Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

i co z tym zrobić

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Bacówko a Ty kiedy i jaką miałaś operację? A ja nie wiem czy zmienię zdanie, na razie planuję mieć "zwierzyniec" :D Partner się zgodził na 2 maine coony, więc na razie < jak wydobrzeję > będę kocią mamą :)
  2. Przez brzuch - niezbyt ładna blizna i krzywy pępek :D A o adopcji myślałam, ale wiem że nie pokocham obcego dziecka. Wiem jak to brzmi, ale taka prawda. I to nie o to chodzi, że jestem nieczuła, bo wiem, że te dzieci potrzebują miłości. Do myśli o swoim dziecku długo dochodziłam, aż obudził się we mnie instynkt. Kilka tygodni przed diagnozą nawet o dziecku rozmawialiśmy a tu lipa - to straszne jak wszystko się może zmienić w ciągu jednego dnia, prawda?
  3. Nie czytałam jeszcze. Ja najbliżej orgazmu od czasu operacji byłam podczas snu :D
  4. Właśnie boję się, że nie wróci mi ochota na sex. W ciągu 5 miesięcy tylko 2 razy pozwoliłam się dotknąć :/ A doznania są nijakie, a wiem że on wierzy, że będzie dobrze :( U mnie operacja była z powodu raka złośliwego jajnika. Lekarz tylko zaproponował rozmowę z psychologiem, i wyjaśnił coś niecoś o raku. Ani słowa o jajeczkach. Cóż, teraz to już nic z tym nie zrobię. Trzeba żyć dalej. Ciężko jest jednak na sercu ze świadomością, że nigdy nie przytulę własnego dziecka ;(
  5. Lekarz nic mi nie powiedział o zamrożeniu jajeczek przed operacją:/ Teraz się od was dowiaduję, że tak można :/ A cystami/torbielami lekarka nazwała "cosie" które wyszły na usg. Brzuch mi "spuchł" i czuć grudkę przez brzuch. I minusem jest, że w ogóle nie czuję jakiegokolwiek popędu seksualnego :/ Mój chłopak mnie całuje a mnie to odrzuca, co nigdy nie miało miejsca przed operacją :/
×