Przez brzuch - niezbyt ładna blizna i krzywy pępek :D
A o adopcji myślałam, ale wiem że nie pokocham obcego dziecka. Wiem jak to brzmi, ale taka prawda. I to nie o to chodzi, że jestem nieczuła, bo wiem, że te dzieci potrzebują miłości.
Do myśli o swoim dziecku długo dochodziłam, aż obudził się we mnie instynkt. Kilka tygodni przed diagnozą nawet o dziecku rozmawialiśmy a tu lipa - to straszne jak wszystko się może zmienić w ciągu jednego dnia, prawda?