aga86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aga86
-
Angioletto ja nie chcę Cię straszyć, ale moja położna powiedziała mi ostatnio, że jak sączą się wody płodowe to nie wolno z tym chodzić bo maleństwu grozi niebezpieczeństwo. Ja wogóle nie mogę tego pojąć dlaczego Cię wypuścili, czy oni są nie normalni. Jestem w szoku i jednocześnie zbulwersowana niby taki bogaty kraj, a pacjentów traktują jak rzecz.
-
Cześć Dziewczyny! Czytam tak Was cały dzień i jestem wstrząśnięta tymi pomarańczowymi postami. Powiem Wam, że dziwię się lekarzom, że w sytuacji kiedy matka ma wysokie ciśnienie tętnicze to od razu powinni dzidzię ratować, a nie czekać 4 doby. Słyszałam o takich przypadkach i to jest prawdziwa tragedia dla kobiety jak i jej partnera, uwierzcie mi. Mam nadzieję, że żadnej z nas to nie spotka. Ja też się denerwuję już bo dzisiaj mi się zaczyna 40tc a moja Niunia dalej nie chce wyjść:) Mam nadzieję, że Angioletto dzisiaj zobaczy swoje maleństwo bo tak już się doczekać nie mogła:)
-
Domowe sposoby wywoływania porodu Czekając, aż dzieciątko łaskawie zdecyduje się ewakuować z brzucha mamy, można spróbować łagodnych sposobów perswazji. Warto się trochę więcej ruszać. Nie oznacza to oczywiście mycia okien czy szorowania podłóg, raczej trochę ćwiczeń, szybszy spacer. Pomóc może wypicie łyżki, dwóch oleju rycynowego. Wzmożona perystaltyka jelit stymuluje skurcze macicy, opróżnienie dolnego odcinka przewodu pokarmowego pozwala główce dziecka przesunąć się trochę niżej, a poza tym substancje zawarte w oleju rycynowym powodują zmiękczanie szyjki macicy. Przyjemnym i skutecznym sposobem na spóźnialskie dziecko jest uprawianie seksu. Drażnienie brodawek powoduje wydzielanie oksytocyny, podczas stosunku dochodzi do naturalnego masażu szyjki macicy, a zawarte w nasieniu prostaglandyny powodują jej otwieranie. Powiem Wam, że ja już nie mam siły ale będę czekała aż coś się będzie działo. Wczoraj mi odchodził czop, ale nie był podbarwiony krwią. Mam tylko cichą nadzieję, że coś się zaczyna powoli. Bo co wieczór mam kryzys i tylko płaczę bo tak mnie wszystko boli. Ale nie płaczę z bólu tylko z niemocy, że nie da się nic szybciej:(
-
Oj dziewczyny ja już nie mogę. Najchętniej bym się położyła i wstała wtedy kiedy miałoby się zacząć:P Tak zazdroszczę dziewczynom, że już są po:) Ja też chciałabym już urodzić i cieszyć się małą, a tu - jest jej dobrze w maminym brzuszku. 40tc zaraz będzie, a tu nic. Gratuluję oczywiście kobitkom rozpakowanym i życzę szybkiego dojścia do siebie.
-
Witam Brzuszki i Mamuśki:) Angioletto nie martw się ja też już bym bardzo chciała urodzić. Miałam wczoraj wieczorem taki kryzys, że długo po tym nie mogłam usnąć, wogóle ostatnio spać nie mogę. MDream trzymam mocno kciukasy i życzę powodzenia:) Wiecie ja już mam dosyć chodzenia w ciąży, serio. Gdzie się nie pojawię w sklepie czy u znajomych to słyszę "a Ty jeszcze chodzisz" tak mnie to wkurza, bo ja jestem zdrowa i moje dziecko też i będziemy terminowe, chociaż w głębi duszy chciałabym ją mieć już nie przed sobą tylko przy sobie Mimo, że mam mały brzuszek to moja mała strasznie się kręci i wszystko mnie boli jest wręcz nadaktywna:)
-
No jeśli tak no to faktycznie Twój maluszek się opuszcza. A moja Niunia wczoraj poczuła palec pana doktora:P i była taka spokojna. A w domku tak się rozbrykała, że usnąć nie mogłam. A propo zapisu na KTG to ja miałam skurcze co się zdziwiłam i były na zapisie, ale ja w zasadzie ich tak bardzo nie czułam. Najlepsze było to, że obok dziewczyna już miała drugą fazę porodu i krzyczała, że ona nie chce już tam być, że chce iść do domu. To mnie tak rozbawiło, że położne mówiły że takich pacjentek jak ja to im więcej potrzeba:)
-
-
Witam z rana:) Ja dzisiaj też bardzo dobrze się czuję, po wczorajszej wizycie w szpitalu stwierdziłam, że nie ma co się bać:) Całą noc mi się śniła izba przyjęć i te babki które rodziły. hehehe A propo wstawania w nocy to ja dzisiaj tylko raz wstałam bo mało wczoraj piłam z tego wszystkiego. Basiu ja też bardzo często wstawałam do wc, a co badaniach się okazało mam bakterie w moczu więc zaczęłam brać urosept, to co mi pomogło wcześniej. Trąbka powiem Ci, że miałam wczoraj stracha, że urodzę, ale im dłużej siedziałam tam na oddziale to coraz mniej się bałam w dodatku słyszałam maleństwa jak płaczą normalnie już się nie mogę doczekać swojej Niuniu
-
No hej dziewuszki! Ja niedawno wróciłam ze szpitala, skurcze mam ale słabe czasami mnie coś mocniejszego złapie, miałam KTG i tak wyszło. A to co miało być wodami płodowymi - zonk. Lekarz powiedział mi, że pierwiastki mają tak bardzo często, że jakiś niezidentyfikowany płyn wycieka tuż przed porodem ale mało znaczący. Chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale po 4 godzinach wyszłam na własną prośbę bo wcześniej jak mnie badali to było wszystko pozamykane i jeszcze nie wskazywało na poród, więc wyszłam. :) Tylko mąż się zestresował, a ja się nasłuchałam bo zaraz obok w pokoju był poród i dziewczyna strasznieee się darła:) hehe
-
Dziewczyny, to mogły być wody płodowe i muszę jechać do szpitala. Mogą mi się sączyć. Bo dzwoniłam do lekarza.
-
Cześć dziewczyny:) Mam pytanie- dzisiaj rano jak się przekręcałam to poczułam jak coś mi wycieka, a że miałam wkładkę to miałam ją całą mokrą. Nie były to upławy gęste i coś o konsystencji moczu. Czy to mogły być wody płodowe? Jak wstałam to od rana bardzo źle się czuję brzuch mnie boli u dołu i mnie ciągnie. A każdy ruch małej jest dla mnie bolesny nawet bardzo bolesny. Nawet zahaczyłam o dooobre rozwolnienie. Nie wiem co mam robić, czekać? Byłam w środę u gina i ona mi powiedziała, że jeszcze brakuje mi 2cm, ale o co się rozchodziło to nie wiem i że pochodzę przynajmniej z tydzień. A dziś jakby mnie z krzyża zdjęli:( Poradźcie coś, pliss.
-
Tak Basiu my mamy bardzo przybliżone terminy. Tylko powiem szczerze, że ja bym nie chciała tak długo chodzić:)
-
Ale u Was się dzieje:) Mdream mam nadzieję, że to jest "to" i wcześniej się rozsypiesz. Ja jestem w 1 dniu 39 tyg i nic nie wskazuje na poród. Byłam dzisiaj u gina i powiedziała mi, że (niestety) jeszcze pochodzę co najmniej z tydzień bo jeszcze szyjkę mam dość wysoko i jeszcze potrzeba 2cm . Oj sama nie wiem o co jej się rozchodziło ważne jest to że mam wyniki bardzo dobre no i że małej jest dobrze w moim brzuszku no i że bardzo ładnie wyglądam bo nic a nic nie opuchłam i przytyłam książkowo. Dla mnie to duperele bo ja już chcę urodzić, a moja mała w najlepsze sobie siedzi. Ehhh... :) Ale zazdroszczę Żyrafce! Ja też już chcę kąpać swoją Niunię:)
-
Ja też tak mam, czasami jak kicham to się zastanawiałam czy nie popuściłam:) hehe
-
cześć dziewczynki Ja dzisiaj jestem totalnie nie wyspana co godzina chodziłam do łazienki i do tego mała całą noc się kręciła, że spać nie mogłam:( Ja już chce być pooo. Jutro mam wizytę u gina, ciekawe co mi powie. Mam nadzieję, że chociaż skróciła mi się ta szyjka bo ostatnio miałam jeszcze dość wysoko. Nie chcę przechodzić terminu, wolałabym za to urodzić wcześniej, ale mojemu maleństwu się wcale nie spieszy Wszystko mnie już boli, dół brzucha strasznie ciągnie no i jak mała czasami się przeciągnie to też strasznieee boli:( Oleś gratuluję syncia, fajnie że już mam go przy sobie.
-
Cześć dziewczynki! :) Widzę, że Aśka jest już rozpakowana, a tak się wczoraj martwiłam, że tak długo jej to idzie. A tu niespodzianka:) Ja ogólnie miałam bardzo ciężką noc. Czułam przez sen jak mnie łapią skurcze, a nad ranem to nawet wstać nie mogłam bo tak mnie trzymało. Dzisiaj czuję jak mnie "tam" boli chyba mała już się do porodu szykuje bo jak inaczej ten ból nazwać skoro do tej pory mi nic nie było. Aha i brzuch mnie strasznie ciągnie w dół. Ehhh... jak ja zazdroszczę naszym mamusiom [ kwiatek] że już mają swoje maleństwa:)
-
Mamabelgie GRATULUJĘ Ja dzisiaj miałam dość dobry dzień, aż do teraz. No Myślałam, że wyjdę z siebie. Dziewczyny kupuję mieszkanie od ludzi którzy wogóle są nie zorientowani. Do banku w którym biorę kredyt potrzebują aktu notarialnego poprzednich właścicieli do wglądu, że to ich własność, a oni mi wpierają, że ja coś kombinuje i nie chcą mi go dać. No tak się zdenerwowałam, że aż skurczy dostałam i się rozpłakałam. Mam już tych ludzi dosyć. Są nie normalni. A od Asi nie dostałam żadnej wiadomości od południa, więc może coś zaczęło się dziać:) Trzymam kciuki bo biedna się namęczy!
-
No to weekend mija pod znakiem porodów:) suuuperr Ja mam cały czas kontakt z Asia1978 i bidulka ma okropne skurcze tylko małe rozwarcie 2cm i nic się nie rusza, a nie chcą jej podać kroplówki:(
-
wogóle wszystkie dziewczynki mają od Asi pozdrowienia:)
-
No ja jestem! Byłam na obiadku u mamy i pisałam z aska1978 jest na patologii ciąży bo jej wody nie odeszły i ma małe rozwarcie pomimo 70% bardzo bolesnych skurczy. Ja dzisiaj czuję się tak sobie. Jak wcześniej pisałam boli mnie po wczorajszym dniu wszystko. No i jakoś brzuszek mi się zmniejszył:) tak mój K. mówi:)
-
A propo Asi 1978 to pisałam do niej smska, ale biedulka nic mi nie odpisuje. Pewnie coś się zaczęło dziać:)
-
Fajnie Angioletto! Gratuluję Wiecie co, wczoraj moja znajoma, która mieszka w Anglii przywiozła mi używany fotelik 0-13 którą ją tam kosztował na polskie zł ok 8. Dla mnie to szok bo jest jak nówka tylko wyprać tą dzianinkę i jest luks. :)
-
Aniu mam cały czas kontakt ze swoim gin. Jeżdżę co tydzień na badania. Posiew z szyjki mam bardzo dobry nic się nie dzieje. No i co tydzień mam badany mocz. A propo czopu angioletto to moja gin powiedziała, że nie musi odejść krwisty ba czasami jest tak, że nie wiemy że to on bo bardzo przypomina upławy jakie miałyśmy dotychczas. Ja teraz jak nie urodzę to mam wizytę w środę. Aha i te kłócia też mam i wcale to nie jest przyjemne. Mała poprostu prze do dołu:)
-
Ja wiem, że jest różnie z tym czopem. Jestem tego czystym przykładem. Odeszło mi kawałek 22.08 i nadal chodzę;)
-
Aniu, dziękuję! Ja jestem dopiero po śniadanku i powiem Wam, że dziwnie mnie boli ten brzuch. Każde przesunięcie małej jest bolesne:( no i długo nie postoję bo bolą mnie nogi i krzyż tak jakbym robiła przy pielonce hehe:)