Viktoria000
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Viktoria000
-
Już nawet umiem i buziaki także , może i innych rzeczy się nauczę :D:D:D
-
Dobrej nocy nocne Marki :D Znowu na mnie przypadło sprzatnie i zamiatanie, dobrze że szklaneczki pomyte :) No i cos jeszcze na poranny humorek :) aby Zuzia nie cierpiała i swój humorek zregenerowała :) Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem. - Gdzie Pan jedzie? - Pyta go inny podróżny. - W podróż poślubną... - A gdzie żona? - Ona już była... Wiecie, jak zaczynają się przepisy w szkockiej książce kucharkiej? - Pożycz od sąsiada pół kilo mąki.. .Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się: - Czemu płaczesz ? - A bo mi się ząb w grzebieniu złamał ? - I to taki wielki powód do płaczu ? - To już był ostatni... - Czy umiesz prowadzić jedną ręką? - pyta dziewczyna podrywającego ja chłopaka podczas przejażdżki samochodem. - Oczywiście! - To masz jabłko. Pewne małżeństwo w średnim wieku siedziało sobie na ławeczce w parku... zza krzaków dochodziły ich odgłosy rozmowy jakiejś pary... Nagle kobieta zdała sobie sprawę, że za zaroślami są młodzi ludzie i chłopak ma właśnie zamiar się oświadczyć... Nie chcąc uczestniczyć w tak intymnym momencie nachyliła się do męża i szepnęła: - Weź, zagwizdaj, żeby Ci młodzi wiedzieli, że ktoś może ich usłyszeć... - Gwizdać? - Spytał mąż - Dlaczego mam gwizdać? Do mnie nikt nie zagwizdał, żeby mnie ostrzec... Mąż wraca nad ranem do domu. Żona pyta: - Gdzie byłeś? Całą noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka. Mąż zmęczonym głosem: - A myślisz, że ja spałem? Żona do męża: - Piłeś !!!!!!! - Nie piłem - odpowiada mąż. - To powiedz Giblartar! - No dobra, piłem! - Nie radzę panu palić, pić alkoholu i... kochać się. - mówi lekarz do pacjenta po ciężkiej chorobie. Po dwóch miesiącach wstrzemięźliwości mężczyzna nie wytrzymał i zapalił papierosa. - No tak, palić to możesz... - dogaduje żona. W zatłoczonym autobusie chłopak natrętnie zagląda dziewczynie za dekolt. Zirytowana dziewczyna wreszcie do niego: - Chcesz w gębę ?! Na to on uradowany: - OJ TAK! A drugiego do ręki!!! Kowalski leży na łożu śmierci, lekarz twierdzi, że nie dotrwa do rana... Nagle poczuł zapach swoich ulubionych czekoladowych ciasteczek, pieczonych przez żonę. Kowalski postanowił spróbować ich po raz ostatni, stoczył się więc z łóżka, sturlał ze schodów i doczołgał do kuchni. Żona krzątała się przy kuchence, a na stole stał talerz pełen ciasteczek. Kowalski podczołgał się wiec do stołu i ostatnimi siłami podciągnął się na tyle, by usiąść na krześle. Sięgnął po ciastko, już czuł je w dłoni, świeże, pachnące... gdy nagle żona odwróciła się i zdzieliła go ścierką. - Zostaw. One są na stypę!!! Kowalscy strasznie się pokłócili. Po południu Kowalski dzwoni z pracy i pyta: - Co będzie dziś na kolację? - Trucizna - lodowatym głosem odpowiada żona. - To świetnie się składa! Przygotuj tylko dla siebie, bo ja mam dziś służbową kolację na mieście... Nie wiem, czy jakieś się nie powtorzyly, ale już późno i nie pamiętam :D Dobrej nocki miłe panie , niech Wam nie tylko przyśni się kochanie. Realnie tego popróbujcie i swoich Kaziczków wymaglujcie ...
-
Zuziu, mówisz i masz :D Punkt graniczny wysoko w górach, środek srogiej zimy. Do granicy podjeżdża turysta. - Coś do oclenia? - pyta zmarznięty strażnik. - Nie. - Alkoholu nie ma? - Nie ma. - Szkoda... Profesor medycyny zajął miejsce w restauracji. Podchodzi kelner i pyta: - Co podać - Byle co, tylko żeby zawierało 58g tłuszczu, 97g białka, 500g węglowodanów i trochę witaminy A Rozmawiają dwaj biznesmeni: - Podobno żona zdradza cię z trzema kochankami... - I co z tego? Wolę mieć 25% w dobrym interesie, niż 100% w kiepskim! Jasiek z Maryśką wracają wieczorem po ciężkiej harówce w polu. Umęczeni wchodzą na podwórze, gdzie otacza ich gromada umorusanych dzieciaków. Jasiek pyta: -To jak będzie, Maryś? Myjemy te stare dzieciska czy robimy nowe? Późnym wieczorem pielęgniarka widzi w szpitalnej świetlicy pacjenta tkwiącego przed telewizorem. Podchodzi do niego i mówi stanowczo: - Dość już na dzisiaj tej telewizji. Teraz idziemy do łóżka. - A jak nas ktoś przyłapie? - martwi się pacjent. - Coś ciężka ta szafa! A gdzie Jurek? Przecież miał nam pomagać wnosić meble? - Jurek jest w szafie, sprawdza wieszaki. W klinice zjawił się młody człowiek, by odwiedzić przyjaciela, który uległ wypadkowi samochodowemu. - Czy mój kolega ma jakieś szanse? - pyta ładną pielęgniarkę. - Żadnych, nie jest w moim typie. No i byłoby na tyle :D Miłego wieczoru Wam życzę
-
Zuziu, ale jesteś LASKA !!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję za zdjęcia, są wspaniałe !!! Ja także Ci wysłałam, ale taką figurę jak Ty masz bardzo bym chciała :) Życzę Paniom miłego wieczoru i do sklikania
-
Witam w piękny , słoneczny dzień. Aż żyć się chce !!! :) No i tradycyjnie, coś na poprawę humoru w południe dzisiaj :D Dwóch juhasów złapało jeża i spierają się o nazwę tego zwierzęcia: - To je śpilok - mówi pierwszy. - Ni, to je iglok! - odpowiada drugi. Proszą o werdykt starego bacę, śpilok to czy iglok ? - To je ani śpilok, ani iglok. To je kolcok ! - odpowiada baca. Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru. Baca oczywiście się nie przyznawał, lecz policja przeszukała jego chatę i na strychu znalezła sprzęt do pędzenia bimbru. - I co baco teraz też się nie przyznajecie? - To może posądzicie mnie też o gwałt? Sprzęt do tego też mam. Wraca gazda pociągiem z targu i pyta siedzącą z nim w przedziale kobietę: - Proszę pani, czy w Zimnej Wodzie staje. - Staje, ale chyba pingwinowi. Dwie blondynki wchodzą do piętrowego autobusu. Jedna siada na górze, a druga na dole. Po krótkim czasie przychodzi ta z góry i mówi: - Nie wchodź na górę! Tam nie ma kierowcy! Aby lepiej objaśnić omawiany problem, nauczyciel posłużył się przykładem: - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy. - Tak - odpowiada klasa. - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp? Jeden z uczniów odpowiedział: - Ponieważ pana stopy nie są puste. Dwóch przedszkolaków przechwala się nawzajem: - A wiesz, mój tata jest lepszy od twojego taty! - A mój brat jest lepszy od twojego brata! - Za to moja mama jest lepsza od twojej mamy! - A wiesz, tu to chyba masz rację, bo nawet mój tata tak mówi. Policjant podchodzi do płaczącego na ulicy chłopca. - Dlaczego płaczesz? - Bo się zgubiłem. - A gdzie mieszkasz? - Nie wiem.Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. - To powiedz chociaż,jak się nazywasz! - Nie pamiętam.Wczoraj mama znowu wyszła za mąż... No i chyba na dziś byłoby na tyle :D Miłego dnia, radości wiele, uśmiechu na twarzy i niechaj dzisiaj coś dobrego się zdarzy
-
Spinky, ja Was chcę zabawić , a nie udławić :)
-
a na tlen mozna wejść i ze strony kafeterii, wystarczy kliknać na ikonkę w reklamie na górze ....która poleca tlen jako najlpeszy komunikator w Polsce ...
-
Takisku, ja już mówiłam, że poprawiam sobie humor z rana, bo cieżko mi nieraz się obudzić , właśnie kawałami :D, Mam kilka ulubionych stronek i po nich buszuję , no i stamtąd dla Was je kopiuję :). Napewno poradzisz sobie z tlenem spokojnie , trzymam kciuki :).
-
Takisku, założenie tlenu jest proste jak drut ! Wchodzisz na stronę : www.tlen.pl Tam jest napisane \"Zainstaluj\" , klikasz na to i instalujesz zupełnie tak samo jak gg. Musisz wpisać pewne dane, ale potem niektóre możesz usunać i już masz tlen zainstalowany.Przez tlen można jak przez skype rozmawiac głosowo, można przesyłac pliki z pominięciem poczty i wykonywać sporo innych czynności. Nie wiem jednak co miały na myśli pomysłodawczynie zakładania tlenu... Boju, trudno jest Ci doradzić co masz zrobić ... Ja należę do ludzi, które potrafią wybaczyć , ale pamiętają długo. Już podobną sytuację przeżyłam bardzo dawno temu, ale ja na wesele poszłam, po to aby pokazać , że jestem ponad to co się wydarzyło. I muszę przyznać, że nawet świetnie się bawiłam. Może ze strony zapraszających jest to gest do zgody ??? Jeśli nie odczuwasz takiej potrzeby, nie idź. Wyślij po prostu życzenia telegramem / już teraz rzadko się z tego korzysta/ lub kwiaty przez posłańca z zaprzyjaźnionej kwiaciarni i będzie także OK, a Ty nie będziesz narażona na stres związaby ze spotkaniem bezpośrednim... A teraz jeszcze coś na poprawę humpru, z innej trochę beczki.... Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie? - Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam. Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy: - Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...! - Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw... Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego. - No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz... - Żyję z tobą jak Kopciuszek! - skarży się młoda żona mężowi. - No widzisz, obiecywałem, że będzie jak w bajce. Żona pod nieobecnością męża kocha się w łóżku z pewnym facetem. Nagle słyszy, że ktoś otwiera drzwi. - Szybko schowaj się to mój maż - mówi do kochanka. Maż zdziwiony pyta: - Co robisz o tej porze goła w łóżku? - A gorąco mi więc się rozebrałam - odpowiada żona. - A co robi ten facet na naszej lampie? - A to malarz, zatrudniłam go, żeby pomalował ściany. (Nagle coś spadło mężowi na ramie) - No właśnie widzę, jeszcze mu z pędzla farba kapie Dwóch starszych panów dyskutuje przy kawiarnianym stoliku. - Wiesz, ja o dziwo wciąż nie mam żadnych problemów z potencją. - Jak ty to robisz? - Jem pumpernikiel. Gdy się pożegnali, ten drugi uderzył natychmiast do najbliższego spożywczego. - Czy jest pumpernikiel? - Jest - Proszę dziesięć opakowań. - Dziesiec? Połowa panu stwardnieje. - To..., proszę dwadzieścia opakowań! Jakie są rodzaje kobiet? 1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał. 2. Damy - temu damy, tamtemu damy. 3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał. 4. Złote rybki - rypią jak złoto. 5. Słomiane - rżną się jak sieczka. 6. Pobożne - najchetniej leżą krzyżem. 7. Dziecinne - co do rączki, to do buzi. 8. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej. 9. Partyjne - przyjmują wszystkich członków. 10. Domatorki- byle komu, aby w domu No i narazie byloby na tyle :D:D:D
-
No i ja na chwilę zajrzałam, witam cieplutko i słonecznie U nas piękne słoneczko świeci, ale za oknem mroźno i zimno chyba jeszcze więc narazie nie wychodzę , niech się cieplej zrobi :) Życzę paniom miłego dnia, dużo radości i słońca, najlepiej w sercu :)
-
Dobrze Kubusiu, ze nie zgasiłaś, bo jak po omacku zamiatać i sprzą tać ???? Ja dostałam OMAR na problemy jelitowe i chyba pomaga i na zgagę , bo nie mam żadnych problemów ostatnio. Polecam... Również dziękuję za e\'maile , są kapitalne !!! Jak będę miała siły to także Wam wyślę coś, co mnie bardzo ubawiło dzisiaj. Kurka, już wczoraj ....... A teraz może znowu wkleję Wam trochę dowcipów ... Faktycznie, nie chce mi się przepisywać , jak można na gotowce iść :D A tlen ja także posiadam :). A od Zuzi zdjeć nie posiadam :( . Przychodzi Jasiu z poparzoną reką i nogą.. . - Jasiu! Co ci się stało w rękę? - pyta siostra - Prąd mnie kopnął. - A w nogę? - Chciałem mu oddać...!! Nauczycielka do Jasia: - Świetny rysunek, ale przyznaj się kto go robił? Ojciec czy matka? - Nie wiem ja już spałem! Jasio pyta ojca: - Tato, jak to się nazywa, jeśli ktoś ma dwie żony? - Poligamia. - A jak ktoś ma jedną? - Monotonia... Pani na lekcji przyrody pyta dzieci jakie mają zwierzęta. Kasia mówi: - Ja mam psa Bartek mówi: - Ja mam kota A ty Jasiu co masz? - pyta pani - Ja mam kurczaka..... w zamrażalniku. Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka: 1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu! 2. A mój ma tylko 50cm. 3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody. Nauczycielka do Jasia: - Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani to wie? - Bo obok ostatniego pytania ona napisała: \"nie wiem\", a ty napisałeś: \"ja też\". Jasio składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin. - Mam dla ciebie dwie wiadomości jedną dobrą drugą złą. - No to zacznij od dobrej. - Na twoje urodziny przyjdą dwie striptizerki. - To świetnie, a ta zła? - Będą w twoim wieku! Nauczycielka w klasie kichnęła i Jasiu krzyknął: - Na szczęście! - Dziekuję, Jasiu ale nie mówi się na szczęście tylko na zdrowie. Na to Jasiu: - Na szczęście pani ryja nie urwało. - Jasiu! Proszę żeby twoja mama przyszła jutro do szkoly. Tak dalej być nie może, ty się wcale nie uczysz! - Ale proszę pani, mama nie może, wczoraj walec ją przejechał! - Oj tak mi przykro jasiu! Na 2 dzień, pani mówi: - Jasiu, z tobą się nie da wytrzymać, niech przyjdzie tato! - Kiedy proszę pani, tatę też przejechał walec! - Jasiu i co ty teraz zrobisz??? - BĘDĘ DALEJ JEŹDZIć WALCEM!!! Na lekcji Jasiu podchodzi do nauczycielki i mówi: - Kocham Panią. - Ale ja nie lubie Dzieci Jasiu. - A kto lubi? Będziemy uważać. Stoi w szkole Jasiu w czasie lekcji na korytarzu i powtarza: - Gdzie sens, gdzie logika...? Przechodzi Pan Dyrektor, a Jasiu swoje: - Gdzie sens, gdzie logika...? Pan Drektor pyta: - Jasiu, skąd u ciebie takie filozoficzne rozważania? A Jasiu na to: - Bo wie pan: puściłem bąka w klasie, pani mnie za drzwi wyrzuciła, a oni wszyscy tam siedzą... No i chyba dość na teraz .... W dzień może sie zjawię , to także trochę zostawię , ale pewno nie o Jasiu...... MIłej nocki, snów spokojnych, bo po tych pączkach nie berdzo będzie spanie, ale może będzie dokazywanie :D Więc dokazywania z Kaziczkami, aby Wam sadełkiem brzuszki nie obrosły. Jeden orgazm = zrzucenie 4 ton węgla do piwnicy , wię trenujcie Dziewczyny :))
-
Witam i na chwileczkę :)by pozwyższyć średnią krajową jedzenia pączków, zjadłam dzis aż 3 sztuki :) Ale co tam !!! Raz w roku nawet ksiądz może bez grzechu, ale nie wie kiedy mu wolno, to robi to cały rok :D. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo miło narazie....
-
No i pewno tradycjnie, jak wszyscy spać idą , ja musze posprzątać i pozamiatać :D Nie zamknę prawdopodobnie poczekalni, bo nawet mieszkania czasem zapominam zamkąć :) No i aby się Wam z rana humor poprawił, może coś dla \"ducha \" wkleję, chociaż oczy już mnie sie kleją :) Córka do matki: - Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyzni są jednakowi. - Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać. - Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy... - Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy? - Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuje jedno oko trzeba będzie przymknąć - Chcę rozmawiać z dyrektorem! - Dyrektora nie ma. - Przecież przed chwilą widziałem go w oknie? - Dyrektor też pana widział. Na zakładowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. Na zakończenie wznosi kielich ze słowami: - Za wszystkie panie, które mamy pod sobą... Leci wróbel nad autostradą potrącił go samochód.Kierowca wychodzi z samochodu, bierze wróbla i jedzie do domu, gdy przyjeżdża kładzie go do klatki. Na drugi dzień wróbel budzi się myśli: O matko! Wsadzili mnie! Chyba go zabiłem! Bokser stoi na dole i szczeka na owczarka, którego widzi w oknie na trzecim piętrze: - Zejdź na dół! - Nie mogę, jestem zamknięty! - To zeskocz! - Coś ty, żeby wyglądać jak ty! Lew zwołał wszystkie zwierzęta w dżungli i zarządził: - Każdy po kolei ma opowiedzieć dowcip. Jeżeli choć jedno z was nie będzie się śmiać, zabiję opowiadającego. Na pierwszy ogień poszła małpa. Gdy skończyła opowiadać, roześmiały się wszystkie zwierzęta oprócz żółwia. - Żółw się nie śmieje! - ryknął lew i rozszarpał małpę. Potem zabił słonia i żyrafę, bo ich dowcipy też nie rozśmieszyły żółwia. Gdy tygrys zaczął mówić, żółw zachichotał. - Żółw, co ty? Tygrys jeszcze nie skończył! - zawył lew. - Tak, ale kawał małpy jest po prostu super... Na środku oceanu spotykają się 3 rekiny. 1 rekin mówi: - Psiakrew, zeżarłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany, że eppp... do tej pory czkam wodą kolońską. 2 rekin mówi: - To nic, ja, cholera, zeżarłem jakiegoś Rosjanina, chyba to był generał, do tej pory w brzuchu mi jakieś żelastwo, dzyń dzyń... niby te jego medale... brzęczą i ryby płoszę... A trzeci rekin na to: - To jest wszystko nic, koledzy! Ja zeżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że się zanurzyć do tej pory nie mogę... Dwa koguty przystają przy sklepie mięsnym. - Ty! Chodźmy do środka, popatrzymy na gołe babki! Idzie sobie zajączek przez polanę i pali sobie cygaro. Zobaczyła to krowa i mówi: - Taki mały i pali cygaro! Na to zajączek: - Taka duża, a nie nosi stanika! No i chyba dość na dzisiaj :) Spokojnej nocki, kolorowych snów, i miłego dnia jak noc przeminie
-
Ofka, kawaly bombowe, ale się uśmiałam :D
-
Witam miło po pracowitym dniu :) Spinky, ja także łażę po blogach , bo lubię czytać rymowanie innych osób. Są niektóre naprawdę ciekawe i ślicznie napisane. Wolę jednak rakie bardziej rozrywkowe :D . Ale to już kwestia mojego charakteru i podejścia do życia. Foreverku, widzę w Tobie także fankę tego co dziwne i czasem niezrozumiałe... Mnie także fascynuje wszystko, co czasem trudno pojąć :) Jest stronka w onecie nt feng shui i tam sa podstawy , a także porady jak należy postepować , aby zachować to co najlepsze w domu, czyli dobry nastrój i energię . No i chyba się rypło kto jest zxy :) Bossi, jakoś tak się wczoraj zasiedziałam trochę spać nie mogłam i dowcipów Wam szukałam. I nie pamiętam , czy światło zgasiłam, czy świeciło dię do rana :). Taka chyba na tym topiku moja rola, aby sprzątać jak Wy wody i śniegu naniesiecie :) A może ja się tutaj tylko na sprzątaczkę nadaję :)) Ktosiu , Kochana weź się mocno w garść, zakop te wszystkie doły. Życie jest za piękne i za krótkie, aby się dawać chandrom !!! Może Ciebie przesilenie wiosenne już dorwało ??? Usmiechaj się do ludzi, oni odpłacą Ci tym samym , a wówczas naprawdę łatwiej żyć .Kobiety należą do najbardziej cierpliwych istot chodzących po tej ziemi, Ty naprawdę masz się z czego cieszyć . Zobaczysz , że wszystko się dobrze ułoży i będziesz się śmiała ze swego zmartwienia. Pomyśl jak bardzo różni ludzie mają ciężko i wcale się nie załamują, chociaż chwile zwątpienia także miewają . Uwierz w siebie i swoich bliskich, jak będziesz siebie kochała, inni także będą Ciebie kochali. My Ciebie kochamy i będziemy wspierać, wyrzuć z siebie co Ciebie gryzie, zobaczysz jak Ci ulży, już sam fakt powiedzenia tego głośno. Najgorzej gryżć się sama ze swoimi kłopotami , wówczas dół robi się coraz głębszy. Życzę Ci samych radosnych chwil, a te mniej radosne tłumacz sobie jako dodatkowe doświadczenie i unikaj ich w przyszłości. Boja pięknie Ci to napisała, weż sobie do serca Jej słowa i nie daj się chandrze. !!! Takisku, wielką radość mi sprawiłaś, ze juz tę cholerę wyeliminowałąś . Teraz już będzie ok. Nawet jak coś się jescze przyplątało, zwalczysz to z pomocą medyka :D Arrrr, a Ty sam jesteś romantykiem ??? W każdej z nas drzemie roamtyczna dusza, ale nieraz trzeba ją rozbudzic :) Pozdrawiam wszystkie panie serdecznie, życzę pogody ducha i dużo radości Nie wiem czy dzis jeszcze zajrzę i nie chcę konkurować z Dajenką z dowcipami, więc narazie nie będę wklejać ... Może już się Wam znudzily ????
-
Irlandzkie życzenia> > Nazywał się Fleming i był biednym szkockim farmerem. Pewnego dnia, gdy>> > ciężko pracował w polu usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z pobliskich>> > bagien. Pobiegł tam i znalazł przestraszonego chłopca, którego uratował>> > od śmierci.> > Następnego dnia przed dom farmera zajechał powóz, z którego wysiadł> > elegancki gentleman, który przedstawił się jako ojciec uratowanego> > chłopca. Powiedział do farmera, ze chce mu zapłacić za uratowanie syna.> > Farmer odrzekł, ze zapłaty nie przyjmie gdyż uratował chłopca nie dla>> > pieniędzy. W tym momencie do domu wszedł syn farmera Alexander.> > Czy to twój syn? ?- zapytał gentleman.> > Tak to mój syn?- odrzekł dumnie farmer.> > Mam ofertę dla ciebie. Opłacę naukę dla twojego syna tak, aby zdobył>> > to samo wykształcenie jak mój syn. I jeśli chłopak jest taki jak jego> > ojciec nie zmarnuje okazji i obaj będziemy z niego dumni?> > I tak się stało. Syn farmera ukończył najlepsze szkoły i stal się znany>> > na całym świecie jako sir Alexander Fleming, odkrywca penicyliny.> > Wiele lat później ten sam chłopiec, który został uratowany z bagien> > zachorował na zapalenie płuc.> > Co uratowało jego życie? Penicylina. Nazwisko chłopca: sir Winston> > Churchill.> > Ktoś kiedyś powiedział: wszystko powraca...> > Pracuj tak jakbyś nie potrzebował pieniędzy.> > Kochaj tak jakby nikt nigdy ciebie nie zranił.> > Tańcz jakby nikt na ciebie nie patrzył.> > Śpiewaj jakby nikt cię nie słuchał.> > Żyj jakby był raj na ziemi.
-
Zmęczona bardzo przyjechałam, ale dzięki Waszym wierszom, kawałom, i sentacjom akumulatory już doładowałam :D Kubusiu, jesteś genialna !!! Powinnaś zbierać swoje rymowanie, może kiedyś z niego jakis tomik poezji zostanie ??? Foreverku, gratuluję wpisu, ja nie mam kontroli, nie wiem gdzie się sprawdza, więc walczyć nie będę. Dla mnie szmapana nie podaj, chyba że masz jakąś naleweczkę :) Dajen, drugie miejsce, także na \"pudle\" wcale nie czuję się pokrzywdzona, chociaż można by polemizować :). Zagadka na Forum była podana, więc i tutaj odpowiedzi chyba oczekiwałaś .. Świetne przedziały wiekowe poszukałaś, swoje miejsce także znalazłam, no i całkowicie się z tym zgadzam. Bossi, Boja, ale Wam na tym necie myśli skudłaciały, a może już wcześniej takie były, a Wy o tym nie wiedziałyście ?? Boja, a tego emilka z kotem w worku to ja wysłałam, ale nickiem stąd się nie podpisałam, bo także dla innych wysyłałam. MarMi, dowcipy superowe !!! Njabrdziej spodobał mi sie ten o kiniku :D Takisku, lubię ludziom sprawiać drobne przyjemności, a tym bardziej jeśli nic mnie nie kosztują :) Spinky, czyżbym ja zxy zdemaskowała ??? Chyba to tylko cudem by sie mi się udało, chociaż moi znajomi uważają , że powinnam grać w Lotto, bo potrafię przewidywać ... Pozdrawiam cieplutko wszystkie panie, życzę miłego wieczoru, jak dam radę , to jeszcze zajrzę , aby chociaż poczytać , cmoki w boki
-
Boja, najszybszy i najskuteczniejsza na zgagę jest soda / znana także pod nazwą proza, taka do pieczenia ciasteczektakże używana/. Trzeba łyknąć poł łyżeczki , popić wodą , najlepiej niegazowaną. Nie można jednak nadużywać, bo niszczy śluzówkę żołądka, ale jednorazowo, czy rzadko nic sie nie dzieje. Powiedz lekarzowi, aby Ci zapisał \"OMAR\' , jest bardzo skuteczny, ale trzeba zażywać systematycznie. Ja jedną turę już załatwiłam, teraz szybkie jedzonko i jazda dalej... Pozdrowienia dla wszystkich.
-
Witam na chwileczkę , bo zaraz jadę :) Dajenko, to napewno szczoteczka do zębów !!!! Czy zgadłam ???? Pozdrowienia i miłego dnia dla wszystkich, papapaaaaaaaaa
-
No i ja jeszcze zajrzałam :D I wcale światła zgaszonego nie zastałam.......... MarMi , świetnie Ci się skojarzyło, i z usmiechniętą buzią dziś spać chyba pójdę, dzięki :) Kubusiu, nie wiem jeszcze czy my górą, ale ja wolałabym aby było inaczej. Jakoś mimo, że palę wcale nie przeszkadzają mi osoby niepalące. Potrafię przez 3 godziny u klienta nie zapalić , a oni często palą , a mnie sie krępują , bo ponoć nie wyglądam na palącą :). Rano mnie nie będzie, to jeszcze teraz parę kawałów Wam wkleję, aby lepiej nowy dzionek się zaczął.... Napis na drzwiach salonu kosmetycznego: \"Nie podrywaj wychodzących od nas dziewcząt - jedna z nich może okazać się twoją teściową!\" Moja teściowa przypomina mi gazetę. - Dlaczego? - Bo wie o wszystkim i ukazuje się codziennie. Na jednej z ulic w szkockim mieście spotykają się dwie znajome. - Powiedz, co kupił ci mąż na dziesięciolecie waszego małżeństwa? - Widzisz tego błękitnego cadillaca? - Widzę. - Nie jest zbyt jasny? - Nie. - A może jest zbyt ciemny? - Nie, jest wspaniały! - No to kupił mi chustkę w takim właśnie kolorze! Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi: - Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż. Szkot rozwiązuje worek i mówi: - Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić! Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu: \"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP\". Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram: \"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP\". Po powrocie z akcji gaszenia pożaru w jednej ze wsi, komendant pisze raport: \"Ugasiliśmy pożar w oborze. Nie spłonęła żadna krowa. Dziesięć utonęło\". Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania. - Proszę zacisnąć zęby! - krzyczy znosząc ją w dół po drabinie. - W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience! Jasio mówi do mamy : - Mamo ide do sklepu po zeszyt. - Absolutnie, leje taki deszcz że żal wypuścić psa z domu. Tato pójdzie... Gazda kupił nowego koguta, który zaraz wyzwał starego na pojedynek. Stary zaproponował: - Dostaniesz wszystkie kury, jak wygrasz wyścig do stodoły i z powrotem. - Nie ma sprawy, nawet dam ci parę metrów forów- mówi młody. Biegnie stary, za nim młody kogut, który już-już ma dogonić przeciwnika, kiedy przed chałupę wychodzi gazda. łapie młodego i na pieńku odrąbuje mu głowę, klnąc: - No krucafuks, już cworty pedał w tym miesiącu No i byłoby na dziś na tyle :) Milego dnia , radości i slonca wiele , niech nigdy nie opuszczają Was przyjaciele
-
Miłej nocki Paniom życzę , stosunkowo udanych nocy, a tym samotnym, aby w szufladzie miały, jak w kawale Dajenki :) Całuję wszystkie bez wyjątku
-
Takisku, cieszę się , że jesteś z nami i chyba w niezłym nastroju :). Oby tak dalej było, a ja wierzę , że tak będzie :). Takisku, my jesteśmy dorosłe istoty i nas nie wąchają te niecnoty :), więc jak przyjdzie pora, rzucimy palenie . Przepraszam , że tak Panie walczące z nałogiem nazwałam, ale także chciałam , aby sie mi zrymowało :) Dajen, kawały superowe !!! Uśmiałam się z babci niesamowicie :D , ale i inne także bardzo mi się podobały. Ja narazie Wam nic nie wkleję , bo rano jeżdżę do ludzi ...... Tygrysku, pięknie piszesz, dzieki za strofki dla mnie poswięcone No i widzisz Foreverku, wykrakałam, znowu jakąś marę w czapce ujrzałam...., a może to skarpetki były...hmmmmm Ciekawe kiedy będzie cała, bądź caly ubrany :D Spinky, a może Ty jesteś tym tajemniczym zyx ???? Tak dobrze i gładko Ci się rymuje ... Może i Ty masz jakiegoś bloga własnego, a my nic nie wiemy , że taką poetkę mamy ..
-
Witam i ja z rana A może nie chcecie ust pachnących papierosami, nikt nie lubi całusów popielniczki, jak sam nie pali :) Takisku, bądź dzielna na tych badanich, jestem także z Tobą . Musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Ni nic nie musisz, Ty chcesz , aby było dobrze... Foreverku, lepiej nie wywołuj wilka z lasu. Mamy trochę spokoju bez czapki :). A wogóle to już niedlugo bedziemy chodzić bez szalików i czapek, ale już mi się marzy wiosna, mmmmmmmm. Ktosia, u nas jeszcze snieg leży, ale także juz wychodzi to co brudne i brzydkie. Kocham zimę, bo jest wówczas tak biało i czysto... Ale bardziej lubie wiosne, gdy wszystko zielone i radosne ... Ja także lubię słodkości, ale przez to odchudzanie wmowiłam sobie, że to wszystko jest beeee. Czasem tylko pozwolę sobie na małe conieco. Organizm sam się dopomina, gdy z sił opada... Ja już dawno szyję u krawcowej, ale ja mam inny problem. W biuście mam dwa numery wiecej niż w biodrach i biust nawet po odchudzaniu nie zmniejsza się , a dysproporacja się powiększa :D. Z paleniem także walczę Bossi, zmniejszam dawki nikotyny, ale całkiem nie dam rady. Mam odwrotną reakcję organizmu i po jakimś czasie lekarze każą palic od nowa, przy zmniejszonych dawkach. Trochę okłamałam z tą słabą silną wolą - wybaczcie. Teraz mykam do klientki, chyba za chwilę będzie na mnie czekała... Pozdrawiam wszystkie panie ciepło i słonecznie , życząc miłego dnia , cmoki
-
MarMi, Ja nie ma dużej nadwagi, ale muszę ją zlikwidować. Prowadzę jednak bardzo niehigieniczny tryb życia objawiający sie niesystematycznością posiłków, czasem muszę zjeść coś \"na mieście\" bo głód daje się we znaki, a do domu daleko. Poza tym jestem na hormonalnej terapii zastępczej, co także niestety nie pozostaje bez wpływu na wagę . Modelką także nie będę , ale mój medyk się uparł, aby ze mnie zrobić laskę na starość. Tłumaczyłam, że ja raczej na kosturek bym się nadawała, ale....... Mam trochę schorzeń, ale któż ich nie ma , no i ponoć otyłość szkodzi im . Mam jeszcze 3 miesiące aby zrzucić jeszcze trochę i wiem, że dam radę :). Zuziu, wiem że gdybyś chciałanaprawdę , to rzuciłabyś to świńtwo :) Ja nie rzucę , bo juz tylko palenie mi na \" p \" zostało, nie mówiąc o pluciu :)) Teraz juz mykam , bo zasnę przy lapku :) Dobrej nocy !!!! Spijcie zdrowo , śnijcie kolorowo !!!!
-
ale wstyd, ale pusciłam byka.........ojjjjjjjjjj Oczywiście nie \"korzuch \" , a \"kozuch\" , wybaczcie polonistki ortografa :)