Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Freydis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Freydis

  1. Witam serdecznie:) No i świeta swieta i i prawie po swietach:)zlali was troche?mam nadzieje ze wielkanoc mija wam w cudownej atmosferze i radosci:) u nas tez wielka radosc, dostalismy od moich rodzicow samochod,coreczka Bartka jest z nami, mąz ma dobra robote i wzial niezla wyplate na swieta, wydalam b.malo na zarcie ktore i tak wystarczylo na dwa dni?
  2. hej:D ja jestem prostacka, moj menio ordynarny, to jak my mamy kurde jesc?:D:D:D:D wysublimowane rarytasy nie dla takcih jak my, w mysl zasady nie dla psa kielbasa, nie dla kota sperka:D:D:D:D ale sie usmialam:) pozdrowienia:D
  3. to szczesciara z Ciebie:)moj lubi tylko zmywac naczynia i prac--ale dla mnie to i tak wielkie udogodnienie:D
  4. oki:) 1. Gotujemy jaja na twardo 2. obtaczamy je w mięsie mielonym wymieszanym z ulubionymi przyprawami i ew.musztardą 3.panierujemy w mące, jajku i bułce tartej 4.smażymy ok 6 min na złoty kolor w głębokim tłuszczu. tradycyjne, sycące danie szkockich Jakobitów:)Podobno pyszne, muszę wypróbowac:)
  5. Dokładnie tak--z całego serca dzieki za dobre słowa....tak mi teraz trzeba jakiegokolwiek wsparcia, a o ten towar trudno ostatnimi czasy...musi byc dobrze wszystko i bedzie, jakos sie ulozy...a dzis bede gotowac tak na szybko fasolke po bretońsku, moj biedak bardzo lubi...A tak poza tym, to jeszcze jedna sprawa--w tym roku swieta niestetyu spedzamy sami i po raz pierwszy bede musiala je przygotowac samodzielnie...to z jednej strony radosc, a z drugiej niemaly stres...zastanawiam sie nad menu...podpowiecie cos?
  6. Cześć dziewczynki...Nie było mnie długo, bo zycie mi sie wali i nie mialam czasu wejsc na kompa nawet...ale teraz okolicznosci mnie zmusily, jestem na uczelni i szukam info nt. zespołu Folleta a przy okazji tak tu wpadlam na kafe...przy okazji badań mojemu Bartkowi zwrócili uwage na tzw.palce dobosza...mial je zawsze...a tymczasem okazalo sie ze to objaw powaznej choroby...i gromadze info.w przyszlym tygodniu ma wizyte u kardiologa...mam juz wszystkiego dosc, rece normalnie opadaja...a nie dowiedzielibysmy sie o tym gdyby nie te badania na odbior prawa jazdy potrzebne zeby jezdzic na karawanie....eh...jakas cholerna ironia losu...wyje caly czas, nawet nie mam sil nic gotowac, a wiem, ze musze przynajmniej ja byc silna dla malej i dla Bartka..dbac, by dom pozostal domem...a to takl trudno...fajnie ze u was wszystko gra, nie przejmujcie sie tylko kochane Ellą, szkoda nerwów. Pozdrawiam was serdecznie:)
  7. Witam serdecznie wszystkie dobre duszyczki :) te co mnie mieszaja z błotem tez:) co tam u was dobrego? Mi Mała, kaczki wyszły świetnie, dzięki za przepis:)ELLA, mąż zaprasza do jak najszybszego skorzystania z jego usług:D:D:D:D:D:D
  8. to odpocznij sobie pszczólko pracowitko:)ja lece pod prysznic (uhhh jaki luksus:)i idziemy spac. dobrej nocki,slodkich snow:)
  9. e ee tam:D po prostu moze tzreba przelamac ta hipokryzje i miec odwage powiedziec ze nie kazdy ma kase. a ten kto jej nie ma nie musi byc nieszczesliwy i zgorzknialy. mozna zajebiscie sobie zyc mimo ze ogol uwaza cie za patologie czy cus\:D mi to wisi, wspieram mentalnie tych, co sie boja przyznac do podobnej sytuacji:)
  10. wyglada na niezle danko...wyprobuje:)jak przezyjemy, o ile kaczki nie byly wsciekle, to podziele sie wrazeniami:)Mi, Ty jestes niezastapiona z tymi przepisami:)dziękoweczka:)
  11. Freydis

    Kącik naszej poezji.

    Pod powiekami złoty pył. Otula ciało moje noc. Jeszcześ przed chwilą ze mna był, teraz się wszędzie czai zło... Kto mnie obroni zarem ust, kto mnie rozpali pośród mgieł niby ofiarny switem stos, który pochłonie ciało me? Na płachcie śniegu czarny ślad jak rozszerzonych żrenic błysk do serca mego nagle wpadł i zabił wsztskie moje sny...
  12. Freydis

    lubię słuchać jak szumi morze

    witam miłośnikow morza:) ja tez je kocham i mam nadzieje ze kiedys zamieszkam we Władysławowie...
  13. kupic sobie dzialke:D juz lece, kupie. komu jeszcze kupic???:D
  14. ja juz w ogole nie robie zakupow w osiedlowym sklepiku. to zdzierstwo! Przykładowo, 300 g pizzy kosztuje ponad 4 zeta, a w Lidlu prostokatna Pizza Speciale 1 kg ok 6zł....woda-cisowianka w sklepie 1, 40, w Lidlu mam za te cene 2 butelki....eh....nie dajmy sie okradaC zywcem w bialy dzien:D
  15. Dzieki, mienta:D wiesz, my sie zwyczajnie odzwyczailismy od slodkosci i wcale nam tego nie brakuje...smak sie po prostu zmienil...jogurty, pewnie, sa zdrowe--ale tylko te naturalne, w owocowych, kolorowych pelno chemii...jak ktos lubi i mu sluza jogurty itp.produkty-smacznego. ja jakos nie przepadam i moj zoladek tez nie:D A co do przepisow, to robie duzo roznych potraw z "niczego"--wszystko, co zostaje, da się jakos przerobic na cos smacznego. Np. kwestia ziemniaków z obiadu--robię z nich krokiety ziemniaczane, kopytka...ryż--ryżowe kulki smażone w jajku--oryginalne, ciekawe i egzotyczne:D a przeciez takie banalne:D:D:D Zupy ratują nasz budzet, poza tym są sycące i smaczne. Pomidorowa, jarzynowa, rosół, barszcz na samodzielnie zrobionym zakwasie...samo zdrowie. Mienta, nauczysz sie wszystkiego z czasem, my kobiety jestesmy sprytne, jak trzeba:D
  16. jedno jest pewne---jak sie ma bardzo malo kasy, to tez trzeba za to zyc. i sila woli nauczyc sie gospodarowac tym, co sie ma. ale nie kazdemu to bedzie odpowiadaC, nie kazdy dalby rade i chcial zyc tak, jak ja z Bartkiem i Kasia. zdaje sobie z tego sprawe, tez bym wolala inaczej. ale trzeba byc twardym i korzystac z tego, co sie ma z radoscia:D
  17. no cóz, duzo głowkowałam na pocżatku, jak tu zwiazac koniec z koncem, by nikt nie chodził głodny...zawsze robie jadlospis na caly tydzien,. pod to zakupy i trzymam sie tego. nie ma takiej sytuacji, zeby mąż wybrzydzał i np jak jest kurczak przygotowany chcial pizze czy mielone..trzeba zjadac co jest i nic nie ma prawa sie wyrzucac. podstawa naszego menu sa makarony, kasze, ryz,ziemniaki,potrawy maczne typu kopytka, pyzy, pierogi, ryby mrozone, paluszki rybne, kurczak, mielone, podroby.czyli najtansze rzeczy. ale i mrozonki, z ktorych robie smaczne zupy. jemy trzy posilki dziennie, nie podjadamy miedzy nimi. w naszym domu nie ma miejsca na slodycze:D. na sniadania zawyczaj kanapki z jakas niedroga wedlina, parowki smazone lub gotowane, chleb zmazony w jajku, jajecznica, sadzone, gotowane...na kolacje podobnie lub mrozona pizza...ogolnie zrecz biorac jemy smacznie i tanio, nikt nie chodzi glodny, tyle ze tzreba pokombinowac troche i trzym,ac sie zasad:D
  18. eh, kurczakowe wariacje to moja specjalnosc:D:D:D:D
  19. mysle ze jednak bardziej oplaca mi sie kupic calego kurczaka, bo mam z niego kilka obiadów--rosół, potem te piersi obsmazone, udka , skrzydełka...a zupkę taką znam, pyszna jest...dzieki za radę,wiesz, swego czasu mialam dylemat apropos kurczaka, wygodniej byloby kupic same piersi i prae razy tak zrobilam, ale po przekalkulowaniu wybieram juz jednak calego :)
  20. Czy ktos na to choruje?jak z tym sie zyje?
  21. z Lublina w sprzątaniu, gotowaniu, zakupach.
  22. Zaopiekuję się starszą osobą, zrobię zakupy, posprzatam, ugotuję, poczytam, zabawię rozmową. Jestem 22 letnią studentką filologii polskiej, sympatyczną, otwartą, pracowitą. Zapraszam:)
  23. witam.mam do dosprzedania 5 pudełek bebiko niebieskie i zielone oraz 2 puszki bebilonu pepti.w msklepie zaplacisz za to ok 100zl, ja spzredam za 50.za praszam.
×