nektarynka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nektarynka
-
Winogronko- tak smutno się zrobiło po twoim poście!! Najpierw Ika- teraz ty:( Nie żartuj sobie nawet! Przecież my tu na ciebie nie najeżdzamy:) a te które robią to na innych topikach są po prostu zazdrosne i tyle;) Co do nowej koleżanki-tutuki- to po co ty sie chcesz odchudzać/ 50 kilo przy twoim wzroście to i tak malutko! Ludzie-nie dajmy się zwariowac!!!!
-
Witam z samego rana:) Jak u was z dietkowaniem dziewczyny?? Ja się trzymam 800 kcal i godzinki ćwiczeń dziennie. rezultatów jak na razie nie widać-ale co tam!! Będą!!:D
-
uh- to ja oczywiście:)
-
żabka co tam u ciebie????:) jak waga??:)
-
Ja dalej walczę:) Dzisiaj to już chyba stanęło na 1000 kcal,ale i tak mam jeszcze w planach wielkie jabłko i mandarynkę;) ćwiczyłąm godzinkę w domu, przede mną jeszcze 20 min. na orbitreku i może łyżwy...:) Jem zdrowo- bez tłuszczu, wszystko gotowane itp. Ważenie za tydzień w sobotę. pozdrawiam
-
żabka,edytka,winogronka- fajnie,ze jestescie:):):) Ja czuję sie ociężała jak słonica. Trzymam dietę, ćwiczę,łykam cealin- i czekam na rezultaty.Tylko,ze jak na razie to ich nie widać;)
-
żabka to chwilowe. Ja myśle,że każda z nas ma takie chwile słabości. Grunt to nie dać się i iść do przodu:)
-
Hop,hop-dziewczyny gdzie jesteście???? Ja zaliczyłam dzisiaj małą wpadę:-O Zjadłam pół 3-bita.Ale to mój jedyny grzeszek. Na teraz jest 600kcal za mną. 400 przede mną:) dzisiaj jeszcze planuję jabłko, kefir400g.z chlebem sonko i kawusię. Mam nadzieje,że wytrwam. Zaraz idę poćwiczyć- nawet już to polubiłam :D
-
a co do mojej talii- to rzeczywiscie, ok.64cm więc nie jest źle. W talii prawie tyle co w udzie...masakra:-O
-
Podzielę sie z wami moich oszałamiającym odkryciem;) A mianowicie- te 8 kilogramów które przytyłam weszło mi centralnie w biodra i uda! W pasie jest wszystko ok- nie mam tzw.opony,ale uda- SZOK. Muszę więcej czasu im teraz poswięcić. Muszą zmaleć!
-
Gosia GG- musisz jesć troszke wiecej ,bo za szybko schudniesz i nam z topiku uciekniesz;) Podziwiam cię za wytrwałość:) U mnie dzisiaj pewnie stanie na 800-900 kcal.
-
Po obiadku. Jak na razie zmiesciłam sie w 600 kcal- przede mną jeszcze duuży telerz zupy kapuścianej na kolację( 90kcal) może jakaś mała kawa,czy kawałek mięska chudego. Jutro juz jestem na uczelni- dobrze ,bo nie będę musiała ciągle myśleć o jedzeniu.W piątek zaczynają mi sie ferie- przez te 2 tyg. postaram sie zwiększyć ilość ćwiczeń do 1.5- 2 h.dziennie (wliczając 45 min.tańca), wprowadzić masaze i ćwiczenia rozciagające. Byle do przodu!!:)
-
Winogronka bo widzisz, ja jeszcze 2 lata temu ważyłam 53 kilo, ale to było w czasie choroby. Z taką wagą czułam się doskonale- i wyglądałam dobrze.Później to co straciłam nadrobiłam w miesiąc:-O Dla mnie teraz najważniejsze jest zdrowie-łykam witaminki, staram sie zdrowo odżywiac (warzywa,owoce,zboża,nabiał). Zaczęłam się już źle czuć we własnej skórze- i z tąd dieta. Zdrowa- 1000 kcal;) Co do ćwiczeń to staram się poświęcać na nie minimum 30 min. Zazwyczaj bywa trochę dłużej,mam w domu rowerek stacjonarny, korzystam też z www.modeling.pl Co po diecie? chciałąbym na stałe wyeliminować tzw.złe produkty tłuszcze,cukry...no ale zobaczymy. Przede mną jeszcze długa droga.
-
Dzień dobry z samego rana!!:) Fajnie,że jesteśmy tu większą ekipą:) Winogronka- tak jak pisałam wcześniej,ja uwazam,ze najlepsza jest 800-1000,ale jeśli komuś udaje się na 500 to podziwiam( pani-ka hołd dla ciebie:) ) Dziewczyny- nie warto tak strasznie ograniczać kalorii!! Pilnujcie sie!!:):) I piszcie co zjadłyście,to będziemy pilnować siebie nawzajem:) Moje śniadanie: kefir 400g. 0% z otrębami- 200 kcal kawa z mlekiem- 20 kcal A dalej to nie mam pojęcia,bo u mnie lodówka puściuteńka i nie wiem,czy mi się uda wyrwac na miasto (sesja). No cóż -najwyżej zrobię sobie zupę jakąś:-P Najlepiej kapuściana;)
-
poni-ka ,niedoczytałam pytania:) jem mniej więcej co 3 godziny: 7,10,13,16,19- o 19 najmniejszy posiłek. Rano staram sie zjesć coś pożywnego, sycącego- inaczej chodzę głodna cały dzień.o 10 kawa,owoc.13-obiad. Naprawdę polecam!:)
-
Dziewczyny 500 kcal to rzeczywiście głodówka- ja jem minimum 800 ,a i tak to mało. No ale trudno- jak nic nie skutkuje,to taka dieta musi !! lekarz- masz rację,nie trzeba skończyć medycyny,żeby wiedzieć,że to zgroza.Ale na dobry początek może być;) panika- a od niejedzenia to cię ten brzuch nie boli?? Hmm??? Marsz do kuchni!!:) Ja włąśnie piję kawke z mleczkiem-pyycha. No dziewczynki,gdzie jestescie??????
-
Nick...........Wiek.....Wzrost.......Waga.....utracone kg......cel 1.Lindsay.....22.....165cm........57kg......3kg..............49kg 2.pani_ka......21.....166cm........55kg......0kg..............50kg 3.Gosia_GG....24.....170cm........60kg......0kg..............53kg 4.nektarynka.21......170cm........60.........0kg..............53kg Właśnie dopadł mnie mały głód...wiec zjadłam korniszonka:-P Dziewczyny uda się-musi!! Do wiosny już bliziutko:)