aga86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aga86
-
Basieńko ja dzisiaj też nie miałam najlepszego dnia. Czasami się zastanawiam czy to dobrze jak ja się denerwuje i wszystkim przejmuje. Ale same problemy dookoła:( Zamiast się cieszyć, że niedługo przyjdzie na świat nasze maleństwa to my się przejmujemy i denerwujemy:( Basiu nie odzywaj się do niego i go ignoruj zobaczysz, że sam się do Ciebie odezwie i być może przeprosi.
-
Ehhh dziewczyny ja nie wiem kiedy ominą mnie problemy innych i swoje. Jestem na etapie, że chcę zmienić sobie mieszkanie, ale jak na złość w nowym budownictwie zostały same duże i nie wiem co mamy robić czy je brać czy czekać, aż ktoś zrezygnuje z mniejszego. A jeszcze do tego spięcie z mamą i bratem:( ciągle coś ode mnie chcą! Aż się popłakałam z niemocy. Czy to wszystko musi być takie trudne. Ja powiedziałam, że moje dziecko jak tego wszystkiego nie odczuje to będzie super.
-
Hej Brzuszki!:) Ja o dziwo czuję się dzisiaj dobrze, wczoraj nie wzięłam ani jednej no-spy bo aż tak mocno mnie nie bolało. Byłam również u swojej koleżanki która ma dzidzię prawie 4 miesiące, ale powiem Wam, że mała jest tak przyzwyczajona do trzymania na rękach, że inaczej nie uśnie ani nie poleży w łóżeczku. Ehh.. ja nie wiem wogóle jak to będzie u mnie, ale napewno będzie najmłodsze i najbardziej rozpieszczone:) Basieńko nie umartwiaj się tak, ja też mam czasami takie dni, że się martwię o dzidzię ale zupełnie nie potrzebnie, a tylko siebie zadręczasz:)
-
A zapomniałam dopisać, że też całą ciąże brała leki na skurcze:)
-
Moja mama jak rodziła 5 lat temu to dostała krwotoku w 37tc i podtrzymywali ją do 38 tc, a potem normalnie urodziła. To dużo zależy od organizmu kobiety.
-
No właśnie ja też muszę Ci ją wysłać:) wypełniłam, a całkiem zapomniałam:P Ja też ponowię to pytanko Zyrafko, w którym tygodniu prawidłowo zaczyna się 7 miesiąc?
-
Basiu napewno jest dobrze, a nie powinnaś się tak denerwować, ale wiem że tak się nie da. U mnie nie mam problemów z m , ale za to z moją najbliższą rodziną na którą wogóle nie mogę liczyć i jest mi z tego powodu bardzo bardzo przykro i nie raz sobie popłakuję tak żeby mój m nie widział:( Ale trzeba myśleć na naszych dzidziach i się nie przejmować.
-
Hej dziewczynki:) A propo prania ciuszków- moja znajoma prała w płatkach mydlanych żeby dziecka nie uczulało, a ciuszki jak się czymś zabrudziły to do tej pory są plamy i brzydko to wygląda. Ja uważam, że tylko takie plamy można usunąć mocnym proszkiem, a potem je porządnie wypłukać w samej wodzie bez żadnych płynów. A jeśli chodzi o skurcze to ja mam ten problem w nocy ale tylko w tej łydce w której od zawsze mnie łapał skurcz. No ale nic, ja biorę tylko feminatal N i jakoś leci.
-
Z tej racji, że mam małego brata (5 lat) to narazie jemu co nieco kupuję:) ale zapewne jak zacznę kupować dla swojego maleństwa to będzie szał:) A jeszcze trzeba brać pod uwagę, że już nie będziemy kupowały letnich ciuszków tylko raczej już te cieplejsze. Ja wyprawkę też zacznę szykować dopiero pod koniec lipca:)
-
Ufff wkońcu uporałam się z tym wszystkim co naskrobałyście. Dzisiaj od rana nie miałam neta bo jakąś awarię mieli, a wczoraj nie wchodziłam bo strasznie mnie bolał brzuch i krzyż. Taki ból, że nie dawałam sobie rady, a w nocy więzadła mnie bolały. Ehhh. A propo pracy to ja nie miałam żadnych problemów, ale wiem że takie się zdarzają. Zyrafko gratuluję siostrzenicy! U mnie też już szaleją z ciuszkami, a ja jakoś nie mam weny żeby kupować bo nie znam płci. A napewno zacznę coś zbierać w sierpniu bo to najwyższy czas. A jeśli chodzi o imiona to ja mam bardzo oryginalne, ale narazie mikomu go nie zdradzam, aż dowiem się co będę miała chłopca czy dziewczynkę.
-
Ja wam powiem, że dzisiaj mnie strasznie boli brzuch, mimo to że brałam już 3 nospy i nic. Ale wiem, że jest dobrze bo dzidzia mi się rusza. Ehhh i mnie czasami musi poboleć:)
-
Ja z moim mężem jesteśmy małżeństwem 2 lata, a o dzidziusia się nie staraliśmy przynajmniej nie w tym czasie, ale jakoś wyszło. Taka mała wpadeczka, ale za to jak się cieszymy:) już się maleństwa doczekać nie możemy:)
-
No dziewczynki ja dzisiaj jestem padnięta i moja dzidzia to bardzo odczuwa, ale już się położyłam, wzięłam no-spę i mi powoli przechodzi. od rana jakoś strasznie się czułam. Ja obciążenie glukozą mam w 25 tc no i sama jestem ciekawa jak to wyjdzie. Powiem szczerze, że nie mam typowych zachciewajek, ale jak mi się zachce słodkiego to muszę zjeść choć troszeczkę:) A pogoda u mnie dzisiaj zapowiadająca deszcz od rana. Parno i duchota. I wogóle człek taki senny jest.
-
Witam Brzuszki:) Ja też się nie mogę doczekać swojej dzidzi, a czas leci jak szalony i za nim się obejrzymy jak będą z nami. Ja w tym tygodniu mam 4 rocznicę bycia razem ze swoim mężem, ale wiecie co:) wogóle mi się z nim nie nudzi:P mamy dużo tematów, które nigdy się nam nie kończą. A teraz razem czekamy na nasze dzieciątko z niecierpliwością.
-
Brzuszeczki, ja przytyłam 3,5 kg a sapię jakbym przytyła z 10. Najgorzej jest właśnie jak wchodzę po schodach. Dziewczynki czy podczas pobierania krwi zdarzyło wam się, że się wynaczyniła żyła?? Bo ja tak miałam na ostatnim badaniu i strasznie to bolało bo potem miałam straszliwego siniaka:( i teraz boję się iść znowu na badania:( hehe Moja dzidzia tak szaleje, że czasami się zastanawiam czy mu tam miejsca starcza:) hihi
-
Cześć Dziewczyny:) Ja dzisiaj wstałam z bólem głowy. Moje maleństwo jest bardzo aktywne, wczoraj wieczorem mój brzuch wyglądał jak fala meksykańska:) taka byłam zdziwiona, że tak szybko się porusza, a mój mąż mnie zapytał czy to mnie nie boli:) Dziewczynki ja jak kicham to też mi się zdaje, że mam chwilowy skurcz, ale za chwilkę przechodzi. Ja czekam do następnej wizyty i zobaczymy co mi lek. powie:)
-
Asiu ja też jeszcze nie wiem a tu już 23 tc :) dowiemy się na 100% jak się urodzi.
-
Hej dziewczynki! Ja w ten weekend mam jakiegoś doła i nigdzie z mężem na dłużej nie jeździmy bo jakoś mi się nie chce. Ale może dzisiaj będzie ładnie i nie będzie padało tak jak wczoraj cały dzień:( i pójdziemy sobie na spacer. U nas w tesco nigdy z takich rzeczy nie jest przecenione, więc trzeba jeździć do innego miasta:)
-
Dzisiaj coś pusto jest na naszym forum:) Ja siedzę w domku jak pisałam wcześniej. Cały czas pada deszcz i jest takka nuda, że ehh... szkoda gadać;)
-
Ale wam dobrze:) ja dzisiaj cały dzień w domku z mężem. Nie mamy weny żeby kogoś nawiedzać, a ruszać się w taką pogodę też nie bardzo.
-
Ja narazie truskawek nie jadam. Jak mój tata mi powiedział czym oni je upiększają to się odechciewa. Uwierzcie mi. Ale na czereśnie czekam z utęsknieniem:) zawsze je lubiłam i chyba nigdy nie przestanę:) hihi Ja dziś planowałam grilla bo taką mam ochotę na skrzydełka z grilla, ale pogoda wcale nie jest za ciekawa. Jest parno i patrzeć tylko jak lunie deszcz:P Small size ja też uwielbiam jak moje dzieciątko się porusza i fika koziołki. To jest odczucie nie do opisania. Wiecie, ale najbardziej się nie mogę doczekać kiedy będzie już na świecie!!
-
Ja też się nie mogę doczekać czereśni:) uwielbiam je.
-
Dzięki Nika za miłe słowa. Uwierzcie mi, że wokół mnie były dziewczyny gdzie w 6 miesiącu miały takie brzuchalki, że ja się zaczęłam zamartwiać, że ja jakaś dziwna jestem:) Ale wiecie co, ja mam to samo, że z tyłu to wogóle nic nie widać i mój mąż ostatnio powiedział, że jak by mnie nie znał to by napewno zwrócił na mnie uwagę:) hihi
-
Cześć dziewczyny! Witaj Kasiu:) Ja dzisiaj wstałam z potwornym bólem głowy i myślałam, że zwymiotuję - no ale jakoś przeszło jak się ponownie położyłam. Wiecie co martwię się troszkę, że mam bardzo mały brzuszek. 6 miesiąc a ja mam brzuch tak jak bym się najadła, a widać go dopiero jak założę spodnie ciążowe i na to bluzeczkę. Może jakaś nie normalna jestem, że się przejmuje tym, ale zastanawiam się czy dzidzia ma miejsce i czy z nią wszystko w porządku:(
-
Gratulacje Zyrafko! Oj ta też tak bym chciała wiedzieć co będę miała chłopca czy dziewczynkę. No ale wybiorę się na 3d bo u nas 4d nie robią:( A propo tych chorób to ja też jestem odporna, ale jak się wejdzie do ośrodka to nigdy nic nie wiadomo tyle tych ludzi chorych przychodzi. Ja na obiad dzisiaj mam kartofelki, gulasz i surówkę:) A propo wrażeń z USG to mój mąż też dopiero wtedy uświadomił sobie, że nasza dzidzia jest:) Ja też tak bardzo się cieszyłam, że on się wzruszył:)