Witam,
miałam kiedyś taki sam problem :P pamiętam, jak wstrętnie potrafiłam sobie zmasakrować buźke... moja kosmetyczka wynalazła na mnie dobry sposób - od 2 lat mam to z głowy. Proszę się nie śmiać, ale - po prostu założyła mi tipsy, takie długachne. Nie ma możliwości, żeby tym \"czymś\" oczyszczać sobie skórę. Nosiłam tipsy przez pół roku - dłużej nie wytrzymałam - po zdjęciu ostatnich nałóg nie wrócił. Może głupawe i kosztowne, ale w moim przypadku skuteczne 100 % ;)