aga86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aga86
-
Dziewuszki ja dzisiaj się okropnie czuję:( nawet nie mam siły się uczesać. Dzidzia się kręci i kopie, a mnie się płakać chce bo kręci mi się w głowie i wogóle boli mnie kręgosłup i drętwieją mi nogi:( Dzidzia coraz większa to rozrabia i się rozpycha. Właśnie zaczęłam gotować zupkę pomidorową bo dawnoo nie było u nas:) to może jak będę coś robiła to mi przejdą te zawroty głowy:)
-
Cześć dziewczynki:) Ja dzisiaj bardzo kiepsko się czuję:( kręci mi się w głowie i jakoś nie mam apetytu, a moja dzidzia się kręci co mnie uspokaja, że chociaż z nim jest OK:) Ja wczoraj padłam jak mops poczekałam chwilkę na męża zamieniłam z nim parę słów i już więcej nie pamiętam nic. Figa nie przemęczaj się bo nasze dzieci są najważniejsze. Wiesz moja sąsiadka, która rodzi w lipcu leżała 3 tyg. w szpitalu, a czuła się od samego początku dobrze, pracowała. Jak ma się coś dziać to nie koniecznie na samym początku, ale może być też na finiszu.
-
Ja też jestem sama w domu, ale czekam z niecierpliwością na mojego męża:) Żyrafko bardzo dobrze ,że już się lepiej czujesz. Ja też mam czasami gorsze dni, ale myślę pozytywnie i biorę no-spę jak mnie coś boli. Dziewczyny musimy się trzymać i myśleć pozytywnie:)
-
Tak naprawdę najważniejsze powinny być nasze dzieci. To jak będziemy chodziły w ciąży, odreagują jak się urodzą:( i wtedy nam mąż nie pomoże:) Basiu zrób sobie urlop od męża;)
-
Koteczek zgadzam się a Tobą w 100%. Ja też bez męża nie wytrzymam, ale to przecież dla dobra Waszego małżeństwa Basiu, a przede wszystkim dla Waszego Dziecka!!:)
-
Basiu to niech on się postara. Może jedź do rodziców,albo do kogoś bliskiego. Może to mu da do myślenia, że dla Ciebie maleństwo jest najważniejsze mimo wszystko. Ja bym tak zrobiła;)
-
Dziewczynki - przepraszam że się wcinam, ale uważam, że nie ma idealnych małżeństw. Ja jestem tyle po ślubie co Basia i uwierzcie mi - trzeba się dotrzeć. Ja ze swoim mężem kłóciłam się o to, że wchodził na czat i rozmawiał z innymi kobietami. Nie wiem po co to robił, ale kłóciłam się z nim o to jak tylko go nakryłam. Ja jestem bardzo nerwowa i czasami zdarzało z nerw mi omdleć i on zrozumiał, że swoim zachowaniem nie tyle szkodzi sobie, ale najbardziej mnie i mojemu zdrowiu. A przyjaciele nie zawsze Ci pomogą rozwiązać problem. Musicie sami go rozwiązać. A teraz jeszcze bardziej musicie uważać na dzidzię:)
-
Dziewczyny po dłuższych oględzinach swojego pępka stwierdziłam, że wokół niego okolica jest sina tzn. tak lekko nie mocno :) i popękały mi naczynka. Ciekawe czy to normalne jakieś jest??:)
-
Hejka! U mnie też dość brzydko jest padał deszcz, a teraz jest tak wietrznie, że nie chce się nosa wyściubiać z domku.
-
Witajcie:) U mnie nic specjalnego się nie dzieje, ale śledzę cały czas topik. Ja do lekarza idę w następnym tygodniu i mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Ogólnie dobrze się czuję, ale mam dni bardzo wybuchowe, płaczliwe:) Pozdrawiam:)
-
Czołem Mamuśki! Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta:) Ja dzisiaj byłam na badaniach i przy okazji zrobiłam tą glukozę:) wiecie, że w moim ośrodku nie wiedzą, że można do tego wciskać cytrynę i kazali mi ją samą wypić. Siedziałam tak przez godzinę i czekałam, a taki nie smak jest w buzi. Blee.. Ale za to moje maleństwo po tym tak fikało, że aż w głos się śmiałam. Moja siostra cioteczna po raz pierwszy czuła jak się moja dzidzia rusza i się wzruszyła:);P
-
Zyrafka to dobrze, że poszłaś na tą wcześniejszą wizytę bo byś tylko się zamartwiała. Ja idę jutro na badania (morfologia, mocz) a w następnym tygodniu do lekarza i ciekawa jestem co mi powie. A propo apteki to ja też miałam nie miłą sytuację, weszłam do apteki, a do dwóch okienek takie kolejki, że ho ho. No ale grzecznie ustałam na samym końcu. Po jakiś 35 minutach stania już nie wytrzymałam i podeszłam do okienka bez kolejki i się zapytałam czy wszystkich musi pani obsługiwać bez kolejki, a kobiety w ciąży muszą stać po 30 minut? Oczywiście stałam tylko po wit. a pani której była kolejność się strasznie zbulwersowała. Ja czasami tych ludzi nie rozumiem:) ale cóż znieczulica ludzka nie zna granic.
-
Moja dzidzia też ma czasami ciche dni:) No ale jak bryka to bryka porządnie:) Bardzo się cieszę z tego powodu bo wiem, że jest i nic się złego nie dzieje.
-
Oj rozpisałyście się przez cały dzień:) Ja miałam dzisiaj troszkę biegania, a potem siostra cioteczna namówiła mnie na darmowe USG u lekarza, który wcale nie ma dobrej opinii. Strasznie się zdenerwowałam bo ten lekarz stwierdził, że moje dziecko jest za małe żeby stwierdzić płeć i się zapytał, który tydzień ciąży mi się zaczyna ja na to że 25, a on po chwili dodał, że napewno nie, że dopiero mi się skończył 21 i że moja lekarka nie umie liczyć. Wyszłam zdegustowana i strasznie wściekła, że dałam się namówić i z tego wszystkiego poszłam spać jak wróciłam do domu. Ehhh...
-
Puchatku udanego urlopu:) ale Ci dobrze:) Hej dziewuszki:) Ja też jeszcze się wstrzymuje ze wszystkim. Dzisiaj zaczynam 25 tc:) Moja dzidzia rośnie jak na drożdżach bo momentalnie brzuszek zaczyna mi rosnąć i każdy już się doczekać nie może. Jeszcze troszkę i 7 miesiąc- kiedy to zleciało:) nie wiem, ale wiem jedno nie mogę się doczekać:)
-
Wiem wiem Koteczku:) ale ja już bym chciała, no ale jeszcze troszeczkę:) Dziewczyny mówię Wam mam tyle na głowie, że czasami zapominam o swoim dzidzi:) Moja łepetynka jest na to wszystko za mała chyba:) Oki idę spać:) Słodkich snów i parę kopniaczków przed:)
-
A propo ciuszków to ja już nie mogę się doczekać kiedy zacznę je składować. Narazie nie mam gdzie, a zresztą czeka mnie zmiana mieszkania i prawdopodobnie będę musiała na jakiś czas przenieść się do teściów bo do rodziców moich to nie bardzo bo z mamą bym się nie zgodziła:)
-
No pewnie, że da się jeszcze go naprawić tylko Ty o tym jeszcze nie wiesz:) Uwierz mi, że ja też mam pecha i to się już ciągnie od kilku miesięcy:) na szczęście maleństwo mi to wszystko wynagradza:)
-
ooo Magdakate mnie wyprzedziła:) Madzia nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Uwierz mi, że ja nie lubię jak cokolwiek mi się psuje w samochodzie i mam na tym punkcie ze swoim m bzika:)
-
Hejka Brzuszki:) Widzę, że jestem pierwsza dzisiaj, ale nawiążę do wczorajszego wątku kopania naszych maluszków. Ja czuję moje maleństwo i na górze i na dole i z boku jednego i drugiego. Wczoraj natomiast wariowało pod pępkiem i mój m dostał kilka razy w polika jak się przysunął:) Taka jestem szczęśliwa, że on chętniej podchodzi do mnie i dotyka mojego brzusia:) ;) wcześniej tak nie było dopóki nie zobaczył USG. Mój maluszek też jest ułożony główkowo, ale za to nadrabia rączkami i chyba nóżkami:):P Wiecie dziewczynki, ja też miałam ciągłe ciśnienie na pęcherz, a teraz już nie. Bo co się okazało po ostatniej wizycie miałam dużo bakterii w moczu i lekarka zaleciła mi brać urosept - pomogło:) teraz nawet w nocy nie wstaję tylko gdzieś nad ranem i wogóle nic mnie nie boli:)
-
Mi też różnie się układa dzidzia:), ale z tej racji, że w miarę dobrze się czuję to jakoś mi to nie przeszkadza:) Na sam wieczór dopadła mnie mania na sprzątanie:) hehe Żyrafko dobrze, że my Cię mamy tutaj przynajmniej rozwiewasz wątpliwości jakie nas ogarniają:)
-
Ja dzisiaj mam bardzo paskudny dzień i nie wiem co mam ze sobą zrobić:( Lało u nas przez cały dzień, a teraz jak się przejaśniło to strasznie wieje i na dworek na spacer też nie ma co iść. I takim sposobem cały dzień w domu. Dobrze, że mąż jest to przynajmniej gadamy sobie o głupotach. Wogóle dzisiaj boli mnie głowa, dzidzia się mało co rusza:( no ale każdy może mnieć zły dzień nawet moje maleństwo. A Wy dziewuszki jak tam??
-
Hej Dziewczynki:) Czytam tak czytam Was od rana i nie wiem co mam napisać. Ja dzisiaj odpoczywam po wczorajszych wydarzeniach. Wczoraj się denerwowałam strasznie, a dzisiaj dzidzia mi odpoczywa, a ja zamierzam odpoczywać razem z nim. Dzisiaj u mnie od rana pada i aż z domu nie chce się wychodzić:)
-
Zazwyczaj tak jest że mówią coś bez zastanowienia! Nie denerwuj się będzie dobrze:) nasze dzidzie są najważniejsze!
-
Basia nie martw się. Ja też mam tak czasami, ale mój m jest bardziej wyrozumialszy niż Twój. Bo Twój m to typ takiego uparciucha jakich nie mało. Zajmij się sobą - weź kąpiel, wysmaruj sobie brzuszek, wypij sobie melisę i spokojnie sobie posiedź i rozluźnij:) Ja bardzo kocham swojego m i czasami mi jest wstyd, że to ja zaczynam kłótnię o byle głupotę, no ale co zrobić, że rządzą nami hormony. Na szczęście on to rozumie:)