Pampusia

karenina ale rozkosznie Marcinek wygląda. Takie ma fajne oczka. Do zakochania. Ale chyba wszystkie małe dzieci są słodkie. No jak można się nimi nie zachwycać? hanio zapomnialam pogratulować. Więc serdecznie gratuluję. A ciekawe co słychać u reszty dziewczyn, bo coś się nie odzywają.

Rany! Co za dzień! Tak ładnie było dzisiaj. Chciałam sobie coś w polu porobić ale Julka znów miała problemy ze spaniem. A po południu spała 2,5 godziny. W szoku byłam, bo nie pamiętam kiedy tyle spała na raz, ale jak wstała to już wiedziałam co ją tak zmorzylo. Gorączki dostała. I teraz nie wiem czy od zębów czy może ja ją zaraziłam, chociaż mam tylko katar. Mam nadzieję że do jutra będzie lepiej, a jak nie to też jade do lekarza. A jeszcze co mi dziś dokuczało to nie miałam prądu cały dzień. Dopiero pół godziny temu włączyli. A chciałam trawnik wykosić, zrobić pranie. A najgorsze było to że nie było reklam. Julka już wieczorem tak marudziła że nie mogłam jej już niczym zabawić. I mnie też nosiło. Kurde jednak człowiek się uzależnia od tego pudła. Nie mogłam jej nakarmić taka była zła. Ale jak włączyli to właśnie leciały reklamy i zjadła kaszkę w jednej chwili. Nadiya wy to się macie z tymi chorobami. Może w końcu trafiliście na dobry lek i wszystko będzie dobrze. Współczuję ci ile musisz się martwić o swoje dzieci. Ja się przejmuję gorączką i marudzeniem a u ciebie jest gorzej i musisz mieć siłę. Życzę dużo zdrówka. A co do wyjazdu nad morze to musisz popatrzeć na mapę, które miejsce ci pasuje jeśli chodzi o odległość i potem szukać w googlach. My jednak nie jedziemy bo kolega męża się rozmyślił, ale szukał miejsc w Karwii. To jest koło Jastrzębiej Góry. Ja wpisywałam \"Karwia noclegi\" i wyskakiwały wszystkie możliwe. No ale z wyjazdu nici więc nic ci nie doradzę. Ale trafiałam na różne fora nt wakacji nad morzem i wszyscy odradzają znane miejscowości bo tam jest zawsze ścisk, tłok i drożyzna. Shamanka ja jestem zdecydowana na ten skuterek i uważam że to najlepszy prezent bo jest wiekowo w sam raz i posłuży jeszcze ze dwa lata, a jak Julka nic nie zepsuje to będzię i dla drugiego dzieciaczka. 130 zł. to drogo i niedrogo ale to w końcu pierwsze urodziny. No i zdecydowanie wolę ten skuterek niż te myszki itp.

Ja myślalam że jak wieczorem włączę komputer to będę miała tyyyyyle czytania, a tu prawie nic nie ma. U nas powrót marudzenia. W nocy Julka przez jakieś dwie godziny na przemian płakała i drzemała. A płakała przez sen bo nie otwierała w ogóle oczu. Spała sobie spokojnie i nagle wybuchała płaczem, po paru minutach znów spała i tak do 5 rano. W dzień też marudziła. Do południa była taka ładna pogoda. Myślałam że coś sobie na dworze porobię ale się nie dało bo nie posiedziała w wózku. Prawie wcale nie spała choć widać było że jest wymęczona i śpiąca. Po południu musiałam ją przewieźć samochodem żeby zasnęła. Ogólnie dzień ciężki. Ciekawe jak długo to potrwa. Ostatnio to były ze trzy dni, jak wyszedł w końcu ząb. Jutro jadę do rodziców to może trochę mnie odciążą, ale najgorzej i tak jest w nocy, bo ja jestem nieprzytomna a nie mam kogo poprosić o pomoc. Jejku już nie mogę się doczekać kiedy mąż wróci. Taka jestem czasami zmęczona zajmowaniem się Julką. Nie chcę żeby to źle zabrzmiało, ale chyba zgodzicie się ze mną, że 24 godziny na dobę dzień w dzień jest czasami naprawdę męczące. Chciałabym mieć codziennie chociaż godzinkę wolnego. Muszę poczekać jeszcze dwa tygodnie i może trochkę w końcu odsapnę.

Witajcie! Co do stażu to się jeszcze wypowiem chociaż u Nadii to już chyba po problemie. Ja byłam dwa razy po pół roku w 2006 i 2007. Wtedy płacili jeszcze 460 zł na rękę ale koszty dojazdu są zwracane, jeśli przekracza 30 zł. Tylko trzeba zbierać bilety. A staż zawsze wypadał mi w najmniej odpowiednim momencie. Zaczynał się wiosną razem z sesją na studiach, zazwyczaj mieliśmy w domu jakichś robotników wtedy i trzeba było gotować obiady, więc ciągle się zwalniałam wcześniej. W wakacje zawsze chciałam gdzieś pojechać za granicę do pracy ale nie mogłam, no bo staż. Jesienią kiedy zaczynały się maliny też chodziłam do sekretarza gminy i prosiłam ciągle o wolne bo muszę rwać. Ale to akurat nie było dziwne, bo wszystkie babki z gminy miały maliny i brały wtedy urlopy co drugi dzień. Szukałam ciągle jakiejś konkretnej pracy ale u nas jest naprawdę ciężko. Nie chciałam z tej gminy uciekać bo liczyłam że może znajdzie się dla mnie miejsce. I byłoby gdybym miała już ukończone studia. Wymyślili sobie że musi być już dyplom, chociaż wcale nie ma takiego wymogu, bo mam koleżanki które pracują w administracji po szkole średniej. W naszej gminie żadna babka nie ma studiów. No le oni pewnie kogoś tam mieli. Jak kończyłam staż to byłam w drugim miesiącu ciąży i pewnie za pół roku znowy by mnie chcieli wziąść, ale już nie mogłam. No i mam tylko takie doświadczenie zawodowe. I narazie się nie zanosi na pracę. Chcę w przyszłym roku urodzić drugie dziecko, a do tej pory i tak nie mam z kim zostawić Julki. Brakuje mi kontaktu z ludźmi i jakiegoś zajęcia ale myślę że za parę lat nie będę żałowała, że pierwsze lata życia moich dzieci poświęciłam im w całości. A poza tym to mam katar. Nie pamiętam już kiedy chorowalam. Mam nadzieję że Julki nie zarażę. Teraz jest super. Jak jej wyszedl ząb to od razu inne dziecko. Oczywiście rozrabia ale z uśmiechem na twarzy.

Dziewczyny powodzenia na egzaminach. Ja sobie nie wyobrażam teraz przy Julce jakiejkolwiek nauki, więc tym bardziej was podziwiam. hanio mi się wydaje że te polewy to jest marcepan. Patrzyłam na przepisy i można taki zrobić bez migdałów tylko z dodatkiem olejku migdałowego i też wychodzi taka masa do formowania. No ale barwniki i tak trzeba mieć. adu ty chyba pisałaś kiedyś że twoja Zuzka ma powiększony gruczoł piersiowy. Napisz proszę czy ma jeszcze do tej pory powiększony czy już zniknął. Ja dzisiaj Julce sprawdzałam i ona dalej ma spory. Niby lekarz mówił że to około roku zniknie ale nie czuję żeby to się zmniejszało. Zobaczymy na bilansie bo chyba na roczek wszystkie dzieci są wzywane na bilans, nie?

Nie no żeby o tej porze dzień otwierać to coś nie tak. Wstawać dziewczyny!

I jeszcze na tej stronie jest piękna galeria tortów http://aliner.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?401553 Uciekam już bo jak zwykle mi się przedlużyło siedzenie. Dobranoc!

A jak będę miała synka to zrobię mu taki http://www.inspirander.pl/gotowanie/tort-samochod a jeśli ktoś szuka inspiracji to jest stronka pani która sama robi torty. Warto pooglądać bo są przepiękne http://www.garnek.pl/ancia76/1761409/tort-mis

A ja zerknęłam w stary kalendarz i zobaczyłam że dziś rocznica mojej obrony. A pamiętam wszystko jakby to było wczoraj. Przed egzaminem przyszła koleżanka i przyniosła mi dwie torby ubrań po swojej córeczce i jeszcze nowe body zielone bo mówiłam że wprawdzie że ma być dziewczynka ale wszystko się może zdarzyć i jeszcze się chłopczyk urodzi. No i kupiła zielone. I pamiętam jak na obronie się mnie pytali o zdrowie, o płeć, o imię a pytania z pracy to tak w międzysłowiu. Ale ten czas szybko mija. A tu już urodzinki niedługo wyprawiam mojemu brzuszkowi. Jeśli chodzi o tort to ja też szukałam inspiracji. Tzn. jeśli chodzi o kształt bo pieczenie to mi w ogóle nie wychodzi odkąd ja wyszłam za mąż. Jakieś czary, czy co, ale naprawdę. Kiedyś piekłam wszystko a od czterech lat nic mi nie wyszło więc zaprzestałam. Ale jakoś spróbuję a jak nie wyjdzie to poproszę mamę. A pomysł na tort mam taki http://www.wielkiezarcie.com/przepis18166.html Tylko przyozdobię po swojemu. A na resztę menu nie mam jeszcze żadnego pomysłu.

ewelinka jak oglądam twoje zdjęcia to sobie przypominam naszą budowę na tym etapie. I czuję ulgę że mamy to już za sobą, to błoto, piach wszędzie, kawałki suporka i cegieł na całym podwórku, deski itd. Ale z drugiej strony to fajnie tak powspominać. Mam jeszcze prośbę do ciebie. Jeśli się da to spróbuj zmniejszać zdjęcia prze wysłaniem bo długo się otwierają i źle ich potem oglądać.

dzisiaj na kafe jest gwarno bo chyba pogoda się wszędzie popsuła. U mnie to już dawno. Codziennie pada a dzisiaj to tak wieje że nawet bez deszczu nie dałoby się wyjść na spacer. A jakby był mąż to by tak fajnie było. Nie musiałby nic na dworze robić i zajęlibyśmy się sobą. Mmmm...... Przez te nasze rozmowy na kafe jeszcze bardziej za nim tęsknię i mam na niego ochotę.

Agatha dobrze że przypomniałaś o tabelce bo miałam ją na myśli. Ja proponuję uzupełnić ją jak nasze dzieciaczki zaczną obchodzić urodzinki to wpiszemy roczek a resztę to już każda sama wpisze.

dasia ja też chciałam kupić Julce taki rowerek na urodziny ale poczytałam opinie na Bangli i są różne. Niektórzy piszą że jest średni, natomiast same pozytywy miały takie rowerko-skuterki http://www.allegro.pl/item652084409_rowerki_hipcio_z_kolyska_i_baldachimem_3_kolory.html mają te same funkcje i cena zbliżona więc ja się chyba na to zdecyduję

no hanio widzę że już poznałaś mój gust

peg ja właśnie dziś oglądałam taką grę i miałam o nią pytać. To mówisz że świetna. Tylko tak sobie myślałam czy mąż nie powie że to jakaś dziecinada gry planszowe. Nie pisze tam jakie są polecenia, ale skoro dla dorosłych to chyba fajne. Hmmm... to może się skuszę nia nią.

Nadiya to jeśli teraz jest naprawdę mokro to parę dni temu pewnie byłaś bezpieczna.

Ja tu teraz oglądam pierścienie i nasadki i się nad tym zastanawiam. Kiedyś czytałam w jakiejś babskiej gazecie że tzw. bawole oko robiło kiedyś furrorę. Może tego warto spróbować. Ja to taka jestem średnia - trochę za i trochę przeciw. Zależy od gadżetu. Wolę te mniej inwazyjne. Tzn. nie wiem czy wolę bo żadnego nie próbowałam, ale jestem ich ciekawa. Może też czymś zaskoczę męża na powrot. Hanio a ty już coś zamówiłaś? Ja się trochę boję bo czasem jak mnie nie ma w domu to listonosz zostawia paczki u teściowej. No ale przecież mi nie otworzy. A te paczki to wszyscy obiecują że w dyskretnym opakowaniu.

Nadiya jak przeczytałam o tym skurczu to też mało nie padłam. No ale se chłop wytłumaczenie znalazł. Ale ty to opisujesz w taki sposób, że normalnie nie mogę. Powinnaś jakąś książkę napisać albo pamiętnik. Agatha a co to jest dildo? Ja też zastanawiam się nad czymś co uprzyjemni nam pieszczoty ale na wibrator bym się nie zdecydowała. Jakiś opór mam przed tym. To tak jakby mąż nagle powiedział że chce sobie kupić sztuczną pochwę żeby się wspomoc. Chyba bym go zatłukła. bunia a ty piszesz o kulkach gejszy? Czy to jeszcze coś innego? Ja to mam ochotę na coś takiego mniej \"inwazyjnego\". Wczoraj też patrzyłam na Allegro i szczęka mi opadła na widok tego co tam mają: huśtawki miłosne, klatki erekcyjne, lewatywy (!!!!!), wzierniki ginekologiczne, korki i sondy analne. I to wszystko dla większej przyjemności. Ten korek to po to żeby się zatkać? Bo nie rozumiem w jakim celu ma być stosowany.

hanio dzięki za podpowiedź ale chyba się nie skuszę. Poczytałam trochę opinii na temat tych nakładek i nie było nikogo kto by był zadowolony. Wszyscy pisali że to strata pieniędzy i jest niewygodne. A gumki na dodatek często pękają. Chyba pomyślimy o czymś innym. Ale jeszcze nie wiem o czym. Mojemu mężowi to nie trzeba żadnych dodatkowych bodźców. Wystarczy że się mu rozbiorę. Ale ja to jestem bardziej wymagająca. Najbardziej to by mnie zadowoliło lustro na suficie. Ale to po pierwsze niewykonalne a po drugie każdy kto by przyszedł do nas to by na pewno wiedział że makijażu to przed nim raczej nie robię.

Nadiya ale z tego co pisałaś to mąż wcale nie był załamany skoro już imienia szukał. Więc na pewno będzie cię wspierał, niezależnie od wyniku. Zacznij sobie mierzyć temperaturę to będziesz wiedziała po ok 16 dniach na pewno. Zamiast na kalkulatorki to wejdź sobie na jakąś stronę o metodach naturalnych i tam są wypisane wszystkie objawy dni płodnych i niepłodnych i dokładnie są opisane kwestie z mierzeniem temperatury. Może to ci coś da.

oj Nadiya szkoda mi ciebie że tak się stresujesz. A btcg to od kiedy pokazuje? Ja nie robiłam więc nie wiem ale jeśli to z krwi to powinno niedługo coś pokazać.

ale dzisiaj?

Nadiya nie możesz polegać na kalkulatorach bo faktycznie one są tylko dla regularnych cyklów. Najlepiej nie wchodź nawet na te strony, bo ci nic nie dadzą. A zwykle w czasie okołoowulacyjnym obserwujesz u siebie rzadki śluz? I miałaś już taki od ostatniej @? Bo pisałaś że miałaś raczej sucho wtedy.

Nadiya a jaki miałaś najkrótszy cykl?

hanio no to raczej bakterii nie da się wymienić bo to organizm żywy ;)