania, zmniejszył porcje i je znacznie zdrowiej. Już nie podjada cukierków czy ciasteczek, bardzo ograniczył kawę. Dziwny to przypadek, bo jest szczupły i ma niskie ciśnienie. Ja dzięki diecie już od kilku lat stosuję w ogromnej ilości zioła i przyprawy naturalne. Nie kupuję żadnych gotowych dań, staram się prawie wszystko przyrządzać w domu. Wędliny goszczą u nas bardzo rzadko i w małej ilości. Ja też czuję chemię na odległość. Dzieci też wybrzydzają, więc lepie nie wydawać na nie pieniędzy. Wolą ser, bułkę z marmoladą czy jakieś inne proste jedzenie. Syn nie jest miłośnikiem warzyw ale ostatnio zjadł surówkę z kiszonej kapusty z cebulą (rzecz niejadalna dla niego) i żyje :) Taki proces wychowywania rodziny trwa bardzo długo, niestety.
  13. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Witam. Coś cichutko tutaj :( Miałam nadzieję zrobić jeszcze przed świętami przypominajkę ale teraz już sama nie wiem, czy jest sens. Biorę antybiotyk. Już drugi. Pierwszy nic nie pomógł a choroba się jeszcze bardziej zaostrzyła. Doszło furczenie w oskrzelach, niesamowity kaszel, dziwny, ciągnący się lepki katar i ból w zatokach. Po trzech dniach brania nowego specyfiku czuję się o niebo lepiej. Tylko po kuracji będę musiała galopować do gina, bo już czuję początki grzybicy. Biorę osłonowe ale to chyba zbyt słabe lub za mało. Chociaż nie jem słodyczy, białego pieczywa, ograniczyłam ziemniaki do jednego razu w tygodniu, czuję, że pęcznieję. W bardzo newralgicznym miejscu, na brzuchu. Nie mam siły na gimnastykę. Zwalam to na niedoczynność tarczycy. Wczoraj zrobiłam pierożki wigilijne z kapusty kiszonej z grzybami. Ciasto wykonałam z mąki z pełnego przemiału. Delicje :) Oczywiscie wypróbowałam na obiadek wszak jestem na ZO. Nawet maż zajadał :)
  14. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Nie odzywam się, bo u mnie niewesoło. Po antybiotyku jeszcze słaba poszłam do pracy. Na drugi dzień bol gardła, na następny lekki katar. Fakt, że niby lżej wszystko znosiłam ale chyba antybiotyk zdał się psu na portki. Ledwo trochę przeszedł kaszel już w piątek katar, w sobotę i niedzielę leżałam w łóżku. Leczę się czosnkiem, miodem, propolisem. Bolą mnie zatoki, zatyka mi się nos. Nie idę do lekarza, bo co mi da? Następny antybiotyk? Rok temu dokładnie miałam to samo. Chyba jakiś listopadowo - grudniowy syndrom przechodzę :( Ze smutku spróbuję to orzeszka, to rodzynkę, a to figę. Jem niby zdrowo ale po licho to podjadanie... Przestało mnie ciagnać do surówek. Chyba organizm chce gromadzić na zimę bo mam apetyt na ciepłe potrawy. Na szczęście jarzynowej zupki na rosołku nie mogłam przełknąć. Obrzydliwa wg mnie była chociaż domownikom bardzo smakowała. Mąż schudł 5 kg gdyż zaczął się racjonalniej odżywiać. Jedyne co dobre to, że nie jem ciasta, słodyczy, ziemniaków i białego pieczywa. Mięsko chude i owszem (wieprzowe). Po rzeczach widzę, ze pęcznieję. Może to wina tarczycy, bo zimą produkuje mniej hormonu. Nie mam siły iść do lekarza z wynikami. W ogóle jakaś apatia mnie dopada. Ciągle się usprawiedliwiam i odkładam wszystko na później. Koszmar :( Chyba brak światła tak na mnie działa.
  15. Herbatka Zielona

    PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

    Przed dietą stosowałam kurację mnichów tybetańskich. Myślałam, że będę megaodporna :( Od czasu diety nie zjem na czczo jabłka ani nie wypiję soku. Niestety mój organizm potrzebuje czegoś konkretnego i ciepłego. Inaczej niestety boli mnie żołądek. Nie pisałam wcześniej ale ostatni tydzień dietki był męczarnią w momencie gdy zjadałam jabłko np w pracy na II śniadanie lub piłam sok. Potrzebowałam czegoś ciepłego i gotowanego. Tylko ze wzgl. osobistych (intencja) nie zakończyłam wcześniej postu. Dr Dąbrowska mówi, że można zjeść na śniadanie owoc ale ja wolę trzymać się jej przykładowego jadłospisu Z-O i zjeść coś konkretniejszego. Podczas 4 tej 6 tygodniówki, po pięciu tygodniach postu mój organizm powiedział DOŚĆ. Postu przestrzegałam bardzo uczciwie. Początkowo myślałam, że to tylko jednorazowe incydenty. Jednak za każdym razem po surowym i chłodniejszym było coraz gorzej. Jeszcze jedna sprawa, nie wiem czy dr Dąbrowska rozważała, że ludzie będąc na diecie wstają wcześnie rano, idą do pracy w którą muszą włożyć pewien wysiłek fizyczny czy intelektualny a potem czekają ich jeszcze obowiązki domowe. Dieta to nie tylko turnus, gdzie naszykują, podadzą, wyznaczą czas na wysiłek i odpoczynek. I nie zawsze 400 kalorii dostarczy sił do działania i ogrzeje w mroźny poranek. Mi wystarczało jedzenia. Głodna nie byłam nigdy ale zaczynałam podejrzewać, że odezwały się jakieś dolegliwości żołądka, woreczka, trzustki i sama nie wiem czego jeszcze, chociaż nigdy wcześniej nie miałam takich dolegliwości. Wyeliminowałam surowe jabłka, surówki, dodałam chleb i wszystko przeszło błyskawicznie.
×