Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karaoke87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karaoke87

  1. Chyba kupię sobie taczkę i będę na niej wozić swój brzuch żeby nikt mi miejsca w autobusie ustepowac nie musiał :)
  2. ok, ale ty nie wymagaj ze ktos ustopi miejsca tobie kiedy bedziesz tego potrzebowac. to dziala w obie strony :)
  3. ja nie mówie o sobie bo nie potrzebuje łaski takich osób jak ty. są kobiety które bardzo zle znosza ciaze i wtedy nalezałoby jej ustapic miejsca. skoro cie tego matka nie nauczyła to ja uczyc nie bede. nie wiem czy jestes kobieta czy mezczyzna, ale jesli kobieta i kiedys zajdziesz w ciaze i bedziesz zmuszona jezdzic autobusem a bedziesz czuc sie bardzo zle to moze zrozumiesz o czym mowa.
  4. erghb m - żałosna jesteś ty :D żadna szczęśliwa osoba w związku, nie jest agrasywna w stosuku do innych ludzi :) Nie wiesz jak wyglądamy a mimo to mówisz ze jestesmy obrzydliwe. A może jesteśmy zadbanymi szczesliwymi kobietami żyjącym w szczęśliwych związkach, a ty może jesteś smutnym zaniedbanym patyczakiem z tłustymi wlosami i rogami takimi ze o fytryne drzwi zachaczają :D
  5. nie kazdy zyje ponad stan i nie kazde poczecie jest celowe. nie mam zamiaru dyskutowac z osoba ktora nie ma pojecia o czym mowi.
  6. erghb m- nic dziwnego , że mąż cie opuścił, mając zone z sieczka w glowie zrobiłabym to samo :D nie wylewaj swojej frustracji na nas :D
  7. mama dwulatki - sa kobiety znoszace ciaze swietnie, ktore maja do pomocy meza, rodziców, ciotki wujków, ale i sa samotne kobiety w ciazy, nie kazda mieszka w miescie, na wsi taksówki nie jeżdzą, jedzie do lekarza do miasta lub załatwic cos w urzedzie, jest zmeczona zle sie czuje, chyba ma prawo zeby ktos ustpil jej w autobusie? to chyba nie kosztuje zbyt wiele. sytuacje sa rózne. zapewne jak ciezarna nie musi jezdzic srodkami publicznej komunikacji to nimi nie jezdzi. jak ja nie musze to tez nie jezdze. jest tłok, duszno i smierdzi. takiego rodzaju przejazdu nie wybiera sie z przyjemnosci tylko z koniecznosci.
  8. ciezarna ma chodzic na piechote by gówniarze mogli spokojnie rozwalac sie na siedzeniach? nie kazda ma samochód, nie kazda, ma meza ktory ja gdzies podwiezie, niektore musza liczyc same na siebie. do lekarza ktory przyjmuje w innej miejscowosci lub na drugim koncu miasta ma isc na nogach? no sorry ale pomysl troche zanim cos powiesz.
  9. do mama dwulatki - nie kazda kobieta znosi ciaze tak dobrze jak ty. powiecie ze moze siedziec w domu. ok. ale jak nie ma jej kto zrobic zakupów to ma z głodu zdechnac?
  10. Jeśli ktoś nie ustepuje miejsca ciężarnej i jeszcze głupio się tłumaczy i atakuje kobiety spodziewające się dziecka to świadczy to tylko o jego braku wychowania. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy ja jeszcze nie będąc w ciąży nie ustąpiłabym miejsca trzęsącemu się staruszkowi, osobie poruszającej się o kulach, czy ciężarnej kobiecie. Tego poprostu wymaga kultura i próbowanie zrozumienia sytuacji takiego człowieka. Po prostu rzygać sie chce jak widze rozwalona na siedzeniu w autobusie gówniare, czy wystrojoną paniusie lub całkiem zdrowego mężczyzne, obok której stoi osoba bardziej potrzbujaca tego miejsca siedzacego niż on. Jest ogólne rozluźnienie obyczajów każdy robi co chce, jest ogóle dziadostwo. Ostaqtnio szłam ulicą w większym miescie i jakiś smarkacz zatrzymał się i wprost beknął mi do ucha. Mówcie co chcecie, ale chyba tylko w wiosce w Mozambiku mogą być gorsze maniery i brak ogłady, choć być może się myle. Brak słow na to co teraz się dzieje.
  11. mama z kilogramami- podobno, kolejne porody trwaja o wiele krócej niż te pierwsze. zalezy czy za pierwszym razem rodziłas siłami natury czy miałas cc. ja tez bym chciała miec wiecej dzieci niz jedno. narazie jednak jestem w ciazy z naszym pierworodnym :) rozważam czy nie zacząć ćwiczyć. słyszałam o specjalnych ćwiczeniach dla cieżarnych, które wzmacniaja miesnie biorące udział w wypieraniu dziecka. podobno wtedy też rodzi sie szybciej.
  12. narazie po ciuchach nie czuje zebym przybrała na wadze, mam zamiar karmic piersią, a słyszałam, że i to pomaga zrzucić te kilogramy ktorych przybyło w ciązy. jesli po porodzie wróce do 90 kilo to już bedzie sukces. obym nie ważyła już wiecej :O
  13. Kiedy miałam 15 lat wazyłam 57 lat i od tamtego czasu waga poszła w góre i dobilam 90 kg. to jest masakra. nie mam problemow zdrowotnych. nie boli mnie kregosłup, nie mam nadciśnienia, ogólnie wszystko ok. mam kochajacego męza, który mnie akceptuje taka jaka jestem, ale ja bym chciała jednak trochę zrzucic. teraz w ciazy boje sie bo nie chce zaszkodzic dziecku, a boje sie ze po porodzie bedzie jeszcze gorzej. mam nadzieje, ze moje malenstwo jak podrosnie bedzie bardzo ruchliwe i biegajac za nim zrzuce ten balast :D zeby chociaz pogoda teraz była inna to bym sie na jakis dłuzszy spacer wybrała, ale jest slisko i boje sie ze upadne i tylko jeszcze kłoptów sobie narobie. niech przyjdzie ta wiosna w końcu!!
  14. Witajcie! Ja waże 90 kg. 27 stycznia zaczynam czwarty miesiąc. Nie jem dużo, mam okropne tendencje do tycia. Bardzo trudno mi schudnąć. Nie jest to spowodowane chorobą. Nie mam problemów z tarczycą ani cukrzycą. Nie mam rozlanego ciała. Widać, że nie jestm chudzinką, ale nie widac po mnie że aż tyle waże. Nie chce jeszcze bardziej przytyc po porodzie. Wiem, że w ciąży pewnie będę ważyć ponad setkę , mam nadzieje, że po porodzie wróce do swojej wagi.
  15. http://pomuchla.wrzuta.pl/audio/oaK15EaIXp/anna_jantar_-_hasta_maniana
×