Witam dolaczam sie do tematu,mam rowerek stacjonarny juz od jakiegos czasu wczoraj postanowilam wyciagnac go z garazu i wziasc sie wkoncu za siebie.Jestem trzy lata po porodzie i mam problemy watrobowe wiec bedzie mi pewnie nie latwo zrzucic tu i uwdzie.Na poczatek postawilam sobie taka poprzeczke 15min rower 20brzuszkow 15 min rower ....i tak na przemian przez 1h +czas brzuszkow.Jak narazie nie narzekam choc zawsze brakowalo mi wytrwalosci.Ograniczylam rownierz posilki mniejsze porcje lrzejsze posilki wieczorkiem nic oraz zero slodyczy. Mam nadzieje ze cos sie w koncu zmieni choc pewnie nie wroce do wagi z przed ciazy , ale zawsze to poprawie kondycje i krazenie.... podziele sie rezultatami jak cos sie zmieni;) Wytrwalosci wszystkim zycze!