Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola 28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczynki!!! U nas taka masakra że nie wiem, co prawda pojawiło się światełko w tunelu w postaci domku na horyzoncie, ale do pełnego sukcesu jeszcze kuuuupa załatwiania, więc żeby nie zapeszyć to narazie nic nie powiem :) Nie mam czasu dosłownie na nic, obwecnie jesteśmy na etapie pakowania się i nawet nie potrafiłam sobie wyobrazić ile dupereli jestem w stanie zachomikować. Moja mała ma 6 zębów a teraz przerżneły jej się kolejne dwa, przez jakiś miesiąc prawie nie spaliśmy... mała budziła się w nocy z krzykiem. Ogólnie ostatnio zaczeła jeść, jak tylko ktoś przyjdzie do domu np z chlebem to zaraz krzyczy \"niam niam\" i trzeba koniecznie odkroić pajdkę i dać bo inaczej afera na 100 fajerek. Ogólnie to mówi nie za wiele, mama tata, baba, nie ma i niam niam. Nie wiem czy to nie za mało - ponoć ja w jej wieku gadałam znacznie więcej. Co do spraw pieluchowych to pyśka przynosi nocnik ale niestety po fakcie. Na kupę chodzi za firankę , kuca i stęka - niezły widok i ubaw :) Jeśli chodzi o bajki to non-stop Teletubisie na zmianę z Muminkami - wrrrrr, już patrzeć na to nie mogę :) Tyle narazie, buziaki dla Was i wielgaśne całusy dla maluszków!!
  2. No właśnie sęk w tym że nie mamy nic na oku. Ciągle jak coś oglądamy to jest jakieś \"ale\". Jeden domek nam się podobał i zasadniczo byliśmy zdecydowani ale coś się właściciel nie może jakoś zdecydować i sprawa się przeciąga i mnie to wkurza na maksa... Jedyny pozytyw to to że zmieniliśmy samochód - z za małego na za duży :) hehehehe:) Uczę się od nowa jeździć :) a prawko mam już 9 lat :) ale jednak samochód o zupełnie innym gabarycie :) Buziaki
  3. Bosze ale mnie tu długo nie było..... Heh - pochłoneły mnie do reszty sprawy z domem a jeszcze ostatnio moje szefostwo wymyśla mi coraz ciekawsze wyjazdy służbowe więc wogóle nie mam na nic czasu.... Teraz z kolei mała chora więc bez żenady wziełam zwolnienie i siedzę z nią w domu. Katar ma taki że głowa mala :( Co do zakazów to moja wogóle się mnie nie słucha... mogę tłumaczyć, prosić, grozić i tłuc po rękach i nic :( natomiast moja teściowa wystarczy że powie \"no no\" i mała już nie ruszy - masakra jakaś :( Powiem Wam że ostatnio to mam jakiegoś takiego mega-doła że nie wiem - nic nam się nie ukłąda z tym mieszkaniem i wogóle :( do tego to życie na walizkach (nasze mieszkanie już zasadniczo sprzedane a nic nie możemy znaleźć dla siebie) przyprawia mnie o rozpacz.... Bleeeee :( Buziaczki dla Was
  4. Ja mam spacerówe ze 200 PLN - podobną do Małej - chyba tej samej firmy - tylko trochę mniej bajerów - ale jak dla mnie jest super - przede wszystkim lekka i zajmuje mało miejsca po złożeniu - czytaj - mieści się w moim bagażniku :) hehehehe śmigam oglądać kolejną chałupę :( jakbym miała tendencje genetyczne do siwienia to już bym była cała biała... Buźka
  5. Cześć wieki mnie nie było ale mam teraz tyle zamieszania że nie wiem. Sprzedajemy mieszkanie i kupujemy chatę...już mam dość. Karla chudzielec - dziś byłam u doktorki 8800 waży - mało - 10 centyl :( no i do tego nie zaszczepili bo gardło czerwone - eeech same problemy... :( Buźka
  6. Ania - gratulacje !! Co do przesądu - to fajny - chyba nie zetnę małej włosów - do roczku co prawda już niedługo ale zasadniczo u mojej małej to za bardzo nie ma co obcinać :) Szczerze mówiąc to nie myślę wogóle o drugim dziecku a mój mąż i owszem - rozochocił się chłop :) hehehe Buźka i dobrej nocki :)
  7. Heh - jeśli chodzi o zasypianie wieczorem to u nas od jakiegoś czasu też nie ma z tym problemów. Po kąpieli wieczornej małej same się oczy zamykają :) Gorzej z przespaniem całej nocy - cud bo od 2-ch dni spędza całą noc w swoim łóżku - mam nadzięję że tak będzie dalej :) do tej pory około 3 - 4-tej lądowała u nas w łóżku. Trochę ostatnio forum zaniedbałam - robimy jakieś ruchy w kierunku zamiany mieszkania na dom i trochę nam to zajmuje czasu. Spadam bo chyba potwór głodny i wyje mi :) Buzialce
  8. A my wczoraj w nocy zjechaliśmy znad morza !!!!!! Ale było suuuuuper - mała siedziała na plaży i tylko do morza chciała :) oczywiście się moczyła - a co :) Ja z resztą też - ech jak dawno nad morzem nie byłam - spaliliśmy się zdziebko na tym słońcu - poza małą oczywiście - filtr 50-tka to jednak skutecznie blokuje słońce :) Buziaczki dla Was - padam z nóg bo zrobiliśmy sobie dziś dzień porządków w domku i dopiero co skończyliśmy :)
  9. heh - łatwo powiedzieć - ja swojej próbuję śpiewać i wogóle ale ona po prostu nie usiedzi w miejscu... drze jałopę i koniec żarcia, na spokojnie to może zjeść 2 łyżeczki ale potem już ją nosi... spokojnie je tylko przed snem po kąpieli :) a na przetrzymanie się nie da wziąć - cały dzień mogłaby nie jeść - hehehe - bestia jedna :)
  10. Z obleśnych rzeczy to moja mała ostatnio zjadła frytki z KFC - nie całe oczywiście ale chyba 2 czy 3 sztuki i do tego kawałek kurczaka (wzieliśmy opcję łagodną:)). Poza tym ona wogóle woli \"normalne\" żarcie niż to przecierane - do kanapki z pasztetem podlaskim to gębę otwiera na całego. Kanapeczki z wędliną np z indyka daję jej bez specjalnych ograniczeń. Zupę ogórową ostatnio żarła z nami, jajecznicę i pulpety a jaka zadowolona była :) Majaja - bardzo pochwalam chęć douczania się (żeby mi się chciało :)). Mój małż zrobił sobie studia podyplomowe z baz danych i jak tylko skończył to dosłownie w 2-3 miesiące zmienił pracę. Mało bywa w domu ale kasa jest konkretna :) Co do karmienia w krzesełku to ja mam takie drewniane (stolik + krzesełko co to się jedno w drugie wsadza) ale moja mała w tym jadła gdzieś tak przez 2 miesiące - teraz wogóle w tym nie chce siedzieć. Z jedzeniem jest wogóle kłopot bo tzrba za nią chodzić i wciskać bo inaczej nie zje. Z wagą jest między 10 a 25 centylem - chudzielec, waży teraz pewnie z 8400 a może i to nie :) No dobra bo się rozpisałam :) Za 1,5 tygodnia nad morze !!!!!! Buźka :)
  11. A moja się wypina na nocnik - czasem zrobi ale to przypadek, za to jest coraz bardziej samodzielna i potrafi sama zrobić 2 kroczki :) Heh rośnie :) teraz coś \"czyta\" zaraz pewnie to zje... :) Aaa idą jej górne dwójki - będzie fajnie bo nie ma jeszcze górnych jedynek - wampir będzie jak nic :) Buźka
  12. Ciężarówka - uszy do góry - nie chodzi o jakieś Twoje chętki, tylko przecież nie będziesz karmić cycem całe życie... a słyszałam że im później tym gorzej... Jak ja swoją odstawiałam od cyca to też mi było przykro strasznie, a jak mi przykro jak jej czegoś zabraniam i daję po łapach a ona wtedy ryczy - no ale przecież nie pozwolę jej na wszystko :) pierwsze koty za płoty jak się udało wczoraj to dziś też się uda - gwarantuję że nie potrwa to długo i dzidzia się przyzwyczai. Jak ja swoją oduczałam zasypiania na rękach to takie coś jak Ty wczoraj miałam przez 3 dni potem już był luz :) Buziaki i powodzenia :)
  13. Nie liczcie że Wam te cycuchy tak zaraz schudną :) Ja nie karmię już dobry miesiąc i wcale nie ma różnicy w rozmiarze cycuchów... :) Co do drinów też trzeba uważać bo po takiej długiej abstynencji to szybko w głowę walą :) a i następny dzień przegwizdany - mega kac :) Co do odstawiania to nam poszło łatwo :) ale moja mała nigdy specjalnie jakoś do cyca nie była przywiązana - może dlatego że od maleńkości przywyczajałam ją że z cyckiem w gębie się nie śpi tylko się je i że wieczorem to się je cycka a potem dopiero usypia w łóżeczku. Wyrodna matka ze mnie jest chyba :) Teraz z zasypianiem też nie ma kłopotu, gorzej w nocy bo około 4 rano robi awanturę że ona w łóżeczku to już się naspała i u nas śpi - co gorsza chyba się przyzwyczaiła a mi się nie chce oduczać - o 4-tej rano słabo mi idzie - mała drze się w łóżeczku a jak tylko trafi do nas to odrazu zasypia... heh :) w nocy to moja mała już od dawna nie je. Jak zje między 21 a 22 to potem dopiero koło 6 - 7 rano je. Buźka
  14. Heh - a ja właśnie wysmoktałam kilka kieliszków Sheridan\'s :) taki likier kawowy dwuskładnikowy - pyszota :) Nie karmienie cycem ma mnóstwo zalet - poza podstawową wadą że pokarma matki jest jednak najlepszy. Chociaż moja mała Bebilon toleruje bardzo dobrze i nie narzekam :) Buźka
  15. Na komary i kleszcze jest SIO z Ziołoleku - bodajże od 3-go miesiąca - mam zamiar kupić i wypróbować na dniach u nas w parku od cholery dziadostwa. Na noc to w domu włączam Raida do kontaktu, mam nadzieję że nie szkodzi dzieciom, bo jest wg mnie całkiem skuteczny. Dostałam dziś zjebki od ortopedy, że nie powinnam pozwalac dziecku chodzić... No a niby jak mam to robić jak ona sama co chwilę wstaje... eeech... mała waży 8250 g i jest na 25 centylu - szczudło jedno - hehehehe :) Buziaczki
×