Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pampusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pampusia

  1. JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już wiem na pewno. Na teście piękne dwie mocne kreski. Tak się cieszę!!!!!!!
  2. hanio a czemu zwariować można? Chodzi o to, że gorąco jak się stoi przy kuchni a na dole się piecze?
  3. hanio ja właśnie chcę mieć taki narożnik z obrotową półką. Moi rodzice własnie zrobili sobie kuchnię i mają taki jak u Thelly bo uważali że zajmie mniej miejsca, ale ja uważam że wcale tak nie jest i jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie. Mój narożnik będzie w miejscu gdzie planuję zrobić część roboczą. A jeszcze w takim narożniku jak u moich rodziców i jak u Thelly chyba nie da się zamontować obrotowej półki więc po wszystko trzeba daleko sięgać. W codziennym życiu to jest pewnie uciążliwe. No chyba że jest jakies wygodne rozwiązanie dla takich szafek, o którym nie wiem.
  4. o rany! haniu naprawdę nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiem że to ja teraz napisałam błędnie wkurza ale nie wiedziałam że nagminnie robię takie błędy. Aż mi głupio teraz. (właśnie poprawiłam "głupio" bo napisałam przez ó). Nie miałam jakichś poważnych problemów z ortografią ale widać każdy ma jakieś "problemowe" wyrazy. Ja też nigdy nikogo nie poprawiam, ale osobiście jestem wdzięczna za wypomnienie mi błędów. Teraz będę dwa razy czytać. :) A jeszcze jak przeczytałam komentarz xerox to sobie tak myślę: ciekawe kto tak napisał. I przeglądam wszystkie posty a tu patrzę w moim byk stoi :D Thelly ja nie pamiętam dokładnie jak wyglądała twoja "wcześniejsza" kuchnia, choć jakbyś dała dwa rysunki do porównania to na pewno widać by było różnicę. Ale podziwiam cię naprawdę za dokładność. Ja zaprojektowałam swoją kuchnię w programie Ikea i jestem zadowolona. Jednak nie będzie za ciasna jak się wcześniej obawiałam.
  5. no mnie tesz wkóża jak ktoś nie pszestżega zasad ortografji ;)
  6. Kupiłam wczoraj test ale nie robiłam dziś bo jak znów nic nie pokażę to już się wkórzę. Zrobię jutro. Po trzech dniach przerwy już może coś będzie. A jestem już ok 3 dni po terminie więc ciągle mam nadzieję. tatonka życzę ci dużo siły. Na pewno będzie cię to wiele kosztować ale musisz przez to przejść. Na pewno będzie lepiej niż teraz. ustronianka te zdjęcia to z pobytu Mateuszka z tobą w szkole? Wygląda na to że się super bawił. A jak mu włoski urosły. maja ja też miałam okropna zgagę pod koniec ciąży i nic mi nie pomagało. Miałam wielką ochotę na pepsi ale we wszystkich poradach pisało żeby unikać gazowanych napojów bo jeszcze zgagę wzmagają. Więc ja posłusznie unikałam. A dopiero po ciąży naczytałam się na forach że dziewczynom właśnie pepsi pomaga. Więc może spróbuj
  7. sylvianka moim zdaniem to za wcześnie ale nigdy nic nie wiadomo. Nie przejmuj się co ktoś o tobie pomyśli. Ja też się momentami czuję jak zeschizowana staraczka, choć nie lubię tych staraczkowych topików ale teraz sama was zamęczam. Przepraszam za to.
  8. maja dzięki za nadzieję. Może u mnie też sie powoli zagnieżdża. A ta beta to rośnie po zagnieżdżeniu? BVo mnie przedwczoraj podbrzusze trochę bolało, coś jakby skurcze ale inne niż na @. Bolało mnie z pół dnia a na drugi dzień ani śladu. A wyczytałam gdzieś że przy implantacji może być taki ból. Jakby nie te moje sny sprzed kilku dni to bym testowała dopiero jutro bo taki miałam zamiar czekać do poniedziałku. No i miałabym cztery testy więcej, ale tak mnie pobrało że jakbym mogła to bym dwa razy dziennie sprawdzała.
  9. A ja dalej nic nie wiem. Kolejny test pokazuje cień kreski. Już przecież powinno być lepiej widać. W czwartek kiedy robiłam po raz pierwszy był cień to dziś już powinno być coś znać a tu dalej nic. Jutro kupię następny i może we wtorek zrobię, ale dziwne to dla mnie bo jakbym była w ciąży to już powinnam sporo tego hormonu mieć bo od owulacji minęło ponad dwa tygodnie, więc czemu nie pokazuje. Możliwe że to w takim powolnym tempie narasta? Z Julką zrobiłam w 38 dc i była bardzo wyraźna krecha i jest do tej pory bo zachowałam na pamiątkę, a dziś mam 34 dc i nic. No ale skoro nie mam @ ani żadnych objawów to coś musi być na rzeczy.
  10. Hej! Nie robiłam dzisiaj testu bo to bez sensu tak co dzień. Zresztą wczoraj wykorzystałam wszystkie jakie miałam w domu i dopiero dziś sobie nowy kupilam. Zrobię jutro. Ciągle się przyglądam na te zrobione i szukam drugiej kreski. Zależy od światła, raz widzę że coś jest a raz puste pole i mi sie wydaje że to kreska testowa cień rzuca. No już świra dostaję. W żadnym z wcześniejszych cykli tak nie wariowałam jak teraz. A Julkę już nauczyłam mówić "dzidzi" jak pokazuję na swój brzuch hihi.
  11. No więc zrobiłam dzisiaj trzy testy. Na jednym z nich widać dwie grube krechy ale... ten test jest przeterminowany od ok 1,5 roku. Mąż mi go przywiózł ostatmio ze Szwajcarii bo córka jego szefa pracuje w drogerii i znosi stamtąd czasami różne rzeczy np. jak jest uszkodzone opakowanie itp. No i te testy mąż wziął od niej ale nie wiedział że są po terminie, dopiero w domu doczytaliśmy. Ale zrobiłam go i przyjemnie mi popatrzeć na te dwie kreseczki. No ale nie traktuję go wiarygodnie. A na dwóch pozostałych widzę jakieś cienie ale są chyba jeszcze jaśniejsze niż wczoraj. Nie będę się już bawić w robienie zdjęć bo nikt mi przecież tej ciąży nie wywróży. Za parę dni i tak się okaże wszystko.
  12. Thelly no właśnie to tak było widać przez jakiś czas najpierw nic, potem druga bardzo gruba, potem jakby trzy kreski a teraz cały czas dwie. Nie wiem może ta próbka się przemieszczała czy co? Ale latam po różnych forach i większość piszę że wynik odczytany po dłuższym czasie jest nieważny i nie ma żadnej ciąży.
  13. kurcze przepraszam że zachowuję się jak histeryczka których pełno na kafe ale zrobiłam kolejne zdjęcie i naprawdę jest na nim blada kreska. Nie wiem czy mam się już cieszyć. Jestem taka podekscytowana. Nie mam jak pójść na betę bo u nas nie robią. Muszę ze dwa dni poczekać i powtórzyć test ale jak ja wytrzymam?
  14. kurde spoglądam co chwilę na ten test i tak kreska jest coraz bardziej widoczna. Nie wiem teraz co o tym myśleć bo podobno nie sprawdza się po czasie dluższym niż 10 min. a u mnie minęło już ponad pół godziny. No ale coś tam jest. Pole nie jest białe na pewno. Zaraz wam prześlę zdjęcie ale bardzo słabo widać.
  15. Zrobiłam właśnie test ciążowy i po paru minutach widzę że jedna krecha. Już byłam rozczarowana ale przyjrzałam się z bliska i mam wrażenie że tam jakiś cień jest. No nie wiem czy sobie wmawiam bo bardzo chcę go zobaczyć, czy faktycznie coś tam jest. Ale jest to tak blade że nawet na zdjęciu nic nie wychodzi. Może tylko w głowie mam tę drugą kreskę. Pośpieszylam się z tym testem bo mam jeszcze ze dwa, trzy dni do @ ale całą noc mi się to śniło i śniło mi się dwie grube krechy więc musiałam zrobić. hanio bardzo ładnie wyszłaś. Ja wczoraj na Allegro zakupiłam trzy pary kolczyków ale wiszących bo okrągłe mi teraz nie pasują do krótkich włosów. Nic specjalnego ale od tego samego sprzedawcy więc wzięłam. julka no masz odwagę ale i efekty też widać ogromne. Gratulacje. Wczoraj przeglądałam też twoje zdjęcia na nk i na twarzy widać jak bardzo schudłaś od porodu. No masz dziewczyno siłę.
  16. Zrobiłam właśnie test ciążowy i po paru minutach widzę że jedna krecha. Już byłam rozczarowana ale przyjrzałam się z bliska i mam wrażenie że tam jakiś cień jest. No nie wiem czy sobie wmawiam bo bardzo chcę go zobaczyć, czy faktycznie coś tam jest. Ale jest to tak blade że nawet na zdjęciu nic nie wychodzi. Może tylko w głowie mam tę drugą kreskę. Pośpieszylam się z tym testem bo mam jeszcze ze dwa, trzy dni do @ ale całą noc mi się to śniło i śniło mi się dwie grube krechy więc musiałam zrobić. hanio bardzo ładnie wyszłaś. Ja wczoraj na Allegro zakupiłam trzy pary kolczyków ale wiszących bo okrągłe mi teraz nie pasują do krótkich włosów. Nic specjalnego ale od tego samego sprzedawcy więc wzięłam. julka no masz odwagę ale i efekty też widać ogromne. Gratulacje. Wczoraj przeglądałam też twoje zdjęcia na nk i na twarzy widać jak bardzo schudłaś od porodu. No masz dziewczyno siłę.
  17. Cześć kobietki! My już drugi dzień spędziłyśmy bez taty. No ciężko jest. Jeszcze parę dni zanim sie przyzwyczaję, choć dziś o niebo lepiej niż wczoraj. Wczoraj to normalnie aż mnie w środku skręcalo taka się czułam samotna. Julka też rano była zaskoczona bo zawsze skakała po tacie i go budziła a tu tylko mama była. Dziś byłam w mieście i kupiłam sobie fajna kieckę. Zamierzam założyć ją w święta to może jakieś fotki wyślę. Chciałam też jakies czarne pantofelki ale na mnie nigdzie nie ma butów. Ja noszę rozmiar 35 i koniecznie musi być paseczek bo mam bardzo wąską stopę i wszystkie są za szerokie. No masakra dobrać na mnie buty. Nie chce mi się jechać do innego miasta bo trochę daleko mam i nie mam co z Julką zrobić. Za tydzień ma być jakaś dostawa to może coś dobioę a jak nie to muszę wziąść to co jest bo nie wiem czy wam pisałam ale myszy mi poobgryzały czuby w butach przez zimę. Wkórzona byłam strasznie. Co prawda buty były juz stare ale jeszcze w nich chodziłam. I to nie jedna para tylko trzy, w tym ślubne (które miałam tylko raz na sobie). karenina jak tam skóra Marcinka? Julce nic nie pomagało, ale zauważyłam że po czekoladzie jest gorsza. Szkoda bo ta czekolada wszędzi kusi. Ja jej juz nie kupuję ale zawsze jak gdzieś pójdziemy to coś tam dojrzy, choć staram się zawczasu uprzedzać, ale niestety nie wszyscy to rozumieją i uważają że troszkę jej nie zaszkodzi No ale do czego dążę: w końcu musiałam kupić bardzo drogi krem Elidel. To jest mała tubeczka i kosztuje ok 80 zł ale po paru dniach od razu widać poprawę. Już prawie nic nie było widać tylko w niedzielę właśnie dostala czekoladkę do ręki i na drugi dzień ją obsypało ale już jest lepiej. Ten krem jest tylko i wyłącznie na AZS i nie ma sterydów. Można go stosować też na twarz. 80 zł to dużo ale nic tak do tej pory nie działało jak to. I jeszcze miałam zapytać czy wam też się tak strony ciągną? Mi juz od wczoraj jak jadę na sam dół to widzę ostatni wpis a potem białe tło się ciągnie w nieskończoność.
  18. Rudeboy mam koleżankę która studiowała biotechnilogię a potem pracowała przy badaniu składu chemicznego kosmetyków i leków i właśnie to samo mi mówiła. I też polecała Babydream, bezpieczny i tani. Ja się często myję i smaruję tym bo po Julce zostało a ona ma teraz co innego. A ja smutna bo mąż jutro wyjeżdża. Wróci 9 maja. Oj aż mi się nie chce myśleć co będzie jutro. Julka będzie pewnie tęsknić. Zawsze wieczorem czekała na niego, a jak tylko jakiś hałas usłyszała to wołała "tata" bo myślała że idzie. Będziemy płakać obie. Zrobiłam dziś test ciążowy. Oczywiście negatywny, ale na razie się nie łamię, bo jeszcze za wcześnie a to jest test z Allegro więc za 1,20 to chyba ma słabą czułość. No i w południe robiłam bo rano zapomniałam. Ale mąż chciał żebym zrobiła
  19. Julka chyba faktycznie czekają cię zakupy. Zgadzam się z dziewczynami. Za smutno wyglądasz. Spódnica lub sukienka musi być. Thelly ja też jednak wolę swoją prawą stronę. ;) No cały czas nie mogę się przekonać do tej asymetrii. Na szczęście nie będę musiała czekać dlugo aż odrosną i jak się nie przyzwyczaję to wyrównam. A wczoraj pomyślalam że jeśli zajdę w ciążę to zapuszczę włosy. I ja też kupuję w Biedronce. Nie wszystko bo do wędlin, gotowych kotletów itp. jakoś nie mam przekonania. Ale reszta jak najbardziej. Ale tak właściwie to na jakiej podstawie mam uważać że w innym sklepie jest lepsza jakość? Niedawno w Wyborczej był artykuł nt. tanich zakupów. Fakt że to co najtańsze może nie być do końca prawdziwe. Np. jakiś producent parówek "cielęcych" w których nie wykryto ani grama cielęciny tłumaczył się że użył przzecież przyprawy do parówek cielęcych ;) Ale przed chemią się nie uchronimy. eby mieć zdrowe, prawdziwe mleko to trzeba pojechać na wieś i sobie wydoić krowę. Ale teraz i tak nikt krów nie karmi tylko trawą tylko paszą, więc czy jest ono w 100% prawdziwe? Ale ja takie dostaję raz w tygodniu;)
  20. Julka owulacja zawsze jest 14-16 dni przed @ więc tylko wtedy mogłaś zajść w ciążę. A 9 dni przed @ to raczej nierealne. Chyba że jeszcze wcześniej się kochaliście. A swoją drogą to pecha macie z tymi gumkami ;) Wysłałam zdjęcia mojej fryzury. Na jednym Julka się znalazła. Ustawiłam sobie wywolywacz żeby z dalsza zrobić ia Julka zobaczyła że coś miga w aparacie i pedem żeby mi zabrać. No i musiałam ją powstrzymywać. A tak pędziła...
  21. a jeszcze do pszczooly mi Julka od jakiegoś miesiąca wstaje o 5 a nawet wcześniej i po butli mleka zaczyna zabawę która trwa często nawet do 7 i dopiero powtórnie zasypia. Nie muszę pisać że jestem wykończona, a jak mi wchodzi na głowę to po prostu złość mnie trzęsie.
  22. znowu do południa cisza a jak ruszycie to was nie dogoni. Ja chciałam wczoraj tylko podciąć włosy bo cały czas mam boba i tylko podcinam co ok2 miesiące, ale zastanawiałam się nad zmianą. Akurat spotkałam szwagierkę u fryzjera i razem z fryzjerką namówiły mnie na boba asymetrycznego. No i stanęło na tym, że z jednej strony mi ucho widać a z drugiej do brody ale nie jestem pewna czy mi to pasuje. Ja i tak młodo wyglądam a teraz to już chyba całkiem dziecinnie. Nie wiem. Mam teraz tłuste włosy, brwi zarośnięte, brak makijażu to nie będę fotek pyka ale jutro jak się "zrobię" to coś podeślę i same ocenicie. Chyba wolałam mojego starego boba. No i teraz muszę kupić jakieś długie kolczyki na to wystające ucho. Nie mam za dużo biżuterii bo przy dziecku nie za bardzo da się ją nosić. Choć teraz już lepiej, bo trochę Julka rozumie. Popisałabym jeszcze chętnie o złoszczeniu dzieci, bo moja nie jest w tym wyjątkiem i też mi nerwy często puszczają i krzyczę ale to temat na długą rozprawę a nie mam teraz czasu. Zmykam sprzątać póki śpi.
  23. a ja wyskoczyłam tylko do fryzjera włoski podciąć i ledwo za wami nadążyłam
  24. Thelly jak też zaglądam co chwilę i nic. Zaprojektowałam sobie mniej więcej kuchnię. Mniej więcej bo z dostępnych w IKEI mebli nie ułożę tak jak chcę no ale widać jak będzie. I zaskoczona jestem że tak fajnie wyjdzie to. Jednak sporo miejsca będe miała. I bardzo mi się moja kuchnia zaczyna podobać. Ale chyba wam nie wyślę bo nie wiem jak. Musiałabym wydrukować i zeskanować a nie mam ani drukarki ani skanera. A te firanki to nie mam pojęcia jak się pierze. Ja je zobaczyłam parę dni temu pierwszy raz i tak mi w oko wpadły, ale nic więcej o nich nie wiem. Nawet nie przeglądałam wzorów tylko pierwsze z brzegu wam wkleiłam.
×