Pampusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Pampusia
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niedawno wróciłam do domu od lekarza. Szczerze mówiąc to miałam nadzieję, że będzie kazał mi się pakować, ale okazało się, że narazie jest bez zmian. Rozwarcie takie jak było, tylko ph trochę gorsze i w przyszłym tyg. mam pojechać do kliniki i tam mi zrobi wymaz na paciorkowca. Na wszelki wypadek wezmę ze sobą torbę i może się okaze że zostanę, a to jednak 45 km. Julka od dawna już nie daje się karmić. Jogurty zaczęła jeść sama jak skończyła roczek, tylko wtedy to wiadomo, że nauka była mozolna, ale nie pozwalała sobie pomóc. Teraz też niechętnie bierze ode mnie jedzenie, ale próbuję ją karmić bo sama robi to w żółwim tempie. Ale generalnie ona woli zimne jedzenie i nawet ziemniaki bardziej smakuja jej na zimno niz na ciepło. I do tej pory zakładam jej śliniaki jak tylko coś je. Niestety zawsze są potem do prania :) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AgnieszkaW mój pierwszy poród zaczął się właśnie tak jak w twoim śnie. Byliśmy oboje z mężem wieczorem w łazience i nagle zaczęły mi sączyć się wody więc od razu maszynka, golenie tu i tam i do szpitala ;) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej melduję, że jestem jeszcze w dwupaku, ale dziś jadę do lekarza i zobaczymy co z moją szyjką. Jeśli dalej się rozwiera to to pewnie czeka nas rozwiązanie. Nareszcie!!! ewa moja koleżanka rodziła w maju i tez ok dwa tygodnie przed porodem wykryli u niej bakterię, ale brała antybiotyk i urodziła naturalnie. To wcale nie jest wskazaniem do cc. Nawet jakby było jakies ryzyko to pewnie dziecku od razu też podają antybiotyk. Ja tego badania nie miała, ale zapytam dziś lekarza, choć wątpię czy mi je teraz zrobi bo przyjmuje u siebie w domu prywatnie a nie wiem czy taką próbkę można zawieźć dopiero na drugi dzień do badania. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Melduję się w dwupaku. Czytam was, oglądam zdjęcia, ale nie chce mi się pisać bo mi niewygodnie przy komputerze. Sporo teraz leżę, bo nie mam też za bardzo siły chodzić, ale znów jak długo leżę to mnie wszystko boli z odrętwienia. Noce nieprzespane. Julka do nas przychodzi i się wierci, ja też. Jestem już bardzo zmęczona tą ciążą i chę urodzić!!! Dziś jadę do lekarza, jeśli mnie przyjmie i jestem ciekawa co z moją szyjką. Ostatnio było 2 cm rozwarcia, lekarz powiedział że jak będzie postępować to mam się szykować. Boję się, ale też nie mogę się doczekać. Jeśli faktycznie postępuje to może po weekendzie będzie mi kazał przyjechac do szpitala i w końcu sie zacznie. Najfajniej byłoby w środę bo akurat mam wtedy urodziny :) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gwiazdeczka wyślę na naszego maila mój numer gg i podam ci na nim mój numer komórki. Moża akurat gdzieś się spotkamy na porodówce? No i w razie czego będziemy informować resztę gdyby się coś działo. Ja z komórki nie mam połączenia z internetem więc nie miałabym jak dać wam znać. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehe widzę że już prawie gratulacje mogę zbierać a u nas była po prostu jakaś awaria na linii i byliśmy odcięci od netu :D ale skończyłam 37 tydzień i wg lekarza mogę rodzić. Dziś pojeździłam po mieście i też ledwo chodzę. Najgorsze jest wsiadanie i wysiadanie z samochodu. Do tego jeszcze dziś robiłam pierogi ruskie i mąż mi musial ciasto wałkować bo nie dałam rady. A jemu się strasznie spodobało ;) Ciekawe czy ja się wbiję w koncu na 1000 stronę? Więcej nie piszę bo mi blat od biurka w brzuszek wchodzi :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lu witaj z powrotem. Gratuluję ciąży i zanudzaj nas tak jak najczęściej ;) Im wiecej takich wpisów tym lepiej i przyjemniej sie wchodzi na fotum. aluisa Ogromne gratulacje. Nareszcie się doczekałaś. I nie przeszkodzilo ci w tym pcos (nie wiem czy dobrze napisałam). Ale nas się już dużo zrobilo. Super! Thelly no ja też miałam napisać o drzwiach, ale zupełnie mi wyleciało z głowy. Nie pomyśl, że ci słodzimy dla przyjemności, ale drzwi naprawdę dodaja charakteru domowi i zaczyna wyglądać jak "prawdziwy" dom. Czekamy na dalsze postępy i zdjęcia. maja świetne zdjęcia. Majeczka jest śliczna! Ja byłam dziś na zajęciach, ale tylko do południa. Nie dałabym rady wytrzymać dwa razy dłużej. Potem oczywiście rajd po sklepach bo ciągle sobie przypominam, że jeszcze czegoś mi brakuje. I teraz wiem, że znów o czymś zapomniałam. No ale torbę mogę juz pakować bo mam wszystko na pierwsze dni z dzidziusiem. Tylko jakoś tak się nie mogę do tego zabrać. Na Julkę czekałam z gotową torbą dwa miesiące, a teraz pewnie będe w biegu pakować. Z jednej strony bardzo chę to zrobić, pooglądać te wszystkie rzeczy dla mnie, dla synka, ale nie moge tego zrobić przy Julce bo on a mi zaraz wszystko będzie przestawiać, otwierać itd. W piątek następna wizyta u lekarza i możliwe że mnie wyśle do szpitala, więc jednak muszę sie streścić. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja miałam z poprzedniej ciąży rozstępy poniżej pępka a nad pępkiem tylko dwa malutkie a teraz w ciągu kilku tygodni te dwa malutkie robią sie coraz dłuższe i się rozgałęziają. Szkoda mi mojego brzuszka bo pewnie jeszcze przez tych parę tygodni mi cały popęka. Natomiast piersi mam całe w prążkach już od dwóch lat. Jedyne pocieszenie, że po kilku miesiącach trochę zbieleją. A wyglądają tak fatalnie bo skóra jest rozciągnięta i wydają się szerokie. No cóż. Muszę się pogodzić, że nie będę miała juz ciała nastolatki. Ale za to będę miała dwoje kochanych dzieciaczków -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za komplementy, ale ja teraz przytyłam więcej niz z Julką. Juz mam 15 kg. na plusie. Wczoraj się okazało, że przez miesiąc przybyło mi 4 kg. W szoku byłam, a to wszystko przez Snikersy :P Lekarz powiedział, że dzidziuś już nie będzie rósł tylko się obtłuszczał, więc muszę znów pilnować się z jedzeniem, niech sobie bierze ten tłuszczyk ze mnie a nie z zewnątrz. Starczy dla nas obojga ;) Agatha Jeszcze się okazę, że będziemy tego samego dnia rodzić. Ja z kolei chcę wytrzymać do poniedziałku. Chciałabym jeszcze szkołę zaliczyć w weekend. A z sexikiem to ja nie szaleję, bo ostatnio nie mogłam sie ruszyć przez pół godziny, brzuch mi stwardniał, leżałam na plecach i mąż mnie na bok przekręcał. Tzn. chodzi mi o orgazm, bo samo "działanie" mi nie szkodzi hihi ;) Thelly ja mam do ciebie numer gg to ci wyślę mój numer na komórkę. W razie czego powiadomisz resztę. A jakbyś była przypadkiem w Lublinie to zapraszam :D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się melduję, ale jestem strasznie zmęczona bo właśnie wróciłam od lekarza. Maluszek waży blisko 2,5 kg. a ja mam już prawie 2 cm rozwarcia. Lekarz kazał mi przyjechać za 10 dni i jeśli rozwarcie będzie postępować to mam się szykować. Przyznam się, że juz nie mogłam się doczekać porodu, ale jak zobaczyłam jak juz niedużo brakuje to mi nogi zmiękły. Trochę strachu, troche ekscytacji i w ogóle wielkie emocje się zaczynają. Mówiłam lekarzowi, że brzuch mi ciągle twardnieje i coraz częściej pobolewa jak na @. Stwierdziła, że to przez to, że musze sie olatać za dzieckiem i nie odpoczywam, ale uspokaja, że wystarczy, że skończę 37 tydzień (w poniedziałek) i juz mogę bezpiecznie rodzić. Aaaaaaaaa.......... Agatha a ty gdzie sie podziewasz? Może wy już po wszystkim tylko my nic nie wiemy. Daj znać. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! My już jesteśmy we trójkę z mężem. Teraz już mogę rodzić ;) Brzuszki na poczcie faktycznie każdy inny. Może wieczorem wrzucę swój. Agnieszka widzę że masz identyczny wózek jak moja bratowa. Tzn. kolor. Nie wiem jak się nazywa, ale bardzo ładny. niania chcę cię troszkę uspokoić bo jogurt naturalny, kefir i zsiadłe mleko naprawdę sa polecane na kobiece dolegliwości. Mój lekarz też zawsze mi radzi aplikować to do pochwy na palcu, nawet profilaktycznie. W tych produktach są pałeczki kwasu mlekowego, które sa potrzebne w pochwie. Ja osobiście też wolę sobie włożyć gotową kapsułkę niż się "ciapać" ale fakt faktem, że te produkty to jest naturalne źródło tego kwasu i przede wszystkim wolne od chemii. Tylko że w przypadku grzybicy są one raczej wspomagające niż lecznicze. Ja miałam grzybicę jakoś w lecie i lekarz przepisał Clotrimazol w globulkach. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O hanio mam tę sałatkę w lodówce, tylko że zamiast pora ja dodaję ogórka konserwowego, żeby byla kwasniejsza. My juz jesteśmy we trójke. Właściwie to we czwórkę. Jak mąż wrócił to Julka spała i jak juz sie zaczynała rozbudzać to powiedział jej coś do ucha a ona otworzyła oczy i jeszcze taka zaspana rzuciła mu się na szyję z okrzykiem "tataaaaaaaaaa" Mąż był wzruszony jak nigdy. Teraz nie daje mu spokoju, pcha się ciągle na ręce, skacze po nim, każe się huśtac. Fajnie jest. adu coś nas długo trzymasz w niepewności :) thelly niekonwencjonalne sposoby leczenia to jest to ;) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Mój mąż wraca dzisiaj ok. 13. Normalnie juz nie mogę się doczekać. Specjalnie zostawiłam sobie wszystkie przygotowania na dziś żeby szybciej mi czas zleciał. Julka pomaga mi w sprzątaniu. Na obiad robię roladki schabowe z szynką i serem, juz od wczoraj mi się marynują. Do tego zasmażana marchewka na słodko. Mniam... A jeszcze muszę sobie zrobić fryzurę. W czwartek byłam u fryzjera bo miałam już bardzo poniszczone włosy i dawno nie ścinane wcale się nie układały. Mówiłam fryzjerce że teraz chcę troszkę zapuścić ale jakiś kształt do tego czasu trzeba im nadać. No i mnie ochlastała całkiem na krótko. Ale nawet mi się podoba, tylko do tych długich trzeba będzie długo czekać. Wczoraj goliłam sobie w końcu nogi. Mówię wam jak się zasapałam. Ja nie mam wanny tylko brodzik i nijak nie mogłam się ustawić. Zawsze goliłam na siedząco, ale niestety nie mieszczę się już tak i nie mogę sie schylić więc musiałam różne akrobacje cudować żeby jakiś efekt był. Ale czego się nie robi dla męża. Bikini też postanowiłam golić już non stop, zeby w razie czego być gotową do szpitala, bo jak oni by mnie tam zaczęli golić to .... I to dopiero jest wyzwanie bo tutaj to juz nic a nic nie widzę i golę na wyczucie, a efekt taki, że jestem ogolona w "ciapki" -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Mój mąż wraca dzisiaj ok. 13. Normalnie juz nie mogę się doczekać. Specjalnie zostawiłam sobie wszystkie przygotowania na dziś żeby szybciej mi czas zleciał. Julka pomaga mi w sprzątaniu. Na obiad robię roladki schabowe z szynką i serem, juz od wczoraj mi się marynują. Do tego zasmażana marchewka na słodko. Mniam... A jeszcze muszę sobie zrobić fryzurę. W czwartek byłam u fryzjera bo miałam już bardzo poniszczone włosy i dawno nie ścinane wcale się nie układały. Mówiłam fryzjerce że teraz chcę troszkę zapuścić ale jakiś kształt do tego czasu trzeba im nadać. No i mnie ochlastała całkiem na krótko. Ale nawet mi się podoba, tylko do tych długich trzeba będzie długo czekać. Wczoraj goliłam sobie w końcu nogi. Mówię wam jak się zasapałam. Ja nie mam wanny tylko brodzik i nijak nie mogłam się ustawić. Zawsze goliłam na siedząco, ale niestety nie mieszczę się już tak i nie mogę sie schylić więc musiałam różne akrobacje cudować żeby jakiś efekt był. Ale czego się nie robi dla męża. Bikini też postanowiłam golić już non stop, zeby w razie czego być gotową do szpitala, bo jak oni by mnie tam zaczęli golić to .... I to dopiero jest wyzwanie bo tutaj to juz nic a nic nie widzę i golę na wyczucie, a efekt taki, że jestem ogolona w "ciapki" ;) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gwiazdeczka ja Julkę rodziłam na Lubartowskiej bo z Jaczewskiego mnie odesłali, ale teraz lekarz obiecał że nie będzie takiej sytuacji. Ja osobiście jestem zadowolona z Lubartowskiej, pewnie dlatego że miałam lekki poród i wszystko było ok, ale jak słyszę jak jest w innych szpitalach to widzę, że tam nie jest najlepiej. No ale zobaczymy jak będzie. Może znów mnie odeślą i jednak się spotkamy? Zaraz wyślę ci hasło. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak się fajnie zrobiło na topiku. :) Thelly rozumiem cię doskonale. Ja wprawdzie mieszkam na swoim już od ślubu ale tez nie mogę się doczekać az wejdziemy do nowego domku. W tym starym jest już tak ciasno. Nowe łóżko Julki zajęło dużo miejsca, musiałam przynieść jej trochę zabawek, które całe lato były na dworze, a jak urodzi się drugi bobas to już w ogóle ledwo się miniemy. A z tym kupowaniem "Już do nowego domu" to fajnie napisałaś. U mnie jest to samo myślenie z tym, że ja tak mówię jak się nie mogę doczekać przyjazdu męża: następne masło będzie już jadł, następne sprzątanie będzie już na jego powrót, następna paczka papieru toaletowego już będzie dla niego ;) hehe No tak juz jest jak się odlicza czas do czegoś na co tak bardzo czekamy. A jeśli chodzi o przeprowadzkę to my pewnie jeszcze z rok na pewno poczekamy. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
herbatko już niedługo, trzymaj się dzielnie i nie zapomnij powiadomic nas gdyby maluszek postanowił pojawić się wcześniej na świecie :) dla was wszystkich, którym ciągle dokuczają jakies dolegliwości -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gwiazdeczka ja wprawdzie nie mieszkam w Lublinie ale zamierzam tam rodzić jeśli zdążę dojechać. ;) Mój lekarz pracuje na Jaczewskiego i tam się wybieram. A ty w którym szpitalu rodzisz? Tylko że widzę, że termin masz 1,5 tygodnia po mnie, więc możemy sie minąć. Jeśli chcesz to możemy wymienić się numerami tel. w razie czego. Ale na naszej poczcie, nie tutaj. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, ja też się nie mogę doczekać aż Julka zacznie mówić. U niej ok 4 nowe słowa na miesiąc to jest już dużo. Dzisiaj wieczorem szukała czegoś wszędzie i powtarzała jakieś dziwne słowo, którego za nic nie mogłam zrozumieć i kazała mi też szukać, ale nie mogłam jej pomóc i tak sie obydwie na siebie złościłyśmy. adu a twoja Zuzka też tak malutko mówi? Moja nawija cały czas ale w swoim własnym języku. Większość jej "słówek" rozumiem, ale irytuja mnie takie sytuacje jak dziś, choć to przecież nie jej wina. Ona wymyśla sobie różne określenia, które często nie mają nic wspólnego z prawdziwą nazwą. Wujek dla niej od zawsze był "ziii", pieniążki to "sirli" itp. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tez polecam Tantum rosa. A o przegotowaną wodę się nie martwcie. W szpitalu na pewno udostępnią. Przeciez nie wszystkie dzieci mogą być karmione piersią więc położne robią im mleko. Na pewno nie będzie to problemem. A nie wiem czy nie można też rozpuścić tego w wodzie mineralnej. Trzeba by było doczytać na opakowaniu. Można tez podmywać się szarym mydłem tym Biały Jeleń. Mój ginekolog zawsze mi go polecał na wszelkie infekcje i jeszcze kazał prać w nim majtki. W Rossmanie jest to mydło w płynie w takich małych buteleczkach na stoisku z minikosmetykami. Ja się już w niego zaopatrzyłam, choć tantum rosę też mam. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maja dobrze że się tak zdziwiłaś bo sprawdziłam w zeszycie i dziś zaczął mi się dopiero 36 tydzień a nie 37. W sumie to mała różnica. Ale od wczoraj czuję się strasznie ciężko. Mam wrażenie, że brzuch mi się obniżył i strasznie mnie uciska na dole. Może to tylko wrażenie, bo nie moge sie doczekać aż mąż wróci. Dopiero wtedy będę się czuła bezpiecznie i pewnie że wszystko będzie ok. Ale nie jest wrażeniem to, że ciągle latam siku. W nocy po dwa razy, choć do tej pory nie chodziłam wcale. Mam nadzieję, że jednak poczekam chociaz te parę dni. :) A w niedzielę mogę już rodzić. Chociaż własciwie wolałabym przeczekać Święto Zmarłych ;) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Widzę, że po weekendzie i forum ożyło. Ja miałam zajęcia w szkole sobota-niedziela, ale i tak mało piszę, bo po prostu nie mogę już wysiedzieć przed komputerem. Brzuszek mi przeszkadza w pisaniu. Mam juz wszystko kupione jesli chodzi o torbę do szpitala, ale jeszcze jej nie pakowałam. Jutro zaczynam 37 tydzień. Niby jeszcze miesiąc został ale ta liczba 37 już tak powaznie brzmi, jakbym juz na wylocie była.;) Mąż wraca albo w najbliższą niedzielę, albo w następny piątek. Doskwiera mi już bardzo samotność. Coraz trudniej mi się zajmować Julką. Ona jest jak wicher i naprawdę trzeba mieć energię, żeby jej dorównać, a mi już jej coraz bardziej brakuje. Jeśli chodzi o ubranka to naprawdę nie sugerujcie się metkami. Rozmiar 56 dwóch różnych firm może się bardzo różnić. Każde dziecko też w różnym tempie rośnie. Moja córeczka od urodzenia była drobniutka i teraz, choć ma 2 lata i 4 miesiące to ma kilka ciuszków na 12-18 miesięcy i są w sam raz. A jak dałam szwagierce trochę ubranek po niej dla jej synka to on je nosił jak miał kilka tygoni, podczas gdy na Julkę były dobre jeszcze jak miała pół roku. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pampusia odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was! Jak mi się strasznie nie chce ostatnio pisać. W ogóle siedzenie przed komputerem mnie męczy. Czytać jeszcze mogę, ale żeby coś napisać to musze sie pochylać a brzuszek mi już nie za bardzo pozwala. W nocy też nie mogę spać bo w każdej pozycji jest mi źle. A już żeby przekręcić się z boku na bok to się muszę tak zasapać, że brak mi tchu. :) Ale Julki spanie się trochę poprawiło, więc nie mogę ciągle narzekać. Co prawda dalej wstaje w nocy po dwa razy, czasem trzy, ale przynajmniej wcześniej zasypia. Tylko że o 6 rano już jest na nogach :( Ale nie można mieć wszystkiego. maja współczuję przejść z Malutką. Dobrze, że zachowałaś zimną krew. Mi też tak kiedyś Julka zwymiotowała przez sen ale już umiała sama usiąść. Ale stracha też miałam. W ogóle byłam strasznie przeczulona na punkcie zakrztuszenia bo zawsze mi sie przypominała historia córki Ewy Błaszczyk. A Julka od urodzenia bardzo często się krztusiła mlekiem i ciągle była do góry nogami :) Ja juz zrobiłam praktycznie wszystkie zakupy na przyjście Maluszka. Torby jeszcze nie spakowałam, ale mam listę i juz wszystko skompletowałam. Także w razie czego mogę jechać na porodówkę. Tylko tak się martwię o Julkę jak ona to zniesie. Ostatnio bardzo się do mnie przywiązała, tzn. w tym sensie, że ciągle mnie przytula, caluje. Jak zostawiam ja u rodziców i śpi w dzień to później jak wstaje ciągle mnie woła. Jak mąż jest w domu to i tak nie chce z nim usypiać, tylko ze mną. W nocy też nie pozwala mu sie "obsłużyć" tylko ja muszę wstawać. Jak się obudzi rano a mnie nie będzie to pewnie będzie strasznie płakać. A ja pewnie poleżę w szpitalu bo Julka miała żółtaczkę, więc drugie dziecko pewnie też będzie miało. Tydzień murowany. Oj, nie będzie łatwo. Czeka nas potężna rewolucja, ale damy radę. Ja jutro zaczynam 37 tydzień i już się boję, żeby mąz zdążył przyjechać. Prawdopodobnie będzie w niedzielę i juz nie mogę się doczekać. Może w końcu sobie poleżę. Uff! Godzinę pisałam, ale w końcu skończyłam. ;) -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A o Tormentiolu też słyszałam, że pomaga na najgorsze nawet odparzenia, ale na szczęście nie musiałam sprawdzać. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
Pampusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasik trudno powiedzieć bo każde dziecko reaguje na co innego. Mi położna kazała jeszcze w szpitalu kupić Bepanthen bo on jest i do pupy malucha i na poranione brodawki i nie trzeba go zmywać przed karmieniem, więc teraz też go kupiłam. Ale później to używałam tylko zasypki, bo po niej taka fajna suchutka skóra była od razu. Ale moja Julka nigdy nie miała problemu z odparzeniami. W szpitalu pewnie dostaniemy trochę próbek więc będzie można wypróbowac różnych specyfików. Dodam jeszcze że ani razu nie miała Sudokremu na pupie bo nigdy go nie kupiłam. Po prostu nie miałam takie potrzeby. Zresztą on do tanich tez nie nalezy.