Patrzac na fotografie pewnej kobiety postanowiłem włączyc muzyczke, padło na Renate Przemyk. Dziwne, kobieta ze zdięcia jest do niej łudząco podobna. Czasem gdy zdazy sie skok w bok muzyka jest nieodzowna. We wspomnieniach z minionego czasu, słysząc w radiu właśnie "ten" kawałek, człowiek wraca wspomnieniami.... zycie jest piękne;)