kanapka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kanapka
-
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak - ale wiecie czego mi najbardziej szkoda - mego mieszkanka. Bo niby stawiałam górkę za swoje pieniążki i mieszkanko jest moje, wiele pomogli mi rodzice, no ale bądź co bądź dom należy do teściów i to ja muszę z niego wyjść. Ja z dzieckiem, bo dziecka nieoddam. Ja jak teraz byłam u rodziców to szczerze nie chciałam wracać. Nawet położna środowiskowa robiła ze mną wywiad i pytała gdzie będę po porodzie i powiedziałam jej że nie wiem, powiedziałam jaką mam sytuację. U rodziców mielibyśmy swój pokoik i już z mamą kombinowaliśmy gdzie ustawimy łóżeczko. A co więcej traf że ten pokoik jest świeżo po remoncie. To że wróciłam to tylko tak wyszło, że musiałam jechać badać się w większym mieście. I on zadzwonił że może zawieźć i pomyślałam - niech się angażuje. Tyle jest mi teraz lżej, że zawsze w sobie wszystko tłumiłam, a teraz staram się mówić głośno - przynosi efekt czy nie, ale grunt że nie gryzę w sobie tego że się nieodezwałam. Poza tym teściowa bardzo zwraca uwagę na sąsiadów, a ja to mam gdzieś - niech widzą jak jest naprawdę. Sąsiadka przychodziła do mnie do szpitala to jak jej opowiedziałam to siedziała na krześle i płakała. Ja jej, żeby się uspokoiła, bo ja już niepłaczę, już się pogodziłam, a ona niemogła powstrzymać łez. Sama ma małe dziecko, więc pewnie temu ta historia ją ruszyła. Plus tego, że z ową sąsiadką bardziej się zbliżyłyśmy. A dziś była u mnie koleżanka. Jejciu jacy ci niektórzy faceci są durni. Ma roczną córeczkę. I narazie nie ma z kim jej zostawić, więc niepracuje i chwilowo powiedziała, ze do pracy nie będzie się spieszyc, bo znowu wróci, że jej mąż nie będzie jej dawał na jedzenie, bo powie że ma swoje pieniądze. A tak teraz - może na bluzki nie daje, ale choć na jedzenie daje. Dodam, że pracuje w tej samej branży co mój M, więc pewnie praca tak na nich wpływa że na psychike uderza. Ale już zakończmy ten temat. Ja i tak wiem, że jak nasz synek nas nie zmieni, to z nami niestety koniec. Bo nie powiem ze mój mąż jest zły - jest uczynny, pracowity, nie pali, choć piwko lubi, ale po prostu brakuje mi miłości, wspólnie spędzanego czasu (choć jednej niedzielki) Nie pamietam kiedy w kinie byłam. A raz nawet mieliśmy darmowe bilety, ale dla mego M było już późno i czas wracać do domu, więc oddaliśmy je. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak - ale wiecie czego mi najbardziej szkoda - mego mieszkanka. Bo niby stawiałam górkę za swoje pieniążki i mieszkanko jest moje, wiele pomogli mi rodzice, no ale bądź co bądź dom należy do teściów i to ja muszę z niego wyjść. Ja z dzieckiem, bo dziecka nieoddam. Ja jak teraz byłam u rodziców to szczerze nie chciałam wracać. Nawet położna środowiskowa robiła ze mną wywiad i pytała gdzie będę po porodzie i powiedziałam jej że nie wiem, powiedziałam jaką mam sytuację. U rodziców mielibyśmy swój pokoik i już z mamą kombinowaliśmy gdzie ustawimy łóżeczko. A co więcej traf że ten pokoik jest świeżo po remoncie. To że wróciłam to tylko tak wyszło, że musiałam jechać badać się w większym mieście. I on zadzwonił że może zawieźć i pomyślałam - niech się angażuje. Tyle jest mi teraz lżej, że zawsze w sobie wszystko tłumiłam, a teraz staram się mówić głośno - przynosi efekt czy nie, ale grunt że nie gryzę w sobie tego że się nieodezwałam. Poza tym teściowa bardzo zwraca uwagę na sąsiadów, a ja to mam gdzieś - niech widzą jak jest naprawdę. Sąsiadka przychodziła do mnie do szpitala to jak jej opowiedziałam to siedziała na krześle i płakała. Ja jej, żeby się uspokoiła, bo ja już niepłaczę, już się pogodziłam, a ona niemogła powstrzymać łez. Sama ma małe dziecko, więc pewnie temu ta historia ją ruszyła. Plus tego, że z ową sąsiadką bardziej się zbliżyłyśmy. A dziś była u mnie koleżanka. Jejciu jacy ci niektórzy faceci są durni. Ma roczną córeczkę. I narazie nie ma z kim jej zostawić, więc niepracuje i chwilowo powiedziała, ze do pracy nie będzie się spieszyc, bo znowu wróci, że jej mąż nie będzie jej dawał na jedzenie, bo powie że ma swoje pieniądze. A tak teraz - może na bluzki nie daje, ale choć na jedzenie daje. Dodam, że pracuje w tej samej branży co mój M, więc pewnie praca tak na nich wpływa że na psychike uderza. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kini - właśnie tak jak piszesz - im bardziej się staram tym gorzej. A podczas pobytu u rodziców zauważyłam, że mam też przyjaciół i to nawet z męża rodziny ludzie ciągnęli moją stronę, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, iż oznaczało dla mnie, że mnie uważają. Zresztą wiem, bo mam takiego brata ciot. z męża strony który przyjeżdża do nas pod warunkiem, że ja jestem. Męża może nie być - on przyjeżdża do mnie, a raz biedak zrobił niespodziankę a ja w mieście byłam i czekał na mnie. A przecież jakby nie patrzac jestem dla niego jakby obca. Chcę go wziąć za chrzestnego. Bo nawet teraz w ciąży interesuje się mną, bąbelkiem. Nie widzę lepszego kandydata. Ja staram się żyć dobrze z ludźmi. Zawsze gdy jego rodzina zaprasza na herbatkę - nieodmawiam, iż uważam że z rodziną trzeba jako tako trzymać kontakt. I nie patrze czy ktoś u mnie był na herbatce czy nie. Ale od roku moja siostra ciot. zaprasza nas na kawkę. Byłam - z siostrą. Mój M uważa, że ona u nas nie była więc dlaczego my mamy jechać, a poza tym o czym będzie z nią gadał. I dla mnie to śmieszne, bo ja na to niepatrzę. Z jego strony jak zaprasza ciocia, wujek, dziadek, czy ktoś młody - ja nie patrze czy będę miała o czym rozmawiać. Cieszę się że jeszcze ktoś chce zaprosić, trzymać kontakt. No ale muszę chyba zacząć mieć takie samo podejście do jego rodziny, choć nie chcę brać takiego przykładu i być nielubiana. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Racja Loniu - obie jesteście na L i pomyliłam się. Wczoraj jakoś tak mnie smutek dopadł. Byłam na szkole rodzenia i prowadząca powiedziała, by za 2 lub 3 tyg (da znać) przyjść z partnerami, a mój stanowczo NIE. I tak przykro mi sie zrobiło, cofnęłam się w czasie i zobaczyłam jak sama ze wszystkim musiałam radzić i dalej tak mam. Popłakałam se w podusie. Wiem że sama jestem sobie winna, bo jestem za dobra, a ludzie nie umieją tego docenić. Mąż widzi tylko wady. Kiedyś mówił że kocha, chwalił makijaż, całował pupę, tulił się, a teraz ... Ostatnio nawet postronna osoba powiedziała mu w oczy że bardzo pewny siebie się zrobił. No ale nic - może kiedyś ktoś na niego wyleje kubeł zimnej wody. Czasem myślę po co ja tu jestem? Ale jestem zrzyta ze swoimi ścianami. Jak byłam u mamy - myślałam czy sedes i zlew kamieniem niezarasta, czy storczyki podlane .... Nadziejo - Trzymam za ciebie kciukaski. Wracaj szczęśliwa z Natusiem i pełna wrażeń. A teście - może nie to że traktują mnie niedobrze, ale chodzi o to że córce współczują, pomagają, a mi docinają, że ciąża to nie choroba i wiecznie "czy chcę winka" jakbym jakąś alkoholiczką była. A ja nie chcę! Dbam o synka i nie chce mu zaszkodzić. Załama - witaj kochana. Wiem, że dam radę. Ostatnio leżałam 6dni w szpitalu (nieodwiedził nas) i dałam radę. Fakt że byliśmy skłóceni, bo jak 1 raz leżałam w szpitalu to przychodził 2razy dziennie. Ale kłótnia kłótnią uważam, ze fochy chowa się do kieszeni i powinno się być przy najbliższych, ale czasem mam wrażenie że rodzice mu są bliżsi niż ja. Z nimi ustala wydatki na podwórko, opał. Ja jak kupiłam kilka rzeczy dla synka to krzyczał, że kupiłam już połowę. A gdy na allegro wybierałam łóżeczko i pościel to mówił jakie wybiorę takie będzie. I wypomniałam mu że nie tak dawno krzyczał na mnie że sama kupiłam butelkę czy szczotkę do butelek, kocyk, a teraz gdy daję mu wybór to on mówi bym sama podjęła decyzję. Czyli sam nie wie czego chce. A co u ciebie ogólnie? Widziałam że pytałaś o mnie nie raz, ale nie byłam gotowa by się odezwać. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kini - dziękuję ci za te słowa ... Ja wiem że jestem synową, czuję to. I wiem, że jak będzie przychodzić położna to będzie teściowa przychodziła patrzeć, by potem móc pomóc córce. Już obmyślam tekst jak ją grzecznie wyprosić. Teściów mam piętro niżej - niestety tak głupia byłam. Oni nie są źli, ale .... Najbardziej mnie wkurza, że wiecznie muszę im współczuć, wiecznie muszę być za coś wdzięczna. Miałam podejrzenie małowodzia i miałam nic nie robić, a robiłam - sprzątałam pod święta, napiekłam 4 ciasta, maż dwa (ale musiałam pomagać) A córka ani jednego, bo jej pewnie cieżko a mi byc niemoże. I wiesz jak swięta spędziłam - u rodziców i tak już tam zostałam 2 tyg.- potem wylądowałam w szpitalu - nawet mąż nie zadzwonił jak się mam, ba ... nie wiedział przez 3 dni że jestem w szpitalu. Dowiedział się na 4 dzień, ale i tak ani razu nie przyszedł, bo ja mu nie powiedziałam. Ale i on się nami nieinteresował, a ja nie chciałam błagać o litość. Po szpitalu pobyłam u rodziców. Wróciłam do domu ze względu na dziecko. Ale czuję się samotna. Jedyne wsparcie mam w rodzicach i siostrze -to ona pójdzie ze mną malować mój brzuszek do szkoły rodzenia. Ok kończę, bo już płaczę. Dam radę - wiele przeszłam i byłam dzielna i będę teraz. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszę rozdzielić wiadomość bo uznaje mi jako spam. Lullaby- ale zapewne też pamietasz ze z poczatku podejście miałam inne. U mnie mój mąż bardzo się zmienił. Lubi rządzić, narzucać swoje zdanie i ma tak być i już. Moje serce szczerze mówiąc mówiło co innego. Nie raz płakałam przez jego "ja". Jak czytałam ostatnio historie na tamtym ciążowym chyba Ewy ... ja tą dziewczynę bardzo rozumiem. Ja byłam sama podczas 1 iui (fakt-musiał do pracy) podczas hsg miał pretensje że leżę tak że mi majtki widać (w d*pce miał ze mnie boli) podczas laparo - leżałam sama w szpitalu - nikt nie wiedział że leżę, nikt mnie nie odwiedzał, a miałam rodzinę w tym mieście gdzie leżałam. A w dniu gdy przyjechał mnie zabrać do domu a ja ledwo chodziłam i powiedziałam, że chyba musimy powiedzieć, no bo nie dam rady chodzić normalnie - to oberwało mi się przez tel że aż się popłakałam. Pielęgniarka mnie uspokajała i jak on przyjechał dla jaj przyszła z wielką strzykawką i powiedziała, ze jak będzie mnie stresował to mu zastrzyk zrobi. W domu okłamałam, że korzonki mnie chwyciły. Ciekawa jestem teraz jak będzie wyglądał mój poród? Dziś na szkole rodzenia pani poprosiła by za 2 lub 3 tyg. (da znaka) przyjść z mężami, bo będziemy buźki na brzuszku malować. A mój powiedział, że ku...wa nie będzie mu mówiła czy ma iść czy nie. Że on bez niej urodzi. Zapomniał, że rodzić będę ja. Dla mnie moje dzieciaczki są i były wszystkim. Teraz też mimo iż często mam stres, mimo iż gdy dr karze leżeć - ja robię, bo na pomoc liczyć nie mogę (słyszę później) to staram się by synek miał dobrze - mam ochotkę na wędlinkę, jem ser żółty by niuni dostarczyć składników, on je schabowego, ja rybę by niuni dać omega3. No ale raz miałam słabość do krakersików z makiem i co usłyszałam? Że dziecko truje. Gdy byłam w 5 m-cu i miałam już brzuszek, on zobaczył w TV kobietę - niby też miała 5 m-ąc i była płaska - to gadał że muszę się odchudzać. Nie jest złym człowiekiem. Zabrał się szybko za skręcanie mebelków, ale dla mnie to nie wszystko. Nie mam wsparcia. Nawet jak kupowaliśmy materacyk kokos-gryka to przy kasie zapytałam gdzie kokos a gdzie gryka, jak to wyczuć. Panie mi pokazały - wyczułam, on nie i zaczął się wyśmiewać że jak ja mogę czuć. Fakt, że skończyło się tym że to z niego panie się pośmiały, że nieczuje. Teście mi powtarzają że ciąża to nie choroba, że psuję się bo nie chcę wypić z nimi kieliszeczka wina. Myślisz że mi łatwo? Byłam sama i jestem sama. Ze szwagierką meble ogląda, ciuszki, nawet firanki jej pojechała pomóc zmieniać, a ja ... mam wychodzić ze szpitala szczaw robić. Jestem wdzięczna Bogu że ułożył moje życie tak jak chciałam - by zabrać wszystko co moje - i zabrałam. Uwierz mi - w czasie milczenia chodziłam często do cerkwi (iż jestem prawosławna) i modliłam się o to i wymodliłam. Nie masz mnie za co przepraszać. Było mi ciężko, ale już nieważne. Ważne że wszystko odbyło się wg moich planów. A mój mętlik powstał iż mąż mi naplątał w głowie. Jak pamiętam - chyba ciebie wtedy o sporo rzeczy pytałam. Wiec też powinnaś pamiętać że z początku podejście miałam inne. Tylko gdy się wszystko zaczęło, cała procedura .... ja wiedziałam co mnie czeka, mąż nie iż nie czytał nic na ten temat. czasem nachodzą mnie myśli, ze on myśli że to nie jego dziecko. Wiem, teraz piszę głupoty, ale to czuję. Raz kiedyś jak nasz synuś z rana kopał jak leżelismy w łóżku - położył rękę. Mam już 32tc, a rękę położył raz. jej - piszę i łzy mi się kręcą. Nie chciałam się wtedy tłumaczyć, bo tłumaczy się winny. Wyjaśniłam ci to i niewracajmy iż nie chcę się denerwować, a łezki się kręcą jak to piszę. Mam upragnionego bąbelka pod sercem i chcę być szczęśliwa, choć to nie łatwe. Boje się że zmienianie pieluch itp. ... że wszystko będzie na mojej głowie. I powiedz - jak tu nie mieć mętliku. Teraz tez mam iż boję się czy dam radę. A wiadomo - chcę najlepiej. Czy rozumiesz mnie teraz? Wiem, powinnam to może wcześniej napisać. Ale serio uwierz mi - zgłupiałam, iż serce mówiło inaczej, a mąż wmawiał mi swoje zdanie. I nieważne było co czułam ja. Fakt, że wtedy dr powiedział że może zapłodnić sie 8 zarodkow, wyszło 4 i stąd ta dyskusja miedzy mną a mężem. Ale nieważne. Wszystkie mam zabrane, jeden szczęściarz mnie kopie, a ja mu śpiewam "mój bąbelku, mój malutki, rośnij duży, okrąglutki - twa mamusia cię pokocha, tata będzie strzelał focha" To piosenka mojej kompozycji. I mąż wie że ją tak śpiewam. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lullaby - ja chce Damian, ale daje szanse jeszcze mężowi, by może wpadł na inne. Ale on wymyśla takie co niepodobaja sie mi - moze temu ze tak bardzo podoba mi się Damian. Aczkolwiek mój M nie wiem .... lubi się chyba ze mną drażnić. Bo ja bym chciała byśmy mieli juz wybrane, a on mówi ze ma czas - nie chce mu sie chyba myśleć. Ogólnie troszkę samotnie czuję się w ciąży, ale ważne że jestem spełniona. Nawet teście docinają mi ze ciąża to nie choroba, a gdy byłąm w szpitalu to teściowa powiedziała bym wracała do domu bo trzeba szczaw robić a ona przecież nie umie. No a córkę wspiera, pomaga (bo traf też jest w ciąży) a mi powtarzają - docinają, że ciąża to nie choroba. A jak rozmawiam o tym z mężem to oczywiście panikuję, czyli im wszystko wolno - mi nie. No ale szczegół. Nie chcę się denerwować, bo już i tak wiele przepłakałam - przed i w czasie ciąży. Ale dam radę mam nadzieję. Może stąd też wtedy miałam mętlik, bo nie miałam wsparcia a liczyłam na was, byłyście moją otuchą, mogłam na was liczyć, na poradę, a tu bach ... kolejny atak, kolejna samotność, bezradność. I odsunęłam się iż musiałam wziąć się w garść - jak widać przyniosło to skutek, ale problemy pojawiły się nowe i chyba nigdy się nieskończą. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj Loniu - a ja już się uczę piosenek (tylko nie śmiej się) Będę śpiewała Kołysankę - Sumtuastic, Kubusia Puchatka - Juz zawsze na zawsze, Olimpiadę w Jarzynowie, Gruszkę, Okulary z Centrum Uśmiechu. Ja już pościagałam sporo piosenek dla mego bąbla. A swoją drogą już mogę rodzić hehe. Ubranka poprane, poprasowane, posegregowane w mebelkach. Noo jeszcze torbę muszę spakować i łóżeczko z pościelką jedzie do mnie, więc moze jeszcze nie. Nie wiem tylko czy do szpitala brać całą paczkę pampersów czy kilka sztuk? No i podkłady ... wezmę narazie jedną paczkę, jak co to mąż dowiezie przecież, no nie? Troszkę już sie nie mogę doczekać .... Nie wiem jak u was, ale u mnie leje. Uciekam szykować się bo na 17sta jadę do szkoły rodzenia. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Loniu - mebelki już zostały do końca skręcone w czwartek. Teraz je wietrze. Nie chcę pakować ubranek puki czuć płytą, by nieprzesiąkły. Po niedzieli mam nadzieję przyjdzie już łóżeczko z pościelką, dzis w biedronce kupiłam naklejki na ścianę. A powiedz - kupujesz karuzelkę nad łóżeczko? Jaką? Bo tak dumam i myślę że chyba powinna być. Ogólnie prócz gryzaczka nie mam żadnych zabawek i wprawdzie nie wiem jakie na początek powinnam. Jak ktoś ma jakiś pomysł, linki to proszę. A ogólnie została jeszcze chyba tylko jedna pralka (góra dwie) i zabiorę sie za segregowanie i pakowanie torby do szpitala. A co do wózka to widziałam że w tych co mi się podobają to w ofercie mają folię od deszczu ale tylko do gondoli. Nie wiem jak ty , ale ja już zgłupiałam. Czasem aż już mnie głowa boli od myślenia, szukania na allegro, czytania, bo wiadomo człowiek w pewien sposób chce być przygotowany, ale zapewne nie ma to jak praktyka. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneta - a tak ktoś mi dał do myślenia i tak myślę - zapytam ciebie, bo ci też podoba sie wózek z lnu. A może też dziewczyny wiedzą i się wypowiedzą... Jak w praktyce sprawdza sie ten wózek? Może nie tyle wózek co ten materiał? czy nie będzie łatwo sie brudził, z czym wiąże sie że może źle sie czyści? Jak w deszcz, śnieg? Czy mocno nie zamaka? Orientuje się któraś z was?? W necie tak mało opinii, albo ja znaleźć nie umiem. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja używam Babydream z Rossmana. Kolezanka poradziła mi że lepsza jest oliwa z oliwek, więc miałam pustą buteleczkę i zmieszałam sobie pół na pół. A ciekawi mnie - piszecie o laktacji. A są może jekieś cud sposoby by już o to zadbać, by zwiększyc szanse na to by mieć mleczko? Pewnie nie. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anetka - noo ten wózek też spoko. Ja dzis jeszcze znalazłam taki i te z mi sie spodobał http://allegro.pl/3w1-wozek-baby-merc-qvipo-fotelik-posciel-i3253327035.html i waham się. Ja jestem z podlaskiego. A przesyłka nie wiem ile - jakoś nie zauważyłam a chciałam. No a te kafe - racja - ulepszali tak że popsuli. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneta - a jeszcze ... udawałam sobie ze niby kupuję. I czy niezauważyłam, czy ten sklep niedolicza kosztów przesyłki? -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneta84-dobra jesteś. Ja dzis chodziłam do takiego sklepu gdzie bywa że potrafią taniej załatwić i niezałatwili a ty znalazłaś i to z jaką wielką różnicą. Dzięki. A już znalazłam inny - podobny. A teraz już będe sie wahać, ale mam jeszcze czas. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale dziwacznie. Ot zachciało sie komuś zmian - niepytając nas o zdanie. A chyba to nasze kafe i mamy prawo. No ale nic - przyzwyczaimy się. Lullaby - niewracajmy do tego co było. Nie chcę tego pamiętać. Miałam mętlik i ja wiem dlaczego go miałam. Zniknęłam iż tego dnia po powrocie z zarodkami liczyłam na inne słowa. W tym okresie ważny był relaks, a ja przez pewne słowa płakałam. Dlatego też nawet cieszę się że się usunęłam iż przy 2 podejściu byłam wyciszona i pewnie temu to przyniosło efekt. Ale nie ważne. Ważne, ze doczekałam się tego szczęścia. Dziś kopie mnie w brzuszek, a tatuś właśnie skręca mu mebelki. Czego chcieć więcej :) Aneta84 - o właśnie taki wózek widziałam i zachorowałam na niego. Liczyłam na tańszy, bo i tak on długo nie posłuży , ale podoba mi się w nim to co moze niepowinno - materiał (len) i torba hehe. A powinnam patrzeć na koła i takie tam ... Olaola- ta bezsennosć to chyba norma. ja potrafię tez w nocy sie przebudzić i koniec. Przed ciążą byłam śpiochem, spałam do godz.9-10 czasem i g.11. - a teraz ... pobudka przed albo po 7ej i koniec spania. A spać chodzę g.22-23. Mileczko - czuję sie w porząsiu. Jestem na etapie szykowania wszystkiego dla maluszka. Jak pisałam tatuś właśnie gdy ja klikam z wami skręca mebelki. Dzis zamówiłam łóżeczko i posciel, kupiłam w aptece fride do noska i octanisept czy jak to sie zwie do pępuszka, gaziki jałowe, sól fizjologiczną. Nastawiłam kolejna pralkę - właśnie schną ciuszki i zaczną prasować. A jak mebelki troszkę wywietrzeją to zacznę segregować ubranka. Ufff... jest roboty. I pomyśleć że kiedyś ktoś mi poradził że jak mam termin na 25lipca to by niezapeszyć na początku lipca zacząć szykować wszystko a jak co mąż dokupi. No i może dokupi, ale nienaszykuje tego wszystkiego. A powiedz jak ty się miewasz? Który to już u ciebie tydzień? Ach - szkoda - mogłyśmy razem rodzić, ale nieważne...tak ułożył nam plan życia los. A snami się nieprzejmuj - też tak miałam. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wczoraj nie miałam kiedy napisać. Bo po południu wróciliśmy, potem zajęłam sie prasowaniem, dziś przyjechały mebelki i skręcamy - oj teraz to jest ciężko - tyle roboty. Ludzie mówią by nie kupować, bo pech - spadać z ich pechem. Mi kobieta powiedziała bym w lipcu zaczęła szykować dla dziecka, a ja niby 2 miesiące przede mną a boję się czy dam radę. A więc z moimi wodami oki. Mam ich ok.6 a norma jest od 5do25, więc mieszczę się w normie i jest dobrze. Dr powiedział bym się nieprzejmowała, bo mieszczę się w normie. Synuś waży już 1,7kg. Ma się dobrze ale ma pępowinę owiniętą wokół szyjki, ale niby nic groźnego - bywa tak. Wierze że jest oki, bo gdyby nie było to dr niebagatelizowałby tego - no nie? Przepraszam ze tak po krótce, ale roboty full. Chociaz teraz marzę by sie umyć i położyć. Dziewczyny - mam tylko pytanko. Może któraś z was zamawiała wózek przez allegro i poleca? Byłam w sklepie i zobaczyłam że jest duża różnica cenowa między sklepem a allegro, poza tym i tak nie wiem jaki dobry i godny polecenia. Nastawiam się tak do 1500zł na wózek - nie chcę drogiego, no i by był wielofunkcyjny. Pisałyście juz o tym, wiem, ale może doszły jakieś nowe doświadczenia. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wczoraj nie miałam kiedy napisać. Bo po południu wróciliśmy, potem zajęłam sie prasowaniem, dziś przyjechały mebelki i skręcamy - oj teraz to jest ciężko - tyle roboty. Ludzie mówią by nie kupować, bo pech - spadać z ich pechem. Mi kobieta powiedziała bym w lipcu zaczęła szykować dla dziecka, a ja niby 2 miesiące przede mną a boję się czy dam radę. A więc z moimi wodami oki. Mam ich ok.6 a norma jest od 5do25, więc mieszczę się w normie i jest dobrze. Dr powiedział bym się nieprzejmowała, bo mieszczę się w normie. Synuś waży już 1,7kg. Ma się dobrze ale ma pępowinę owiniętą wokół szyjki, ale niby nic groźnego - bywa tak. Wierze że jest oki, bo gdyby nie było to dr niebagatelizowałby tego - no nie? Przepraszam ze tak po krótce, ale roboty full. Chociaz teraz marzę by sie umyć i położyć. Dziewczyny - mam tylko pytanko. Może któraś z was zamawiała wózek przez allegro i poleca? Byłam w sklepie i zobaczyłam że jest duża różnica cenowa między sklepem a allegro, poza tym i tak nie wiem jaki dobry i godny polecenia. Nastawiam się tak do 1500zł na wózek - nie chcę drogiego, no i by był wielofunkcyjny. Pisałyście juz o tym, wiem, ale może doszły jakieś nowe doświadczenia. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Loniu - sprawdziłam raz jeszcze i jak byk napisane cyt. "wody płodowe - AFI 6cm" - spisałam dosłownie. Szyjkę ostatnio jak badali miała 4,3cm. A te smoki o których piszesz są jakieś lepsze? Czym sugerowałaś się kupując je? No bo ja to nie wiem jaki kupić. A butelek ile masz? Bo ja narazie kupiłam 1szt. 150ml, no i zapas smoków do niej - 4szt od 3m-cy - bo też chciałabym karmić piersią. Majty mam, stanik też i mam nadzieję że będzie pasował - dlatego kupiłam narazie 1szt., pizamek mam 2szt., majci tez mam - zostały mi podkłady. Oki - odezwe sie później bo akurat goście weszli. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Loniu - na wypisie ze szpitala mam napisane że jest 6cm. Ale wcześniej miałam mniej. Ja zamówiłam na tej stronce http://www.caretest.pl/ (polecił mi dr) test na pęknięcie. Fakt że długo czekałam ok. 2 tyg. na przesyłkę, ale ważne ze doszło. A smoczki jakie kupiłaś? Bo ja kupiłam butelkę tommee tippee i myślę - może i smoczek kupić z tej firmy? By był komplet. Ale jak cię czytam - ty już wszystko masz, a ja ... będę miała jutro - mam nadzieję. Joasieńko - a skąd ty tak mądrze wiesz o wodach? No bo lekarze jak robili mi usg też wspominali o kieszonkach. Także piszesz do rzeczy. Jutro mam wizytę w klinice więc liczę na konkrety. Pozdrawiam - buziaki. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lonisławo- muszę ci powiedzieć że mój brzusio jest raczej spory - taki ciążowy. Niby nawadniali mnie kroplówkami i lekka poprawa nastąpiła, ale lekka. Dostałam skierowanie do Białegostoku na konsultacje, ale znajoma tam pani dr ma urlop do 2 czerwca, więc pojadę do mego dr do Bociana. Nie wiem czym się to objawia - jak to mój dr powiedział "mają małe pole manewru" Coś wspominali o kieszonkach, że niby norma jest od 3 a ja mam 5, a po kroplówkach już padały cyfry między 6a8. nie wiem o czym oni mówili bo ja jak coś pytałam to ordynator (taki burak) - odburkiwał mi, więc pomyślałam "całuj się". Pojadę do Bociana w poniedziałek i dr mi wytłumaczy. Niby to nic groźnego tylko trzeba być pod kontrolą. Ważne że synuś rozwija się wg parametrów. Loniu - a między nami jest tydzień różnicy. Piszesz że tez masz upławy. Ja mam ostatnio coraz większe, że muszę 2-3 razy w ciągu dnia zmieniać wkładkę. Nie wiem - może to przez Ginalgin który dostałam dopochwowo i z niego tak wycieka. Napisz jak to u ciebie wygląda. Ja jak nie mam na sobie majteczek to czuję jakby mi się moja piękna mała broszka sie pociła - jest mi mokro miedzy nogami, a jak jestem bez wkładki to mam normalnie plame mokrą na majteczkach. Wprawdzie dr zawsze mnie pyta też "jak wkładki?" No i nie wiem co myśleć. Mówię - muszę spytać w Bocianie - ten dr bardziej konkretny. Tak jak pisze Nadzieja - zamówiłam test który miał pokazać czy pękła mi ta błonka płodowa, ale wg testu niepękła. Więc niewiadomo skad to. Ja planuję zakupy w poniedziałek. Jak wyszłam ze szpitala uświadomiłam że zostało mi tylko 9tygodni a ja nie mam nic. Ani mebli, ani łóżeczka, pościeli, a nawet nie mam popranych ciuszków. Dziś zamówiłam mebelki, poprałam białe ciuszki - w poniedziałek (zależy o której wrócę) poprasuję i popiorę kolorowe. Nie wiem - ja kupiłam proszek Lovella, ale koleżanki mówią ze prały dzieciaczkom w normalnych proszkach. Kurcze - zaczynam się nakręcać. Chciałabym by było dobrze, by niczego niezabrakło. Robię listę zakupów i nie wiem - jakaś krótka. Dziewczyny - może podpowiecie co kupić na początek? Mam na liście łóżeczko, pościel, materac, wanienka, ceratka, wózek. No i nie wiem co dalej - butelke mam, ręczniczek, pieluchy tez mam. Kosmetyki kupię w aptece bo mam karte apteczną ktorą muszę wykorzystać. Ale z takich rzeczy - co jeszcze? -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kini, Edzia - serdecznie wam gratuluję dzieciaczków :) Niech wam rosną zdrowo i grzecznie :) Dziewczyny - bardzo was niepoczytałam za co przepraszam i dużo nienapiszę, bo jestem teraz u siostry na kawce zbożowej :) i na chwilkę poprosiłam ją o kompa by móc do was napisać. A ogólnie jestem u rodziców a oni neta nie mają. Troszkę wypoczywam iż tydzień byłam w szpitalu (wczoraj wyszłam) Mam mało wód płodowych i dostałam skierowanie do Białegostoku do poradni, ale chyba po prostu pojadę do Bociana - tam mnie dr zna ... Martwię się o mego synka ale te ostatnie dni tak mnie kopie że chyba chce mi powiedzieć że jest mu dobrze. Kochany mój. Musi być dobrze! -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusiu - a ja niezałapałam twego pytania ;) Z czego mój M ma być zadowolony? Bo raczej on nie jest bo go ścigam do sprzątania i wychodzi sprzeczka. Kini - ależ emocje. Ale wiesz - jak leżałam w szpitalu 2 dziewczyny przy mnie rodziły cc. I tak wg mnie i wg ich to nie jest takie straszne. Jedną dziewczynę o 14ej powieźli a już 14.33 dziecko płakało. Najgorsze mówiły to ten cewnik, ale jakoś nienarzekały, więc uważam że to nie jest takie straszne. Aczkolwiek człowiek dyga iż przed nim coś nowego, nowy etap. Będzie dobrze. Zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa i będziesz pocieszała nas trzęsące portkami. A propo czerwonych wstążek (oczywiście uśmiałam się z twego teścia-choć wiem, że w tym nic śmiesznego nie było, a wręcz głupie-zero taktu- człowiek gotów urodzić na miejscu) to możesz też dla niuńci ubierać kaftanik na lewą stronę. A gdyby ktoś urzekłi gdyby mocno płakała to kiedyś byłam świadkiem jak mojej siostry ciot. synek zerwał się w nocy i płakał-wył z 2 godz. nieszło go uspokoić. I po tych 2godz. moja mama przypomniała jak kiedyś babcia robiła tak że zdejmowała swoje majteczki i chyba wokół dziecka robiła 3 kółka tymi majteczkami i rzucała w kąt. Niepamiętam dokładnie jak to się robi, aczkolwiek mały jak wył w niebogłosy, że byliśmy wystraszeni, tak przestał - wiec moze cos w tym jest. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko i córko KINI - to ja już chyba aż tak na swoją nie będę narzekać. Cóż za bezczelność.Bolesne słowa i ostre. I czytając cię to nie wiadomo czy to się śmiać z niej, czy płakać z jej głupoty. Ale czytając to to oczy szeroko się otwierają. Dobrze że mąż chociaż cię rozumie i wnioskuję że widzi że ona jest troszkę nie halo, bo mój swojej mamy broni jak ognia. Na mnie powiedzieć coś można, ale na jego rodzinę ja nie mogę. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Morganna86 - ja robiłam badania, stąd wiem. Mam też mało sodu więc mogę spokojnie dosalać potrawy. A magnez jest na skurcze. Loniu- a dzwoniłam dziś do swego dr tego z kliniki i mówił, że jeżeli brzuch twardnieje na kilka sekund i przechodzi, niesprawia przy tym bólu to nie jest nic niepokojącego. Czyli tak jak tu się mówi. Twardnienie to widocznie taki nasz urok. Jeny - oni akurat nie wiedzą jak długo i ogólnie co czułam, jak walczyłam. A twoja teściowa jeszcze lepsza. Siekierą ją. Mnie też właśnie to wnerwia. Bo kiedyś wydaje mi się że i ludzie byli inni. Kini - czy rozumiem że twoja teściowa do pola cie wysyła?? hahaha To one chyba wszystkie takie świetne. -
Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2
kanapka odpisał Gusia09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusiu - udała się stopka. Ja suwaczek miałam ustawiony, tylko nie wiedziałam który to link wklejać.