Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blaszka110

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blaszka110

  1. ja myślę, że wam się to nie znudzi. ale chciałam napisać ,że min. dwoje dzieci i koniecznie jakaś dziewczynka. bo to takie małe psiapsiuły
  2. Oj dzięki za wiosnę a ja wam buziaczki sle Życzę ci kokosówko z całego serca małego dzidziunia. Tym bardziej ,że go bardzo pragniesz.{love].Ja mam dwoje i dziękuje bogu za nich. Mój obraz rodziny to:tata,mama,dwoje dzieci i piesio. I za psa też dziekuje mojemu mężowi
  3. Jestem jedynaczką i powiem wam, ze mam wielki żal do losu ,że nie mam rodzeństwa. Zawsze to powiadam , ze jedynaki to dzieci kalekie. Jestem sama jak patyk , rodzice mi kiedyś pomrą bo taka jest kolej rzeczy i zostaje sama. z moim kuzynostwem byliśmy bliski jako dzieci, teraz każdy ma swoje rodziny i spotykamy się wszyscy na jakichś uroczystościach a najczęściej pogrzebach. Chciałabym mieć siostre. że mogę z nią klachać i klachać do woli. Mój mąż ma 2 braci, powiem wam ,ze bardzo lubię jak się widzą ze sobą. szaleją ze sobą Jak dzieci.
  4. dziadziusie są czasami przezabawni. MoNIś a jak Twoi się czują ,też mają takie dolegliwości. (masz wymioty lub biegunkę]
  5. moniś najlepszy jest też kieliszek spirytusu z pieprzem
  6. My jesteśmy okropnym narodem. Jeden drugiego zdepta. Ale u nas w pracu jest tak samo. Dlatego nikt nic nie mówi , nie opowiada. Lepiej jest niewiedzieć Moja mama chciała być fryzjerką. Jest samoukiem i do dnia dzisiejszego obcina całą rodzinę. Nie może dziadkowi darować,że nie pozwolił jej iść na fryzjerstwo, bo kojarzyło mu się z taką elką ze wsi. Ale głupota :o Dziadek oczywiście jak żył też tylko u niej się strzygł:D
  7. No nareszcie gospodyni do nas zawitała. Czyżbyś pożądziła u koleżanki.:D A tak na serio to nifuroksazyd jest dobry,chyba bez lekarza się nie obejdzie.
  8. ale powiem ci Madziu ,że ja też mam takie momenty nies pełnienia się zawodowego. Zawsze chciałam być weterynarzem. To było moje marzenie. Uwielbiałam biologię. Ale koleżanki namówiły mnie na położnicywo i co ...:( po pół roku zrezygnowała, załapałam się do sklepu o po dwuch m-ca znajoma załatwiła mi pracę w us. Już 18 lat temu trzeba było mnieć znajomośći, bo się zaczynało pieprzyć. U mnie dziewczyny zrobiły studia, ale dzieci już miały dorosłe. Te w moim wieku zrezygnowały, bo to wszystko było kosztem rodziny
  9. Ja po ogólniaku jestem. Mogłam iść na studia zaraz po nim,ale co innego było w głowie i żałuję ,że rodzice mnie mocniej nie przycisneli tylko pozostawili samej sobie. Bardzo tego żałuję. Dlatego tyle wymagam od moich dzieci. Ja już zapowiedziałam łukaszowi, że jak będzie potrzeba to go nawet na studiach będę pytała:D:D:D. Na razie jeszcze w to wierzy, bo mnie zna:D Teraz moim celem to żeby moje dzieci pokończyły szkoły. Wyższe wykształcenie to takie min. W tej chwili już trzeba mnieć trochę więcej. Na razie inwestuje w dzieci, zobaczymy czy to zaowocuje, j Ja się śmieje ,że razem z dziećmi pujdę na studia. Odmłodze się. :D Niestać mnie w tej chwili na opłacanie szkoły. Chyba, że dostanę prikaz z roboty, to wtedy wezmę kolejny kredyt i się już pochlastam
  10. Myśliśz, ze psychicznie cię to nie wykończy. Ty jako pielęgniarka byś tam robiła,czy taka do pomocy. Tylko,że dziadziusiowie potrafią być bardzo,bardzo niemili. Ja wiem jam mój dziadek sp. Przeżył 86 lat,ale to co on wyprawiał 2-3 lata przed śmiercią to jest niewyobrażalne. A w młodości był kochanym człowiekiem. Naprawdę. Jakie on tajemnice rodzinne,brudy wyciągał.Ze my jako wnuczki nie mieliśmy o tym zielonego pojęcia.I nie musieliśmy tego wiedzieć.mógł t owszystko zabrać do grobu . ty masz jeszcze małe dzieci. No cóz spróbować można
  11. to jaką szkołe kończyłaś, jeśli mogę zapytać ,że ze staruszkami chcesz pracować
  12. a ty pracowałaś ,przed dziećmi
  13. To nadobrą sprawę ,możesz swojemu mężusiowi zawozić lunch :D Będzie mu tak miło:D
  14. Widzę , ze już śpicie. To dobranoc .Miłych snów
  15. Piszecie tu o wielkiej tęsknocie za małżonkami i o problemach. A mojej bardzo dobrej koleżanki mąż wyjechał do UK 4-5 lat temu. Na poczatku nie miał pracy,Pół roku był tam u brata na garnuszku,ale w końcu coś tam załapał, zresztą u słowaka.Miał firme remontowa.Jeżdża po uk I remontują IKEA i inne hale. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to ,że on bardzo tesknił i prawdipodobnie zjechał we wrzesniu do Polski, a mojej koleżance to nie było w smak. Bardzo jej takie życie słomianej żony odpowidało. Oni z dziećmi mieszkaja razem z jej rodzicami. Kasa napływała, na ciuchy ,kosmetyki,super perfumy zawsze miała. Wypady z koleżankami do knajp , dyskotek nocnych. Dziadki z dziećmi. Mąż nic nie wie. I najgorsze jest to że będąć tyle lat w uk nie mają odłożonego ani centa. On przesyłał,a ona żyła na luzie
  16. oich koleżanek też mężowie jeżdzą po całej Polsce.Gdzie zlecenie tam i oni. Ale to nie to samo . Jak któreś jest zagranicą. Tu odbiedy jak coś się wydarzy to za 12 godz. jest w domu. A z zagranicy nie zabardzo
  17. aby nam zdrowia starczyło. To ty przez weeken nie zajrzysz do nas, bo będziesz się mężusiem cieszyć.:) ale masz to usprawiedliwione. On daleko w Polsce jest
  18. to chociaż tylle . Jak się nie mylę to tym się zajmuje ZUS w Poznaniu,ale może się coś pozmieniało
  19. Wiesz co Madziu tak sobie teraz myślę, że takie naprawdę najpiękniejsze lata małżeńske gdzie są dzieci małe lu duże przejdą między palcami. Że nadejdzie starość i się okaże ,że ztym drugim człowiekiem to już mało co cię łączy. Bo to jest prowadzenie dwoch domów,dwóch rodzin. Tak nie powinno być. Boże jakich myśmy czasów dożyli. A czego doczekają nasze dzieci. Na nic dobrego się nie zanosi
  20. Koleżanki mama jest w H już 15 lat .Ona tam sprzata po domach ,ale sama sobie opłaca wszystkie składki zdrowotne i emerytalne,bo tak to by się w końcu obudziła z ręką w nocniku
  21. chodziło mi o składki zdrowotne
  22. Może gościu za nich nie płacił składek. Albo byli u nie go pół legalnie. Taki znajomy pracował w hiszpani i spadł z rusztowania to dostaje od nich rente i to całkiem spore te pieniądze, On tam przeszedł operację ,ale nie wiem kto pokrywał koszty. Tak jak mówisz nie do końca był w porządku. Tylko szkoda Twojego męża, bo to, powiem tak brzydko 'wrak młodego człowieka'
  23. Wiesz co Mirusiu najmniej mogę się wypowiadać na ten temat, są tu bardziej doświadczone osoby ode mnie. Ale uważam, że jeżeli tu Twój mąż nie ma szansy na dobrą pracę i godną płace, podobnie jak ty. To jeżeli byście się zdecydowali na Norwegię to wyjechać razem z całą rodziną, Bo takie dojazdy na 5 min niczemu dobremu nie służa. Zresztą same bardzo dobrze o tym wiecie. Kokosanka wyjechała, napewno jest jej ciężko,ale liczy się to ,że są razem. Ani ty nie masz męża, ani twoje dziewczynki ojca. Masz już duże dzieci wiec będzie ci troszkę lżej. Nie wiem czy dobrze piszę i czy mam rację. Ale jest mi strasznie przykro,że zmagacie się z takimi problemami. Kasa kasą, a rodzina rodziną.
  24. z 30 min zrobiła się godzina. Mój niuniek spotkał fumfla:D nieszło go dowołać. Wiesz Madziu, teraz to Twój mąz musi bardzo uważac, bo nie wiadomo kiedy a może go znowu rozłożyć. Myślę że to mogą być sprawy zwyrodnieniowe a tego się już do końca nie wyleczy. A co do hiszpani tonawet w telewizji mówili, że tam bardzo źle traktuja Polaków. Dobrze jest na miejscu. U siebie to u siebie.
  25. Dziewczynki ,bardzo mi przykro ale muszę was na pół godz. zostawić. Muszę wyjść z Niuńkiem na wieczorny spacer, bo jest już niespokojny. Bądźcie tu później.
×