si_sliterii
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez si_sliterii
-
na pewno? będę czekała i troszkę się pobawię przed snem... myśląc o tobie i o T jak kochacie się koło mnie. Powodzenia z mężem przyjaciółko ;)
-
Chyba wiem co, a raczej kto trzyma trenujacego...
-
o moim sz nie wiesz? nie było cię tak długo przecież... a zc? on wciąż na ramieniu jcd sie wypłakiwał póki T powiedział mu, żeby sobie poduszkę wziął ;)
-
Dzięki K ale powiedz sama co można w takiej sytuacji począć... Samemu w krzaki zaciągnąć - szkoda zachodu i słów tu pisać. A T... nie ma go ostatnio pisał do JCD i chyba poieszczą się po mailu :) Sz szept i szelest włosów sięgających ramion moich...
-
sz a jakiego koloru? Lubisz jak ocierają się o ramiona?
-
No nie bądźcie tacy tajemniczy oboje! Przecież wiemy, że chodzi o sprawy seksualne. Przed nami nie musicie mieć tajemnic ;).
-
Witam wszystkich. Wróciłam. Widzę, że nie za dużo jest czytania ;(. T jak zawsze krąży dookoła jcd (ta ma dobrze), a raczej dookoła jej piersi... Witam cie xy, przyda się kolejny facet w naszym haremie. Czasami nudnawo bywa, a nie zawsze wszyscy panowie być mogą. Jak wiesz nasze potrzeby są ogromne ;). Musze powiedzieć , że stękniłam się za wami. Nie mogłam niestety częściej zaglądać. Cieszę się, że mamy święta już za sobą i możemy wrócić do 5 rano. Niedługo już kolejny dłuższy weekend i wtedy pewnie mniej zawracania głowy będzie. Będziemy mogli oddać się naszym przyjemnościom ;)
-
I ja Wam życzę wszystkiego najlepszego... dużo miłości i seksu i byście wszyscy zaspokoili się w te święta... jak kto lubi :)
-
ZC tyle kobiet i brak ciebie,,, masz czego żałować. Mam nadzieje, że nie zrobisz tego błędu ponownie... sz tak szybko uciekłaś, a ja szykowałam się długo dla ciebie... A potem ten listonosz (zadzwonił tylko raz) i wiesz... musiałam dać mu coś w zamian za jego wizytę. Ale krótko to trwało przecież. JCD musisz mi wyjaśnić sprawę tego punktu... Może ja w złym miejscu go szukam
-
Przepraszam ktoś dzwoni... Będę myśleć o Tobie, chyba, że to zc jest...
-
One sterczą teraz bardzo szepcząca... znasz adres, one dla ciebie teraz są takie... wpadnij dziś o mnie pobawiny się w szukanie tego punktu... Musisz wiedzieć że ze mną będzie trudno, ale może Tobie się uda wreszcie go znaleźć...
-
O wreszciie 5 rano powstaje... Chyba będzie się coś działo... A ten G = czemu ja go nie mam? A może mam - czekam na detektywów,,,
-
?? a T ty też się nie odzywasz...
-
Ja myślę, że coś się wydarzyło o czym nie wiemy. Dlatego jcd usunęła (albo kto inny usunął) jej wpisy. Nie wierzę, żeby bez słowa się usunęła. Na maile też nie odpowiada.
-
Nie rób takiej miny zc - jeszcze nic nie wiadomo przecież. A T więcej zaangażowania - nie wiem jak mozna się onanizować bez podniecenia. Coś tu nie gra... Kate, jeśli czytasz to w pracy i się rumienisz... zawsze możesz powiedzieć, że to od słońca ;) Była wczoraj wieczorem tutaj, ale grobowa cisza - jakby nie była to nasza 5 rano. Czyżby nikt nie miał nic do powiedzenia... To już niedobry jest objaw.
-
Jeśli ty nie wiesz co się dzieje, to kto ma wiedzieć?
-
T też nie odpowiada. Co się dzieje? 5 rano umarła?
-
Zc myślisz, że to fetysze są dla T? Nie martw się mam jeszcze ich sporo - starczy i dla Ciebie. T pochwal się swoją kolekcją... U mnie zawsze wieczorem pali się lampka - nie zabładzisz ;). Powiedz, no przyznaj się kto rano Cię tak pobudził zc? I jak to się stało. Czyżbyś także zaczynał trenować? Tylko nie rób tego tak wcześnie! O jcd się nie martw. Ten czas szybko minie, a witaminek używa często :) Na zdrowie to Jej wyjdzie
-
No ładnie T. Szkoda, że tak wcześnie musialeś pójść wczoraj... Pachniałyby jeszcze ładniej ;)
-
Ja ich już na sobie nie mam - zsunęłam przed chwilą nawet nie zauważyłeś
-
Tak weź je sobie, mam inne też fioletowe ;)
-
Możesz mieć kłopoty, nawet jeśli się zdecydujesz z jej znalezieniem, ale to Twój problem ;)